• Daag odsłony: 4136

    Czy terminy zimowe i przedwiosenne to zły wybór na ślub?

    Ja tak na dzień dobry mojej obecności tu, mam pytanie - co sadzicie o grudniowym terminie ślubu, dokładnie chodzi o 6.12. :)Zauważyłam, że wszystkie piszecie i planujecie Ten Dzień w sezonie kwiecień - wrzesień, natomiast my z narzeczonym zastanawiamy sie nad tą datą powyżej (za czym jestem ja) lub nad terminem marcowym (Jego typ). Myślicie, że daty zimowe i przedwiosenne to zły wybór?

    Odpowiedzi (29)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-29, 17:13:36
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
kkarutek 2010-06-29 o godz. 17:13
0

Daag, gdybym miała decydować się jeszcze raz na termin ślubu to z pewnością wybrałabym grudzień :) jakoś zaraz po Świętach? Czemu? A no dlatego że pasjami uwielbiam klimat Bożego Narodzenia, a w zeszłym roku gdy widziałam salę przystrojoną świątecznie na wesele to aż mi łezka się w oku zakręciła że ja też tak chcę. Owszem - jest ryzyko chlapy - w czerwcu w tym roku też różowo nie było
aha, co do terminu adwentowego - myśle że najlepiej porozmawiać z księdzem i zrobić wstępny sondaż w rodzinie/osób które miały by być zaproszone na wesele. Może się okazać, że nie mają nic przeciwko.
I faktycznie spotkałam sie z opcją negocjowania cen, ale na pewno nie w okresie karnawałowym 8)

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-06-29 o godz. 07:02
0

Tak, tylko chyba ja jedyna jestem odmiennego zdania lol no, ale ja zmarzluch to mnie tłumaczy, wszystkim zimowym PM życzę ślicznej białej aury :)

Odpowiedz
GUNIA 100 2010-06-29 o godz. 06:58
0

Ależ, czy nie jest to forum dyskusyjne?
Dyskutujmy więc!!!!! ;)
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-06-29 o godz. 06:38
0

GUNIA 100 napisał(a):Większość kościołów jest jednak ogrzewana... nie przesadzajmy...
Może w Warszawie ;)

(już się nie odzywam lol )

Odpowiedz
GUNIA 100 2010-06-29 o godz. 06:31
0

Większość kościołów jest jednak ogrzewana... nie przesadzajmy...

Odpowiedz
Reklama
GUNIA 100 2010-06-29 o godz. 06:28
0

Witam (witam też kilka Morsiaków..ech...miło powspominać...)

Ja brałam ślub 25 grudnia - BYłO WARTO!!! Było cudnie, magicznie, wyjątkowo!! Ja od zawsze marzyłam o zimowym ślubie - wkurza mnie tłum pod kościołami i tak zwana "masówka" w popularne, letnie miesiące. W Boże Narodzenie byłam jedyna i wyjątkowa. Zebrała się cała rodzinka i przyjaciele - wreszcie wszyscy razem w święta, nastrój i atmosfera były jeszcze bardziej podniosłe dzięki wyjątkowej dacie. W kościele były świąteczne dekoracje, skrzypaczka grała kolędy, każdy był w radosnym, świątecznym nastroju - tego dnia świeciło piękne słońce (czego nie można powiedzieć o tegorocznych wakacjach...), wieczorkiem chwycił mrozek, ale ostatnia rzecz, jaką czułam to zimno. Miałam kłopot jedynie z fryzjerem, ale i to dało sie załatwić - mało kto chce pracować w święto, a jak chce, to liczy sobie nieco więcej, ale też nie przesadzałabym z tymi przeszkodami. Mój Mąz też początkowo kwękał na zimowy termin,ale teraz mówi, że był najlepszy z możliwych, z czym w 200% sie zgadzam!!!!
Plecam zimowo - świąteczno - nietypowe śluby!!! Każdy z gości na długo je zapamięta, bo są wyjątkowe!
Pozdrawiam serdecznie - świąteczna Panna Młoda!!! :D

Odpowiedz
poleczka 2010-06-26 o godz. 03:51
0

Kajko napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Daag napisał(a): koszty organizacji w zimie chyba są niższe niż w sezonie...?
obawiam sie, ze sa takie same :)
mogą być niższe z racji tego, że organizatorzy nie maja wszystkiego zajętego z klucza jak w lato i chetniejsi są do negocjacji :)
Spotkalam sie z tym, ze niektore firmy maja w ofercie adnotacje, ze w okreslonych miesiacach obowiazuje znizka x%.

Odpowiedz
Kajko 2010-06-26 o godz. 01:16
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Daag napisał(a): koszty organizacji w zimie chyba są niższe niż w sezonie...?
obawiam sie, ze sa takie same :)
mogą być niższe z racji tego, że organizatorzy nie maja wszystkiego zajętego z klucza jak w lato i chetniejsi są do negocjacji :)

Odpowiedz
Daag 2010-06-25 o godz. 01:46
0

awangarda w stylu retro napisał(a): a zdjecie zimowe sa magiczne :love:
no są są, ale chyba pod warunkiem że jest śnieg bo chlapa nie nastraja za bardzo do pozowania :)

Odpowiedz
kraziowa 2010-06-25 o godz. 00:48
0

Ja też należę do ,,grudniówek''. Było fantaystycznie- tak jak sobie wymarzyliśmy.
Można też upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: ślub w grudniu i podróż poślubna w tropikach lol

Odpowiedz
Reklama
awangarda w stylu retro 2010-06-25 o godz. 00:44
0

Daag napisał(a): koszty organizacji w zimie chyba są niższe niż w sezonie...?
obawiam sie, ze sa takie same :)

przezylam dwa zimowe sluby i panny mlod nie narzekaly ani na chlod, ani na bloto. a zdjecie zimowe sa magiczne :love:

Odpowiedz
Daag 2010-06-25 o godz. 00:34
0

Też myślę, że zima może być magiczna na ślub, ale mój narzeczony jakoś nie chce mi uwierzyć, mimo że upałów nie cierpi. Kilka ślubów już w tym sezonie zaliczyliśmy i widok spoconych gości, nie mających najmniejszej ochoty na ciepły rosołek i na taniec jakoś nie nastawił mnie pozytywnie to letnich ślubów. Fakt, że jeśli sala jest klimatyzowana (a większość jest) to ten problem zazwyczaj znika.
A co do dodatkowych kosztów jak np. okrycia dla pary młodej, to to może być bardzo ładnym dodatkiem do strojów :) a koszty organizacji w zimie chyba są niższe niż w sezonie...?
Póki co u nas stanęło na początku marca ;)

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-06-24 o godz. 23:06
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Zła kobieta napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Zła kobieta napisał(a):Ja jestem panikara i bałabym się, że błoto, zimno itp.
a latem nie balabys sie, ze sie spocisz, makijaz splynie, napoje szybko zrobia sie cieple? ;)

Wolę upał od zimna. :) Każdy ma przecież swoje zdanie, prawda? ;)
tez wole upal 8)
ale bedac w przdedniu slubu mysle, ze lepszy bylby chlodniejszy miesiac
Tak sobie myślę, czy chłodniejszy miesiąc to nie dodatkowe koszty... np okrycia wierzchnie dla pary młodej itd. Większość kościołów jest chyba nieogrzewana - wychodzi ze mnie zmarzluch.

Odpowiedz
Jo76 2010-06-24 o godz. 23:04
0

Zła kobieta napisał(a):
Wolę upał od zimna. :) Każdy ma przecież swoje zdanie, prawda? ;)
Ja tez lubie upal, ale spocona i swiecaca sie PM niezbyt korzystnie wyglada na zdjeciach

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-06-24 o godz. 22:51
0

Zła kobieta napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):Zła kobieta napisał(a):Ja jestem panikara i bałabym się, że błoto, zimno itp.
a latem nie balabys sie, ze sie spocisz, makijaz splynie, napoje szybko zrobia sie cieple? ;)

Wolę upał od zimna. :) Każdy ma przecież swoje zdanie, prawda? ;)
tez wole upal 8)
ale bedac w przdedniu slubu mysle, ze lepszy bylby chlodniejszy miesiac

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-06-24 o godz. 22:47
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Zła kobieta napisał(a):Ja jestem panikara i bałabym się, że błoto, zimno itp.
a latem nie balabys sie, ze sie spocisz, makijaz splynie, napoje szybko zrobia sie cieple? ;)

Wolę upał od zimna. :) Każdy ma przecież swoje zdanie, prawda? ;)

Odpowiedz
Kajko 2010-06-24 o godz. 22:07
0

Znalazłam nasz morsowy wątek (łęzka w oku) :) :

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45093

W pamietniku znajdziesz też kilka zimowych relacji - może to Cie ośmieli :)
Ja Ci będę kibicować.
Aha-za przygotowania zabrałam się na początku września - więc jeszcze spokojnie zdązysz ze wszystkim na te zimę... ;)

Odpowiedz
Gość 2010-06-24 o godz. 22:06
0

Ja miałam ślub lutym i było bosko :love: sceneria fantastyczna - śnieżek delikatnie padał, słonko świeciło - cudo.
Też chcieliśmy zrobić w ostatni dzień Karnawału ale tak wyszło że zrobiliśmy 2 tyg. wcześniej i niczego nie żałuję. Wszystko zależy od Waszego nastawienia. My nie chcieliśmy czekać do wiosny/lata więc ślub wzieliśmy po 4 miesiącach od zaręczyn :D :D
Teoretycznie zimą jest łatwiej znaleźć fotografa, salę itp. - nie trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem jak to bywa na terminy letnio-jesienne.

Odpowiedz
Kajko 2010-06-24 o godz. 22:02
0

Jedyna? tej zimy śubowało nas kilka - myślę że koło 10 by sie zebrało :)
Ja miałam ślub w Sylwestra i też z podobnym pytaniem zaczełam znajaomość z forumą: "lepiej ślub w Święta czy w Sylwestra ?" ;) Nasza imprezka bardzo sie udała, goście byli wdzięczny za rozwiązanie im problemu sylwestrowej imprezy.Plusy mogłabym mnożyc i mnożyć... Np: mąż nie zapomni nigdy o dacie rocznicy.
Zimowy ślub może być naprawdę bardzo magiczny i wyjątkowy :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-06-24 o godz. 21:23
0

Zła kobieta napisał(a):Ja jestem panikara i bałabym się, że błoto, zimno itp.
a latem nie balabys sie, ze sie spocisz, makijaz splynie, napoje szybko zrobia sie cieple? ;)

w kazdej porze roku mozna znelsc elementy, ktore zniecheca do brania akurat w tym czasie slubu .

Odpowiedz
Zła kobieta 2010-06-24 o godz. 20:37
0

Ja jestem panikara i bałabym się, że błoto, zimno itp. ;)

Odpowiedz
ewan 2010-06-24 o godz. 17:48
0

m. napisał(a):Ja miałam ślub w drugi dzień świąt. Przede wszystkim zdecydowaliśmy się na tę datę za względu na Adwent.
Jeśli nie planowalibyśmy wesela, a np. tylko kolację to i w Adwencie byśmy się zdecydowali.
moja koleżanka też ślubowała w tym dniu,było przepięknie-śnieżnie i mroźnie.A koleżanka miała przepiękną narzutkę na suknię!(co w lecie odpada :D )

Odpowiedz
Daag 2010-06-24 o godz. 17:48
0

ewak dzięki za linki... dobrze, że nie tylko ja myślę o ślubie zimą ;)

Odpowiedz
Gość 2010-06-24 o godz. 17:32
0

Jesli grudzien, to proponuje, w ramach rekonesansu, przebrnac przez te watki:

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=36226
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=45093&start=0

PS. Pamietam jedna Bozonarodzeniowa Forumowa Panne Mloda, ktora miala w bukiet wkomponowane bombki - pomysl uwazam za rewelacyjny :love:

Na potwierdzenie slow, zdjecie - bukiet Ziutki:

Odpowiedz
Daag 2010-06-24 o godz. 16:34
0

Myśleliśmy z zasadzie jedynie o przyjęciu weselnym ograniczonym do najbliżej rodziny i przyjaciół, jednak po ich podliczeniu wyszło nam ok 70 osób a nawet i więcej... więc możliwe, że będzie to jednak "typowe" wesele w sam początek marca, aby zmieścić się jeszcze w ostatnim tygodniu karnawału :)

Odpowiedz
Gość 2010-06-24 o godz. 10:00
0

Pierwsza wyłamałam się z rodzinne tradycji ślubu w Boże Narodzenie. Wszystkie pary małżeńskie w mojej rodzinie mają rocznicę ślubu 25 grudnia, więc myślę, że to nie taki zły pomysł.

Odpowiedz
m. 2010-06-24 o godz. 08:36
0

Ja miałam ślub w drugi dzień świąt. Przede wszystkim zdecydowaliśmy się na tę datę za względu na Adwent.
Jeśli nie planowalibyśmy wesela, a np. tylko kolację to i w Adwencie byśmy się zdecydowali.

Odpowiedz
ampa 2010-06-24 o godz. 07:37
0

Adwent więc ja bym sie nie zdecydowała

Swego czasu marzył mi sie slub i wesele w sylwestra, ale nasi lokalni restauratorzy nie byli chętni, bale sylwestrowe są ponoć bardziej opłacalne.

Odpowiedz
Gość 2010-06-24 o godz. 06:17
0

moim zdaniem każda pora może być dobra.
kwestia organizacji.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie