• Loxia odsłony: 2113

    Jak zażegnać konflikty rodzinne?

    Moj mąż i mój ojciec zrobili sobie ze mnie przekaźnik.bawią się ze sobą w głuchy telefon a ja jestem pośrodku.mój ojciec nie znosi mojego męża i traktuje go per noga. znosi go tylko wtedy kiedy cos od niego chce. uważa, że mój mąz popsuł mi charakter bo przestałam się go słuchać i robić to co on chce.no a mój mąż robić to co moj ojciec chce, nie zamierza. I bardzo słusznie.ja też nie zamierzam..od 3 lat mój ojciec jak coś chce od mojego męża to dzwoni do mnie.mam dość..skończy się to olbrzymią awanturą coś czuję bo własnie mój humorzasty ojciec rzucił słuchawką..

    Odpowiedzi (6)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-25, 12:28:14
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-25 o godz. 12:28
0

A dyskrecja jest? To może nie przekazuj dalej ;) Jak się Twój ojciec przekona że to nieskuteczne to może zrezygnuje?

Odpowiedz
Loxia 2010-01-25 o godz. 10:59
0

asertywność nie jest moją mocną stroną :(

Odpowiedz
Gość 2010-01-25 o godz. 10:56
0

Loxia rzeczywiscie trudna sytuacja.

A może po prostu pare razy nie przekaż tego o co cię ojciec prosił.

na jego pytanie dlaczego nie powiedziałaś R. że.... - powiedź "Zapomniałam", "nie miaąłm do tego glowy" "wiesz jakos nie było okazji". A jak ojciec zacznie sie czepiać odpowiedź zdziwiona- przeciż mogłeś zadzwonić do niego i sam mu to powiedzieć 8)

I przede wszystkim asertywność i konsekwencja.

Radzi Marta która się cały czas powyższego uczy, testujac to na teściowej

Odpowiedz
Loxia 2010-01-25 o godz. 10:47
0

generalnie to własnie moj ojciec usłyszał dzis od R, żeby dzwonił do niego jak ma do niego interes.
bo ten telefon działa w jedna strone
moj ojciec -> ja -> R.
a te strzałki to polecenia.. ale się nie dajemy.

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-01-25 o godz. 10:45
0

Loxia, jestem w bardzo podobnej sytuacji, tyle że rolę, którą u Ciebie odgrywa Twój ojciec, u mnie odgrywa moja matka.
Czasem jest cisza, ale jeśli chodzi o niektóre sprawy, jak się któremuś coś przypomni, jestem "przekaźnikiem". I stoję między młotem a kowadłem. Wiem, że oboje nie są zadowoleni z sytuacji, ale najgorzej chyba to wszystko przechodzę ja.
Bo to matka, bo to mąż
Matka uważa, że mąż ma na mnie zbyt silny wpływ, że go słucham. Tak jakbym nie miała własnego rozumu
Trwa to też kilka lat.

Teraz jest cisza, ale czekam na bombę.

Nic nie doradzę (sama sobie nie radzę), ale wiem, jak się czujesz.

:usciski:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-01-25 o godz. 10:42
0

ehhhhh też czasem czuję się jak przekaźnik i to nawet nie ze względu na lubienie/nie lubienie się, ale zwyczajnie nauczyłam wszystkich wkoło, że jak się mi powie to ja wszystko załatwię
buuuuuu... sił mi brak, a właściwie asertywności

Loxia generalnie przytulam, bo głupio mi się wymądrzać jak sama czasami sobie z przekaźnikowaniem nie daję rady .... ale może powiedz tacie, że jeżeli antypatia w stosunku do Twojego męża nie przeszkadza mu korzystać z Jego pomocy to i poprosić sam powinien.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie