Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-08-31 o godz. 12:25
0

Nie ta kolejność :D
Najpierw podkład, potem puder, na to fixer :D

Jeśli zaś chodzi o puder ryżowy to ja nim pokrywam podkład zaraz po nałożeniu, ale tylko w tych najtrudniejszych miejscach (strefa T) a potem jeszcze raz po wszystkim przejeżdżam pudrem kolorowym. Nota bene transparentnym, sypkim Kryolana - jest baaaardzo fajny, bo wygładza twarz tak, że wygląda jakby na niej w ogóle porów nie było 8)

A zielony podkładzik Ultrafoundation jest również super tylko jak się przećwiczy ;) Przede wszystkim nie da się go nakładac palcami, bo wyjdzie nam zieloniutko, że hej... Musisz się wyposażyć albo w gąbeczkę albo w pędzel do podkładu, nakładasz go minimalnie (na jedno albo na drugie). On ma konsystencję stałą, więc najlepiej tak delikatnie podotykaj go gąbeczką i później tak samo delikatnie nałóż go na twarz.

Odcień zielony na twarzy ma tylko różnoważyć zaczerwienienia, a nie szczelnie je pokrywać Na punktowe zaczerwienienia możesz nałożyć go ciutkę więcej, ale wtedy musisz zadbać o to, żeby ten kolor się stopniowo rozjaśniał (żeby nie zostawić wyraźnej zielonej kropki). Nnnno i na tak "zrównoważone" zaczerwienienia dopiero kładziesz podkład któy nada całej twarzy jednolity odcień.

Jesli zaś chodzi o trwałość i świeżość makijażu to ja jednak mimo wszystko jestem zwolenniczką lżejszego podkładu na codzień i nawyku uzywania bibułek. Sebum ściągnięte z twarzy bibułką nie "zalega" nam potem do końca dnia i nie zatyka porów i tak odtłuszczona twarz, przeciągnięta puderm wygląda ładnie przez kolejne 3-4 godziny.

Pamiętaj o tym, że im większa warstwa, im mocniejsze kalibry kosmetyków na codzień tym szybciej się skóra starzeje, tym więcej i wcześniej pojawiają się zmarszczki i przede wszystkim, przy skórze z problemami, tym więcej kłopotu ze skórą.

Wsztkie supertrwałe kosmetyki matujące doprowadzają do tego, że sebum które produkuje skóra jest zatrzymywane, ale....tylko na jakiś czas. Po dłuższym czasie stosowania takich kosmetyków skóra będzie sie bez makijażu świecić jak latarnia morska.

Tak na prawdę to ze świecącą skórą trzeba walczyć przy użyciu dobrej kosmetyczki, dobrze dobranych kosmetyków, lekkiego makijażu (ściąganie sebum bibułkami pomaga). Wtedy skóra się uspokoi i z czasem coraz mniej tych bibułek nam będzie potrzebne.

A supertrwałe kosmetyki - jak najbardziej - na szczególne okazje, ale na prawdę nie na codzień.

Powodzenia w walce z kosmetykami :usciski:

Odpowiedz
Shady 2013-08-31 o godz. 05:43
0

O boze sorki za orty... nie wiem co mnie napadlo...

Odpowiedz
Shady 2013-08-31 o godz. 05:41
0

Wow Goha.. no to nawet kosmetyczka u ktorej kupowalam fixer nie powiedzila mi tego co Ty teraz....
Czyli rozumiem, podklad, ma sie porzadnie wchlonac, na to fixer (z 40 cm:) ) i dopiero po chwili puder sypki tak?

Piszesz tez o tym pudrze ryzownym. Mam go, faktycznie super i baaardzo trwaly jesli chodzi o matowienie, ale jak dla mnie ma ta wade ze wole pudry leciutko opalizujace, a ten niestety nic a nic nie barwi. Nakladam go odpowiednio tak by absolutnie nie miec skory jak pokrytej maką, jednak jak dla mnie jest za jasny, szczegolnie w cieple sloneczne dni. Na zime moze byc. Chyba ze ty masz jakas rade, jak go stosowac zeby skora nie byla biala jak przescieradlo? (Ciemniejszy fluid pod spod?)

Jak juz rozmawiamy o Kryolanie pozwol ze zapytam cie jeszcze o cos: Kupilam tez ten zielony fluid - ma ukrywac lekkie zaczerwienienia.. doradzono mi go bo czasem mam problem z goracymi czerwonymi plamami wychodzacymi na brodzie i dekolcie, ale niestety nie radzi sobie z nimi nic a nic. Mam wrazenie ze to kolejna rzecz Kryolana na ktora nie potrzebnie wydalam kupe pieniedzy (a moze tego tez nie umiem stosowac....)

Poza tym ja mam ogolnie problem z utrzymaniem swiezosci makijazu. A niestosuje kosmetykow z drogerii, raczej te z wyzszej polki (Ale nie najwyzszej, bo mnie poprostu nie stac na fluid za 150 zl). Po nalozeniu makijazu jest poprostu IDEALNY. W jakim swietle bym na niego nie popatrzyla jest perfekt. Po 3, 4 godzinach jest juz nieswiezy, skora zmeczona, czerwone plamki odkryte mimo wczesniejszego nalozenia korektora... (Camuflage - Art Deco). Masz jakies rady? Moze faktycznie ten fixer prawidlowo zastosowany pomorze, co?

Odpowiedz
Gość 2013-08-29 o godz. 12:26
0

Bo żeby fixer ładnie utrawalił, nie świecił się i nie złaził trzeba:
- pryskać z odległości min.40cm - bo inaczej zostaną takie mikrokropelki świecące (niewprawnym polecam, żeby po prostu druga osoba pomogła ze spreyowaniem)

- używać TYLKO na twarz pokryką DOKŁADNIE podkładem - jeśli nie nałożymy podkładu starannie i zostawimy jakąś dziurę (najczęściej przy nosie, zwłaszcza tam gdzie mamy porozszerzane pory) to w tych miejscach po jakimś czasie zacznie nam makijaż złazić - właśnie tak jak napisała Shady. Zrobi się wyraźna dziura, która będzie się stopniowo rozszerzać - wygląda to okropnie. "Dokładne nałożenie" nie znaczy w tym przypadku, że jakąś część twarzy pominiemy, ale że wszędzie warstwa będzie taka sama, ZWłASZCZA na rozszerzonych porach

- fixer właśnie dlatego jest produkowany przez firmy dla profesjonalistów, bo założenie jest takie, że nie używamy go przecież do lekkiego codziennego makijażu. Natomiast żeby go użyć do makijażu o przedłużonej trwałości (bo taki mamy cel), musimy przestrzegać pewnych zasad - podkład nałożony starannie (a nie tylko "przetarty" palcami po twarzy - właśnie stąd mamy potem dziury), makijaż wykończony STARANNIE pudrem sypkim

- a no właśnie, żeby fixer się trzymał potrzebujemy dobrego pudru sypkiego do zmatowienia podkładu. Trzeba o tym spreyu pomyśleć trochę jak o zaprawie murarskiej ;) - ładnie się "zawiąże", ale jak będzie miał z czym (pudrem sypkim) - fixer od razu na podkład, albo na twarz muśniętą pudrem NIE DZIAłA:!: - został poprostu inaczej obmyślony

- jeśli chodzi o Kryolana to producent poleca Fixing Powder (taki przezroczysty, sypki, ryżowy matowiący puder) jako NIEZBęDNY element w zestawie z Fixatorem w sprayu - te dwa elementy RAZEM mają dać mega utrwalenie i częściową wodoodporność (od biedy możemy użyćinnego pudru, ale musi być sypki i starannie nałożony)

- ja uzywam ich właśnie w takiej konfiguracji i nigdy nie miałam zażaleń od klientek :D Co więcej, ostatnio na weselu znalomego spotkałam moją panne młodą sprzed roku, która zabiła mnie informacją, że ze swoim makijażem ślubnym chodziła 3 dni :o - 1 dnień - wesele 2. zasnęła tak jak jak stała i następnego dnia stwierdziła, że twarz jest w takim stanie, że na poprawiny nawet nie będzie się poprawiać 3. zmyła podkład i położyła nowy, oczy zostały twardo tak jak były 8)

Ja wprawdzie nie polecam chodzenia z utrwalnonym makijażem dłużej niż 1 dzień, ale przynajmniej się już nie boję, że jak się PM weselicho przeciągnie na 2 dni poprawin to będzie się musiała o swój makijaż martwić lol

Odpowiedz
Vitka 2013-08-28 o godz. 00:59
0

kilka miesiecy kupowałam fixer w spray kryolan-a w sklepie dla charakteryzatorów Perman w wawie na Marszałkowskiej maja chyba swoja strone http://www.charakteryzacja.com

Odpowiedz
Reklama
cannella 2013-08-25 o godz. 23:23
0

Nie używałam tego kosmetyku. Ktoś go chwalił na forum.

Odpowiedz
Shady 2013-08-24 o godz. 06:18
0

Hm.. ja mimo ze skonczylam prawie cale opakowanie, mam mieszane uczucia co do niego. Trzeba go umiec uzywac, bo jak sie nalozy za duzo twarz sie blyszczy jak po lakierze do wlosow. Jak za malo - nie ma efektu
JA mialam jeszcze jeden problem - po nalozeniu bylo ok, ale po paru godzinach miejscami schodzil mi z twarzy, a miejsca gdzie zostawal zaczynaly wygladac jak schodzace platy skory. Osobiscie odradzam. Ale ja mam wogole dziwna cere...

Odpowiedz
cannella 2013-08-22 o godz. 06:50
0

Jest na allegro.
http://www.allegro.pl/item230767750_fixer_utrwalacz_do_makijazu_kryolan.html
Z tego co wiem, to bardzo dobry utrwalacz.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie