-
poohatka odsłony: 5393
Przepis na muffinki- pyszne
Muffinki łopatologicznie ;) Słodkie:Piekarnik nagrzać do 210 stopni.W misce wymieszać suche składniki:2,5 szklanki mąki½ do ¾ szklanki cukru(ilość zależna od dodatków)szczypta soli2 płaskie łyżeczki proszku do pieczeniaew. 1 łyżeczka cukru waniliowegoW drugiej misce wymieszać mokre składniki:100 g masła rozpuszczonego wcześniej1 szklanka mleka lub jogurtu lub kefiru lub maślanki(jeśli jogurt jest gęsty to można dodać jeszcze 1/4 szklanki)2 jajkaDo miski z suchymi dodać mokre i ew. dodatki, wymieszać wszystko szybko i byle jak, tylko do połączenia się składników. Piec ok.20-25 minut.Słone tak samo tylko duża szczypta soli i bez cukru oczywiście ale za to można dodać zioła mniej lub więcej (suszonych mniej, a świeżych więcej) zależnie od uznania.Dodatki:Owoce drobne albo większe ale pokrojone na małe kawałki ilość: 1-1.5 szklankiRodzynki: ½ szklankiInne bakalie czyli orzechy różnego rodzaju: 1-1,5 szklankiSer biały: 20-30 dag rozgnieciony widelcem i wymieszany z 1 jajkiem oraz 2 łyżkami cukru jeśli na słodko, albo z ziołami jak na słonoNutella: jedna szklanka, oziębiona wcześniej w lodówce co najmniej 1 godzinęKruszonka: 1/3 szklanki mąki + czubata łyżka miękkiego masła+2 łyżki drobnego cukruCzekolada: 1 tabliczka 100 g pokrojona na małe kawałkiKakao: 2-3 łyżkiSer: ok.100-150 g starty na tarce jarzynowej lub pokrojony ma malutkie kawałkiFeta: 100-150 g pokrojona na małe kawałkiSzynka lub bekon: 100-150 g w małych kawałkachOliwki: 100-150 g posiekanePapryka: 1 sztuka pokrojona w drobną kostkęCebula: 1 duża pokrojona w kostkę i przesmażonaZioła: świeże 1-5 łyżek posiekane, suszone 1-2 łyżeczkiSiostra zostawiła mi na wakacje swoje silikonowe foremki do muffinek... więc wypróbowuję po kolei różne dodatki - na razie słodkie. Czasem wychodzi, czasem mniej - za duzo mokrych owoców albo zapomnę o jajkach :o ... Ale ogólne wychodzą SUUPER... Jedliśmy już: ze śliwkami, z czekoladą, z gruszką i z jagodami. Teraz kombinuję jak podkraść mamie jej foremki, bo ma większeMogę na pewno napisać że bardzo ważny jest nagrzany porządnie piekarnik. I odpowiednio dobrana ilość dodatków ;)smacznego :)
W papilotkach przede wszystkim łatwiej jest wyjąć nieuszkodzone i piec mięciutkie muffinki (niektóre przepisy dają takie lekkie bułeczki a nie zwarte i chrupkie). Poza tym nie trzeba czekać aż ostygną i można szybko wyjąć i napełnić foremki drugi raz.
A kupuję w supermarkecie, za 200szt. płacę jakieś 2,5E i kupiłam raz i się nie kończą ;) Nie piekę dużo, bo... no wiadomo.
dlaczego nie przejdzie? Mozna w samej formie - z tym, ze potem ciezko sie ja myje
Mi cale szczescie muffiknowy szal juz przeszedl. Jakis czas temu za sprawa tego watku pieklam codziennie co sie cudnie odbilo na mojej figurze
Hmm, ja uważałam, że były bardzo dobre, ale mój szef stwierdził, że smakują jak "wet dream" więc wkleję, bo potem zapomnę jak robiłam.
Suche:
250g mąki
50g cukru
łyżeczka waniliowego proszku do pieczenia
2 łyżki rodzynek
pół łyżeczki sody
szczypta soli
Mokre:
150ml mleka ryżowego
50g rozpuszczonego masła
2 białka
łyżka octu balsamicznego
łyżeczka soku z cytryny
pół szklanki skórek pomarańczowych gotowanych z przyprawą do pierników
3 łyżki miodu.
Suche pomieszać, mokre pomieszać, wybełtać razem, piec 25 minut. Wyszło 14 sporych sztuk.
Właśnie zaimprowizowałam niedzielne śniadanie:
suche:
szklanka polenty (mąki kukurydzianej)
3/4 szklanki pszennej mąki pełnoziarnistej
opakowanie proszku do pieczenia
garść rodzynek
mokre:
3 jajka
rozgnieciony widelcem banan (na grudki)
5 łyżek jogurtu naturalnego
chlapnięcie oliwy z oliwek
chlapnięcie mleka (bo mi za mało płynu było)
3 łyżki słodziku w płynie
Zamieszać widelcem, wstawić do piecyka, upiec aż dojdą.
Już nie ma ;) Wyszło 8 dużych muffinek.
a przepis trochę inny:
suche składniki - wymieszac
2 szkl mąki
3/4 szkl cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
4 łyżeczki kakao
mokre składniki - wymieszac
1 szkalnka mleka
1/3 szklanki oleju
1 jajo
bylejak połączyc suche i mokre składniki ;)
na obrazku z rodzynkami :D nie mogłam się opanowac i jedną zjadłam zanim zrobiłam zdjęcie :D
poohatka napisał(a):Lillan napisał(a):Uwaga, muffiny uzależniają ;)
a jak myślisz, skąd tytuł? ;)
Chciałam go jeszcze tylko uwiarygodnić ;)
Uwaga, muffiny uzależniają ;)
Nabla, moje pierwsze muffiny to były właśnie magdalenki lol Wszystko robiłam zgodnie z przepisem, ale za mocno wymieszałam ciasto (mikserem, żeby było śmieszniej ) i wyszły takie jakby babeczki, pyszne, ale zdecydowanie nie muffinkowe.
Ja zawsze do muffinek prócz proszku dodaję trochę sody - jakoś mi to bardziej pasuje.
Nabla napisał(a):poohatka napisał(a):Nabla, możesz podać przepis na magdalenki?
W zasadzie jak muffinki tylko dobrze ubite. ;) To jest tzw. ciasto piaskowe, mocno aromatyzowane wodą pomarańczową.
15dag prawdziwego masła utrzeć na puch z 6 żółtkami, 10dag cukru i 2 łyżkami wody pomarańczowej (albo rumu, albo soku z cytryny+aromatu cytrynowego, ma być bardzo pachnące). Wmieszać 20dag mąki tortowej. 6 białek ubić z 10dag cukru i szczyptą soli. Połączyć. Nałożyć do foremek takich, jak na muffinki, ale tradycyjnie powinny być drobno-karbowane lub w kształcie muszelek.
Można też zrobić z tych samych składników inaczej - posolone ubić białka z cukrem, oddawać po jednym żółtka, potem wlewać roztopione masło z aromatem na przemian z dosypywaniem mąki tortowej i delikatnie mieszać. Efekt podobny, co kto woli.
Upieczone posypać delikatnie cukrem pudrem. Można do ciasta dodać pół łyżeczki proszku do pieczenia.
dzięki, może po wakacjach wypróbuję - jak już zmienimy akademiki... bo ostatnie gruszkowe muffinki piekłam stojąc przy kuchence i dociskając gałkę od piekarnika, bo inaczej by zgasł :mur: na całe szczęście wyszły prawie idealnie :) (oczywiście część przypiekła się od spodu - ale tylko część i nie za bardzo :) )
poohatka napisał(a):Maura napisał(a):Musiałaś prawda?! Nie moglas podac przepisu na sałatkę z powietrza?
:)
jak mam zostać ludzikiem Michelina to przynajmniej może nie sama 8)
jeżeli idę na dno to pociągnę kogoś ze sobą
To pociągniesz i mnie. lol
poohatka napisał(a):Nabla, możesz podać przepis na magdalenki?
W zasadzie jak muffinki tylko dobrze ubite. ;) To jest tzw. ciasto piaskowe, mocno aromatyzowane wodą pomarańczową.
15dag prawdziwego masła utrzeć na puch z 6 żółtkami, 10dag cukru i 2 łyżkami wody pomarańczowej (albo rumu, albo soku z cytryny+aromatu cytrynowego, ma być bardzo pachnące). Wmieszać 20dag mąki tortowej. 6 białek ubić z 10dag cukru i szczyptą soli. Połączyć. Nałożyć do foremek takich, jak na muffinki, ale tradycyjnie powinny być drobno-karbowane lub w kształcie muszelek.
Można też zrobić z tych samych składników inaczej - posolone ubić białka z cukrem, oddawać po jednym żółtka, potem wlewać roztopione masło z aromatem na przemian z dosypywaniem mąki tortowej i delikatnie mieszać. Efekt podobny, co kto woli.
Upieczone posypać delikatnie cukrem pudrem. Można do ciasta dodać pół łyżeczki proszku do pieczenia.
baskent napisał(a):poohatka napisał(a):Maura napisał(a):Musiałaś prawda?! Nie moglas podac przepisu na sałatkę z powietrza?
:)
jak mam zostać ludzikiem Michelina to przynajmniej może nie sama 8)
jeżeli idę na dno to pociągnę kogoś ze sobą
Dobij jeszcze zdjęciem lol
bardzo chętnie, ale aparatu nie posiadam :( a z komórki wychodzą bardzo mało apetyczne - chciałam w odpowiednim wątku umieścić kiedyś "pizzowe bułeczki adioli", ale wyglądały fe :)
Nabla, możesz podać przepis na magdalenki?
Najważniejsze w muffinkach jest to byle jakie pomieszanie ciasta. Do tego ciasto nie może czekać, bo mąka pęcznieje, grudki znikają i nie wychodzą muffiny a niedorobione magdalenki ;)
Moje ulubione to z czarnymi jagodami.
Muffiny my love!
całe lato cwiczę muffiny w ró znych wersjach, nie tylko na słodko.
Jutro zapewne będę robic z serem to rzucę jakąś pachnącą fotkę :D
Musiałaś prawda?! Nie moglas podac przepisu na sałatkę z powietrza?
:)
Podobne tematy