KAMi_ns napisał(a):gosiunia2004 napisał/a:
wedlinką sojowa
matko co to jest
wędlinka tak jak są normalne wędlinki tylko ze ta sojowa
ja w koncu gniazdka i pieczywo z wedlinką sojowa i majonezem
Odpowiedz
a ja dzis bylam w green wayu i kupilam sobie paroweczki sojowe i kulki serowe jarskie
tylko przeoczylkam jeden maly szczegol-nie mam oleju- wic kulkami to moge sobie pozucac w przechodniow jedynie
KAMi_ns napisał(a):dedka napisał(a):KAMi_ns napisał(a):Marcia_N, donaty to takie paczki jak polcjanci w serialach i filmach amerykanskich na drugie sniadnaie jedza :P
hehe i wszystko jasne - najlepsze wytlumaczenie lol lol lol
tylko ze łoni tam z lukrem maja :P
no teraz to ja już w ogóle nie mam wątpliwości o jakie pączki chodzi lol
a mi kot na kotletyach zeimniaczano-serowych wyrosł
a termin do 19.02
i dupa z obiadu
ja kiedys jakw knajpie zamowilam nr 69 diavoli to kelner sie 3x pytal czy napewno
a pozniej idioci stali i patrzyli jak jemy
chyba nam dolozyliu troche od serca bo tylko my bylysmy a ja po jednym kesie zrobilam sie czerwona na twarzy i dym mi z uszu poszedl :P eheh
a mi własnie fasolka szparagowa zaatakowała klawiaturę lol lol lol ale to tylko część kompozycji warzywnj hihi
nie ma to jak puszka kukurydzy fasolka cebulka pieczarka i pomiorek z ryżem i kurakiem - szybkie danie i zawsze cos z tych składników musi byc w domu bo inaczej utłukę
Ja sobie dzisiaj strzeliłam coś wymyślnego :D Pokroiłam pierś z kurczaka na paski, natarłam przyprawami, później usmażyłam na patelni i na koniec zapiekłam z serem pleśniowym :D
Odpowiedz
ja dzis (tak ze niby od swieta- wlaentynkowego) najadlam si eslodyczy
wstyd wstyd
ja sie objadlam pistacjami i 2 drozdzowkami wiec chyba za duzo juz nei wymysle hih
Odpowiedza my idziemy dzis na obiadek z P. do restauracji wiec pewnie krewetki w jakiejs postaci sesese :D
Odpowiedzja chyba gołębie sojowe dzis nie wiem czy bedzie mi si echcialo
Odpowiedz
ja to dzis miałam obiad,ze załamka....
Tat mój sobie strzelił zalewajke.... której ja nie cierpie bo kwaśna...
ale Tat mój pomyślał o mnie i nim zabielił barszczem to mi odlał do garnuszka porcje bez barszczu...
i nuby miało byc takie wyśmienite.. woda....
zrobiłam właśnie sesję fotograficzną moim pampuchom :D
w tym oto urządzeniu się robiły i gotowały (proszę nie patrzeć na koszyczek pełen leków stojący obok, ale on tak stoi, bo inaczej zapomianm o lekach )
http://www.fotosik.pl
pierwsza warstwa w koszyczku:
http://www.fotosik.pl
no i druga:
http://www.fotosik.pl
A to mój MEGA PAMPUCH ze śmietanką, cukrem i dżemikiem:
http://www.fotosik.pl
no i drugie ujęcie:
http://www.fotosik.pl
SMACZNEGO