-
Gość odsłony: 9013
Kurzajki na dłoniach a ciąża - co zrobić by nie zarazić maluszka?
Poradźcie coś. Zarazilam się od kogoś kurzajkami. Na początku miałam jedną na kciuku a teraz mam już 4 na innych palcach:o Kupiłam w aptece Brodakcit czy jakoś tam, ale się dowiedziałam, że w ciąży nie można takich środków stosować.Czy jest jakiś sposób który może zastosować kobieta w ciążyJestem przerażona że mi się to rozmnaża w takim tempie. Boję się też że zaraże maluszka jak się urodzi:(
Blutka napisał(a):Idź do dermatologa.
popieram i odradzam czekanie az zniknie samo, jest XXI wiek i napewno sa jakis srodki aby sie tego pozbyt nawet jak sie jest w ciazy,a po co masz sie z tym dziadostwem meczyc, powodzenia
Lilek - pocieszę Cię - przypuszczam, że jak urodzisz dziecko, w ciągu miesiąca wszystkie znikną Ci jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :)
Przed ciążą miałam jedną kurzajkę na palcu na stopie. Miałam ją kilka lat. Podczas ciąży zaczęła rosnąć i się rozprzestrzeniać. Miałam ich na jednej nodze z 7 chyba. Poszłam do lekarza, smarowałam brodacidem i innymi preparatami. Miałam to wypalać, ale lekarz mi odradził w ciąży. Postanowiłam od razu po porodzie się z tym rozprawić. Przed porodem naprawdę wyglądało to fatalnie.
I pewnego dnia koleżanka mi powiedziała, że już znała taką sytuację i że to zniknie po porodzie. Nie uwierzyłam...
... I zniknęło. :) Bardzo szybko, ZUPEŁNIE sie wchłonęły, nawet taka ogromna. Nie ma po nich śladu. Poczekaj zatem cierpliwie. :)
Podobne tematy