• Gość odsłony: 2330

    Stolica mlekiem i miodem płynąca....

    Poszłam dziś na zakupy na targowisko w pewnym niewielkim mieście ponad 100 km od Warszawy. I zaskoczenie:
    kartofle 1,60zł/kg zamiast 4 zł w Wawie
    Chleb 1,10 zamiast 1,80
    czereśnie 4 zł/kg zamiast 12 zł/kg jak to bywa w Warszawie.
    Różnice w cenach trzykrotne, a nie powiem tego o zarobkach.
    A nadal słyszy się historie, jak to w Warszawie pieniadze na ulicy leżą, a luidziom sie świetnie i lekko żyje

    Odpowiedzi (35)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-05-19, 16:23:09
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Podwawelska 2010-05-19 o godz. 16:23
0

K2 napisał(a):Kiniak napisał(a):Ewentualnie wstałać lewą nogą. O! To może być pointa. 8)
e nie. wkurzaja mnie na maksa nagonki i wolanie co, kto gdzie i jak moze pisac.
oraz "co wolno wojewodzie to nie tobie...." ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 16:20
0

Nie Ciebie jedną ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 16:18
0

Kiniak napisał(a):Ewentualnie wstałać lewą nogą. O! To może być pointa. 8)
e nie. wkurzaja mnie na maksa nagonki i wolanie co, kto gdzie i jak moze pisac.

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 16:09
0

Ewentualnie wstałać lewą nogą. O! To może być pointa. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 16:07
0

Kiniak napisał(a):Oj K2, chyba Ci laski niechcący narobiły w kieszeń lizaczek
ja po gonickowemu sie spytam, a jaka jest pointa tej wypowiedzi? chyba, ze to kolejny post "nie mam problemu - ale dupe zawracam"

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-19 o godz. 16:05
0

gonick napisał(a):Kiniak napisał(a):gonick napisał(a):
A dupę mnie pocałuje?
jak ogolisz, to kto wie :lizak:
nigdy!
No to sorry, Misiu. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 16:04
0

K2 napisał(a): skoro przezylysmy watki awatarowe, to przezyjemy i te o cenach w Warszawie
Oj K2, chyba Ci laski niechcący narobiły w kieszeń :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:56
0

Kiniak napisał(a):gonick napisał(a):
A dupę mnie pocałuje?
jak ogolisz, to kto wie :lizak:
nigdy!

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:50
0

na cale szczescie ludzie maja wybor czy reagowac na zawracanie tylka czy nie. skoro przezylysmy watki awatarowe, to przezyjemy i te o cenach w Warszawie

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:43
0

gonick napisał(a):Carrie napisał(a):gonick napisał(a):Carrie napisał(a):Ja nie wiem, czy ten wątek 'jedzeniowy' to nie na Pychotkach być powinien 8)
to nie jest wątek jedzeniowy
to jest wątek "nie mam problemu - zawracam dupę" 8)
A cudzysłów widziała?
A dupę mnie pocałuje?
jak ogolisz, to kto wie :lizak:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-19 o godz. 15:38
0

Carrie napisał(a):gonick napisał(a):Carrie napisał(a):Ja nie wiem, czy ten wątek 'jedzeniowy' to nie na Pychotkach być powinien 8)
to nie jest wątek jedzeniowy
to jest wątek "nie mam problemu - zawracam dupę" 8)
A cudzysłów widziała?
A dupę mnie pocałuje?

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:35
0

gonick napisał(a):Carrie napisał(a):Ja nie wiem, czy ten wątek 'jedzeniowy' to nie na Pychotkach być powinien 8)
to nie jest wątek jedzeniowy
to jest wątek "nie mam problemu - zawracam dupę" 8)
A cudzysłów widziała?

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:34
0

Carrie napisał(a):Ja nie wiem, czy ten wątek 'jedzeniowy' to nie na Pychotkach być powinien 8)
to nie jest wątek jedzeniowy
to jest wątek "nie mam problemu - zawracam dupę" 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:30
0

Ja nie wiem, czy ten wątek 'jedzeniowy' to nie na Pychotkach być powinien 8)

A na mojej wsi czereśnie pożarły robaki

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:27
0

My z oszczednosci sami pieczemy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 15:22
0

U mnie chleb po 2,80. Kurde czas wyjachac na prowincję

Odpowiedz
saskiia 2010-05-19 o godz. 14:40
0

ceny cenami, ale w trakcie poszukiwań pracy natrafiłam na cały gros ogłoszeń właśnie z warszawy... czyli że jednak - mimo wszystko - jest troszkę łatwiej. (żeby nie było, że nie ma PŁĘTY 8) )

a swoją drogą - chociaż pewnie warszawa jest okropnie droga, to wszędzie są podobne różnice. wystarczy przejechać się z jednego z ościennych miast do katowic, żeby zobaczyć przerażające ceny. nie mówiąc już nic o silesia city centre, która jest chyba najdroższym sklepem w okolicy (poza tesco pewnie, no ale...). tyle, że u nas jest możliwe - zarabiać w katowicach, wydawać gdzieś indziej. (nie wiem, po ile czereśnie, ale zdażyło mi się, że pasek kosztował w katowicach prawie 50 (!!!!) zł drożej (80 kato, 35 bytom... DOKŁADNIE TEN SAM)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 14:12
0

Kerala napisał(a):
ps. zawsze mówiłam, ze zarabiać chcę w Warszawie, a pensję wydawać pod Białymstokiem.
Dopadłam kiedyś sklep ze świecidełkami, własnie pod Białymstokiem.
Moja bransoletka za 9,50 PLN robi furorę do dzisiaj 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 12:47
0

dajcie spokoj, na Senatorskiej czeresnie po 14 zeta!

Odpowiedz
Kerala 2010-05-19 o godz. 04:06
0

kasia29 napisał(a):
Tyle, że ceny w hipermarketach te same są w stolycy i w innych miastach
ale czereśnie w hipermarketach ohydne.
Small biznes + Żuk/ Star górą.

kerala

ps. zawsze mówiłam, ze zarabiać chcę w Warszawie, a pensję wydawać pod Białymstokiem.

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 04:02
0

Bo pensję warszaffską dobrze się wydaje na prowincji - ot i pointa lol

Tyle, że ceny w hipermarketach te same są w stolycy i w innych miastach

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 23:42
0

A po co? Tu też jej brak lol
Jezu, taki lajf - w Szwecji też wszystko droższe, ale i wyższe zarobki. Bywa.

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 23:14
0

no dobra, ale gdzie jest pointa?!

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 22:00
0

Proszę powiedziec w takim razie, co mam na myśli pisząc coś takiego.

Kupuję czereśnie zawsze po 4 złote. Byłam dziś w sklepie - i były po 12.
Tak samo truskawki - zamiast 3,5 - 7.

Potem poszłam do spożyczego, ale innego, niż zawsze. Chleb po złotówkę, nie po 2 złote.

Już wyjaśniam:
ad 1: wczoraj padał deszcz, na giełdzie spożywczej nie było więc tanich owoców, tylko sporo droższe. Sklepikarz kupił drożej, więc i sprzedaje z większą marżą.
ad 2: ten tańszy chleb jest 2x mniejszy, więc i tak wychodzi na jedno.

:P

Odpowiedz
wiewrióra 2010-05-18 o godz. 21:57
0

Podwawelska napisał(a):gonick napisał(a):Nie kawa na ławę, raczej - nie mylić przyczyn ze skutkiem i nie zapętlać tego, co banalne.
ok kumam
w przekazie było "Warszawa jest qrewsko droga ale nieźle można zabalować" :D
z tym ze jest gdzie zabalowac to bez przesady ... o wiele lepiej sie bawilam jak zwiedzalam inne miasta - fajniejsze knajpy i tańsze przede wszystkim.

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 21:29
0

Podwawelska napisał(a):w przekazie było "Warszawa jest qrewsko droga ale nieźle można zabalować" :D
o matko 8) takiego przekazu to nie wiem czy się nawet autorka spodziewała ;)

Odpowiedz
Podwawelska 2010-05-18 o godz. 21:21
0

gonick napisał(a):Nie kawa na ławę, raczej - nie mylić przyczyn ze skutkiem i nie zapętlać tego, co banalne.
ok kumam
w przekazie było "Warszawa jest qrewsko droga ale nieźle można zabalować" :D

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 21:21
0

gonick napisał(a):mówiłam już - zarobiona jestem, nie mam czasu na empatię Rolling Eyes
ciepac ematie, ciepac czytanie powmiedzy wierszami, wazne, zeby byl czas na "pytania o pointe" :D

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 21:19
0

Nie kawa na ławę, raczej - nie mylić przyczyn ze skutkiem i nie zapętlać tego, co banalne.

Odpowiedz
Podwawelska 2010-05-18 o godz. 21:17
0

gonick napisał(a):Podwawelska napisał(a):owszem dlatego o rzeczach oczywistych nie trzeba pisać
Aga_K napisała

wystarczy czytać między wierszami czasem
mówiłam już - zarobiona jestem, nie mam czasu na empatię
czyli kawa na ławę do grup zarobionych po same kulki? :D

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 21:12
0

Podwawelska napisał(a):owszem dlatego o rzeczach oczywistych nie trzeba pisać
Aga_K napisała

wystarczy czytać między wierszami czasem
mówiłam już - zarobiona jestem, nie mam czasu na empatię

Odpowiedz
Podwawelska 2010-05-18 o godz. 21:04
0

gonick napisał(a):Podwawelska napisał(a):Warszawa zabija cenami ale posiada więcej możliości choćby rozwojowych czy spędzania wolnego czasu.
Widzisz Podawawelska - oto właśnie pointa.
owszem dlatego o rzeczach oczywistych nie trzeba pisać, wystarczy czytać między wierszami czasem ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 20:57
0

Podwawelska napisał(a):Warszawa zabija cenami ale posiada więcej możliości choćby rozwojowych czy spędzania wolnego czasu.
Widzisz Podawawelska - oto właśnie pointa.

Odpowiedz
Podwawelska 2010-05-18 o godz. 20:54
0

Mnie pointy nie trzeba ponieważ doskonale rozumiem co autorka wątku miała na myśli. Nie mieszkam w stolicy ale wiem jak tutaj życie i ceny różnią się diametralnie od życia w mniejszych miastach co nie ozacza gorszego czy lepszego życia tu czy tam.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Warszawa zabija cenami ale posiada więcej możliości choćby rozwojowych czy spędzania wolnego czasu.

Odpowiedz
Gość 2010-05-18 o godz. 20:35
0

Jakaś pointa?

A nadal słyszy się historie, jak to w Warszawie pieniadze na ulicy leżą, a luidziom sie świetnie i lekko żyje
bo moze się żyje - to, co dla jednych jest sufitem dla innych jest podłogą - pojęcie świetności i lekkości życia nie zawsze da się przeliczyć na pieniądze

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie