• TYGRYS odsłony: 27496

    Jak długo dzieci powinny pić mleko z butelki?

    Mam pytanie do mam troche starszych dzieci : jak dlugo Wasze dzieciaki piły mleko z butelki. Wszedzie slysze ze jak dziecko skonczy rok powinno przestac pic z butelki ze smoczkiem. Nalezy uczyc dziecko pic z niekapka, butelki ze slomka albo podawac mleko z kaszka lyzeczka itd itp. Maciek prawie odzwyczail sie od butelki. Pozniej mial 3dniowke, lekkie 2 dniowe przeziebienie bez lekow. Troche gorzej jadl wiec go nie zmuszalam. Od tamtego czasu pije mleko tylko z butelki 2,3 razy dziennie. Nie chce jesc zadnej kaszki. Odpada sinlac, kaszka nestle ktora bardzo lubil i kaszki z owocami. Nie chce tez jesc sloikowych dan. Tylko gotowane i zjada je sam glownie rekami , nie chce zebym go karmila. I mam pytanie co z tą butelką. Mleko musi jesc a tylko butelke ze smoczkiem akceptuje. Lyzka nie. Niekapek czy tez kapek odpadają. Syn mojej kuzynki ma prawie 2 lata i dalej pije mleko z butelki 3 razy dziennie. Moze poprostu przestane sie przejmowac i bede mu dalej podawac butelkę bo przeciez wazniejsze zeby jadl. W koncu przeciez nauczy sie pic z normalnego kubka.

    Odpowiedzi (24)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-08, 09:19:02
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-11-08 o godz. 09:19
0

Rozumiem, że w tej kaszy chodzi o cukier? I dlatego nie butelką?

A mogę zagęścić kleikiem ryżowym lub kukurydzianym?

Odpowiedz
Gość 2013-11-08 o godz. 09:15
0

ignarancja napisał(a):TYGRYS napisał(a):A co z dziecmi karmionymi piersią? Czy tez połykają plasko? Bo przeciez są dzieci karmione piersią do 2,3 roku życia. Czy sa skazane na to ze bedą mowic nieprawidlowo?
tak, wtedy również połykają płasko.
Jestes pewna, ze plasko??

Znalazlam taki watek:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=21000&w=19847033&v=2&s=0

Odpowiedz
TYGRYS 2013-11-08 o godz. 09:12
0

Ignarancja dzieki za wszystkie odpowiedzi! Natalia ja Mackowi zageszczam mleko ale tylko kleikiem kukurydzianym. Na opakowaniu jest info ze moze byc podawany lyzeczka albo butelka. Mam nadzieje ze to nie szkodzi. Po wieczornym jedzeniu myje mu zeby. Dawalam mu kasze ale lyzeczka - nagle sie odmienilo, lyzeczka nie chce jesc wiec kaszy nie daje.

Odpowiedz
Gość 2013-11-07 o godz. 10:28
0

TYGRYS napisał(a):A co z dziecmi karmionymi piersią? Czy tez połykają plasko? Bo przeciez są dzieci karmione piersią do 2,3 roku życia. Czy sa skazane na to ze bedą mowic nieprawidlowo?
tak, wtedy również połykają płasko. Jakiekolwiek przedłużone ssanie utrudnia przyswojenie sobie przez dziecko pionowej pozycji języka. Ale nie jest powiedziane, ze MUSI miec problemy. Tak naprawdę na 100% nikt nie jest w stanie przewidzieć. A to, ze dzieci są karmione piersia do 2, 3 roku życia to, hmm... nie wydaje mi się, żeby to wychodziło na dobre. Na pewno nie pod wzgledem logopedycznym ;) (moze pod względem emocjonalnym, ale czy odstawienie nie bedzie jeszcze trudniejsze to nie wiem)

TYGRYS napisał(a):Maciek pije z butelki ale tez je normalne obiady, mieso, kanapki, jablka, ogorki itd. Sporo gryzie. Nie tylko butelka.
Im wiecej dziecko gryzie, żuje itp., tym lepiej :) Ale każdy logopeda powie, ze im szybciej butelka pójdzie w odstawkę, tym lepiej.
TYGRYS napisał(a):I czy tylko dlugie ssanie decyduje o tym czy dziecko bedzie mowic niewyraznie? Pewnie sa tez inne czynniki.
Oczywiście, ze są też inne czynniki. Na przykład budowa narzadów artykulacyjnych, naśladownictwo, wady zgryzu, jednak to mniejszy odsetek przypadków. Najwięcej problemów z prawidłową mową mają dzieci, które za długo ssały (te dzieci najczęsciej mówią s,z,c,dz zamiast sz, ż/rz, cz, dż oraz l zamiast r).

TYGRYS napisał(a):Nie znam sie ale czy wszystkie dzieci ktore za dlugo dostaja butelke maja pozniej problemy z mowieniem?
Nie, nie wszystkie. Ale zdecydowana większosć dzieci tzw. sepleniacych trafiających do logopedy miała długą przygodę ze smoczkiem, butelką lub kciukiem.

TYGRYS napisał(a):I czy ja matka dziecka ktore zaczyna mowic moge sie jakos zorientowac ze moje dziecko zaczyna miec problemy i ze moze kiedys mowic niewyraznie? Co mnie powinno zaniepokoic?
Myśle, że w miarę jak już bedzie coraz wiecej mowił, możesz zwrócić uwagę na to czy język nie wychodzi z buzi (powienien być cały czas w buzi! przy wszytskich gloskach!)
Mozesz też poprosić pediatrę, przy jakiejs wizycie, aby spojrzała na wędzidełko podjezykowe. Przy zbyt krótkim pionizowanie języka jest jeszcze trudniejsze.
TYGRYS napisał(a):kiedy powinnam sie zwrocic do logopedy. Dopiero jak dziecko bedzie miec kilka lat i problem z mowieniem bedzie juz bardzo widoczny ? Czy moge jakos wczesniej wychwycic ze dziecko zle mowi i zwrocic sie do logopedy.
Generalnie im wcześniej tym, lepiej. Ale też bez przesady! Dziecko przecież uczy się mówić i przechodzi pewne etapy, to ze 3,4 latek nie mówi "r" nie znaczy, ze trzeba z nim biec do logopedy.

Ale mi wywód wyszedł

Odpowiedz
Gość 2013-11-07 o godz. 10:12
0

TYGRYS napisał(a):A co z dziecmi karmionymi piersią? Czy tez połykają plasko? Bo przeciez są dzieci karmione piersią do 2,3 roku życia.
Ja ekspertem nie jestem, ale siostra naszego znajomego jest logopedą i odstawiła dziecko od piersi po 6. miesiącu tylko ze względu na to, żeby uniknąć wad zgryzu i wymowy... Jestem bardzo ciekawa co na ten temat mówi teoria ;)

Odpowiedz
Reklama
TYGRYS 2013-11-07 o godz. 09:36
0

A co z dziecmi karmionymi piersią? Czy tez połykają plasko? Bo przeciez są dzieci karmione piersią do 2,3 roku życia. Czy sa skazane na to ze bedą mowic nieprawidlowo? Maciek pije z butelki ale tez je normalne obiady, mieso, kanapki, jablka, ogorki itd. Sporo gryzie. Nie tylko butelka. I czy tylko dlugie ssanie decyduje o tym czy dziecko bedzie mowic niewyraznie? Pewnie sa tez inne czynniki. Nie znam sie ale czy wszystkie dzieci ktore za dlugo dostaja butelke maja pozniej problemy z mowieniem? I czy ja matka dziecka ktore zaczyna mowic moge sie jakos zorientowac ze moje dziecko zaczyna miec problemy i ze moze kiedys mowic niewyraznie? Co mnie powinno zaniepokoic? kiedy powinnam sie zwrocic do logopedy. Dopiero jak dziecko bedzie miec kilka lat i problem z mowieniem bedzie juz bardzo widoczny ? Czy moge jakos wczesniej wychwycic ze dziecko zle mowi i zwrocic sie do logopedy. Przepraszam za ilosc pytan...

Odpowiedz
Gość 2013-11-07 o godz. 08:43
0

Ja jeszcze wtrące swoje 5 groszy dobra? Tak raczej w formie uświadomienia, a nie przekonywania jak powinnyście postapić czy straszenia.
Logopedzi zalecają odstawienie smoczka jak najwcześniej nie tylko ze wzgledu na zgryz, choć oczywiście ma on na to wpływ. Dzieci u których ssanie sie przedłuża są bardziej narażone na ewentualne wady wymowy niz te, które etap ssania miały szybko za sobą. Chodzi o to, że gdy dziecko ssie to jezyk jest płasko i dziecko połyka plasko. A jak połyka płasko to pcha jezyk do przodu czyli pcha zęby do przodu. Jak połyka płasko to znaczy również, że nie unosi języka do podniebienia, co jest konieczne aby w przyszłości mowilo prawidłowo.Chcąc nie chcąc, to właśnie odżywianie ma największy wpływ na to czy dziecko będzie mówiło prawidłowo czy nie.
Ja wiem, ze zaraz powiecie, ze wolicie, zeby wasze dzieci były emocjonalnie spokojne i nadal piły z butelki. I w porządku, znam kilka mam które stanęły przed takim wyborem, część z nich chodzi teraz do logopedy, częśc nie. Wiem, ze to nie jest łatwe, ale myślę, że lepiej wiedzieć jakie mogą być konsekwencje, niz być zaskoczonym, prawda?

Odpowiedz
TYGRYS 2013-11-07 o godz. 07:34
0

Dzieki za odpowiedzi.Przemyślalam to sobie dokladnie. Ja sie martwie tą butelka ale nie jestem zwolenniczka radykalnych rozwiazan. Maciek jest uparciuchem i musialabym go glodzic zeby nauczyl sie pic z niekapka albo wmuszac mu na sile kaszke lyzeczka. Moze warto dla tych prostych zebow ale mialabym jakis niesmak ze robie to na sile . Mackowi moze niedlugo sie odmienic i wszystko przebiegnie bezproblemowo. Zreszta niekapek nie jest taki super jesli chodzi o zgryz. Chyba wole zeby pil te 3,4,5 mcy dluzej z butelki a bede powoli uczyc go pic ze zwyklego kubeczka. Do tego akurat sie garnie a niekapka nie trawi. Ja chyba sie nie nadaje do wychowywania dziecka z listą co wolno a czego nie wolno robic. Fajnie by bylo miec takie ksiazkowe dziecko ale to nie jest moj cel. Niech tam pije z tej butelki te 20minut na dobe, smoczka nigdy nie lubil, ząbki myje mu 2 razy dziennie.

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 20:30
0

Kaszki w ogóle nie używamy. Podawałam kiedyś dla urozmaicenia diety kiedy młody jeszcze nie jadał za dużo z nami. Później uzgadniałam z pediatrą wycofanie jej ponieważ miałam obawy o zęby ( kasza na noc ) i utuczenie.
Moje dziecko jest niekapkowe - nie toleruje niekapka. Od razu butelce był kubek.
Zęby Gabriel ma piękne, zdrowe - myje kilka razy dziennie na własne życzenie. Gorzej z ich wkrzywieniem bo mamy ewidentną wadę zgryzu od ssania kciuka. Zamartwiać się nie zamierzam - mam namiary na dobrego ortodontę. Nie wszystko da sie wyeliminowac i wytępić

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 12:42
0

natalia25 napisał(a):W przekonaniu matek jest zgoła inaczej 8)
nie wszystkich 8)

Ja starałam się eliminować butle najszybciej jak się da. Jeszcze przed pierwszymi urodzinami Wojtek pił butlę tylko rano (reszta kaszek - łyżeczką). Po urodzinach zabraliśmy mu smoka uspokajacza i wtedy zauważyliśmy, że zaczął sie 'bawić' smokiem od butli w czasie picia - więc i butla poszła do kosza. Moje dziecko rano jest tak głodne, że nie pogardziło mlekiem w niekapku ;)

Poza tym nigdy nie dawałam mu kaszek przez butlę i od 5. miesiąca wszystkie 'nowości' podawałam łyżką - szybko się nauczył i przyzwyczaił.

Acha - czytałam ostatnio, że niekapek też powinien być tylko przejściowy i dziecko nie powinno długo z niego korzystać, bo też jest to niedobre dla zgryzu. Warto jak najszybciej uczyć picia z kubeczka.

Ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona, bo wiem, że leczenie wad zgryzu jest bardzo meczące dla dziecka i kosztowne dla rodziców. A skoro można zapobiegać, to chyba warto :)

Odpowiedz
Reklama
WhiteRabbit 2013-11-06 o godz. 09:23
0

natalia25 napisał(a):
Na kaszkach jest napisane, żeby nie podawać ich przez smoczek :|

Nie doczytałam, przyznaję :|
Niedawno oglądałam mu ząbki. Są chyba ok...
(czytałam Twój wątek o ukruszonym ząbku)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-11-06 o godz. 09:03
0

natalia25 napisał(a):
White Rabbit, spróbuj mu nie dosypywac tej kaszki. Ja zrezygnowałam po wieściach od dentystki. Przeszło bez bólu ;)
Na pewno spróbuję.
Zacznę jutro od wsypania o dwie łyżeczki mniej. Co dzień będę zmniejszać ilość łyżeczek.
Dzięki za info. W sumie sama powinnam była na to wpaść

natalia25 napisał(a):Ja mam to samo poczucie jak Mika_, ciesze się, że Ania pije mleko, ponieważ nie martwie się czy dostarczam jej wszystkich otrzebnych witamin i wapnia.
I ja też mam to poczucie. A na opakowaniu mleka tyle tego dobrego jest wypisane... ;)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-11-06 o godz. 07:26
0

Mleko krowie odpada (Filip nie jest młodym cielaczkiem ;)).
O tym, że mleko wcale nie jest takie zdrowe, i że akcja "Pij mleko, będziesz wielki" jest przesadzona - też wiem.
Ale chyba mleko pod jakąkolwiek postacią pić powinien...
No a w mleku modyfikowanym jest mnóstwo potrzebnych mu do rozwoju witamin, składników mineralnych.
Płatki z mlekiem - modyfikowanym?

Z tą kaszką to chyba rzeczywiście - oblepia zęby

Smoczka Filip nigdy nie używał (takiego uspokajającego), z czego się cieszę. Zgryz ma chyba fajny :)

Ignarancja, absolutnie nie odczułam, że się wymądrzasz ;)

Odpowiedz
Gatka 2013-11-06 o godz. 05:36
0

Ignarancja, nie wymądrzasz się ;) Opinia fachowca się zawsze przyda a może i nas zmotywuje ;)

ignarancja napisał(a):W miejsce mleka powinny być wprowadzane właśnie jogurty i serki (ale też niekoniecznie biały ser!) W przypadku gdy dziecko juz naprawdę, jak Twój Filip, nie chce żadnej innej postaci niz mleko to może płatki z mlekiem? -wtedy eliminujesz smoczek i butlę (tylko nie wiem czy nie jest za maly na to )
W naszym przypadku jogurty i serki odpadają ze względu na uczulenie. Dobrze wiem, że Alek swoją butlę kocha, ale jakoś nie mam siły mu jej zabierać. Już robiłam różne testy z czego mógłby pić to mleko lub jaka forma w zamian, ale nic nam póki co nie wychodzi ;)

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 04:19
0

Ignarancja nie wymądrzasz się - zawsze lepiej poznać zdanie fachowca.
Mój stfur ma już prwie 30 miesięcy i naal pije mleko z butli. 3 razy dziennie - rano, przed drzemką i wieczorem. Inne napoje tylko z kubka.
Co do temtu nabiału - ja mam alergika więc jogurty, sery odpadają. Akcje naganiające też mało się do nas mają. Po prostu wierzę i wiem, że mleko dostarcza mu wielu składników, które mogą zostać pominięte w jadłospisie. Mam wybitnie smakowe dziecko - wszystko prócz mięsa.
Smoka nie mamy od roku.

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 04:09
0

WhiteRabbit napisał(a):Gdyby nie butelka ze smoczkiem, Filip w ogóle by nie pił mleka
Nie chce się za bardzo wymądrzać, bo mnie zaraz pogonicie pewnie, ale według naukowców mleko wcale dziecku nie jest takie konieczne, gdyż po prostu nie jest takie zdrowe. A akcje "Pij mleko, będziesz wielki" są raczej napędzane przez koncerny, a nie do końca uzasadnione przez naukę i badania. No, poza pierwszymi miesiącami zycia oczywiście, kiedy sprawa ma sie zupełnie inaczej.
W miejsce mleka powinny być wprowadzane właśnie jogurty i serki (ale też niekoniecznie biały ser!) W przypadku gdy dziecko juz naprawdę, jak Twój Filip, nie chce żadnej innej postaci niz mleko to może płatki z mlekiem? -wtedy eliminujesz smoczek i butlę (tylko nie wiem czy nie jest za maly na to )

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 03:40
0

natalia25 napisał(a):ignarancja napisał(a):Gatka napisał(a):pocieszam się że te max 10 minut dziennie mu raczej nie zaszkodzą ...ale jakże regularne to 10 minut! Jako przyszłą logopedka powiem tylko tyle - miejmy nadzieje że nie. W przekonaniu logopedów smoczek w jakiejkolwiek formie powinien być odstawiony do ukończenia 1 roku życia.
W przekonaniu matek jest zgoła inaczej 8)
Jest mase rzeczy, które dobrze byłoby robić, gorzej z praktyką ;)wiem o tym doskonale lol

A co do logopedek-matek to znam kilka które sie podpisują pod tym, choć pewnie zadna nie twierdzi, że to łatwe ;)

Odpowiedz
Gatka 2013-11-06 o godz. 03:29
0

ignarancja napisał(a):W przekonaniu logopedów smoczek w jakiejkolwiek formie powinien być odstawiony do ukończenia 1 roku życia.
Ciekawe jakie zdanie mają logopedowie matki ;)

Odpowiedz
WhiteRabbit 2013-11-06 o godz. 03:27
0

Gdyby nie butelka ze smoczkiem, Filip w ogóle by nie pił mleka. Sera nie lubi, jogurtów nie lubi, serków nie lubi.
To chyba już wolę dawać mu z butelki ze smoczkiem, niż gdyby nie miał pić mleka w ogóle.
Pije 3x dziennie po 240ml mleka zagęszczonego kaszką.
Uwielbia to.
No to co, kurde, mam zrobić?

Odpowiedz
Gość 2013-11-06 o godz. 03:11
0

Gatka napisał(a):pocieszam się że te max 10 minut dziennie mu raczej nie zaszkodzą ...ale jakże regularne to 10 minut! Jako przyszłą logopedka powiem tylko tyle - miejmy nadzieje że nie. W przekonaniu logopedów smoczek w jakiejkolwiek formie powinien być odstawiony do ukończenia 1 roku życia.

Odpowiedz
Gatka 2013-11-06 o godz. 01:29
0

Alek raz dziennie (wieczorem) pije mleko z butli. W dzień herbatki z niekapka, tylko jeszcze przed snem w dzień herbatke z butli (bo jak mu odstawilismy całkiem butle to nic nie pił :( )

Mleko nie idzie w żaden inny sposób niż z butli .. pocieszam się że te max 10 minut dziennie mu raczej nie zaszkodzą ...

Odpowiedz
Gość 2013-11-05 o godz. 23:41
0

mój Jasio jeszcze pije mleko (z kleikiem lub kaszką) z butli ze smokiem.
wszystkie inne napoje pije już z normalnych butelek lub kubka.

Odpowiedz
zulam 2013-11-05 o godz. 23:09
0

smoczek do 1.5 roku 8) coś miklawiatura nie kontaktuje

Odpowiedz
zulam 2013-11-05 o godz. 23:06
0

Im wcześniej tym lepiej, ale logopedka Zuzi stoi na stanowisku że smoczekdo uspakajania, a butelka przed 2. urodzinami mają zostać wyeliminowane.
Ja butelkę z mlekiem zamieniłam na bidon z rurką nuby, bo o ile wodę w dzień z niekapka piła, to mleka nie. A bidon przeszedł (pewnie dlatego że łatwiej leci).

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie