Ojciec Rydzyk - na wieki?

obawiam się, że to była kalkulacja na zimno.
co zrobią przeciwnicy RM. Najwyżej przestaną chodzić do koscioła, albo będą pomstować na jakimś forum.
Co mogą zrobić wyznawcy o. rydzyka? Przejść od słów do czynów, łącznie z linczem osób odpowiedzialnych za takie decyzje...

Ja akurat jestem w takiej sytuacji, że widzę to trochę od środka. Mój Sz. gra w kościele na wsi koło Rawy i powiem wam, że dla ludzi ksiądz jest osobą świętą cokolwiek by zrobił. A, że chodzą po tym świecie takie osoby jak ojciec Dyrektor, które potrafią naiwność ludzi idealnie wykorzystać to mamy to co mamy. W większych miastach już jest przekonanie, że ksiądz też człowiek i bardzo dobrze. miejmy nadzieję, że co niektórzy ludzie się w końcu obudzą

http://wiadomosci.onet.pl/1426532,2677,kioskart.html
Artykuł z "Tygodnika Powszechnego"

Gdyż zdaniem prof. Pokornej-Ignatowicz właśnie przez pryzmat Radia postrzega się dziś, np. za granicą, polski katolicyzm. – Widać skutki postaw z jednej strony uznających Radio za skansen i egzotykę, z drugiej tłumaczących, że najważniejsze jest przesłanie religijne, a egzotyka polityczna i światopoglądowa to tylko dodatek – mówi. – By odwołać się do ulubionego zwrotu o. Rydzyka: "Po owocach ich poznacie", zapytajmy o owoce 16-letniej działalności Radia. Czy mamy znaczący wzrost religijności? Nie. Czy rozwiązano problemy, z którymi polski Kościół się zmaga, np. laicyzację? Nie. Czy czujemy się bardziej częścią Kościoła powszechnego? Nie. Co za to mamy? Etykietkę polskiego Kościoła.
Aghr.

Przez Rydzyka na wizerunku tracą też trochę sami Redemptoryści.
A to bardzo fajne zgromadzenie. Przez całe studia mieszkałam w T w akademiku i najbliżej było mi do ich parafii. Zaplecze i podziemia kościoła są świetne ( to ten kościół gdzie odbywają się coroczne zjazdy na rocznicę powastania RM). Zakonnicy księża z duszpasterstwa -wykształceni i przemili, otwarci na młodzież, studentów. Podpytywaliśmy ich o radio - myślę, że mówili tyle ile wiedzieli (wg nich ojciec Tadeusz jest bardzo sympatyczny, a młodzież częstuje cukierkami). Ale to było jeszcze za rządów SLD i prezydentury Kwaśniewskiego, kiedy Rydzyk nie pozwalał sobie na obrażanie prezydentowej i drwienie z bliźniaków. A jak usłyszałam z ust prezydenta/premiera, że Polska jest "tu" (w Częstochowie, na zjeździe słuchaczy RM) to pomyślałam, że gorszego sposobu na włażenie ojcu dyrektorowi "w tyłek bez wazeliny" nie ma chyba....

A co do stacji chrześcijańskich - znam dużo lepsze niż RM.

A to nie jest trochę tak, że tym zwierzchnikom jest wygodniej nie ruszać tematu? Nie czarujmy się, w Polsce nadal jest tak, że "ksiądz to święty człowiek", nie wolno go krytykować, bo zaraz się dostaje od jedynie słusznie oburzonych po głowie tekstami o Żydach, komunistach, masonach i cyklistach w jednym. Także insytutucja, którą reprezentuje ksiądz jest z zasady nieomylna i nie znosi krytyki - nie było księży-donosicieli, nie wolno sprawdzać ani negować posunięć władz kościelnych w obawie przed zachwianiem się tego wizerunku nietykalnego, kościół jest nieomylny, a sprawa biskupa-pedofila to zemsta mediów i szatana w jednym.

Wydaje mi się, że ksiądz Rydzyk dobrze o tym wie, więc robi, co mu się podoba. Po stwierdzeniu przelozonego tylko utwierdził się w tym przekonaniu.

I nic mu nie zrobią, bo to przecież ksiądz

Zgadzam się z Blue,że Rydzyk napędza koniunkuturę kościołowi katolickiemu bez wysiłku ze strony jego władz, więc jest im po prostu wygodniej zwyczajnie zaniewidzieć, bo jeszczy by się okazało, że czasy średniowiecza i ówczesnych praktyk to mały pikuś

Ale do czasu, bo kiedyś tych babć-dewotek zabraknie, a wtedy się okaże, że mamy podobny problem jak Belgia i że coraz więcej młodych ludzi odchodzi od kościoła i nie wychowuje nastepnych pokoleń ślepo wierzących wszytskiemu, co usłyszą z ambony. I nie będzie to tylko kwestia Rydzyka, który po prostu perfidnie wykorzystuje prostych ludzi do podbudowywania własnego ego.

Inni "ludzie na stanowiskach", także kościelnych, robią dokładnie to samo, tylko na mniejszą skalę i mniej medialnie, więc o nich tak się nie mówi. Ale wystarczy posłuchać co drugiego niemalże proboszca - czy to jeszcze duchowny, czy może jednak bardziej menadźer parafii? Jakoś nie widzę tego, że duchowym przewodnikiem może być ktoś, kto z braku lepszych perspektyw, niejako "z łapanki" trafil do seminarium, bo "ksiądz to ma dobrze" i "przynajmniej będę dobrze żył". A już zupełnie do mnie nie trafia, że można z punktu założyć, że fakt noszenia przez taką osobę sutanny usprawiedliwia wszystko, nawet najgorsze machloje i chamstwo.

A tak w ogóle to jestem katoliczką i mocno się zastanawiam, jak można z pięknej w gruncie rzecy religii zrobić takie bagno i czy to w ogole jeszcze jest religia w takim wydaniu...

I do kościoła chodzę, chociaż ostatnio tylko do jezuitów ;)

Pardon za długość postu.

z jednej strony jestem zdziwiona decyzją przełożonych rydzyka bo miałam nadzieję, że przynajmniej oni mają trochę rozumu, jednak jakby się głębiej nad tym zastanowić to nie zabija się kury znoszącej złote jaja - a taką kurą jest RM które bazuje na naiwności (głupocie, zaślepieniu?) ludzi w podeszłym wieku.

dobbi napisał(a):mi to wszystko przypomina sytuacja z kolesiem pt.: Lefebvre
tylko z tym "kolesiem" sobie niejako poradzili....
Co do Rydzyka denerwuje mnie to, że Kościół nic nie robi żeby zakończyć wreszcie sprawę RM. A przecież o problemie mówi się od bardzo dawna.....

mi to wszystko przypomina sytuacja z kolesiem pt.: Lefebvre

Ja mam czasem wrażenie, że to po prostu... sekta!

ja też jestem zaskoczona takimi opianiami na temat tego "cudownego" radia i ojca dyrektora wrrrr przecież on robi grupowe pranie mózgul udziom, żeruje na ich naiwności itp.