-
ada.ant odsłony: 2469
Kiedy przestałaś karmić piersią?
Pytanie do Mam karmiących piersią, jak długo? i dlaczego akurat tyle? odstawiałyście wg konkretnego planu, czy samo tak wyszło?
Jednego i drugiego syna szybko - pierwszego po 1,5 miesiaca - młodszego już w szpitalu kazała lekarka dokarmiać bo cukry mu spadały na łeb i szyję
Dzieci duże po urodzeniu, mleka niet a jeśc chcialy :D
naturella napisał(a):Carrie, a Przysmak na Dobranoc HIPP?
Też nie
Pomijając jego cenę ;)
Bluemendale napisał(a):Carrie napisał(a):A, rozumiem. Zrozumiałam, że nic mlecznego nie chciał :) (mój Młody kaszki nie tknie - pluje dalej niż widzi, mleko też coraz gorzej wchodzi).
Carrie a próbowałaś kaszki różnych firm? Mikołaj kaszki nestle nietknie, a bobovite wsuwa aż miło.
Każdą jedną. Młody bojkotuje instytucję kaszki po prostu :) Nawet w postaci JEDNEJ łyżeczki do mleka
Carrie napisał(a):A, rozumiem. Zrozumiałam, że nic mlecznego nie chciał :) (mój Młody kaszki nie tknie - pluje dalej niż widzi, mleko też coraz gorzej wchodzi).
Carrie a próbowałaś kaszki różnych firm? Mikołaj kaszki nestle nietknie, a bobovite wsuwa aż miło.
piersią jako taką karmiłam 3 tygodnie. Potem zaczęło się dokarmianie bo młody słabo przybierał a jak już posmakował picia z butelki to odmówił ssania cyca i tak rozpoczęła sie moja przygoda z laktatorem, która trwała do końca piątego miesiąca życia Marcela. Na więcej nie starczyło mi sił i pokarmu też bo pod koniec sciągałam juz tylko 150-200ml mleka na dobę.
OdpowiedzA, rozumiem. Zrozumiałam, że nic mlecznego nie chciał :) (mój Młody kaszki nie tknie - pluje dalej niż widzi, mleko też coraz gorzej wchodzi).
OdpowiedzKaszkę. Źle napisalam, że nie wypil mleka modyfikowanego, bo wlasciwie to je pil, tyle, że wylącznie z kaszką. Kupowalam mleko HIPP i robilam z kaszką ryżową na gęsto, tak do dawania lyżeczką. Do niedawna dwa razy dziennie jadl ok. 180 ml takiej kaszki plus jeszcze serek Danio czy owoce z jogurtem. Teraz już tylko raz dziennie kaszkę wepchnę, a czasem wcale:(
OdpowiedzW 12 miesiącu, za radą pediatry. Maks budzil się w nocy po kilkanaście razy, żądając piersi i nie mogąc bez tego zasnąć. Bylam już wykończona. W dodatku jak u Buniuty, byl dzieckiem bezsmoczkowym, które nie chcialo mleka z butli, więc przez ten rok bylam trochę uwiązana. Zasypial tylko przy piersi, więc nawet, jeśli wyrwalam się z domu, to o 21, czyli w porze spania, musialam być z powrotem. Po odstawieniu od piersi zrobilo się normalnie, tzn. Maks nigdy nie wypil mleka modyfikowanego ani nic z butelki, ale za to zacząl usypiac z tatą i przesypiać noce.
Odpowiedz
Carrie napisał(a):Oliśka_comes_back napisał(a):Skończyłam jakoś w 9. miesiącu życia Macka. Poszłam do pracy, coraz mniej pokarmu, Maciek jadł coraz więcej innego jedzenia i on przestał potrzebować mojego, a i piersi zaprzestały produkcji. Więc wszystko jakoś tak łagodnie przeszliśmy.
Tak samo, tylko w 10. miesiącu :)
to samo w około 9,5 miesiąca.
chociaż może o tyle inaczej, że jeszcze miałam pokarm i w sumie gdybym chciała to dalej bym karmiła ale juz nie chciałam. wszystko co najlepsze i tak już wyciągnął. Maciek chyba nawet nie zauważył, że pożegnał się z piersią :)
Oliśka_comes_back napisał(a):Skończyłam jakoś w 9. miesiącu życia Macka. Poszłam do pracy, coraz mniej pokarmu, Maciek jadł coraz więcej innego jedzenia i on przestał potrzebować mojego, a i piersi zaprzestały produkcji. Więc wszystko jakoś tak łagodnie przeszliśmy.
Tak samo, tylko w 10. miesiącu :)
W 14 m-cu, wylącznie dla mojej wygody i miałam juz dosc tego uwiązania.
Odpowiedz
Ola miała prawie 6 miesięcy.
Mniej więcej od skończenia 4 miesiąca nie chciała już ssać z piersi - wolała butelkę, a ja też zbytnio nie "nalegałam". Z czasem mleka było coraz mniej, z końcem 7 miesiąca całkiem zanikło.
MAtyśka miala pierwsz zębiska w wieku 4 miesięcy. Przestałam karmić jak miała 9, bo komplet 8 zębów czynił spustoszenie...
Odpowiedz
Planowałam karmic minimum do ukończenia przez dziecię roku,ale skończyło się na krótko przed ukończeniem przez Majkę 9 m.ż.
Nie była to jednak moja decyzja-mała kategorycznie odmówiła cyca i nawet nieraz mnie ugryzła .Potem bardzo mi tego karmienia brakowało...
I w sumie nie wiem,czy to nie lepiej,że odstwiła się sama...Być może miałybyśmy z tym później problem???
Przestałam definitywnie karmic Lene w 18 miesiącu jej życia.
Pewnie gdyby nie perspektywa karmienia dwójki dzieci Lenka do tej pory byłaby na piersi.
Odstawienie przeszło bezboleśnie zarówno dla mnie jak i Lenki. Od mniej więcej 8 miesiąca życia karmiłam ją tylko po godzinie 15 (w nocy też). Potem zostały karmienia ok. 15, na dobranoc i w nocy. Później zrezygnowałyśmy z karmienia o 15. Potem nauczyła się zasypia bez "cycania". Mąż jej powiedział, że cycusie sie popsuły i tyle. Miała wtedy z 14-15 miesięcy. Długo ja nie mogłam się zdecydowa na odstawienie jej w nocy, w końcu trzeba jednak było. Jak potrzebowała piersi dostawała ją na 2-3 pociągnięcia i wyciągałam jej ją. W końcu uznała że nie ma sensu sie budzic.
Druga córka jest inna. Nie ma tak silnego odruchu ssania i jest kapryśna. Mam nadzieję, że szybciej sie pożegnamy z piersią, ale nie za szybko
Skończyłam jakoś w 9. miesiącu życia Macka. Poszłam do pracy, coraz mniej pokarmu, Maciek jadł coraz więcej innego jedzenia i on przestał potrzebować mojego, a i piersi zaprzestały produkcji. Więc wszystko jakoś tak łagodnie przeszliśmy.
Odpowiedz
Karmić skończyłam po 1 urodzianch Mata.
Fakt - młody ładnie ssał. Ale ten rok był dla mnie trudnym fizycznie i psychicznie okresem.:ghost:
Mat nie był smoczkowany, wiec zaliczałam do 17 pobudek na ciumkanie cyca nocą i uwiązanie dzienne. :Hangman:
Dodam, ze pracowałam od 18 tygodnia życia Mata i przez codzienną walkę z laktatorem zaliczyłam kilka zapaleń piersi.
Dodając fakt, że młode alergiczne to nie jadłam zupełnie normalnie...
I to, że mój synek nie wypił ani jednego mililitra mleka sztucznego z butli - bo niesmakowało....
:mur:
Hmmm chyba troszkę masochistką jestem. ;)
Ale myślę, że warto było...
Choć co najmniej 50 razy podejmowałam decyzję o kończeniu karmienia jakoś nigdy nie poddałam się i to właściwie zasługa naszego prediatry i małża... Bo gdyby nie ich słowa wsparcia i czyny (mąż) juz w 2 tygodniu młode ciągnęłoby sztuczne.
Ja w 4 miesiącu. Dłużej nie mogłam, bo po tygodniowej grypie żołądkowej nie byłam w stanie odzyskać mleka, szczególnie, że nie wiele czasu mogłam wtedy spędzać z synem :(
OdpowiedzPodobne tematy