-
Gość odsłony: 1599
Agencje rekalmowe / marketingowcy
Czy sa tu moze dziewczyny z ww branz? mam zakawyczke i musze z kims pogadac ;)
Wiadomo jak to jest z definicjami - ilu profesorów/autorów/etc. tyle definicji. Jedne lepsze inne gorsze. Ja zazwyczaj bardziej cenię sobie zwięzłość nad wodolejstwo.
Jeśli chodzi o te konkretne dwie porównane na początku tekstu to w sumie żadna mi się nie podoba. Pierwsza rzeczywiście zbyt lapidarna a druga to trochę przekombinowana próba usprawiedliwiania swojego miejsca na świecie w odpowiedzi na obawę zawartą tutaj:
...on the first page it claims that although marketing has become more sophisticated, ‘its status with the customer and the rest of the business has never been lower’.
Najbardziej podoba mi się ta zaproponowana przez American Marketing Association.
Uff...
fajna rozgrzewka przed poniedziałkowym powrotem do pracy :)
http://economictimes.indiatimes.com/News/News_By_Industry/Services/A_new_definition_of_marketing_replaces_brevity_with_verbosity/articleshow/2410002.cms
no i co powiecie na nowa definicje?
focia napisał(a):Generalnie rzecz biorąc za kampanie bardziej niż udane uważa się te które osiągnęły response na poziomie 4 - 6%. Norma - 2 - 3%.
o wlasnie. macie jakies najnowsze wskazniki odnosnie nosnikow?
Podobnie jak dziewczyny - wróżenie z fusów. Generalnie rzecz biorąc za kampanie bardziej niż udane uważa się te które osiągnęły response na poziomie 4 - 6%. Norma - 2 - 3%. Oczywiście jeszcze wszystko zależy od rodzaju kampanii :)
Można estymować na podstawie dotychczasowych działań, ale to też wróżenie z fusów. Trzebaby jeszcze wziąć pod uwagę jednoczesne działania konkurencji, kondycję gospodarczą i tysiąc innych czynników :)
widze, ze dziewczyny już poradziły 8)
duze firmy na pewno mają dane na ten temat, case'y dotychczasowych kampanii; IMHO wyliczenie ILE się zarobi na 100% jest niemozliwe, pozostaje estymacja
duzo zalezy od produktu, formy DM no i grupy docelowej - niektóre są oporne ;)
no to mnie troche uspokoilas :d bo juz myslalam, ze przegapilam jakies super magiczne rownanie ;)
Odpowiedz
Skoro to duża firma o jakiejś tam renomie to myślę, że mogą mieć wzór do którego podstawiają wyniki np dotychczasowych kampanii w danej branży, podatność na reklamę w danym targecie, fazę życia produktu, etc., przyjmując 'jakość swojej usługi" za stałą.
Jeśli mają dostęp do badań to mogą z większym prawdopodobieństwem prognozować, choć nadal uważam takie deklaracje za bardzo odważne.
chodzilo im o kampanie direct mail przez emaile. gdyby to powiedzial, ktos z firmy Krzak, to bym sie nie glowila, ale oni maja tak ogromna liste klientow, z ktorcyh pokazny procent nalezy do FTSE 100, ze zaczelam sie powaznie zastanawiac. moze jakies modele skomplikowane trzeba tworzyc????
Odpowiedz
Odważne zdanie...
Czy to tyczyło się działań szeroko i ogólnie rozumianych działań reklamowych, czy jakiegoś konkretnego nośnika/ów?
cmoki dziolchy!
otoz... jak sprognozowac potencjalne dochod ze sprzedazy w wyniku reklamy. wiem, ze to moze byc tylko prognoza.
spotkalam sie dzisiaj ze zdaniem " i mozemy im zagwarantowac, ze jesli wydadza xxx, to to sprzedaz osiagnie xxx" (oba xxx odnosza sie do pieniedzy).
jak obliczyc jaki bedzie potencjalny TRP wiem. ale jak prognozowac ile "convertion rates" ???
mam nadzieje, ze jasno tlumacze - chce wiedziec, ile uzyskam ze sprzedazy danego produkty, jesli na jego reklame wydam 100 zl.