-
majek6 odsłony: 2316
Chciałabym zasnąć.....
Zostałam dziś "sprowadzona do parteru" i potraktowana jak parter, za nie całkiem własne winy.
Czuję się z tym koszmarnie, ryczałam już w pracy, teraz najchętniej zasnęłabym na jakieś 3 miesiące.
Mam dosyć.
Cześć Forumówki!
Dopiero dzisiaj doszłam jako tako do siebie, powyjaśniałam to, co się wyjaśnić dało, choć to też kosztowało dużo nerwów.
Od środy funkcjonuję na tabletkach uspokajających.
I jak na złość nie mogę spać - budzę się po 15 razy w ciągu nocy i myślę i przeżywam i analizuję i "przerabiam" wszystko od nowa.
Niesłuszne, lub nie w pełni słuszne baty bardzo bolą.
Mam nadzieję (odpukać) że będzie już teraz lepiej.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!
majek6 napisał(a): najchętniej zasnęłabym na jakieś 3 miesiące.
tez lubie przesypiac problemy ;)
wyspij sie porzadnie, a jutro na swiezo staw czola sytuacji
i pomysl, ze za malo Ci placa, zeby sie denerwowac ;)
mi to pomaga, a dzien w dzien moj szef probuje udowodnic pracownikom, ze nie sa niczego warci
majek6 napisał(a):Zostałam dziś "sprowadzona do parteru" i potraktowana jak parter, za nie całkiem własne winy.
Nie jest to pocieszenie, ale tak niestety bywa. Jest to właściwie norma w pewnych środowiskach. Niestety. Swiadczy to niestety nienajlepiej o osobach które tak postepują i tak się zachowują.
Brak klasy i tyle.
I tak to potraktuj.
Ja w pracy mam prawdziwego przedwojennego hrabiego. Nigdy nie potrzebował podniesć głosu, poniżyć człowieka zwracając uwagę- szacunek inaczej się zdobywa To jest klasa i kultura.
Jeśli wiesz, że to nie całkiem z Twojej winy, i zdajesz sobie z tego sprawę to już super, teraz tylko wytłumacz sobie, że nie warto się tym przejmować.
Znając życie sprawa niedługo przycichnie(jeśli to się już nie stało), i tylko ty będziesz się tym niepotrzebnie dręczyć.
:usciski:
Podobne tematy