-
Aguus odsłony: 3195
Co robicie z niepotrzebnymi ubraniami? /pojemniki "PCK&
Od zawsze kiedy robilysmy z mama porzadki w szafach,ubrania w ktorych nie chodzilysmy a nadawaly sie jeszcze do uzytku wrzucalysmy do pojemnikow JAK NAM SIE WYDAWALO PCK.
Ostatnio obejrzalam program o tych pojemnikach i bylam w szoku.To nie sa pojemniki PCK,a jakiejs firmy,ktora sprzedaje te ubrania za granice.
Pck dostaje z tego bodajze 1 albo 3 % dla potrzebujacych.
Pan z tej firmy tlumaczyl,ze to nie oszustwo,bo na pojemnikach jest przeciez napisane czyje one sa i do kogo ida te ubrania.
Ja sie dopatrzylam jednej,pisanej mikro czcionka nazwy firmy na dole pojemnika.
Myslalam,ze skoro wielkimi czerwonymi napisami jest napisane cos o potrzebujacych i nazwa PCK to ubrania wlasnie do nich trafiaja.
Przychodnie pytani o to czy wrzucaja ubrania do pojemnikow i dlaczego oczywiscie odpowiadali,ze owaszem wrzucaja,bo to dla potrzebujacych,dla PCK idzie.
Co wy robicie z rzeczami,ktore szkoda wam wyrzucic na smietnik ?
U nas różnie. Czasem biorę dla pacjentów. Niekiedy daję rodzinie i wywożą to na wieś. Bardzo często wrzucałam też do tych kontenerów - ale wiedziałam, że to nie bezpośrednio PCK. Do niedawno tych pojemników było mnóstwo - ostatanio zauważyłam, że znikają. W mojej okoliy pozostał chyba 1 a to i tak mam do niego kawałek
OdpowiedzJa wszystko oddaję do parafialnego Caritasu i cieszę się że może się jeszcze komus to przyda.
Odpowiedz
tygrysica napisał(a):ja tam zawsze wrzucam do tych kontenerów PCK
wszystko mi jedno gdzie trafiają - ja mam przynajmniej kłopot z głowy i nie pałętają mi się szmatki po domu...
A mi jakoś nie jest wszystko jedno, bo wolę, żeby potrzebujący mieli z nich jakiś użytek, a nie, żeby ktoś robił na tych ubraniach dodatkowy biznes - pod przykrywką PCK.
Ja też kiedyś wrzucałam do tych kontenerów, ale po przeczytaniu artykułu w Polityce albo Newsweeku zaprzestałam. Teraz stawiam je koło kontenerów i znikają błyskawicznie. Kiedyś zdarzyła mi się taka sytuacja, że podchodzę do kontenera, po kolejnym przeglądzie szafy, obładowana workami i podchodzi do mnie kobieta i pyta, czy mam jakieś długie spodnie damskie, bo takich potrzebuje. Wtedy pomyślałam sobie, że moje ubrania na pewno trafiają w odpowiednie ręce...
Watek takowy istnieje ;)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=40062
Aguus napisał(a):No to chociaz jedna osobe "uswiadomilam" tym topikiem ;)
.
oj Aguus nie jedną, nie jedną. Wychodzi na to, że jestem ostatnią z naiwnych
A ja naokrągło goniłam K., aby wrzucał tam ciuszki, bo ktos potrzebujący z tego skorzysta :mur:
Chociaż tyle dobrego, że wiem o paru osobach w moim bliskim otoczeniu, które na pewno z takich rzeczy zrobią odpowiedni użytek i będą się cieszyć.
Ja oddaję rodzinie, która wydaje je potrzebującym dzieciom na wieś. Czasem stawiam worek obok kontenera na smieci.
Ostatnio pozbywałam się płaszcza zimowego w całkiem dobrym stanie - powiesiłam na wieszaku na boku tego kontenera "niby PCK". Po godzinie go nie było.
Ja oddaję jednej biednej rodzinie z mojej miejscowości.
Odpowiedz
Aguus napisał(a):A co do Domu Samotnej Matki to moj maz kiedys pojechal z kims z osiedla zawiezc worki,bo sasiedzi nie mieli samochodu,ale pierwszy raz byl w takim miejscu i byl w szoku.
Zapytal czy moze chca takie "kalendarze" na biurko,moze jakies czapeczki,bo byl samochodem sluzbowym i strasznie mu dziekowaly za to,ze dal jakies niepotrzebne mu rzeczy.
Wyglada na to, ze ogolnie ludzie malo sie interesuja takimi miejscami, bo jak my zawozilismy rzeczy dla dzieci i matek do domu samotnej matki to siostra zakonna (bo siostry prowadzily ten dom) dziekowala mi ze lazmi w oczach, az mi glupio bylo.
No to chociaz jedna osobe "uswiadomilam" tym topikiem ;)
A co do Domu Samotnej Matki to moj maz kiedys pojechal z kims z osiedla zawiezc worki,bo sasiedzi nie mieli samochodu,ale pierwszy raz byl w takim miejscu i byl w szoku.
Zapytal czy moze chca takie "kalendarze" na biurko,moze jakies czapeczki,bo byl samochodem sluzbowym i strasznie mu dziekowaly za to,ze dal jakies niepotrzebne mu rzeczy.A dzieci prosily,zeby podwiozl je (po pozwoleniu przez mamy)do bramy samochodem i byla to dla nich wielka atrakcja.
oddaję do Domu Pomocy Społecznej,
rodzina oddaje ubrania po dzieciachdo Pogotowia Opiekuńczego.
uwierzcie mi, te instytucje tego bardzo potrzebują.
Do PCK nigdy
Zawożę do pobliskiego schroniska brata Alberta dla samotnych matek. Do pojemników nie wrzucam, bo ich nie ma w okolicy.
Odpowiedz
Oddaje po rodzinie, a rodzina albo sobie zatrzymuje, albo puszcza dalej do koleżanek i sąsiadów.
Kiedyś wrzucałam do pojemników nibyPCK, ale jak wiem, że na PCK idzie znikoma część to jakoś nie mam ochoty.
Oddaje do kosciola (zbiorki Caritas) lub do Domu Samotnej Matki
Odpowiedz
U nas na osiedlu ludzie zbieraja worki z ubraniami i ostatnio maz z sasiadem zawiozl je do Domu Samotnej Matki.
Mysle,ze tam sie napewno takie rzeczy bardzo przydadza.
A kobiety cieszyly sie podobno ogromnie.
Mysle,ze jak tylko cos nam sie uzbiera to tez je tam zawieziemy.
Jeśli się da, puszczam dalej po rodzinie. Jesli nie, stawiam koło kontenera na śmieci. Lub czekam na człowieka, który zbiera różnosci i pytam czy chce.
Odpowiedz
No, ja wiem już od dawna, co to za PCK. ;)
Jak ubrania są w stanie "prawie nowe", to sprzedaję na allegro.
Jak noszą jakieś ślady użytkowania - stawiam koło śmietnika po prostu.
Podobne tematy
- jakie strony z ubraniami polecacie ? 39
- "Talk show" i "reallity show" 8
- Horror "The Descent" (pol. "Zejście") 18
- Salony "Carmen" oraz "Ona i on" - bardz 11
- wymowa liter - "K" i "L" 14
- tygrysie oko" lub "mistyczne złoto" safiry (w 2