• Gość odsłony: 15318

    Kiedy i w jaki sposób obcinacie włosy swoim dzieciom?

    Mam do was pytanie - kiedy i w jaki sposób obcinacie włosy swoim dzieciom?Jestem mamą 10,5 - miesięcznej dziewczynki i noszę się z zamiarem obcięcia jej włosków, jak skończy roczek (taki głupi przesąd, że do roczku włosów się nie obcina). Chcę, żeby miała mocniejsze i grubsze włosy, więc myślę o dość krótkim cięciu. Nie wiem, czy robić to samodzielnie (jakoś, nie wiem jeszcze jak; może na śpiąco ;-) ), czy użyć maszynki do strzyżenia (oczywiście, że najkrótszą długością) czy poszukać jakiegoś fryzjera, który umiałby się zająć taką małą głowką.

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-05-04, 08:41:19
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
anula81 2013-05-04 o godz. 08:41
0

Moja Juleńka ma teraz 11 miesięcy. Do tej pory 2 razy obcinałam jej grzywkę sama, a tydzień temu byłam z nią poraz pierwszy u fryzjera. Trzeba było ją mocno zabawiać aby usiedziała spokojnie, ale udało się choc troszkę ściąć jej włoski. Ścięłam bo miała strasznie dużo już włosów i pociła się podczas upałów.

Odpowiedz
Magducha 2013-05-04 o godz. 06:28
0

oj u mnie nie ma problemu bo Teresce nie chcą rosnąć włoski
ma ich tak mało, że nie ma czego obcinać

Odpowiedz
Gość 2013-05-01 o godz. 12:33
0

Gabriel ma dużo kręcących się włosów. Obcinałam go sama mniej więcej do roczku. ( w żadne zabobony nie wierzę ) Od kiedy ma rok chodzimy do fryzjera - nie ma z tym najmniejszego kłoporu. Młodego obcina moja fryzjerka. Siedzi na moich kolanach i najczęściej bawi się wszystkimi możliwymi kosmetykami. Smaruje się żelem, wącha pasty, psika sobie spryskiwaczem w twarz. Zwykle fryzjerki mają nieziemski ubaw i przychodzą go obejrzeć. Na koniec młody krzyczy " jeszcze, jeszcze " Chodzimy mniej więcej co miesiąc. Powód prosty : dziecko moje z włosami którszymi wygląda lepiej, jakoś tak chłopięco i cywilizowanie.

Odpowiedz
Gość 2013-04-30 o godz. 06:38
0

natalia25 napisał(a):Pytałam mojego fryzjera, który uważa, że ścinanie włosów powoduje wyłącznie tylko wrażenie, że włosy są grubsze, ponieważ kiedy je ścinamy końcówki są grubsze, bo włoś naturalnie zwęża sie ku dołowi i dlatego sprawia wrażenie cieńszego od tego ściętego pod kątem prostym.

O, proszę... Na to nie wpadłam, żeby zapytać fryzjera.
Całe życie się człowiek uczy. :-)

To ja się jeszcze zastanowię nad tym ścinaniem.
Dzięki.

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 20:41
0

ja przed wyjazdem ostrzygłam Damka maszynka, lae nie bardzo krótko, po prostu wyrównałąm włosy z tego samego powodu co kometa, mały strasznie sie poci na główce w te upały

natomiast Nela nie miaął obcinanych włosów, tylko zawsze podcinane i ma gęste grube do pasa warkocze ;)

potwierdzam, ze scinanie włosów nijak się ma do późniejszej gęstości lol

moja tesciowa z drugim synem ogolili głowke 1,5 rocznej córeczce, coby miałą mocniejsze włosy

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-04-29 o godz. 18:42
0

Pierwsze strzyżenie Igora odbyło sie jak skończył 1,5 roku. Byliśmy u fryzjera. Strzyżenie przebiegło sprawnie i szybko. Fryzjerka strzygła maszynką praktycznie "nie buczącą", także mały się nie bał. Sama podcinałam mu tylko grzywkę, na więcej bym się chyba nie zdecydowała :D

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 18:25
0

Ja też ostatnio czytałam, że ścinanie nie ma wpływu na jakość włosów ;) To przekonanie bierze się stąd, że dzieciom włosy i tak z czasem się wzmacniają i niektórzy kojarzą to właśnie ze skracaniem - ale to nie prawda.

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 14:50
0

Ja scinam ze wzgledow praktycznych, Ola masakrycznie sie poci i chyba by sie wsciekla jakby miala jakies wloski na karku w te upaly (a wiazac gumka nie mam co jeszcze). Generalnie podcinane wlosy miala 2 razy - przez babcie :)

Natalia sama prawde piszesz, tylko jak to wytlumaczyc mojej tesciowej? ;)

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 13:39
0

Z grzywką ja mam mniejszy problem, bo zakładam spinki. :-)
A zakaz obcinania włosów do roczku, jak wspominałam jest głupim przesądem (nie wiem, co miałoby się stać, gdyby go złamać), ale tak sobie założyliśmy z mężem, że obetniemy córkę jak skończy rok.

Genetyka ma niebagatelne znaczenie i tu na szczeście Olisia ma pole do popisu, bo tak ja i mąż, jak i nasi rodzice (no, może poza moim tatą) mamy mocne włosy. Jednak włos, który jest obcinany (golony) jest mocniejszy i grubszy niż nigdy nie ścinany. Takie mam zdanie na podstawie obseracji różnych.
Stąd też pomysł pozbycia się włosów urodzeniowych w miarę szybko. Bo później, to chciałabym już tylko robić kucyki i warkoczyki i inne takie tam. :-)

Odpowiedz
Justa_lublin 2013-04-29 o godz. 13:12
0

ja obcinałam Adamowi już dwa razy grzywkę, bo przeszkadzała mu i nachodziła już na oczka. Jakbym czekała z pierwszym obcięciem włosków do ukończenia pierwszego roku, to pewnie mogłabym powoli zapisywać Adaśka do okulisty ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie