-
pinat odsłony: 10776
Co zamiast meblościanki?
Niedługo i mnie czeka remont i urządzanie mieszkanka... Co prawda na wstawianie mebli trochę poczekam (portfel nie jest z gumy, a najpierw trzeba zrobić podłogi i łazienkę), ale już obmyślam ogólne koncepcje.Po mieszkaniu w różnych wnętrzach, które traciły na metrażu po zastawieniu całej ściany ogromnymi ciemnymi meblościankami, ew. wnętrzach gdzie były zabudowane nawet ze 2 ściany :o chciałabym tego uniknąć... Tyle, że wszyscy mnie przekonują, że w 2-pokojowym (w zasadzie 3, ale ten 3 to klitka i się nie liczy) mieszkaniu w salonie meblościanka być MUSI, inaczej się NIE DA.. A ja wolałabym zamiast tego np. wstawić stół i krzesła a nie spożywać ciągle przy jakichś ławach/stoliczkach. Nawet mimo tego, że obecnie wiele meblościanek jest takich lżejszych, niższych, to jakoś szkoda mi ściany.Planujemy poza szafą w przedpokoju (wąska na jakiś metr i niezbyt głęboka) zrobić w 12m sypialni taką para garderobę (też będzie przypominać szafę wnękową). Problem polega na tym, że oboje mamy tendencje do chomikowania - chociaż pewnie ktoś z takimi tendencjami to i 200 m szybko zapełni.Oglądam pełno zdjęć wnętrz i widzę, że jednak jakoś się da...Ale czy naprawdę?Jak to u was wygląda? Używacie meblościanek, czy stawiacie raczej na np. pojedyncze szafki i komody? Mieścicie się spokojnie czy trudno wam upychać rzeczy? A jeśli nie meblościanka to jakie meble trzymacie w pokoju dziennym?
Meblościanka nie jest niezbędna. Możesz zastąpić ją szafą przesuwną lub jeśli nie chcesz zastawiać ściany to może niewysokie komody? Widziałam u znajomego takie rozwiązanie. W tym stylu komody, trzy, ustawione jedna obok siebie : http://www.urokdrewna.pl/komoda-sosnowa-160-100-nr-kat-58-p-67.html . Naprawdę bardzo fajnie to wyglądało, choć jak wcześniej mi o tym opowiadał to nie byłam przekonana. W pomieszczeniu to jednak bardzo pasuje i czuć wolną przestrzeń
OdpowiedzDwie komody w rzędzie http://www.urokdrewna.pl/komoda-sosnowa-160-80-nr-kat-45-p-55.html i dwa kominki http://www.urokdrewna.pl/komoda-sosnowa-40-122-nr-kat-23-p-44.html . Wszystko z litego drewna razem wyniosło ok. 3 tys. Zdecydowanie lepsza opcja niż meblościanka. Dużo miejsca do chowania różnych rzeczy oraz otwarta przestrzeń w salonie, nie przytłoczona całą zabudową ścienną
Odpowiedz
Zamiast meblościanki można bez problemu dobrać elementy z http://www.meble-bogart.pl/meble-systemowe,105.html.
Czytając powyższe posty, wydaje mi się że systemówki to najlepsze rozwiązanie dla przedmówców :)
Komoda kojarzy mi się właśnie z szufladami wypchanymi bielizną, ręcznikami i pościelą i tego faktycznie w salonie nie widzę ;)
A jeśli macie na myśli szafkę, w której trzyma się kieliszki, serwetki, jakieś talerzyki do ciasta, serwis do kawy itp.
np. coś takiego:
- to jak najbardziej w salonie/jadalni powinna stać :)
Zresztą, słowo "powinno"/"nie powinno" nie jest tu odpowiednie ;)
teraz są takie nowoczesne komody, które do kompletu np. z szafką pod TV pasują do salonu, ale generalnie komoda jest meblem kuchenno-jadalnianym. Pasuje więc do salonu wtedy, gdy salon podzielony jest optycznie na 2 części: jadalnianą i wypoczynkową. Wtedy stawia się komodę w części jadalnianej, gdzieś w okolicach stołu i pasuje w porządku :)
Odpowiedz
WhiteRabbit napisał(a):Pimpek napisał(a):Ah, to przeoczenie wynikło z tego, że sama ich nie posiadam 8)
Sugerujesz coś? 8)
No oczywiście, jak zawsze z resztą
No dobra, nie wstydź się już i pokaż nam wreszcie swoją kolekcję kryształów skoro tak się domagasz uwagi 8)
Lillan, a czemu komody się nie stawia w salonie?
No ja postawiłam nawet dwie i nie zamierzam broń Boże tego zmieniać, bo mi sie podoba, ale ciekawi mnie dlaczego komoda do salonu nie pasuje ;)
Ja rozumiem, że taka komoda bieliźniana, gdzie się chowa majtki i poszewki na poduszki, a między nimi woreczki z lawendą, to faktycznie pasuje bardziej do sypialni. Ale jednak nie każda jest taka.
WhiteRabbit napisał(a):Lillan napisał(a): zresztą szafy w salonie się raczej nie stawia), a komoda to wg mnie mebel mało salonowy.
Eee, ja mam szafę i komodę w "salonie" ;)
Chociaż może rzeczywiście się nie stawia... 8)
Poprawka: ja bym nie postawiła lol Jeśli ktoś stawia i mu się podoba, to super - nie wnikam ;)
Lillan napisał(a): zresztą szafy w salonie się raczej nie stawia), a komoda to wg mnie mebel mało salonowy.
Eee, ja mam szafę i komodę w "salonie" ;)
Chociaż może rzeczywiście się nie stawia... 8)
Nie, jak komuś podobają się meblościanki, to ok.
BTW te ikeowskie są czasem nawet nawet... Ale nie u mnie w mieszkaniu ;)
Sama nie mam, ale nie jestem przeciwna 8) Te, które wkleiła Lexa i niektóre ikeowskie kombinacje
np. taka
są całkiem przyzwoite, "lekkie", a na pewno bardzo praktyczne. W malutkim, 30-metrowym mieszkanku trudno znaleźć miejsce do przechowywania różnych rzeczy. Nie wszystko przecież da się upchnąć do szafy (książki, płyty, czasopisma, jakieś ozdóbki, kieliszki czy serwis do kawy; zresztą szafy w salonie się raczej nie stawia), a komoda to wg mnie mebel mało salonowy. W takich sytuacjach coś w rodzaju meblościanki może być ratunkiem.
za meblościankami nie przepadam. ale każdy ma inny gust i potrafię zrozumiec, że ktoś może takie meble lubić, uważać za funkcjonalne i widzieć je u siebie w domu.
decydując się na meblościankę szukałabym chyba czegoś nowoczesnego podchodzącego pod meblościankę, ale do końca nią nie będącego, może w tym stylu:
paris napisał(a):J
Ale już np. ta meblościanka jest do przyjęcia i braliśmy pod uwagę jej zakup. Nie jest taka tandetna jak większość meblościanek, jest bardzo pojemna i ma mało półek wystawionych na pokaz :P
Szczerze mowiac to ta mebloscianka jest okropna i wyglada jak typowa tandetna mebloscianka
Ale to moje zdanie - podobnie jak przedmowczynie mowie meblosciankom stanowcze nie
jak to nie ma. ja widze co najmniej 5 ;o)
Pimpek napisał(a): Ale najzwyczajniej jestem teraz chomik z małymi policzkami i mało mi się tam zmieści i mówię wam co za ulga ;)
:lol: :lol: :lol: też musimy się zmienic w takie chomiki. narazie każde z nas mieszka w domu i poliki mamy ogromniaste... ;)
Ja również nie przepadam za meblościankami, bo nie lubię jak na meblach stoją niepotrzebne głupoty. Zdecydowanie bardziej wolę jak wszystko jest pochowane.
Ale czasem nie ma innego wyjścia i trzeba kupić meblościankę. My np. mamy małe mieszkanie i pokój w którym za cholerę nie da się wstawić dużej szafy 3 drzwiowej (mamy dość dziwne ułożenie pokoju). Braliśmy pod uwagę rózne meblościanki.
Te odpadały już na samym początku, bo nie potrzebujemy robić wystawy z rzeczy które posiadamy. Nie cierpimy też róznych babilotów :
Ale już np. ta meblościanka jest do przyjęcia i braliśmy pod uwagę jej zakup. Nie jest taka tandetna jak większość meblościanek, jest bardzo pojemna i ma mało półek wystawionych na pokaz :P
Ale się uparłam, sama nie wiem czemu bo komoda taka sobie lol
łe! nie umiem wkleić zdjęcia z picasy :|
Jak ja nie cierpie albumów internetowych...
Mam niską komodę z trzema szufladami po środku i dwoma szafkami po bokach. Kieliszki i likiery które nie muszą stać w lodówce trzymam w szafce z prawej. Taki mini barek. Bardzo to wygodne.
pinat napisał(a):Gdzie trzymacie alkohol?
ja osobiście w lodówce
Pimpek napisał(a):Ah, to przeoczenie wynikło z tego, że sama ich nie posiadam 8)
Sugerujesz coś? 8)
Takie witryny są fajne :)
Ja ustawiłabym w niej książki i inne przedmioty, które łapią kurz (albo takie, których nie chce mi się odkurzać ;)).
Pinat, ja alkohol trzymam w lodówce ;)
A jak wino, to na blacie w kuchni sobie butelka stoi.
Ale rzadko mamy w ogóle alkohol (można zrozumieć to dwuznacznie: albo nie piją wcale, albo jak już coś mają, to za długo nie postoi ;)).
W meblościankach zdarza się też szafka tzw. barek, gdzie można schować butelki z winem, kieliszki itp. (zwyczajne, więc po co je gdzieś za szkłem trzymać) i inne przydatne rzeczy jak goście przychodzą i zastanawiam się nad alternatywą do tego czegoś. Gdzie trzymacie alkohol?
Cieszę się, że okazuje się że mam rację i sensowne argumenty do jej podparcia:) I mam nadzieję, że wyjdzie na moje jak już dojdzie do urządzania 8)
Witryna jest ok... zależy co się do niej schowa 8)
Pokaż ten wątek znajomym to już oni będą wiedzieli, że marzysz o kryształach ;)
Nie no, ja nie cierpię ogólnie szkła. Za to porcelana i tp. jak najbardziej. Jak się ma jakąś ładną to dobrze schować do witrynki bo można ciekawie wyeksponować.
No proszę. A ja kupuję witrynkę choć kryształów nie mam No, ale może ktoś jeszcze wpadnie na taki pomysł jak zobaczy, że nie mam co na półce postawić ;)
Odpowiedz
lol
Pewnie poradzili się mamy, bo nie wiedzieli co ci kupić 8)
OT: nie nie mów. Ostatnio dostałam od znajomych na rocznice ślubu. Kompletnie nie wiem, co im do głowy strzeliło! EOT
Odpowiedz
Ah, to przeoczenie wynikło z tego, że sama ich nie posiadam 8)
Nie cierpie meblościanek i kryształów. Pewnie kryształy bywają ładne, ale moja niechęć wynika prawdopodobnie z tego, że dawniej gdzie by się nie poszło w miejscu książek stały szeroko porozstawiane kryształy 8)
W sumie to był wygodny zwyczaj. Na każdą okazję pasował taki prezent. Czy się odchodzi na emeryturę, czy miało rocznicę ślubu, albo komunie lol
Pimpek napisał(a): po bokach witryny. No i co tam schowasz? Kieliszki i "durnostojki". Faktycznie nie da się tego schować gdzie indziej 8)
Zapomniałaś o kryształach 8)
A czy osoby, które wmawiają ci, że bez mablościanki się nie da to mają jakieś argumenty, żeby to uzasadnić? Zastanów się jak wygląda typowa meblościanka i co tam się najczęściej chowa.
Na dole masz zakryte szafki, wyżej półkę na TV i pewnie po bokach witryny. No i co tam schowasz? Kieliszki i "durnostojki". Faktycznie nie da się tego schować gdzie indziej 8)
Mam dwa pokoje + schowek na buty, kurtki, deskę do prasowania i odkurzacz. Razem całe mieszkanie ma 47 m2.
W dużym pokoju mam dwie bardzo pojemne komody, narożnik z małą skrzynią zamiast ławy (też można do niej różne rzeczy pochować, np. koce) i rozkładany stół stojący jednym bokiem przy ścianie i mieszczą się przy nim wtedy 3 krzesła (reszta krzeseł porozstawiana jest po mieszkaniu).
W małym pokoju mam normalne łóżko, szafkę wąską (tzw słupek, z półkami), szafę dwudrzwiową i biurko na kompa. Planuję jeszcze jedną komodę na rzeczy malucha.
Wszystko mi się mieści i nie ma zbyt wiele miejsca do chomikowania, mimo, że z natury chomik jestem. Ale najzwyczajniej jestem teraz chomik z małymi policzkami i mało mi się tam zmieści i mówię wam co za ulga ;)
W Ikei teraz jest kilka takich mebli przypominających meblościanki. Całkiem fajne, ale faktycznie chyba mało pojemne. Miejsce na tv, kilka książek i szafka na pierdoły.
OdpowiedzSwoją drogą wydaje mi się, że taka meblościanka (dla mnie już sama nazwa jest paskudna ;)) jest mniej pojemna niż np. dwie komody i jedna szafa (a oba rozwiązania zajmują raczej tyle samo miejsca).
Odpowiedz
Mika_ napisał(a):Nie znoszę meblościanek. Nie mam i mieć nie będę. Tak jak pisze Maura - jeśli masz komody, szafę lub inne miejsca na schowki to mebloscianka jest zbędna.
jakbym siebie czytała .... lol
POLECAM komody i szafe!! Meblosciankom mowie NIE
Tak jak przedmówczynie nie znoszę meblościanek. Mam dużą "szafę" w sypialni, niezbyt dużą szafę wnękową w przedpokoju (w planach zrobienie nowej, większej) regalik w przedpokoju, który mieści buty, licznik i książki (:roll:), komodę która mieści narzędzia i szafki w kuchni. Nam jest mało. Chomikami jesteśmy i trudno się nam się rozstać z niektórymi rzeczami. Ale najbardziej nam brakuje miejsca na książki.
Mam w planach dokupienie jeszcze jednej komody do pokoju, jednej do łazienki i wąskiej, zamykanej szafki na rzeczy "biurowe". Powinno więc spokojnie starczyć. Nie wiem jednak co będzie jak się dorobimy dziecka...
Nie znoszę meblościanek. Nie mam i mieć nie będę. Tak jak pisze Maura - jeśli masz komody, szafę lub inne miejsca na schowki to mebloscianka jest zbędna.
OdpowiedzGdy tylko dostalismy mieszkanie, wiedzielismy jedna rzecz "żadnych meblościanek". Mieszkanie jest małe i i segment by nas pogrzebał, stanęło wiec na ogromnej jednej szafie. W pokoju, co pozwoliło nam na wstawienie stołu, 4 krzeseł i stalismy się posiadaczami prawie jadalni. Mąz budował szafę sam, jest głeboka na 65 cm i mamy w niej jeszcze kilka pustych półek. Dodatkowo mam komode. I tyle duzych mebli. Miescimy sie absolutnie, ale żadne z nas nie ma zapedów do chomikowania.
Odpowiedz
Mam awersję meblościankową :P
Mamy zabudowany cały przedpokój, w kuchni jest pawlacz. Ja też chomikuję ;)
W pokoju naszym jest szafa 3drzwiowa, komoda, stolik z tv i dvd oraz biurko z krzesłem.
W pokoju Filipa jest fotel, łóżeczko i komoda.
Jakoś się mieścimy ;)
Mieszkanie ma 42m2 (dwa pokoje - duży i mały).
Podobne tematy
- meblościanki 27
- Wosk zamiast żelu - jest coś takiego? 19
- Czy można moczyć paznokcie w oleju zamiast w oliwie z oliwek? 10
- Co robić jak zamiast brązowych wyszły rude włosy? 18
- Czy warto brać zastrzyki antykoncepcyjne zamiast tabletek podczas karmienia piersią? 12
- Co zamiast jajka, czym zastąpić jajka? 3