-
Gość odsłony: 2965
Zaciśnięte kciuki w każdej ilości przyjmę :)
A to wszystko po to, by pomogły pomyślnie przebrnąć przez jutrzejszą rozmowę kwalifikacyjną...pierwszą w moim życiu zresztą i na dodatek dwuetapową :|
Niech no poznam siłę tych sławnych już i wielokrotnie pod niebiosa wychwalanych forumowych kciukasów i fluidów :D
Dzięki jeszcze raz.
Podzielę się z Wami wrażeniami po pierwszych dniach pracy. Zaczynam 2 lipca :)
No pewnie, że się Wam należy :D
Więc przybliżam...
To jest firma zajmująca się rozliczaniem kosztów zużycia ciepła, wody i innych mediów w 25 krajach. Ja akurat będę zajmować sie rozliczeniami amerykańskimi. Klientami firmy są przede wszystkim spółdzielnie mieszkaniowe, gospodarka komunalna, developerzy, firmy instalacyjno - wykonawcze, prywatni inwestorzy.
Przez pierwsze 2 miesiące będą odbywać się szkolenia, potem już normalna praca. Na wykazanie się będę miała miesiąc, bo pierwsza umowa jest na 3 miesiące. Mam nadzieję, że się sprawdzę i przedłużą :)
kurczę, nie zdążyłam zacisnąć kciuków, ale jak widać - forumowe kciuki podziałały! Gratulacje!!!! :D
Odpowiedz
MAM TĘ PRACĘ!!!
Dostałam telefon w piątek po południu: "jesteśmy gotowi podjąć z panią współpracę" :D
Jeszcze w to nie wierzę. Zaczynam 2 lipca.
DZIĘKI ZA WSPARCIE :)
wi00ra napisał(a):Zadzwonili! :supz:
Zapraszaja na drugą rozmowę jutro o 10.
Ponawiam więc moją prośbę. :) Trzymajcie mocno!
Gratuluję i trzymam dalej!!!
Już po rozmowie...uffff.
Podobnie jak ostatnio była bardzo miła atmosfera.
Rozmowa ta określona została jako "wywiad kompetencyjny", a w rzeczywistości pod względem zadawanych pytań właściwie nie różniła się od typowej rozmowy kwalifikacyjnych. Co ciekawe...pytanie o plany macierzyńskie nie padło, chociaż wiedzą, że od niedawna jestem mężatką. To mi sie podobało.
Czekam teraz na telefon. Miejmy nadzieję, że zadzwonią z dobrą wiadomością :D
Dzięki za kciukasy.
nie ma sprawy :D
no i gratuluję pozytywnego przejscia przez pierwszy etap :) :D
Zadzwonili! :supz:
Zapraszaja na drugą rozmowę jutro o 10.
Ponawiam więc moją prośbę. :) Trzymajcie mocno!
:D
A jednak to prawda. Forumowe kciuki potrafią czynić cuda.
Poszło mi dobrze. Jestem zadowolona.
Strasznie się bałam. Głos mi drżał, zacinałam sie jak stara płyta gramofonowa ;) Uspakajali nie tam "calm down" bo to rozmowa po angielsku m.in. była :)
Byli tak sympatyczni, że później sie trochę rozluźniłam. Bez większych problemów rozwiązałam 3 zadania sprawdzające umiejętność logicznego myślenia i wykonałam czynności na komputerze, które niby pozwalają im na sprawdzenie umiejętności jego obsługi.
Pierwszy etap mam więc za sobą. Po cichu liczę, że się odezwą i zaproszą na kolejny :) Ma to być wywiad kompetycyjny, pytania pozwalające sprawdzić, poznać moją osobowość.
Tak więc liczę na to, że już niebawem będę miała przyjemność poprosić Was znowu o duchowe wsparcie :)
A za dotychczasowe...WIELKIE DZIĘKI!
trzymam kciuki:)
powodzenia- na pewno będzie dobrze:)
Trzymam mocniutko!
Daj znać jak poszło - chociaż wierze że na pewno będzie dobrze! :D
A macie może recepte na radzenie sobie ze stresem?
Kurcze, zależy mi na tej pracy, a nadmierne zdenerwowanie w moim przypadku bywa katastrofalne w skutkach.
A więc zaciskam i pozytywne fluidy przesyłam! :D Będzie dobrze! :D
OdpowiedzPodobne tematy