• Gość odsłony: 37070

    NAJSZCZĘŚLIWSZE MAMY MAJ-CZERWIEC - CZ 2

    Pora na nową część naszego mamusiowego wątku :D

    Link do poprzedniego tutaj :

    http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=52328

    I lista naszych kochanych mamuś :

    agnilinda - Mateusz, 24.04. g. 22.35, 2900 g, 50 cm
    koniecaga - Mariusz, 26.04. g. 11.30, 3400 g, 55 cm
    Mycha 80 - Czarus, 27.04., 2790 g, 52 cm

    tygryska - Ola, 3.05. g. 12.50, 3000 g, 53 cm
    Paloma - Kornelka, 8.05. g. 2.55, 3200 g, 56 cm
    chamomilla - Macius, 10.05. g. 23.52, 3965 g, 55 cm
    margo203 -Klaudia, 11.05. g. 2.40, 3620 g, 56 cm
    Domino - Tosia, 12.05. g. 13.36, 3550 g, 55 cm
    Famke - Antosia, 14.05. g. 3.45, 3100 g, 53 cm
    Magdalejna - Zuzanka, 14.05. g. 20.55, 3100 g, 52 cm
    amelani -Eryczek, 15.05. g. 11.45, 3260 g, 54 cm
    Fala - Maja, 16.05. g. 8.55, 3620 g, 53 cm
    Justycha - Filip, 18.05. g. 12.03, 3600 g, 59 cm
    Kalina - Tymoteusz, 20.05., 3500 g, 58 cm
    Sabcia - Jasiu, 21.05., 3500 g, 51 cm
    Dell - Helenka, 23.05, 3300 g, 57 cm
    magosiek - Maciuś, 24.05. g. 6:42, 4300g, 58cm
    czesterka 80 - Wiktoria, 27.05. g. 11.15, 3000 g, 53 cm
    Meg - Malgosia, 27.05. g. 5.06, 3140 g, 55 cm
    Ulusia - Szymek, 27.05. g. 16.35, 4320 g, 56 cm
    :Tysia: - Diana, 30.05 g. 12.45, 2900 g, 54 cm
    Majaa - Liliana, 31.05, 3250 g, 57 cm

    Katarinka7 -Mateuszek, 2.06. g. 12.50, 3470 g, 59 cm
    Lotka - Emilka, 3.06. g. 14.16, 2470 g, 50 cm, Macius g. 14.19, 2510 g, 52 cm
    runaway bride - Zosia, 5.06. g. 1.45, 3900 g., 53 cm
    Ginka - Julia Anna, 5.06 g. 12.43, 3450 g, 53 cm
    Pitu - Sofia, 5.06. g. 14.36, 3014 g, 52 cm
    bialaa - Piotruś, 6.06. g. 14:00, 3000g, 52cm, Pawełek, 6.06. g. 14:01, 2900g, 53cm
    Gabingo - Max, 10.06. g. 2.38, 3660 g, 54 cm
    Anula - Zuzia, 11.06. g. 17.50, 3730g, 54cm
    Asia T - Norbert, 12.06. g. 12.25, 3400g, 55cm
    Shannen - Igorek, 13.06. g. 1.30, 3650 g, 54 cm
    xenia_e - Oskar, 13.06. g. 10.55, 3440g, 53cm
    minisia - Hania, 14.06. g. 23.50, 3320g, 55cm
    rachelka 78 - Franek, 23.06 g. 4.16, 3600 g, 58 cm
    Becia - Alanek, 2.07. g. 15.55, 3545 g, 51 cm

    Odpowiedzi (1512)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-08, 05:21:41
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-08 o godz. 05:21
0

dziewczyny jest juz kolejna część wątku

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=56702

Odpowiedz
magosiek 2010-09-08 o godz. 05:12
0

agnilinda Maciuś miał pobieraną krew już dwa razy i za każdym razem z rączki (górnej części dłoni) za drugim razem wogóle nie zapłakał dzielny chłopak.

A ja chora od 3 dni,:( właśnie wróciłam od lekarza, katar mam potworny i gardło boli, mam tylko ogromną nadzieję że nie zarażę tym paskudztwem synka.
Wklejam obiecaną fotkę z chrzcin synka



a tu jak się bawi na macie edukacyjnej, jego uśmiech mnie powala, a najbardziej uwielbiam jak się śmieje w głos jak go łaskoczę pod pachami, wtedy ja najczęściej płaczę ze śmiechu, takie to cudowne chwile

Odpowiedz
margo203 2010-09-07 o godz. 11:37
0

słodki jest ten nasz Mateuszek!

Odpowiedz
Dell 2010-09-07 o godz. 05:09
0

Agni, ale słodki z Mateuszka pysiaczek! I jak on już dorosło wygląda, ho, ho, ho :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 19:54
0

agnilinda napisał(a):
nie wiecie jak mozna zbadać maluszkowi krew? skierowanie od pediatry i pobierają mu ja z palca?
bo Mateusz raz miał pobierana z główki- i tego chciałabym uniknać- a drugi raz z paluszka- więc w sumie przy kolejnym szczepieniu mozna by było jeszcze raz ukłuć
Jak leżałam z Dawidem w szpitalu to pobierali mu krew z pięty. Nie wiem jak u ciebie w przychodni, ale u mnie pani w punkcie szczepień nie pobierze krwi, trzeba iść do laboratorium.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-06 o godz. 19:30
0

oooooooooooooojjjjjjjjjjjjjjjjjjj tyle tych zdjęć, że to troche potrwa
więc narazie wkleję jedno tutaj
taki mix zdjęciowy

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 19:18
0

wyszło :):)
więc wreszcie moge i ja zalozyć galerie synkowi :)
ide wybierac zdjęcia

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 19:17
0

skoro to juz ostatnie strony części drugiej
to chce powiedziec, że właśnie uczę sie pomniejszac zdjęcia- wreszcie ;) ;)
więc poćwiczę tutaj
dziekuję za wyrozumiałosc jesli cos nei wyjdzie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 18:38
0

margo203 napisał(a):agnilinda napisał(a):Dziewczyny- pewnie juz wszytkie chrzciłyście- mam osobiste pytanie- ile dałyście w kopercie
wiem, że co łaska..... ;) ale chciałabym wiedzieć jakie są widełki

ja dałam 100zl
Ja 50, czy nie za mało jutro się okaże ;)

A potem sobie radośnie zeświruję od nadmiaru rodzinki...

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 18:29
0

witamy minisia
tez czekam na porcje zdjęć- napewno są cudowne

ja melduję- ze Mateusz właśnei zjadł, a raczej wypił mleko 2 z kaszką ryżową- na śpiocha- wprawdzie tylko 80 z zrobionego 180- ale pewnie dlatego, że spal przy butelce
zobaczę do której na tej kaszce wytrzyma

Odpowiedz
Reklama
margo203 2010-09-06 o godz. 18:10
0

minisia napisał(a):Heja :D
Melduję się po powrocie ze Słowacji. Było poprostu superowo, Hania super zniosła podróż. Tam obudziła się na granicy, a spowrotem obudziła się dopiero w domu, podróż trwała 4,5 godziny.
Powietrze jej służyło, rytm dnia i nocy zachowany. Wkleje jutro może jakieś zdjęcia jak pościągam na kompa.
Przeczytałam zaległości, trochę tego było i zakładamy nową część wątku ;)
witam minisia i czekam na duza porcje zdjec

Odpowiedz
margo203 2010-09-06 o godz. 18:05
0

agnilinda napisał(a):Dziewczyny- pewnie juz wszytkie chrzciłyście- mam osobiste pytanie- ile dałyście w kopercie
wiem, że co łaska..... ;) ale chciałabym wiedzieć jakie są widełki

ja dałam 100zl

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 18:01
0

Heja :D
Melduję się po powrocie ze Słowacji. Było poprostu superowo, Hania super zniosła podróż. Tam obudziła się na granicy, a spowrotem obudziła się dopiero w domu, podróż trwała 4,5 godziny.
Powietrze jej służyło, rytm dnia i nocy zachowany. Wkleje jutro może jakieś zdjęcia jak pościągam na kompa.
Przeczytałam zaległości, trochę tego było i zakładamy nową część wątku ;)

Odpowiedz
AsiaT 2010-09-06 o godz. 16:42
0

agni- ja narazie tylko raz Darie zostawilam na noc u mojej siostry. O zostawianiu Norberta jeszcze wcale nie myślę ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 16:41
0

Dziewczyny- pewnie juz wszytkie chrzciłyście- mam osobiste pytanie- ile dałyście w kopercie
wiem, że co łaska..... ;) ale chciałabym wiedzieć jakie są widełki

(nie chodzi o konkurs która więcej- tylko chcialabym wiedziec jaki przedział)

już wiem, że cos nie tak z jabłkiem
jak kiedys wprowadzałam soczek to właśnie jabłkowy wypluwał, ni echcial, wypychał językiem
próbowałam dosładzać glukozą, ale i tak mu nie podchodziłi

i dziś to samo z deserkiem- jabłka- bardzo słodkie, pyszne, a ten pluje, płacze, odwraca głowę- wogole mu nie podeszły te jabłka
mam nadzieję, że to tylko teraz na starcie- bo chyba nie będzie mi świrować z najpopularniejszymi owocami Polski ;)

nie wprowadziłam tej dyni z ziemniakami
skoro tak zajada sie marchewką to podałam mu jeszcze dzis pół słoiczka
a jutro spróbuję z kombinacją ulubionej marchewki z ziemniaczkami

i mam pytanie -orientujecie sie jak zrobic taką "słoiczkową" marchewke domowym sposobem?
gotuje marchewkę? miksuję? tak?

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 16:39
0

Famke napisał(a):no wlasnie nie kupowałam tej poduchy do karmienia. Jak sadzam małą podpartą zwykłymi poduchami - nawet "siedzi" (jeśli można tak to nazwać ;) ) i owszem i nie gibie się specjalnie na boki ale po pewnym czasie zjeżdża sobie w dół. No i mam zgryz - gdyby nie cena to bym się nie zastanawiala tylko zamówila. Kurcze - może faktycznie nie wydziwiać i przy poduszkach zostac?
Ja bym sobie podarowała... jeszcze się obstawisz zabawkami i innymi pierdołami (Frankowych zabawek już połowę oddaliśmy, lecz dla Tośki napewno nie zbraknie, a chałupa nie z gumy...)
Poza tym nic na siłę z maluchem - jak sobie zjeżdza, to niech sobie zjeżdza. Jak się któregoś dnia zirytuje na to swoje zjeżdżanie, to zacznie kombinowac jak się samej posadzic...

Odpowiedz
margo203 2010-09-06 o godz. 16:06
0

agni ja nie zostawialam malej na noc jeszcze nigdy i chyba narazie nie zostawie bo ona bezemnie jak bez reki.
Ulusia pewnie ze mozesz karmic, nawet tak jak napisala Lotka dobrze bo szkrab dostanie przeciwciala!

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 13:11
0

Ulusia napisałam ci w drugim watku. Możesz śmiało karmić. Szymek dostanie w mleku przeciwciała, i nic mu nie będzie. Pozatym powinnaś chyba zbić temperaturę paracetamolem.

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 13:09
0

Dziewczyny powiedźcie co mam zrobić: mam w tej chwili 39,4, czuję sie jakby mnie ktoś przemielił przez sitko :chlip: Zaraz chyba zejdę :ghost: Nie wiem czy przy takiej temperaturze mogę karmić Szymka, on się już zaczyna wiercić bo jest głodny a ja nie wiem co mam zrobić :( Czy któras ma jakieś pojęcie?

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 08:38
0

no jestem w małym szoku
Mateusz zjadł pół słoika marchewki- jadł jak "stary"- zero plucia, zero upaprania- ładnie pozwalał sobie na włożenie łyżeczki, ładnie połykał
:o
miałam się z ta marchewką 'męczyć" do jutra, ale skończyliśmy słoiczek- więc na obiad podam dynię + ziemniaki

chyba lada moment przejdziemy na pampersy czwórki- wydaje mi się, że trójki juz go gniotą- dokończymy paczkę i kupię 4

zębów nadal nie widać, a slinienie i wpychanie WSZYSTKIEGO do buzi się nasila

coraz częściej piszczy- nie z płaczu, tylko ot tak po prostu- leży i zaczyna piszczeć i śmieje się z tego na głos

miałam dziś iśc na długi spacer- a tu pogoda do bani- co chwilę pada

fajnie jest miec wekend- juz zapomniałam co to ten wekend- dla mnie w każdy dzien była wolna sobota i niedziela ;)

co do witamin- podawałam Cebion- ale Mateusz nim pluł, krzywil się i wymiotował- i pediatra mowił, że można odstawić
podaję syrop Calcium bananowy- zalecony przez lekarza przy tym zapaleniu- tylko jak bral antybiotyki to miałam podawac dwa razy dziennie po 5 ml, a teraz wystarczy taka dawka raz dziennie
no i kropelka witaminy D codziennie rano

nie wiecie jak mozna zbadać maluszkowi krew? skierowanie od pediatry i pobierają mu ja z palca?
bo Mateusz raz miał pobierana z główki- i tego chciałabym uniknać- a drugi raz z paluszka- więc w sumie przy kolejnym szczepieniu mozna by było jeszcze raz ukłuć

czy zostawiała któraś z Was już dzieciaczka na noc? u rodziny np? czy rozstawałyście sie z nim na noc?

Odpowiedz
margo203 2010-09-06 o godz. 03:53
0

Ja podaje Cebion jest to wiamina c i daje 4 krop[le 2 razy dziennie.
Ja w sumie żadnego kremu do twarzy narazie nie używam ale mam juz kupiony ten z nivei na kazda pogode, a on jest na wiatr i mroz!

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:31
0

trochę się na to napalilam - ale masz rację -w sumie mamy też fotelik z FP

Odpowiedz
Dell 2010-09-05 o godz. 16:27
0

I ja bym Famke tak pozostała - przy tych poduchach. W końcu to dodatkowy "mebel" i to nie mały

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:24
0

no wlasnie nie kupowałam tej poduchy do karmienia. Jak sadzam małą podpartą zwykłymi poduchami - nawet "siedzi" (jeśli można tak to nazwać ;) ) i owszem i nie gibie się specjalnie na boki ale po pewnym czasie zjeżdża sobie w dół. No i mam zgryz - gdyby nie cena to bym się nie zastanawiala tylko zamówila. Kurcze - może faktycznie nie wydziwiać i przy poduszkach zostac?

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:12
0

i dlatego powtórze pytanie Famke
czy warto? bo fajny jest...

Odpowiedz
Dell 2010-09-05 o godz. 16:11
0

Famke - co do tego fotela.. nie kupowałaś sobie poduchy do karmienia? może z niej można zrobić coś takiego?
Szczerze mówiać - ten fotelik wydaje mi się dość drogi a chyba tak naprawdę na długo nie starcza. No i można zrobić podobną funkcjonalnie rzecz z czegoś co jest pod ręką w domu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:10
0

Famke mi się strasznie podoba ten fotel
a babcia zza pleców każe zamówić- jako prezent dla Mateusza na imieniny

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:03
0

Dell napisał(a):I jeszcze pytanko: czy wy też musicie tak często czyścić noski waszych dzieciaczków? U nas to nieomalże codziennie jest grana frida, no i kilka razy w tygodniu nawilżanie wodą morską.
codziennie podczas kąpieli zapuszczam nosek Disnemarem - wydaje się delikatny - w sezonie grzewczym będziemy używac nawilżacza powietrza (przynajmniej w nocy) - to też powinno pomóc w oczyszczeniu noska

Dell napisał(a):I jeszcze: czy podajecie jakieś dodatkowe witaminy? Nie chciałabym jej faszerować czymś sztucznym, ale taki okres idzie "chorobowy" i chciałabym chuchać na zimne. I jeśli podajecie witaminy to jak one się mają do podawania witaminy D?
od początku prawie z polecenia pediatry Cebionmulti 3 krople i 1 kroplę D3 - dodatkowo łykam Elevit (pediatra powiedziała, że ok 1/5 przenika do pokarmu).

Zatanawiam się nad kupnem czegoś takiego:

http://www.allegro.pl/item239372830_bawi_3m_moj_pierwszy_fotel_plac_zabaw_nowosc_.html

jak myślicie - warto?

Dell napisał(a):I nie dość, że mama sama w domu to ma jeszcze czas na forum Smile
lol lol oj tak - jaki błogi spokój

Odpowiedz
Dell 2010-09-05 o godz. 15:58
0

Famke - fajnie, cieszy mnie że ten kryzys ssania piersi macie już za sobą . Grzeczna dziewczynka (tzn. Antonia ;) ). I nie dość, że mama sama w domu to ma jeszcze czas na forum :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 15:55
0

amelani napisał(a):najfajaniejsze jest to, że jak Eryk zacznie się tak chicholić to ja automatycznie też się śmieję radośnie i on widząc to tym bardziej się zanosi Laughing
o tak - dokladnie! :) Tak się śmialam że wszystko się trzęsie na filmiku lol

Jeśli chodzi o spacer to z kolei dziś Antosia mnie zaskoczyła bo się nie wierciła tylko elegancko leżała cały spacer i oglądała świat - ciekawe jak długo jej tak zostanie ;) lol dziś w ogóle zrobiła dzień dobroci dla mamy - jesteśmy same bo mąż znowu w delegacji - caly dzień się chichrała i nawet nie marudziła specjalnie (no podczas kąpieli dala popis jak nigdy ale była głodna), cały dzien ladnie jadla z piersi bez grymasów - może to z okazji skończenia 4 miesięcy - taki prezent mi zrobila ;) lol

co do zębów - mam nadzieję, że to jeszcze nie to u nas - podobno im później pierwsze zęby tym lepiej.

agnilinda rozumiem Cię dokładnie jeśli chodzi o powrót do pracy - my postanowiliśmy że wezmę wychowawczy - a tu szefowa mnie przekabaca do powrotu i jakoś tak niezbyt się z tym czuję - czeka mnie jeszcze kedna rozmowa z nią bo dała mi czas na zastanowienie się i kusi jakimis dodatkami - ale niespecjalnie mnie to i tak urządza.

Odpowiedz
Dell 2010-09-05 o godz. 15:53
0

Amelani - co do gondoli - mam to samo. Ostatnio Helusia coraz częściej domaga się żeby choć przez chwilę ponosić ją na rękach podczas spaceru. Normalnie "zjada" wtedy wszystko wzrokiem ;) Bardzo jej się świat podoba. Na szczęście nie jest to jeszcze na każdym spacerku, więc trzymam jąjeszcze w gondoli. Ale chyba do końca 5 miesiąca nie wytrzyma - chociaż też myślałam, że tak pojeździ. Ale tam... W sumie i tak w gondoli robi się coraz ciasniej :)

Dziewczyny, czy wy stosujecie jakieś kremy do twarzy na wyjście? Jak było słońce to miałam przeciwsłoneczny, teraz sporadycznie smaruje Lipobasą. Ale może ten Nivea na każdą pogodę już będzie dobry?

I jeszcze pytanko: czy wy też musicie tak często czyścić noski waszych dzieciaczków? U nas to nieomalże codziennie jest grana frida, no i kilka razy w tygodniu nawilżanie wodą morską.

I jeszcze: czy podajecie jakieś dodatkowe witaminy? Nie chciałabym jej faszerować czymś sztucznym, ale taki okres idzie "chorobowy" i chciałabym chuchać na zimne. I jeśli podajecie witaminy to jak one się mają do podawania witaminy D?

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 15:49
0

o tak Dell- 4 godziny byłyby w sam raz!!!
nie zdązysz się tesknić a już wracasz
wyjście i kontakt z ludźmi dobrze by zrobił, ale lada moment jestes znów w domu z dzieciakiem

ojjjjj rozmarzyłam się

dlatego postanowiłam, że od stycznia rozglądne się za najlepszą pracą dla matki, kobiety- w szkolnictwie, podpytam o etaty, o godziny- może by były od następnego roku szkolnego

zakupiłam dzis jakiś żel na dziąsła, Calgel i kilka gryzaczków- bo to co on wyprawia od kilku dni to matko boska :o
wczesniej też się slinił i wpychał łapska ale teraz to juz na maksa- cokolwiek nie dorwie- nawet troszke materiału z mojej bluzki- przy noszeniu- ładuje do buzi- co chwilę sprawdzam zęby, ale jeszcze ani widu ani słychu
zobaczymy czy żel pomoże
a teraz ide się wekendować
maż nadal poza domem- w poniedziałek idzie do kontroli i lekarka ma zadecydować czy może wrócić ;)
choc powiem szczerze, że dobrze mi się mieszka z zakochaną w wnuku, babcią i tyle pomocy mam, i wczoraj sie wyspałam ( od niepamiętnych czasów, bez wstawania w nocy do małego)
ehhhhhh

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 15:43
0

Agnilinda, współczuję przeżyć :| i rozumiem - chyba...

Famke, wiem jaka to radość jak się maluch śmieje - najfajaniejsze jest to, że jak Eryk zacznie się tak chicholić to ja automatycznie też się śmieję radośnie i on widząc to tym bardziej się zanosi lol w ogóle ostatnio Eryk zrobił się tak niesamowicie kontaktowy i ruchliwy - wykręca się na boki, ktokolwiek by się nie poruszał w zasięgu jego wzroku to wodzi w jedną i drugą stronę - niestety, zaczął marudzić podczas spacerów i wije się w wózku - nie mam jeszcze pewności, ale podejrzewam, że chyba przestało mu się podobać w gondoli przetrzymam go jeszcze parę dni i jeśli nadal będzie taki niezadowolony to chyba spróbujemy się przesiąść (choć planowałam najwcześniej po skończonym 5 m-cu)

Odpowiedz
Dell 2010-09-05 o godz. 14:40
0

Agnilinda - współczuję i boję się, że mnie to samo czeka. Mogłabym chodzić do pracy na 4 godziny dziennie 8)

Famke - toż zdolna ta Twoja pannica, moja jeszcze ani sie nie śmieje w głos, ani też sięnei przewraca w żadna stronę. No, ale nie można tak porównywać rozwoju dzieci do siebie (chociaż korci ;) ), bo można tylko się zamartwić :)

Odpowiedz
margo203 2010-09-05 o godz. 12:02
0

Famke napisał(a): Coraz częściej przewraca się na brzuch i odwrotnie :D
Moja mala jeszcze ani razu sie nie przewrocila z brzucha na plecy i odwrotnie.
Dzis bylam w pracy i dostalam jeszcze 20 dni urlopu i od 10 pazdziernika ide na urlop wychowawczy wzielam na 3 lata bo w kazdej chwili mozna przerwac, zreszta ja chce i tak drugie dziecko wiec jakos z 3 lata pewnie w domu posiedze! tylko ze wtedy nowy bedzie sie juz liczyl

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 09:59
0

muszę się Wam pochwalić że Antosia dziś po raz pierwszy zaczęła się śmiać w "dorosły" sposób - nie umiem tego wyjasnić jak to wygląda - tak że się zanosiła - akurat nagrywałam ją aparatem fotograficznym :) Jakie super uczucie - ja mówiłam "ho ho ho" a ją jakby ktoś przełączał i się śmiała. lol Coraz częściej przewraca się na brzuch i odwrotnie :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 05:46
0

agnilinda napisał(a):Aga napisał(a):LotkA napisał(a): kurcze ja to tak myślałam sobie ze szybko do pracy wróce, ze macierzyński (i tak długi w moim wypadku) potem zaległy wypoczynkowy i następnie odrazu powrót, a teraz im dłużej jestem ze szkrabami tym coraz większe mam watpliwości czy sens jest tak szybko wracać
nie ma ;) myslałam tak jak ty ale sama zobaczysz jak bedzie ci sie konczył macierzynski to one w takim fajnym momencie są a wypoczynkowy to nie bedziesz chciała ich zostawić naprawdę :) fajnie patrzec jak raczkują, wstają i się gonia jeden drugiego albo jak się chichrają :P
nooooo Aga - rewelacyjne pocieszenie ;)

oczywiście żartuję

dalej nie mogę się odnależć- dobrze, że już piątek
agni tyle, że ja nawet bym chciała wrócic do pracy ale dzieciaków mi nie przyjęli do żłobka a jestem pierwsza na liscie rezerwowych więc czekam i tak sobie siedzę w domu więc w sumie ja nie z wyboru bo wybór (czyt: żłobek) dokonał się sam; ściskam wiem, że cięzko....

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 05:39
0

Aga napisał(a):LotkA napisał(a): kurcze ja to tak myślałam sobie ze szybko do pracy wróce, ze macierzyński (i tak długi w moim wypadku) potem zaległy wypoczynkowy i następnie odrazu powrót, a teraz im dłużej jestem ze szkrabami tym coraz większe mam watpliwości czy sens jest tak szybko wracać
nie ma ;) myslałam tak jak ty ale sama zobaczysz jak bedzie ci sie konczył macierzynski to one w takim fajnym momencie są a wypoczynkowy to nie bedziesz chciała ich zostawić naprawdę :) fajnie patrzec jak raczkują, wstają i się gonia jeden drugiego albo jak się chichrają :P
nooooo Aga - rewelacyjne pocieszenie ;)

oczywiście żartuję

dalej nie mogę się odnależć- dobrze, że już piątek

Odpowiedz
Shannen 2010-09-05 o godz. 05:15
0

margo 203 8)

Odpowiedz
margo203 2010-09-05 o godz. 05:00
0

agnilinda napisał(a):Becia mam to samo!!
juz wiele razy złapałam się na tym , że wychodzę cos kupić dla siebie a wracam ze sweterkiem czy bluzą dla Małego- i wcale mi nei smutno, że nei kupiłam nic dla siebie
cieszę sie jak głupia

a dopiero wszytskie przyjemności zakupowe przed Nami- jak maluchy będą bardziej "rozumne" bo teraz pewnie nic sobie nie robią z nowego bodziaka 8)
ja mam to samo - zawsze wracam z czyms dla malej i sie nie moge oprzec w zakupach dla niej, chociaz czesto wiele rzeczy jest niepotrzebnych :P

dziewczyny a co tu taka cisza zapadla? Nie chce prowadzic monologu ze soba sama!

Odpowiedz
margo203 2010-09-05 o godz. 04:51
0

Aga napisał(a):LotkA napisał(a): kurcze ja to tak myślałam sobie ze szybko do pracy wróce, ze macierzyński (i tak długi w moim wypadku) potem zaległy wypoczynkowy i następnie odrazu powrót, a teraz im dłużej jestem ze szkrabami tym coraz większe mam watpliwości czy sens jest tak szybko wracać
nie ma ;) myslałam tak jak ty ale sama zobaczysz jak bedzie ci sie konczył macierzynski to one w takim fajnym momencie są a wypoczynkowy to nie bedziesz chciała ich zostawić naprawdę :) fajnie patrzec jak raczkują, wstają i się gonia jeden drugiego albo jak się chichrają :P
kurcze to jest straszne ze panstwo nam kobietom nie umozliwia tego by zostac na macierzynskim rok z dzieckiem, przeciez wracajac do pracy po tych 4 czy 5 miesiacach tracimy praktycznie wszystko... nie widzimy tego jak dziecko sie rozwija tylko slyszymy o tym od osob kt sie nim opiekuja!

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 03:26
0

LotkA napisał(a): kurcze ja to tak myślałam sobie ze szybko do pracy wróce, ze macierzyński (i tak długi w moim wypadku) potem zaległy wypoczynkowy i następnie odrazu powrót, a teraz im dłużej jestem ze szkrabami tym coraz większe mam watpliwości czy sens jest tak szybko wracać
nie ma ;) myslałam tak jak ty ale sama zobaczysz jak bedzie ci sie konczył macierzynski to one w takim fajnym momencie są a wypoczynkowy to nie bedziesz chciała ich zostawić naprawdę :) fajnie patrzec jak raczkują, wstają i się gonia jeden drugiego albo jak się chichrają :P

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 18:16
0

katarinka - bedzie dobrze z tym paznokciem ! trzymam dalej kciuki
Ulusia - ale świetny ten twój Szymek, jaką ma ekstra fryzurę :D
Gabi - mnie nie będzie, bo już wróciłam do trójmiasta, szkoda ze spotkanie nie było w ten miniony weekend bo wtedy byłabym na pewno. Ale może kiedyś się jeszcze uda :)
agni - dzielna jesteś ! kurcze ja to tak myślałam sobie ze szybko do pracy wróce, ze macierzyński (i tak długi w moim wypadku) potem zaległy wypoczynkowy i następnie odrazu powrót, a teraz im dłużej jestem ze szkrabami tym coraz większe mam watpliwości czy sens jest tak szybko wracać

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 17:54
0

Becia mam to samo!!
juz wiele razy złapałam się na tym , że wychodzę cos kupić dla siebie a wracam ze sweterkiem czy bluzą dla Małego- i wcale mi nei smutno, że nei kupiłam nic dla siebie
cieszę sie jak głupia

a dopiero wszytskie przyjemności zakupowe przed Nami- jak maluchy będą bardziej "rozumne" bo teraz pewnie nic sobie nie robią z nowego bodziaka 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 17:42
0

Gabingo napisał(a):katarinka, Lotka...bedziecie w na naszym torunskim spotkaniu w sobote na 13 ? margo Ty na pewno bedziesz, mala do tego czasu sie wykuruje ;) moj Maxiu juz prawie zdrowy, a pogoda ladna. z reszta i tak stolik w srodku mamy wiec nie ma problemu.
Ale Wam fajnie z tym spotkaniem , zazdroszcze strasznie

A u nas cudna pogoda, mnie ostatnio strasznie na zakupy ciegnie ale juz nie sobie kupuje tylko Alankowi, zauwazylam ze sprawia mi to straszna frajde i o swoich potrzebach ciuchowych zapominam :D , choc przydaloby sie cos bo w nic dalej sie nie mieszcze a tu chrzciny za rogiem i w co ja sie ubiore hmmmm

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 17:16
0

agnilinda napisał(a):
pierwszy dzień w pracy i wogole ten dzien- tragedia
nie umiem się odnależć- ani w pracy, ani po powrocie w domu
cały czas miałam wrażenie, że przyszłam je tam wszytskei odwiedzić i że zaraz wracam do domu, do normalności.......
tylko kolejne ubranie przyszykowane na jutro przypomina, że jutro to samo
jest mi źle, jest mi smutno
przyszłam a moja Mama trajkotała- Mateusz to, Mateusz tamto- Mateusz zjadl marchewke, Mateusz zjadł 210, Mateusz siedział przyłożony poduchami ....itp itd
słuchałam i serce mi pękało, że mnie nie było przy tym, że to nie ja zdaje realcje mamie z dnia jej wnuka a na odwrót
a będzie jeszcze gorzej- Mateuszowi wyrosnie pierwszy ząc, Mateusz zacznie raczkowac a później chodzić.........................
fuck
i ja wszytsko rozumiem, że nie ja jedyna,nie pierwsza i nie ostatnia, ale jednak boli
i naprawdę dziewczyny- jeśli możecie sobie pozwolic na zostanie z dzieciakiem w domu- to zostańcie!!! nie pchajcie sie na siłę do pracy- bo to straszne uczucie
dlatego ja m.in. nmie wracam.
ale naprawde Ci wspolczuje bo ja sobie nie wyobrazam zostawic teraz malej.. :(

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 16:54
0

Gabingo napisał(a):katarinka, Lotka...bedziecie w na naszym torunskim spotkaniu w sobote na 13 ? margo Ty na pewno bedziesz, mala do tego czasu sie wykuruje ;) moj Maxiu juz prawie zdrowy, a pogoda ladna. z reszta i tak stolik w srodku mamy wiec nie ma problemu.
ja napewno bede chyba ze mala sie calkiem rozlozy!

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 16:53
0

katarinka będzie dobrze - w tej paznokciowej przygodzie
i dobrze że sobie przypomniałam o paznokciach nogowych Matiego
teraz leży w spioszkach- więc nie mam jak sie do nich zabrać
bo jak uśnie to jakbym go zaczęła rozbierać to na bank sie obudzi
a znowu jak nie spi- to obcięcie jest niemożliwe do wykonania ;)

pierwszy dzień w pracy i wogole ten dzien- tragedia
nie umiem się odnależć- ani w pracy, ani po powrocie w domu
cały czas miałam wrażenie, że przyszłam je tam wszytskei odwiedzić i że zaraz wracam do domu, do normalności.......
tylko kolejne ubranie przyszykowane na jutro przypomina, że jutro to samo
jest mi źle, jest mi smutno
przyszłam a moja Mama trajkotała- Mateusz to, Mateusz tamto- Mateusz zjadl marchewke, Mateusz zjadł 210, Mateusz siedział przyłożony poduchami ....itp itd
słuchałam i serce mi pękało, że mnie nie było przy tym, że to nie ja zdaje realcje mamie z dnia jej wnuka a na odwrót
a będzie jeszcze gorzej- Mateuszowi wyrosnie pierwszy ząc, Mateusz zacznie raczkowac a później chodzić.........................
fuck
i ja wszytsko rozumiem, że nie ja jedyna,nie pierwsza i nie ostatnia, ale jednak boli
i naprawdę dziewczyny- jeśli możecie sobie pozwolic na zostanie z dzieciakiem w domu- to zostańcie!!! nie pchajcie sie na siłę do pracy- bo to straszne uczucie

Odpowiedz
katarinka7 2010-09-04 o godz. 16:42
0

Jesteśmy po wizycie u chirurga.
Ogólnie stwierdził, żę nie jest tak żle, mamy przemywać różnymi specyfikami, smarować mascią itd.
Jednak jeśli nie przejdzie do jutra i nie zejdzie gorączka - trzeba będzie wyciąc kawałek paznokcia który się wrasta.
Jestem przerażona, z tego wszystkiego zapomniałam zapytać, ale chyba w razie czego zrobiliby by to w znieczuleniu no nie?

Ale chirurg niezły, pierwsze pytanie jakie zadał to kto ma takie palce w rodzinie - bo kłopot wziął się z tego, że paznokiec wrasta bo mały ma podwinięty opuszek - odziedziczył po ojcu.

Gabingo, ja preawdopodobnie nie dam rady być, niestety przesunęły nam się wizyty w centrum rehabilitacyjnym i chyba bedziemy jechac w niedziele - no chyba, że namówię męża na wczesniejszy wyjazd, wtedy dotrę. Ale na 90% nie będę. Przepraszam za zawracanie głowy.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 16:03
0

katarinka, Lotka...bedziecie w na naszym torunskim spotkaniu w sobote na 13 ? margo Ty na pewno bedziesz, mala do tego czasu sie wykuruje ;) moj Maxiu juz prawie zdrowy, a pogoda ladna. z reszta i tak stolik w srodku mamy wiec nie ma problemu.

Odpowiedz
Ginka 2010-09-04 o godz. 15:38
0

Ale fajny ten Szymek i jakie ma czadowe wlosy!!! Kolejny po Czarusiu "wlochacz" - tylko moja Julka na chrzcie bedzie pewnie jeszcze lysolem.... :zle:

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 14:10
0

Ulusia z Szymka jest mały elegancik :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 13:44
0

Ulusia ale Szymek duzy chlopak, super fryzurka lol

Famke[/b u mnie cera po ciazy sie znacznie poprawial, powiedzialabym ze mniej tlusta sie zrobila ale nie przesuszona, co mnie oczywiscie bardzo cieszy :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 11:09
0

LotkA napisał(a):
Ulusia - fajnie ze znów do nas zajżałaś :) Jak tam Szymek? Może jakieś fotki?
Jedno zdjęcie z chrzcin (jedno z nielicznych gdzie się nie darł lol


Drugie zrobione w wózku:

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 11:00
0

margo203 napisał(a):dobrze po to jest forum zeby wyjasnic cos co jest nie tak, ale nie po to zeby odrazu na kogos wjezdzac i robic wyrzuty, jezeli ma sie kogos ochote zbeltac z blotem to nie trzeba ju ztego robic na forum przy wszystkich tylko na priv
ale tak naprawdę czy ktoś kogoś wyzwał, obraził przepraszam ale nie widze obrzucania błotem w tych wszystkich wypowiedziach, moim zdaniem jest to całkiem sensowna dyskusja, wymiana zdań....

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 10:51
0

dobrze po to jest forum zeby wyjasnic cos co jest nie tak, ale nie po to zeby odrazu na kogos wjezdzac i robic wyrzuty, jezeli ma sie kogos ochote zbeltac z blotem to nie trzeba ju ztego robic na forum przy wszystkich tylko na priv

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 10:49
0

Dell napisał(a):Willow napisał(a): - i to od Ciebie, Shannen, zależy, jak Cię odbiorcy zrozumieją.
No to, to akurat zależy od odbiorcy, a nie od Shannen :)
Nie, Dell - to jest podstawowa zasada komunikacji. To ode mnie zależy, jak formułuję komunikat i jak go przekazuję. Jeśli odbiorca nie zrozumiał mnie tak, jak chciałam, to znaczy, że nad formą muszę popracować.
Oczywiście, zakładając, że odbiorca chce zrozumieć, o co mi chodzi - a takie założenie czynię zawsze ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 10:48
0

Willow napisał(a):margo203 napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
jeszcze do dziewczyny ktore odebraly te slowa jako slowa Shanen macie na czerwono zaznaczone
Droga margo203, czy tu ktoś negował, że Shannen odnosi się do programu telewizyjnego? Podkreśliłam Ci na czerwono frgamenty jej wypowiedzi, do których ja się odniosłam, a w których wyraża ona SWOJĄ opinię. Jej wypowiedź była reakcją na program telewizyjny i zachowania, które jej się nie podobały - moja wypowiedź reakcją na jej.
A co do kończenia tematu, to zgadzam się z LotkĄ - najłatwiej jest stwierdzić "koniec tematu", zamiast odpowiedzieć i wyjaśnić niejasności...
no co ty przecież są privy ;) ale jeśli na privy będzie wszystko wyjaśniane i dyskutowane to po co forum

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 10:48
0

Famke napisał(a):dziewczyny czy Wam też tak zmieniła się cera po ciąży? Nie mogę sobie z nią poradzić - nigdy w życiu nie miałam tak wysuszonej - aż mnie swędzi. Głównie o twarz mi chodzi - łuszczy się - kremuję, kremuję i żadnej poprawy
U mnie ze skórą w miarę ok, nie zauwazyłam specjalnie jakiś zmian, ale włosy :o Wyłażą mi garściami, są wszędzie

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 10:45
0

margo203 napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
jeszcze do dziewczyny ktore odebraly te slowa jako slowa Shanen macie na czerwono zaznaczone
Droga margo203, czy tu ktoś negował, że Shannen odnosi się do programu telewizyjnego? Podkreśliłam Ci na czerwono frgamenty jej wypowiedzi, do których ja się odniosłam, a w których wyraża ona SWOJĄ opinię. Jej wypowiedź była reakcją na program telewizyjny i zachowania, które jej się nie podobały - moja wypowiedź reakcją na jej.
A co do kończenia tematu, to zgadzam się z LotkĄ - najłatwiej jest stwierdzić "koniec tematu", zamiast odpowiedzieć i wyjaśnić niejasności...

Odpowiedz
Dell 2010-09-04 o godz. 10:42
0

Willow napisał(a): - i to od Ciebie, Shannen, zależy, jak Cię odbiorcy zrozumieją.
No to, to akurat zależy od odbiorcy, a nie od Shannen :)

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 10:41
0

pewnie ten zel.
Ja tez mam inna cere niz przed ciaza, tez jest bardziej sucha i ie toleruje niektorych kremow sprzed ciazy!
a wlosy wypadaja mi garsciami!

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 10:38
0

margo203 napisał(a):mycha80 napisał(a):margo203 napisał(a):Willow napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...

jeszcze do dziewczyny ktore odebraly te slowa jako slowa Shanen macie na czerwono zaznaczone
czyli to zaznaczone na niebiesko to nie jest zdanie Shannen bo wypowiedź jest w osobie pierwszej

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 10:05
0

to moze ten zel powoduje u dziecka wysypke

Odpowiedz
mycha80 2010-09-04 o godz. 09:47
0

Shannen napisał(a):Famke- cere mam taka jak sprzed ciazy, za to wlosy.... Igor namietnie mnie "skubie" - ile zlapie to trzyma z calej sily w rece lol , poza tym zaczynaja mi wypadac :(
Mycha80 - nie wiem czy ziemniaki i dynia moga uczulac. Trafilo mi sie dziecko, ktore ma tylko uczulenie na olivke Nivea i to tylko na buzi go wysypuje jak go posmaruje po kapaniu
Teraz tak analizuje i wydaje mi się że to może być jeszcze od tego żelu na żeby Calgelu bo jak nim smarowałam to go tez wywaliło potem tydzień przerwy twarzładnabyła juz a wczoraj znowu mu posmarowałam i tylko na twarzy jest kropkowy

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 09:38
0

Famke- cere mam taka jak sprzed ciazy, za to wlosy.... Igor namietnie mnie "skubie" - ile zlapie to trzyma z calej sily w rece lol , poza tym zaczynaja mi wypadac :(
Mycha80 - nie wiem czy ziemniaki i dynia moga uczulac. Trafilo mi sie dziecko, ktore ma tylko uczulenie na olivke Nivea i to tylko na buzi go wysypuje jak go posmaruje po kapaniu

Odpowiedz
mycha80 2010-09-04 o godz. 09:09
0

Koniec świata moje dziecko w czerwone kropki znowu go wysypało :x :x :x Czy to możliwe że to po dyni z ziemniaczkami??????????mój mały czort jest chyba uczulowny na wszystko

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 09:07
0

dziewczyny czy Wam też tak zmieniła się cera po ciąży? Nie mogę sobie z nią poradzić - nigdy w życiu nie miałam tak wysuszonej - aż mnie swędzi. Głównie o twarz mi chodzi - łuszczy się - kremuję, kremuję i żadnej poprawy

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 08:45
0

Rozumiem ze dochodzimy do absurdalnej sytuacji w której można wyrazić swoje zdanie na forum pod warunkiem ze wypowiadamy je jako pierwsi. Następni mogą swoje zdanie wyrazić pod warunkiem ze jest zgodne ze zdaniem pierwszej osoby, bo jeśli jest odmienne to albo trzeba siedzieć cicho albo na privie zacząć rozmawiać.
I jeszcze jedna zasada na forum - jesli ktoś stwierdzi ze zamyka temat bo jest mu niewygodny cała reszta ma już siedzieć cicho.
Normalnie to trzeba w regulaminie zamieścić lol

Ulusia - fajnie ze znów do nas zajżałaś :) Jak tam Szymek? Może jakieś fotki? Ja też chciałam na siłownie lub areobic chodzić. Ale tak się składa ze i tak nieźle zasuwam przy mojej dwójce, że już więcej ruchu mi nie trzeba lol Jedynie na basen teraz zacznę chodzić (raz w tygodniu sama i raz w tygodniu z maluchami).

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 08:41
0

Ulusia - o silowni to ja moge zapomniec na razie :(. Jestem caly czas z dzieckiem a maz wraca bardzo pozno, wiec nie ma szans na to by Igor zostal z tata a ja moglabym wyjsc - soboty i niedziele sa zarezerwowane na jezdzenie na dzialke albo spotkania z przyjaciolmi lub "byczenie" sie przed tv i nadrabianie zaleglosci kinowych ;).

Moge co najwyzej wieczorem wyjsc na dluzszy spacer z psem :) - jak ja to lubie :), a pies chyba jeszcze bardziej ;).
Brakuje mi takiego dlugiego wyjazdu, gdzie mozna sobie polazic chociazby bez celu i poogladac ladne widoki.
lol lol lol -mojemu synkowi bardzo smakuja paluszki, ciamka je tak glosno i z takim smakiem lol

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 08:36
0

mycha80 napisał(a):margo203 napisał(a):Willow napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
dobra dobra odpuscie juz dziewczynie, a jak cos was bardzo urazilo napiszcie do nie na priva.. a nie na forum ja krytykujcie, ona napisala to co widziala w programie a nie to co sadzi.

Ja się zastanawiam, czy Ty się w ogóle zastanowiłaś, co piszesz, Shannen... Nie dość, że poziom empatii zerowy, to jeszcze forma przerażająca... "Musi się z tym pogodzić"? :o Shannen, chociaż spróbuj się postawić na miejscu takiej osoby, która dowiedziała się, że nigdy nie będzie miała dziecka w sposób naturalny, której odebrano nadzieję... Ciąża jest elementem posiadania dziecka, przeżyciem nieporównywalnym z niczym innym - naprawdę tak trudno Ci zrozumieć, że ktoś cierpi, bo nigdy jej nie doświadczy?
Czasami warto pomyśleć ze 20 razy, zanim się coś napisze... Nie wiem po co te nerwy babeczki ale chyba należy czytać ze zrozumieniem bo ja tak jak Margo zrozumiałam co swoją wypowiedzią chiała nam pzekazać Shannen i jakoś zrozumiałam tak jak chciała wiec nie wiem o co wam chodzi ale może na jej prośbę należy już zakończyć wywody na ten temat co
jeszcze do dziewczyny ktore odebraly te slowa jako slowa Shanen macie na czerwono zaznaczone

Odpowiedz
mycha80 2010-09-04 o godz. 08:33
0

margo203 napisał(a):Willow napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
dobra dobra odpuscie juz dziewczynie, a jak cos was bardzo urazilo napiszcie do nie na priva.. a nie na forum ja krytykujcie, ona napisala to co widziala w programie a nie to co sadzi.

Ja się zastanawiam, czy Ty się w ogóle zastanowiłaś, co piszesz, Shannen... Nie dość, że poziom empatii zerowy, to jeszcze forma przerażająca... "Musi się z tym pogodzić"? :o Shannen, chociaż spróbuj się postawić na miejscu takiej osoby, która dowiedziała się, że nigdy nie będzie miała dziecka w sposób naturalny, której odebrano nadzieję... Ciąża jest elementem posiadania dziecka, przeżyciem nieporównywalnym z niczym innym - naprawdę tak trudno Ci zrozumieć, że ktoś cierpi, bo nigdy jej nie doświadczy?
Czasami warto pomyśleć ze 20 razy, zanim się coś napisze... Nie wiem po co te nerwy babeczki ale chyba należy czytać ze zrozumieniem bo ja tak jak Margo zrozumiałam co swoją wypowiedzią chiała nam pzekazać Shannen i jakoś zrozumiałam tak jak chciała wiec nie wiem o co wam chodzi ale może na jej prośbę należy już zakończyć wywody na ten temat co

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 08:27
0

Ulusia napisał(a):No dziewczyny tempo jak zwykle zabójcze, pogubiłam się normalnie w wątkach lol
Co do drugiego dziecka to tak ale jeszcze nie teraz. Chcielibyśmy chyba jeszcze z rok poczekać ze staraniami, w sumie fajnie by było gdyby się urodziło też na wiosnę (bo co ja zrobię z takimi ilosciami letnich ubranek po Szymku :D) Ale z drugiej strony sobie tego nie wyobrażam. tym bardziej że w obu rodzinach mamy i mieliśmy bliźniaki więc :o
Katarinka daj znać co z maluchem
Agnilinda jak pierwszy dzień w pracy? Przeżyłaś?
A tak zupełnie z innej beczki to powiem Wam że wkońcu zaczęłam chodzić na silownię lol Młody zostaje z tatusiem a mamusia ma wtedy wychodne. Kurcze nawet nie wiecie jak mi brakowało jakiegoś ruchu, teraz od razu mi lepiej i chyba więcej cierpliwości mam do wszystkich, takze do Młodego
Ulusia kupe lat Cie nie bylo -witam hehe :)

Odpowiedz
mycha80 2010-09-04 o godz. 08:22
0

katarinka7 napisał(a):Kurde.
Z palcem, po nocnych kompresach z rivanolu, kwasu bornego i smarowaniu mascia nic nie lepiej.
Mały ma stan podgoraczkowy.
Idziemy dzis do chirurga.
Mam nadieje, ze skonczy sie na czyszczeniu, nie trzeba bedzie zdejmowac paznokcia.

nie wiem jak to przezyje........ :(
Trzymamy kciuki, Daj znać co i jak

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 08:22
0

Moment - kto tu co źle zrozumiał? I gdzie jest najazd? Shannen wyraziła swoje poglądy, a ja na nie zareagowałam - to teraz z forum dyskusyjnego przerzucamy się na dyskusje na privach? Dlaczego niby?
Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za swoje słowa - i to od Ciebie, Shannen, zależy, jak Cię odbiorcy zrozumieją. Jeśli uważasz, że Cię źle zrozumiałam, to wyjaśnij, w którym punkcie, a chętnie zrewiduję swoją opinię.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 08:20
0

No dziewczyny tempo jak zwykle zabójcze, pogubiłam się normalnie w wątkach lol
Co do drugiego dziecka to tak ale jeszcze nie teraz. Chcielibyśmy chyba jeszcze z rok poczekać ze staraniami, w sumie fajnie by było gdyby się urodziło też na wiosnę (bo co ja zrobię z takimi ilosciami letnich ubranek po Szymku :D) Ale z drugiej strony sobie tego nie wyobrażam. tym bardziej że w obu rodzinach mamy i mieliśmy bliźniaki więc :o
Katarinka daj znać co z maluchem
Agnilinda jak pierwszy dzień w pracy? Przeżyłaś?
A tak zupełnie z innej beczki to powiem Wam że wkońcu zaczęłam chodzić na silownię lol Młody zostaje z tatusiem a mamusia ma wtedy wychodne. Kurcze nawet nie wiecie jak mi brakowało jakiegoś ruchu, teraz od razu mi lepiej i chyba więcej cierpliwości mam do wszystkich, takze do Młodego

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 08:13
0

margo203 napisał(a):Shannen napisał(a):Margo lol lol lol - pomyslalysmy jednoczesnie o tym samym ;). Ciesze sie, ze przynajmniej Ty zrozumialas to co napisalam ;)
dzieki.
nie ma za co poprostu wkurza mnie to na tym forum ze jak ktos zle cos zrozumie to juz jest taki najazd na dana osobe ze szok, a mozna to kulturalnie wyjasnic przez priv.
margo ja czasami mam wrazenie, ze niektorzy wola cos zrozumiec tak jak im wygodnie ;).
Pouczanie kogos, czy publiczne ochrzanianie jest niesmaczne i tyle a zauwazylam, ze dosyc czesto tak sie dzieje na Forumi :(

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 08:08
0

Shannen napisał(a):Margo lol lol lol - pomyslalysmy jednoczesnie o tym samym ;). Ciesze sie, ze przynajmniej Ty zrozumialas to co napisalam ;)
dzieki.
nie ma za co poprostu wkurza mnie to na tym forum ze jak ktos zle cos zrozumie to juz jest taki najazd na dana osobe ze szok, a mozna to kulturalnie wyjasnic przez priv.

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 08:07
0

Margo lol lol lol - pomyslalysmy jednoczesnie o tym samym ;). Ciesze sie, ze przynajmniej Ty zrozumialas to co napisalam ;)
dzieki.

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 08:04
0

Willow - niepotrzebnie najezdzasz na mnie , jak juz koniecznie chcialas to zrobic, to moglas to zrobic na priv , bo napisalam, ze nie chce dalej drazyc tego tematu, chce go zakonczyc.

Dlaczego, jak ktos chce wtracic swoje 5 groszy po zakonczeniu tematu robi to w watku i sie przyczepia do cudzej wypowiedzi?

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 07:58
0

Willow napisał(a):Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
dobra dobra odpuscie juz dziewczynie, a jak cos was bardzo urazilo napiszcie do nie na priva.. a nie na forum ja krytykujcie, ona napisala to co widziala w programie a nie to co sadzi.

Ja się zastanawiam, czy Ty się w ogóle zastanowiłaś, co piszesz, Shannen... Nie dość, że poziom empatii zerowy, to jeszcze forma przerażająca... "Musi się z tym pogodzić"? :o Shannen, chociaż spróbuj się postawić na miejscu takiej osoby, która dowiedziała się, że nigdy nie będzie miała dziecka w sposób naturalny, której odebrano nadzieję... Ciąża jest elementem posiadania dziecka, przeżyciem nieporównywalnym z niczym innym - naprawdę tak trudno Ci zrozumieć, że ktoś cierpi, bo nigdy jej nie doświadczy?
Czasami warto pomyśleć ze 20 razy, zanim się coś napisze...

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 07:46
0

Shannen napisał(a):..
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...
Ja się zastanawiam, czy Ty się w ogóle zastanowiłaś, co piszesz, Shannen... Nie dość, że poziom empatii zerowy, to jeszcze forma przerażająca... "Musi się z tym pogodzić"? :o Shannen, chociaż spróbuj się postawić na miejscu takiej osoby, która dowiedziała się, że nigdy nie będzie miała dziecka w sposób naturalny, której odebrano nadzieję... Ciąża jest elementem posiadania dziecka, przeżyciem nieporównywalnym z niczym innym - naprawdę tak trudno Ci zrozumieć, że ktoś cierpi, bo nigdy jej nie doświadczy?
Czasami warto pomyśleć ze 20 razy, zanim się coś napisze...

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 07:44
0

LotkA - Twoje wnioski sa dla mnie krzywdzace , bo zasugerowalas, ze traktuje moje potomstwo przedmiotowo :| .

Shannen napisał(a):Nie wazne - jesli nie zrozumialas o co mi chodzilo to trudno. Nie chce juz tego drazyc.
- tak jak napisalam wczesniej - koniec tematu.

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 07:43
0

dziewczyny nie ma co sie klocic na forum, kazdy ma swoje zdanie i trzeba je uszanowac...
Po co psoc sobie nerwy.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 07:31
0

Shannen licytować się z tobą nie będę. Co napisałaś i w jakim kontekście widzę. I mimo twojego tłumaczenia nadal sądzę, że poprawne wnioski wyciagnęłam. Nie ma co wałkować tematu.
katarinka - trzymam kciuki za maluszka, mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze !

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 07:07
0

LotkA
Wiesz co Shannen, jeśli dobrze myślę, to ty nie miałaś żadnych problemów, chciałaś mieć dziecko, zaszłaś, donosiłaś, szczęśliwie urodziłaś i masz zdrowego pięknego bobasa.
To, ze nic nie pislam na forum nie oznacza, ze wszystko szlo jak po masle i nie bylo problemow przed zajsciem w ciaze. Napisalam tylko, ze dobrze sie czulam w ciazy, co nie oznacza, ze nie bylo zadnych zagrozen.

Nie wiem jakich durnych programów się naogladałaś. Ale ja w życiu nie słyszałam, aby kobieta chciała mieć dziecko własne tylko aby poczuć je w brzuchu czy móc karmić piersią. Jeśli uważasz ze tak jest to ewidentnie bardzo przedmiotowo traktujesz kwestię posiadania potomstwa.
Czy program byl durny... Dla jednych moze byc durny dla innych nie. Ktos jednak udzielil takiego wywiadu i nie byla to tylko jedyna osoba, ktora sie wypowiadala, bo program byl odcinkowy. Przez przypadek trafilam na ten program i przepraszam Cie, ale napisalam to co mowily te kobiety a nie moje mysli i spostrzezenia :roll: To one sie tak wypowiadaly wiec nie ja traktuje posiadanie dziecka przedmiotowo. I wlasnie o takim postepowaniu napisalam, ze jest to samolubstwo.

Szczerze wspolczuje osobom, ktore dlugo sie staraja o dziecko, wiem, ze zawsze jest nadzieja, chociaz sa tez przypadki, w ktorej tej nadzieji nigdy nie bedzie.

Więc nie mów mi prosze, że lata starań, masa bardzo bolesnych zabiegów, dziesiątki negatywnych testów ciążowych, wiele łez i nadzieja mimo niejednej straty to samolubstwo. - wskaz mi prosze, gdzie ja to napisalam :o ?

Odwrocilas kota ogonem .
Nie wazne - jesli nie zrozumialas o co mi chodzilo to trudno. Nie chce juz tego drazyc.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 06:09
0

Wiesz co Shannen, jeśli dobrze myślę, to ty nie miałaś żadnych problemów, chciałaś mieć dziecko, zaszłaś, donosiłaś, szczęśliwie urodziłaś i masz zdrowego pięknego bobasa. Nie wszystkiem to jednak jest dane. Nie wiem jakich durnych programów się naogladałaś. Ale ja w życiu nie słyszałam, aby kobieta chciała mieć dziecko własne tylko aby poczuć je w brzuchu czy móc karmić piersią. Jeśli uważasz ze tak jest to ewidentnie bardzo przedmiotowo traktujesz kwestię posiadania potomstwa.
Z niepłodnością to nie jest tak jak ci się wydaje, że lekarz jeden czy drugi mówi "pani nie może mieć dzieci" i tyle. Takie diagnozy (definitywne) zdarzają się wyjątkowo żadko. Bo zawsze jest jakaś nadzieja. A dopóki się ją ma to się walczy. Więc nie mów mi prosze, że lata starań, masa bardzo bolesnych zabiegów, dziesiątki negatywnych testów ciążowych, wiele łez i nadzieja mimo niejednej straty to samolubstwo. Może poza ogladaniem TV warto by było choć raz porozmawiać szczerze z osobą która przeżyła taki dramat zanim bedzie się wydawało takie opinie.

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 05:59
0

Katarinka7 - ojej :(

3mam kciuki za was oboje i czekam na dobre wiesci.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 05:42
0

o rany tak mi przykro! Powodzenia!

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 05:40
0

katarinka7 napisał(a):Kurde.
Z palcem, po nocnych kompresach z rivanolu, kwasu bornego i smarowaniu mascia nic nie lepiej.
Mały ma stan podgoraczkowy.
Idziemy dzis do chirurga.
Mam nadieje, ze skonczy sie na czyszczeniu, nie trzeba bedzie zdejmowac paznokcia.

nie wiem jak to przezyje........ :(
katarinka trzymam kciuki zeby wszytsko bylo w porzadku, moja mala ma od piatku dzien w dzien temperature mimo ze podajemy jej leki!

Odpowiedz
katarinka7 2010-09-04 o godz. 05:38
0

Kurde.
Z palcem, po nocnych kompresach z rivanolu, kwasu bornego i smarowaniu mascia nic nie lepiej.
Mały ma stan podgoraczkowy.
Idziemy dzis do chirurga.
Mam nadieje, ze skonczy sie na czyszczeniu, nie trzeba bedzie zdejmowac paznokcia.

nie wiem jak to przezyje........ :(

Odpowiedz
margo203 2010-09-04 o godz. 05:12
0

a ja wlasnie chce drugie dziecko ze wzgledu na to zeby mala miala sie z kim bawic a w przyszlosci jak mnie i meza zabraknie z kim miec utrzymywac kontakt!
wiekszosc jedynakow ktorych znam to samolubni egoisci - ale nie ma sie im co dziwic bo kazdy rodzic jak ma tylko jedno dziecko to chce jak najlepiej dla neigo i wszystko mu daje - ja niestety nie chce pokrzywidzic w ten sposob mojej corki, ja mam siostre rok starsza i uwazam ze lepiej moja mama nie mogla zrobic!
Ja planuje za rok lub dwa zaczac sie starac, no chyba ze teraz nam cos wyskloczy :P

Odpowiedz
Shannen 2010-09-04 o godz. 05:10
0

LotkA napisał(a):
Shannen napisał(a):Dla mnie samolubstwem jest to, ze niektore panie nie mogace zajsc w ciaze maja pretensje, ze nie moga przezyc tych doznan ciazowych, porodowych itp.
Proszę cię baaardzo bez takich tekstów bo mi się włos na głowie jeży
Lotka coz...
Jesli ktos nie moze miec dziecka / i jest to diagnoza postawiona przez kilku specjalistow/ to albo musi sie z tym pogodzic albo dac szczesliwe dziecinstwo i dom niechcianemu malenstwu /zdaje sobie sprawe, ze temat adopcji jest trudny/ a nie miec pretensje do calego swiata. W tej grupie zdarzaja sie takie osoby, ktore placza, ze nie bedzie im dane przezyc doznan od poczecia do porodu i karmienia piersia /byly kiedys takie programy w TV/. W takich przypadkach zastanawia mnie co jest priorytetem u takich osob - chec posiadania dziecka czy przezycia od a do z okresu ciazy, porodu i karmienia piersia .
Zaznaczam, ze nie wszystkie kobiety nie mogace zajsac w ciaze albo maja z tym problemy takie sa. Wiem, ze to moze byc dla kogos tragedia zyciowa, ale - sorry- opowiadanie, ze nie przezyja "odpowiednich doznan"... Cos tutaj jest nie tak ...

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 04:58
0

Ginka napisał(a):Moj brat jest starszy o 9 lat, wiec wlasciwie oboje bylismy wychowywani troche jako jedynacy, i przez dlugie lata nie mielismy ze soba dobrego kontaktu ze wzgledu na roznice wieku, ale jakos od czasow mojego liceum rozumiemy sie bardzo dobrze. I nie chcialabym byc teraz jedynaczka...
Opisałaś dokładnie sytuację między mną a moją siostrą. Tyle ze to ja jestem ta starsza (o 8 lat). My też bardzo długo się nie dogadywałyśmy a teraz (właśnie jakoś od czasu jak młoda zaczęła liceum) jesteśmy świetne kumpele :)

natalia - trzy pary bliźniaków? o maaatko to dopiero dobrodzejstwo inwentarza ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 04:47
0

natalia25 napisał(a):Aga napisał(a):LotkA napisał(a):Tak sobie czytam wasze rozterki dotyczace kolejnych ciąż i cieszę się, że mnie takie rozważania ominą szerokim łukiem :) Nie muszę się zastnawiać czy potrzebne bedzie rodzeństwo i jesli tak to kiedy a jeśli wogóle to co z dalszą pracą itp. Więcej potomstwa po prostu nie planuję.
Podziwiam bardzo te z was które zdecydują się na szybką drugą ciążę. Kiedyś też chciałam mieć dzieci max w odstępie 2 lat. Ale teraz gdy już wiem jak przeszłam poczatek ciązy (a było fatalnie) to nie wyobrażam sobie abym w takiej sytuacji miała się jeszcze małym dzieckim zajmować. Wolę już chyba mieć sajgon z bliźniakami ;)

możemy sobie rękę podać 8) czasem myślę o dziewczynce ale wizja kolejnych bliźniaków jakoś skutecznie mnie odstrasza ;)
moja mama ma koleżankę, która ma trzy pary blixniaków i najlepsze jest to, że z dwoma różnymi mężami.
a, zawsze rodziła chłopca i dziewczynkę
jak dla mnie to niesamowite!
yyyy to ja już podziękuję choć zaprawiona w bojach bym była ;) teraz pomagam sąsiadce za ściany przy jej 6 tygodniowych maluchach;

Odpowiedz
Majaa 2010-09-04 o godz. 04:29
0

natalia25 napisał(a):z perspektywy mamy dzieci z malą roznica wieku po 2 miesiącach stwierdzam, że to byl idealny czas na drugie dziecko lol

Znając siebie później bym się nie zdecydowała. Ania każdego dnia była coraz bardziej samodzielna i wiem, że cięzko byłoby mi się zdecydować ponownie na ten cały cyrk za jakiś czas.

To nie jest tak, że starsze dziecko duzo traci. Najcześciej w tym czasie mamy juz pracują i zaryzykowałabym teze, że przy kolejnym dziecku znowu sa w domu i maja czas na spędzanie tego czasu razem ;)

A co do odczuć drugiego dziecka - nie znam dzieci które reagowałyby jakoś negatywnie na drugie dziecko. Na forum nie było takiego przypadku ;) Jasne, że rózne emocje się zdarzaja, ale to normalne.
Wiem, że Ania nigdy nie będzie pamietac tego okresu, że byla sama, bez rodzeństwa i pod tym względem nie będzie na nie krzywo patrzyła ;)

Pamietam, że ja miałam 8 lat jak urodziła się moja siostra i to byl prawdziwy dramat 8) Do dzisiaj nie rozumiem jak moi rodzice mogli mi to zrobić lol lol
No to może i ja sie wypowiem w tym temacie. Między moimi dziewczynami jest 19 m-cy różnicy. Po 3,5 m-ca życia naszej rodziny wraz z Lilką stwierdzam, że jest ciężko ale da się życ. Grunt to dobra organizacja i pomoc innych.
Z tym, że ja na codzień nie zajmuje się sama dwójką. Lena jeździ do dziadka. I mój mąż wie, że tylko w awaryjnych sytuacjach może mnie zostawic z dziewczynami samą.

Idealny czas dla nas na drugie dziecko, byłby z rok później. Po buncie naszego 2- latka i odchowaniu go do wieku przedszkolnego.

Z tym, że nie wiem czy dla mnie byłby to dobry czas. Im jestem starsza tym brakuje mi cierpliwości i może troche spokoju.

Co do utraty "czegoś" przez to pierwsze dziecko, to myśle, że Lenka nic nie traci. Wręcz przeciwnie. Tak naprawdę to w okół niej wszyscy "skaczą".

Lilijka też raczej nic nie traci. Wręcz przeciwnie ma ją kto zabawiac kiedy my jestesmy zajęci, ma obrońce i sprzymierzeńca (Jak tylko Mała piśnie Lena żyo reaguje i każe mi reagowac).

Ja mam siostre o 2 lata młodszą. Z dzieciństwa niewiele pamiętam, ale jak mówi moja mama ona wychowała się niejako przy mnie. Mnie się poświęcało czas, bo ja chorowałam. Nawet przed chwilą rozmawiałam z mamą na temat żłobka i mama stwierdziła, że to Kamilla chodziła do żłobka, a ja byłam pod opieką niani (niezaklimatyzowałam się w żłobku).

Odpowiedz
Ginka 2010-09-04 o godz. 04:21
0

ja tez uwazam, ze swiadome pozbawianie dziecka rodzenstwa jest egoizmem i czesto, choc nie chce uogolniac, droga do wychowania malego egoisty. Moj brat jest starszy o 9 lat, wiec wlasciwie oboje bylismy wychowywani troche jako jedynacy, i przez dlugie lata nie mielismy ze soba dobrego kontaktu ze wzgledu na roznice wieku, ale jakos od czasow mojego liceum rozumiemy sie bardzo dobrze. I nie chcialabym byc teraz jedynaczka... (chociazby ze wzgledu na fakt, ze nasi rodzice sa w tej chwili obydwoje powaznie chorzy i przezywac to i opiekowac sie nimi samemu byloby duuuzooo trudniejsze...)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:49
0

Posiadanie drugiego dziecka szybko po pierwszym moim zdaniem nijak się ma do egoizmu. Jeśli wogóle cokolwiek w tej materii mogłybyśmy analizować w kontekście egoizmu to już chyba prędzej rezygnację z kolejnego potomstwa Bo w ten sposób odmawiałybysmy naszym dzieciom posiadanie rodzeństwa z którym mogłyby spędzać stale czas i dzięki któremu nasze pierwsze dzieci najprawdopodobniej nie zostałyby na świecie same gdy już rodziców zabraknie. Żebyście mnie źle nie zrozumiały, ja uważam że żadnej z tych sytuacji nie mozna oceniać w kategoriach egoizmu, no ale jeśli miałabym dokonać wyboru to już prędzej przychylałabym się własnie do tego że pozbawienie dziecka rodzeństwa jest egoizmem

Aga - druga para bliźniaków mówisz ? lol o rany taaakiego sajgonu to ja już sobie nawet wyobrazić nie umiem lol

Shannen napisał(a):Dla mnie samolubstwem jest to, ze niektore panie nie mogace zajsc w ciaze maja pretensje, ze nie moga przezyc tych doznan ciazowych, porodowych itp.
Proszę cię baaardzo bez takich tekstów bo mi się włos na głowie jeży

Odpowiedz
Ginka 2010-09-04 o godz. 03:26
0

a ja bym chciala miec na pewno jeszcze jedno dziecko, a moze nawet i dwoje - tu mi sie maz opiera ;) Ciaze wspominam bardzo dobrze i wlasciwie juz znowu moglabym byc w ciazy! Wiadomo, ze przy drugim dziecku jest inaczej, sama ciaza nie jest pewnie juz takim przezyciem, bo ma sie na nia mniej czasu. No i pracy na poczatku jest duzo, ale podobno z drugim maluszkiem jest o tyle latwiej, ze juz jest pewna rutyna, a poza tym czlowiek sie mniej przejmuje. No i (podobno) drugie dziecko sie chowa "przy okazji" przy pierwszym (tak slyszalam - podwojne mamy- potwierdzicie?)

Pamietam jak bylismy u znajomych, ktorzy mieli synka 2-letniego i drugiego synka 5 miesiecznego - ten starszy tak wspaniale "zajmowal sie" mniejszym - gadal do niego, przytulal - slodko bylo to ogladac!!! A teraz, po kolejnym 1,5 roku urodzila im sie jeszcze dziewczynka! super rodzinka!

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:23
0

natalia25 napisał(a):Pamietam, że ja miałam 8 lat jak urodziła się moja siostra i to byl prawdziwy dramat Cool Do dzisiaj nie rozumiem jak moi rodzice mogli mi to zrobić Laughing Laughing
he hee no wlasnie - dokładnie o tym samym pisalam - dlatego wydaje mi się grubą przesadą nazywać egoizmem zmajstrowanie rodzeństwa dla powiedzmy roczniaka.

natalia25 napisał(a):To nie jest tak, że starsze dziecko duzo traci. Najcześciej w tym czasie mamy juz pracują i zaryzykowałabym teze, że przy kolejnym dziecku znowu sa w domu i maja czas na spędzanie tego czasu razem Wink
dokładnie.

mycha80 napisał(a):Mi niestety pękła macica podczas porodu i byłam szyta tu i tam,wygłada to nieciekawie i donoszenie drugiego dzidziusia graniczy z cudem Crying or Very sad Crying or Very sad tak orzekło konsylium lekarskie Crying or Very sad Crying or Very sad
mycha kochana - nie martw się - zobaczysz - jeszcze się spotkamy w wątku ciążowym! ;) Osobiście znam dwa przypadki kiedy powiedziano kobiecie, że nie będzie mogła zajść w ciążę - dziś są rodzicami :)

katarinka7 masz rację - potem się człowiek już chyba lepiej organizuje - zależy jeszcze jakie jest to pierwsze i drugie malenstwo. Pewnie gdyby Antosia była małym krzykaczem - dłuuugggooo bym się jeszcze zastanawiała nad drugim dzieckiem - ale odpukac jest z tych spokojnych raczej :) U Antosi też niedawno mialam problem z paznokciem u raczki - chyba jej zrobiłam przy obcinaniu zadzior i wyglądalo na to że zacznie się ślimaczyć - paluszek był spuchnięty i purpurowy - zaczęłam okładać wodą utlenioną i odkażać spirytusem - przeszło - mam nadzieję, że i u Ciebie tak się skończy.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie