-
Gość odsłony: 3905
Co zrobić, żeby udało się wynajać mieszkanie?
Mam problem. Od długiego czasu nie możemy wynająć mieszkania.Mieszkanie jest duże (113 m2) i nowe. Wykończone, ale nie umeblowane. Wychodziliśmy z założenia, ze lepiej jest umeblować pod konkretnego klienta, zwłaszcza, że jest to dość kosztowne. Jesteśmy raczej nastawieni na osoby, którym firma wynajmietakie mieszkanko. Kilka osób już u nas było, jednak nikt się nie zdecydował. Problem raczej nie leży w cenie, gdyż tawydaje się rynkowa (potwierdzenie agencji nieruchomości i po porównaniu z cenami podobnych mieszkań na tym samym osiedlu).Czy macie jakieś sztuczki lub zwyczajne rady, jak bardziej zachęcić do mieszkania. Może minimalne umeblowanie jest konieczne, żeby zrobiło się cieplej.Kiedyś oglądałam program, w którym agenci nieruchomości robili różne dziwne rzeczy np. smarowali blachę w piecu waniliowym zapachem do ciast, żeby wzbudzać dobre skojarzenia z mieszkaniem. Innych rzeczy nie pamiętam, aby się przydały.Może jakbym wstawiła zdjęcia to może byłoby łatwiej Wam cos powiedzieć.Tylko mnie nie wysyłajcie do „zaklinaczy wnętrz”.
Mieszkanie jest w tzw. wysokim standardzie i nie dziwi mnie cena wynajmu. Jeśli musi być Ikea to raczej wymieszana z czymś z wyższej półkii np. stół lepszy a krzesła np. Gilbert z Ikei. Zgadzam się z poprzedniczką, że trzeba by dokupić podstawowe meble (stół, łóżko, komodę) ale nie za wiele aby osoba mogła też wprowadzić się ze swoimi ulubionymi rzeczami, może kwiaty w doniczkach. Postawiłabym na kolory stonowane bez ekstrawagancji.
A lokalizacja jest więcej niż dobra.
Jasne, meble mogą Wam się już potem nie przydać, ale ja np. nie chciałabym spać na materacu, na którym spali już obcy ludzie. A w IKEA kupisz do ramy łóżka całkiem porządny materac za znośną cenę.
Tymczasówki są do bani, wiadomo, ale czy naprawdę chcecie inwestować w WASZE wymarzone meble po to, żeby je dać pod wynajem i ryzykować ich zniszczenie?
Mieszkanie super. Jestem pod wrażeniem. Niestety nie wiem co doradzić, bo mnie udało się mieszkanie wynająć w około 4h po zamieszczeniu ogłoszenia, a faceta nie zraził nawet trawający wciąż remont. Tyle, że nasze mieszkanko ma zaledwiem 31m2 i było 10razy tańsze. Wydaje mi się, że uda Wam się wynająć to mieszkanie nawet bez mebli tyle, że to dłużej potrwa. 8 tys. to cena jaką moze zapłacić tylko większa firma, która naprawdę nie obawia się inwestować w pracownika, dlatego trzeba czekać. Jak chcecie wynająć szybko to może bedzie trzeba spóścić z ceny...? Ale czy warto. Może lepiej zaczekać i dostać swoje, bo standard mieszkania jest naprawdę imponujący.
Gdybym była bogata i musiała przeprowadzić się do W-wy to chętnie wynajełabym Twoje ;)
Może za pare latek wyśle Ci maila z pytaniem czy oferta wciąż aktualna...? lol lol lol
AGABORA napisał(a):Ale to nie Tobie ma wrazenie robic ...hahaahaha
To właśnie mój problem, ze nie każdy myśli jak ja.
Blutka niestety wanna okazała się nie zbyt wygodna.
My chcemy wynajmować firmie, ale na mieszkanie dla pracownika, mam nadzieję, że kogoś usatysfakcjonuje Ikea. Z Ikeą będzie taki problem będzie, że potem nam zbyt wiele z tego się nie przyda (bo meble się raczej będą już rozpadać). Mój mąż nie znosi "tymczasówek", może jednak się da przekonać, że meble się zamortyzują i tyle...
Cena w ogłoszeniu agencji jest spora(choć wydaje mi się, ze jak przeglądam ogłoszenia to ceny są podobne w tych okolicach> ta cena dotyczy przypadku, gdy ktoś będzie chciał, zeby mu kupić wszystkie meble i będzie krótko mieszkał. Wszystkim, którzy oglądali mieszkanie na ogół interesowały dłuższe okresu - długość kontraktu wiec mówiliśmy im niższą cenę, pozostawiaając możliwość negocjacji.
Wydaje mi się z resztą, że jeśli ludziom firma wynajmuje mieszkanie to się raczej nie specjalnie liczy cena. (mieśći się w limicie, albo nie.
Jeszcze raz dziękuję za rady i nic trzeba zacisnąć pasa i wziać się do roboty.
Hmmm.. mieszkanko super!! A moze problemem jest tak standardowo cena, o ile dobrze pamietam z watku wynajme chcecie ponad 8 tys. miesiecznie. Ja sie tam jakos szczegolnie znam, ale to chyba bardzo duzo nawet jak na ponad 100 metrow.
OdpowiedzFibi, jesli bedziecie wynajmowac firmom, to mi sie wydaje, ze IKEA, to nie jest dobry pomysl.
Odpowiedz
Fibi napisał(a):
Blutka Która łazienka Ci się podoba?
Obie, ale jestem pod wrażeniem wanny. :D
AGABORA napisał(a):
Pamietaj ,fibi
Liczy sie pierwsze wrazenie
]Tylko na mnie i tak robi dobre wrażenie. ALe może ja się naoglądałm wiele pustych mieszkań. Ja tam wolałabym móc umeblować po swojemu.
Ale pewnie macie rację, wyobraźni trzeba pomóc.
to napiszcie co według was bedzie tym minimum. Do którego już da się tylko dołożyć tchnienie życia.
Mieszkanie składa się z trzech części. Części dziennej (salon 27 m2, kuchnia częściowo otwarta na salon, hall, garderoba, WC) - Części sypialnej 1 (sypialnia, łazienka) - Części sypialnej 2 (dwie sypialnie, korytarz, łazienka z prysznicem). Najchętniej tę trzcią część bym jednka zostawiła z pustymi ścianami.
Blutka Która łazienka Ci się podoba?
Fibi napisał(a):
Na razie kwiatów, owoców to nie ma gdzie postawić.
I o to wlasnie chodzi
Czlowiek musi widziec , nie domyslac sie ,albo sobie wyobrazac .
To mieszkanie byloby idealne ,gdybyscie chcieli je w tym stanie sprzedac .
Pod wynajem musicie sie bardziej postarac ,udomowic , tchnac wen zycie (przynajmniej jego namiastke )
Pamietaj ,fibi
Liczy sie pierwsze wrazenie
Nie wstawiłam oczywiście fotek tych gołych ścian.
Na razie kwiatów, owoców to nie ma gdzie postawić.
Chyba macie rację, chociaż salon trzeba urządzić i jedną sypialnię
Na razie pokaże te straszące puste ściany:
http://imageshack.us
IMHO brak mebli jest fajny w przypadku kawalerki - bo tam dużo nie trzeba, a łatwo zagracić. Ale w takim dużym mieszkaniu MUSI coś być, bo ludzie nastawiają się na gotowe, nie chce im się wymyślać, czym zapełnić ogromny metraż, który nie jest ich własny.
Możesz iść w minimalizm - umeblować w IKEA ;) - zrobić chociaż sypialnię, wstawić stół i sofę do salonu. To już da wrażenie, że da się zamieszkać od zaraz.
P.S.
Super łazienka. :)
My mieliśmy podobne priorytety, bo może kiedyś sami tam zamieszkamy i pod tym kątem urządzaliśmy.
A) okalizacje jest w miarę ok - marina. Do biurowców i lotniska blisko.
B)Przestrzeni dużo (czy nie za dużo)
c) z mebli jest duża szafa wnękowa i garderoba jest też urządzona (nie to, zeby Ciebie Bora namawiała)
d)żuli nie ma (ponoć to getto)
c)Sprzęt AGD -siemens raczej nowe modele.
Raczej się boję, ze projekt nie koniecznie się ludziom podoba, bo to nasze wymysły.
Mieliśmy kilku klientó z ambasad. ( wtym 35-letni Włoch z mamą). Sam się nie odezwał.
My mieliśmy podobne priorytety, bo może kiedyś sami tam zamieszkamy i pod tym kątem urzdzaliśmy.
Fotki:
lokalizacja:
http://imageshack.us
kuchnia:
http://imageshack.us
łazienka1:
http://imageshack.us
łazienka2
http://imageshack.us
szafa:
http://imageshack.us
toaleta
http://imageshack.us
i to czego najbardziej się boję, mieliśmy ideę skosów. Korytarz:
http://imageshack.us
garderoba:
http://imageshack.us
tez uwazam, ze powinnas je umeblowac - jesli idziecie w corporate lettings. ludzie sa leniwi i nie chce im sie wyobrazac jakby moglo byc. duzo latwiej jest sobie wyobrazic siebie wylegujacego sie na sofie, niz siebie wylegujacego sie na ... sofie, a moze fotelu, skorzanym, a moze materialowym, a moze nowoczesnym, a moze jednak nie, etc, etc.
sprawy jak chleb w kuchni, zapach wypiekow, swieze kwiaty i owoce, poduchy i koce, maja za zadanie wspomagac. ale golych scian nie wspomoga.
jesli to jest kwestia pieniedzy, to moze pogadac ze sklepami meblowymi nad wynajmem mebli. w UK sa firmy, ktore sie tylko tym zajmuja, ale nie mam pojecia jak jest w Polsce. latwiej jest wtedy pwoiedziec osobie, ktora ma wlasny dobytek, ze wszsytko mozecie usunac, niz przekonac osobe ogladajaca gole sciany, ze jej sie wystroj jaki zrobicie bedzie podobal.
Fibi ,puste mieszkanie (jedynie ze sprzetem ) malo kogo przekonuje ,Trzeba miec wyobraznie ,albo wlasnie takiego mieszkania szukac .
Zawsze "dobrze robia"
Swieze kwiaty
Kosz z owocami
Odpowiednia pora dnia (kiedy jest slonecznie )
Moze delikatna i nienarzucajaca sie muzyka w tle (jakis smooth jazz )
Fibi ,moi przyjaciele wynajeli chate firmie (podobny metraz ,troche wieksze)
Bylo trzech ogladajacych ,ten trzeci byl ostatnim (wynajal) ,trwalo to w sumie kilka dni ,moze trzy ;)
Tyle ,ze mieszkanie bylo kompletnie wyposazone ,koooompletnie !
Bylo wszystko (meble ,sprzet AGD ,Hi-hi ,zabudowy)
Wszystko najlepszej jakosci , w najlepszym gatunku , robione na zamowienie ,badz tez sprowadzane "Bog wie skad" .
Trafil im sie klient ,ktory to docenil (obcokrajowiec ) i ktoremu na tym wlasnie zalezalo (na luksusie , jakosci , wyjatkowosci) pomijajac doskonala lokalizacje w prestizowej dzielnicy
Chcial tez miec wszystko urzadzone i gotowe ,tak aby w kilka dni sprowadzic sie z Hiszpanii , sprowadzic stamtad swoja zone i zamieszkac .
A poza tym wymyslil (ten klient ),ze chce miec w Polsce psa -park pod domem mial chyba decydujace znaczenie ;)
Sa tez klienci , ktorzy maja swoj "dobytek' , badz tez chca po swojemu sie urzadzic ...wniesc troche swojego ducha i poczuc przynajmiej namiastke wlasnego domu .
Nie ma bata , zadne sztuczki nie pomoga.
Mnie (kiedy wynajmowalam od kogos ) przekonywala
A)lokalizacja (wolalam mniejsze w centrum ,niz wielgachne np. na Tarchominie (bez urazy ;) )
B) przestrzen (nie cierpie zagraconych pomieszczen)
duzo okien ( naturalne swiatlo)
C)Duzo miejsca na ciuchy (inne meble mozna zawsze dokupic)
D) Brak zuli i wszelkiej patologii w najblizszym sasiedztwie 8)
To byly dla mnie priorytety ;)
Podobne tematy