• Gość odsłony: 4458

    Jak przechowywać rośliny podczas wyjazdu na urlop?

    Macie jakieś sprawdzone sposoby na przechowanie roślin podczas urlopu?Widziałam w sklepie takie systemy korek-rurka-zbiornik z wodą. Wsadza się ten korek w doniczkę i samo się nawilża. Próbował ktoś?Szukam rozwiązania na... 4 tygodnie. W ostateczności podrzucę komuś moje ziółka, ale wolałabym sama sobie dać radę podczas nieobecności w domu.

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2015-06-16, 14:33:32
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
olivka85 2015-06-16 o godz. 14:33
0

Chodzi Ci chyba o to: http://blumat.pl/product_info.php/info/p49_Blumat-dla-ro-lin-domowych.html/XTCsid/402126e7e50f19d197c06d14d4beb2e6 - to system do nawadniania automatycznego roślin doniczkowych. Jeśli zostawisz odpowiednio duży zbiornik wody, to spokojnie wystarczy Ci na te 4 tygodnie.

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 12:44
0

Uschły wszystkie na wiór.

Mam cały balkon suszonych ziół. Też się nada lol

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 12:01
0

Oj Skrawku, od mojego "bonzaja" to wszystkie są lepiej wychowane. Teraz się zbuntował, bo zaczął wypuszczać liście giganty a kwiatów jak na lekarstwo, max trzy naraz. Ale cóż, w końcu jest tym arystokratą wśród reszty moich chwastów, to i pomarudzić może.
Z innej beczki mam pytanie... mam od niedawna fikusa pnącego (F. pumila) i mimo regularnego podlewania i codziennego spryskiwania podeschło kilka gałązek. Pomyślałam, że może to z powodu małej doniczki (nie ma gdzie wody gromadzić, ale przesadziłam a on dalej schnie. Jak często wy podlewacie tę roślinkę?

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 07:05
0

bee_m napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Mała napisał(a):A takie stojace w wodzie kwiatki nie zgnija, nie wyciagna za duzo wody...? Nie wiem, nie znam sie.

one wtedy wciągają tyle ile chcą ;)
Nieprawda, zostawiliśmy Carmonę w misce z wodą na dnie na 6 dni i jak wróciliśmy roślinka miała żółte plamy na liściach, które jakiś czas później wszystkie zrzuciła. Także nie wszystkim gatunkom to służy, Teraz zostaje sama na maks 3 dni.
to ja mam chyba jakieś "wychowane" kwiatki albo faktycznie mniej wymagające ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 06:48
0

kraziowa napisał(a):Nabla- znając Twoje zapędy kulinarne: mówiąc ziółka masz na myśli bazylie etc. ?
Z własnego doswiadczenia wiem, że ciężko o nie nie dbać 4 tygodnie bez opieki.... Ale wstawiałam do michy i co miało przeżyć przetrwało
Si, signora, bazylia (wyrośnięta i taka 5cm), tymianek (wyrośnięty), mięta (wyrośnięta), koperek (młody), pepperoncino (ledwo wykiełkowawszy).

O ile bazylii mi nie szkoda, bo rośnie i tak jak szalona (choć piękną mam jak nigdy) to reszty żal... ale przecież nie pojadę na urlop z kotem i doniczkami. Cholera, jak ślimak-winniczek, z domkiem na plecach...

Odpowiedz
Reklama
kraziowa 2010-04-02 o godz. 06:42
0

Kurcze sorki- właśnie przeczytałam swojego posta- nie dbać 4 tyg. bez opieki 8) - wczorajsze winko....

Odpowiedz
kraziowa 2010-04-01 o godz. 21:30
0

Nabla- znając Twoje zapędy kulinarne: mówiąc ziółka masz na myśli bazylie etc. ?
Z własnego doswiadczenia wiem, że ciężko o nie nie dbać 4 tygodnie bez opieki.... Ale wstawiałam do michy i co miało przeżyć przetrwało

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 21:06
0

moja mama zostawiala kwiatki w wannie na dwa miechy. drzwi do lazienki zostawiala otwarte. czasem wyjatki nie przezywaly, bo wody po 2 miesiacach brakowalo. ale fakrtycznie, to byly wyjatki.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 14:54
0

SkrawekNieba napisał(a):Mała napisał(a):A takie stojace w wodzie kwiatki nie zgnija, nie wyciagna za duzo wody...? Nie wiem, nie znam sie.

one wtedy wciągają tyle ile chcą ;)
Nieprawda, zostawiliśmy Carmonę w misce z wodą na dnie na 6 dni i jak wróciliśmy roślinka miała żółte plamy na liściach, które jakiś czas później wszystkie zrzuciła. Także nie wszystkim gatunkom to służy, Teraz zostaje sama na maks 3 dni.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 14:43
0

a ja przekazuje klucze mojej mamie i przychodzi mi podlewac:-)

Odpowiedz
Reklama
Mała 2010-04-01 o godz. 09:14
0

SkrawekNieba napisał(a):Mała napisał(a):A takie stojace w wodzie kwiatki nie zgnija, nie wyciagna za duzo wody...? Nie wiem, nie znam sie.
Ale rady beda nieocenione, bo moze uda sie nie prosic tesciow o podlanie ;)
A w wannie ile wody lejecie?
one wtedy wciągają tyle ile chcą ;)
Takie sa madre?? :) Niezle :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 08:41
0

Mała napisał(a):A takie stojace w wodzie kwiatki nie zgnija, nie wyciagna za duzo wody...? Nie wiem, nie znam sie.
Ale rady beda nieocenione, bo moze uda sie nie prosic tesciow o podlanie ;)
A w wannie ile wody lejecie?
one wtedy wciągają tyle ile chcą ;)

Odpowiedz
Mała 2010-04-01 o godz. 07:44
0

A takie stojace w wodzie kwiatki nie zgnija, nie wyciagna za duzo wody...? Nie wiem, nie znam sie.
Ale rady beda nieocenione, bo moze uda sie nie prosic tesciow o podlanie ;)
A w wannie ile wody lejecie?

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 07:40
0

Aha! Jeszcze taki sposob:

Możemy zgromadzić wszystkie rośliny w jednym miejscu i ustawić je poniżej źródła wody np. zlewu czy miski napełnionej wodą. Między donicą, a źródłem wody należy rozciągnąć i zabezpieczyć z obu stron specjalny "przewód". Wykonać go można domowym sumptem - z grubej wełnianej nici, flaneli albo tkaniny. Nad roślinami można też rozłożyć przezroczystą folię, która, niczym namiot, pomoże utrzymać odpowiedni poziom wilgotności.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 07:39
0

Jesli to rosliny światłolubne to duza micha z woda na dnie i stoi np, na srodku pokoju.

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 07:35
0

A co z dostepem swiatla w wannie i lazience?

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 07:30
0

4 tygodnie o długo, system nawadniania mogłby sie przydac.
Ja wyjeżdzając na blisko 2 tyg. wszystkie kwiecie wkładam do wanny. W łazience jest wilgotno, chłodno i jest woda. Jak dotad ten sposob działa. No chyba, ze mam okaz, który padnie to podrzucam komus.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie