• tygrysica odsłony: 1801

    Mieszkać w domu z rodzicami...

    Tak mnie dziś mama zaskoczyła...

    mieszkamy w domku jednorodzinnym na wsi - ja, mama, tata i babcia...

    dziś moja mama zaskoczyła mnie propozycją - żebym zagospodarowała sobie górę domku...
    wygladałoby to tak, ze są osobne wejścia - jednym się wchodzi do części obecnie zamieszkałej na dole, a drugim wchodziłoby się od razu po schodkach na górę do "mojego" kiedyś mieszkania....

    i tak się zastanawiam czy na dłuższą metę to ma sens... z jednej strony fajnie by było - bo miałabym za darmo trzypokojowe mieszkanie z kuchnią i łazienką (tak jest w planach bo na razie to tam nawet podłóg porządnych nie ma)...
    ale z drugiej - skazałabym się na wieczne mieszkanie w domu z rodzicami... i nie jestem pewna czy mi to odpowiada...

    jak myślicie? warto się w to pakować?

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-02, 19:09:03
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
monalizka 2010-06-02 o godz. 19:09
0

napewno bym to wolala niz kredyt na 35 lat :/
ja teraz mieszkam z mezem u mojej mamy w mieszkaniu 64 metrowym i nie jest zle ale bym wolala miec swoja kuchnie itp.
a Ty bedziesz mieszkac osobno od rodzicow wiec ja nie widze problemu ja bym byla szczesliwa majac taka sytuacje ;) bez kredytu i miec takie mieszkanie ;) a zawsze rodzice zaopiekuja sie np. dziecmi czy mieszkaniem jak dla mnie wiecj plusow niz minusow :P

Odpowiedz
tygrysica 2010-05-31 o godz. 23:36
0

moi rodzice to nawet tak bardzo się nie wtrącają... najwięcej do powiedzenia ma zawsze babcia...

ale jakbym miała osobne wejście to może bym nawet tak często z nimi nie dyskutowała... każdy z nas ma swoje życie...

mam jeszcze mnóstwo czasu na przemyslenia - bo osobne wejście będzie zrobione może dopiero w przyszłym roku, a i tak jeszcze jest tam duuuużo do zrobienia, zeby można było tam mieszkać (wyprawić podłogi, postawić ścianki działowe, wymienić i dorobić okna, ocieplić dach...). Na razie nie mam na to pieniędzy.

ale miła perspektywa... przyjemnie jest wiedzieć, że "mam swoje mieszkanie" i mogę tam robić wszystko co zechcę... :)

Odpowiedz
Mała 2010-05-31 o godz. 22:28
0

To wszystko zalezy od rodzicow.
Sa matki (ojcowie tez ale chyba rzadziej), ktore chca ingerowac we wszystko, miec stale cos do powiedzenia i oczekuja, ze dziecko bedzie sie liczylo z ich zdaniem. W takiej sytuacji uciekalabym jak najdalej (a przynajmniej tak daleko, zeby nie mogli dojsc na piechote ;) ), nawet od wlasnych rodzicow.
Ale sa rodzice, ktorzy szanuja autonomie dziecka, pozwalaja decydowac i szanuja te decyzje. Jesli cos chca podpowiedziec, to na zasadzie sugestii a nie rozkazu. W takim wypadku cieszylabym sie majac w poblizu takie wsparcie.

Odpowiedz
blumenka 2010-05-31 o godz. 22:15
0

tygrysica to bardzo wygodne rozwiązanie, ale ja po dwóch latach życia pod jednym dachem z rodzicami i mężem, drugi raz nie wybrałabym takiej "wygodnej" opcji...

Odpowiedz
Gość 2010-05-31 o godz. 22:01
0

ja tak mieszkam już jakiś czas tyle ze z teściami i ja bym się w to drugi raz nie wpakowała, cały czas jednak nie czuję się "u siebie"

Odpowiedz
Reklama
tygrysica 2010-05-31 o godz. 07:56
0

dzięki za linki :) poczytam

Odpowiedz
Mała 2010-05-31 o godz. 07:51
0

Jesli masz zdrowe relacje z rodzicami, to czemu nie?
Ja bym bardzo chciala miec mame "pod reka"...

Odpowiedz
Gość 2010-05-31 o godz. 07:51
0

Poczytaj http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=39699&start=0

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie