-
Gość odsłony: 6989
Kkarutek - to miejsce czeka na Twoją relację :)
Ja sobie nie daruję, zeby nie pooglądać Ciebie w ślubnej sukni 8) 8)
Kkarutek ja już wprawdzie składałam życzenia na żywo, ale nie mogę się powstrzymać od napisania czegoś, po tym jak zobaczyłam zdjęcia z całego dnia. Jestem pod wrażeniem :) Naprawdę wyglądaliście pięknie :)
A do tego super: buty, sukienka, kokarda we włosach, autobus... dużo by wymieniać :)
Byłaś prawdziwą panną młodą z klasą :)
ojojoj dziękuję za kolejne komplementy
załączam linka do naszych zdjęć od fotografa. Niestety zdjecia z pleneru są kiepawe, a to z tego względu, że co chwilę padał deszcz a na koniec rozpadało się na dobre. i w sumie cała super sesja trwała godzinę.....No ale pamiątka jest :)
http://www.grabek.pl/karolina_marcin
markdottir napisał(a):kkarutek, przepiękna z Ciebie dziewczyna. Wyglądasz jak Nicole Kidman :o)
też mam takie skojarzenia! serio! ;)
piękna z Was para!
gratuluję!
Gratuluję i ja :D
Świetny opis, śliczna Młoda Para :brawo:
bardzo oryginalny pomysł z koszulkami dla rodziców :)
markdottir napisał(a):kkarutek, przepiękna z Ciebie dziewczyna. Wyglądasz jak Nicole Kidman :o)
Podpisuję się. Wszystkiego najlepszego i czekamy na więcej zdjęć...
Moje gratulacje! Zatkało mnie jakCciebie zobaczyłam, wyglądałaś oszałamiająco! Suknia piękna, fryzurka rewelacja, ślicznie ;]
Życzę wam wszystkiego dobrego!
Kkarutku, miło zobaczyć cię na "żywo" :) Ja więcej czytam, niż piszę:)
Serdeczne Gratulacje!!
Pieknie wygladalas z ta wstazka. Bardzo oryginalnie.Ogolnie caloksztalt - super:).
Wszystkiego najlepszego:).
Gratuluę! Wyglądaliście wspaniale, pięknie i wyjątkowo.
Życzę Wam wszystkiego dobrego na nowej drodze życia, dużo miłości i radości każdego dnia.
:stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
Zdjęcia fantastyczne :)
o rany kkarutek, a ja dopiero dzis :o
duzo milosci i samych szcesliwych chwil :)
przeslicznie wygladalas, ze sie powtorze za przedmowcami ;)
Kkarutek, jestem spóźniona w Twoim wątku z winy braku czasu, ale mimo to muszę Cię pochwalić, pomimo faktu, że Was widziałam :). Wyglądałaś prześlicznie i tak uroczo romantycznie :). Aż zwróciłam uwagę na Twój motyw kokardki ;). Cieszę się ponadto, że drobiazg sprawił Ci tak dużo radości ;). Pasował do całości idealnie :).
Wyprawek rzeczywiście otrzymaliście olbrzymią ilość :D. Fantastycznie :)!
Ba, poprzyglądałam się dekoracjom, wiesz z jakiego powodu ;).
Pieknie, pieknie , pieknie :lizak: :lizak: :lizak:
Bosko wygladałaś :love:
A przy relacjii strasznie sie wzruszylam....
Cieszę się ze wszystko poszło po waszej mysli i oby tak juz było przez całe zycie :)
Kurcze a pamietam jak dopiero co zalogowałam sie pierwszy raz na forum i pisałysmy o jednej z sal...że ty na 16.06 byś chciała i ja też a ty uzmysłowiłas mi wtedy że w urodziny to nie jest za fajnie bo jedno świeto się wtedy tylko obchodzi ;)
Ale ten czas zleciał ;)
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego
Dziewczyny bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie komplementy :) Nie sądziłam, że aż tak miło się czyta tyyyle gratulacji :)
zdjęcia sukni od tyłu niestety jeszcze nie mam - mam nadzieję że będę miała
małe wyjaśnienie - to zdjęcie na którym widać prezenty, to są - oprócz 2-3 fakktycznych prezentów - wyprawki szkolne, o które poprosiliśmy zamiast kwiatów. Ilość tego wszystkiego przerosła nasze najśmielsze oczekiwania!! A i tak dostalismy też całe mnóstwo kwiatów :) Jak tylko wrócimy z wakacji wyruszamy w Polskę w celu rozdania wyprawek rodzinnym domom dziecka :)
kkarutku wyglądałaś przepięknie !! Suknia boska, kokardka przy welonie przesłodka, a mąż super przystojny :D
Wszystkiego najlpeszego na nowej drodze życia !!! Życzę żebyście zawsze byli tacy szczęśliwi jak 16 czerwca :P
kkarutek, przepiękna z Ciebie dziewczyna. Wyglądasz jak Nicole Kidman :o)
Gratulacje!
Życzę Wam, aby wasza miłość z dnia na dzień była coraz wieksza i większa!
Piękne zdjecia, piękna relacja.
Czy mogę poprosic o zdjecie sukni od tyłu? Tez będę miałą kokardę i chciałabym sobie popatrzeć jak wyglada kokarda z welonem :o)
Kkarutek, jaka Ty jestes sliczna :lizak: Bardzo podoba mi sie jak wygladalas. Jak dla mnie Twoja stylizacja byla idealna. Wszystkiego co najlepsze!
aniasz napisał(a):Nie wiem czemu myślałam że jesteś brunetką lol
Tez mi sie tak wydawalo 8)
Nie wiem czemu myślałam że jesteś brunetką lol
Przepięknie wyglądałaś, rozczuliła mnie ta kokardka przy welonie :)
Spełnienia marzeń - wspólnych!
Gratulacje Oraz Wszystkiego Najlepeszego
Pieknie Wygladaliscie, Piekna i Wzruszajaca Relacja
Kkarutek - WOW!!!!!
Sliczna z Ciebie Panna Mloda!
Wszystkiego co tylko sobie wymarzycie na nowej drodze zycia!!!!
:stokrotka:
Widze , że na jednej fotce się nawet mój D. załapał lol
AAa - i zapomniałam jeszcze skomplementowac świadkową... Sukienke miała REWELACYJNĄ :D Przekaż jej koniecznie ode mnie ;)
Bardzo piekna i wzruszająca relacja. Oczka mi sie lekko zaszkiliły ;)
Życzę dużo szczęścia i miłości.
:stokrotka:
Przepiękna stylizacja. Fryzura pierwsza klasa, kokarda bardzo oryginalnie, super krótki welon. Wyglądałaś zjawiskowo bardzo w moim stylu. No i suknia pięknie prezentująca sylwetkę zwłaszcza dekolt. Bardzo wzruszył mnie Twój opis. Gratuluję i ślę najlepsze życzenia Młodej Parze.
Odpowiedz
Kkarutku bardzo się wzruszyłam czytając Twoja relację :)
wyglądaliście pięknie oboje :)
wszystkiego co najlepsze i wielkie gratulacje :D:D
gratulacje Piękna Panna Młoda :D
szczególnie piękna fryzura :D
Ja już gratulowałam, ale pogratuluję jeszze raz :D
A za zdjęcie przepaszam, wczoraj było, dziś zniknęło. Wkleiłam jeszcze raz, ale tak jak pisałam jest strasznie marnej jakości, a Karolinka już i tak wrzuciła swoje, piękne :D
no
teraz mogę gratulować 8)
serdeczne życzenia i wszystkiego najlepszego na nowej drodze :D
Kkarutku wygladałaś ślicznie!
A relacją aż się wzruszyłam :lizak: .
A jak PNU? Wszystko było ok? Wystarczyło miejsca do tańca?
Byłam tam między 18.00 a 19.00 :D
wszystkiego najlepszego i słodyczy w małżeństwie!!!!!
Wyglądałaś pięknie!
.. a suknia... - rewelacja :lizak:
muszę przyznać, że całkiem inaczej sobie Ciebie wyobrażałam (pomimo, że wcale tak dużo z Tobą razem nie forumowałam ), ale zaskoczyłaś mnie i do tego straaaaaasznie pozytywnie!! :D
kkarutek, pikenie wygladaliscie :)
Sliczna Panna Mloda, a maz przystojniak.
Zycze Wam wszystkiego co najlepsze.
I cos mi sie wydaje ,ze to moglam do Was trabic :)
Kkarutku, właśnie oniemiałam. Wyglądałaś co najmniej zjawiskowo.
I wszystkiego, co w życiu najpiękniejsze życzę.
Tez tam byłam i miałam przyjemność pooglądać kkarutka na zywo. Panna Młoda wyglądała przeslicznie, suknia była boska, a msza wzruszjąca - szczególnie kazanie, muzyka i przysięga podczas której kkarutkowi głos się z przejęcia cały czas łamał :D
Kkarutku - Jeszcze raz najlepsze zyczenia dla Ciebie świeżo upieczonego męzusia :D
p.s. I daj te zdjęcia troche większe dziewczyno, bo masz sie czym chwalić ;)
wpsniala relacja..
wszystkiego naj na nowej drodze ;))
czekam na fotki ;P
Jej ale pieknie wszystko opisałas.
Nie moge sie doczekać zdjec.
Gratulacje :D
kkarutek - życzę Ci wszystkiego co najlepsze :)
ps wspaniała relacja - tylko pozazdrościć takiego magicznego dnia
Kkarutku... normalnie cieplo mi sie na sercu zrobilo jak czytalam Twoja relacje...
ciesze sie z Waszych wzruszen i zycze, zeby takie wazne chwile zdarzaly Wam sie co krok, jednoczac Was jeszcze bardziej.
Wszystkiego co najpiekniejsze!!!
ps. fajny pomysl z koszulkami ;) lol lol
gonick napisał(a):Goha napisał(a):To ja pozwolę sobie uchylic rąbka tajemniecy....
Publikuję reporteskie zdjęcie marnej jakości, zrobione w łazience domu weselnego, ku przyzwoleniu fotografowanej 8)
Karolinka, kawałek sukni i wieeelki welon :lizak:
nie widze zdjęcia :cisza:
nie tylko Ty :(((
Od wtorku spałam już u rodziców, dzięki czemu nerwowa atmosfera u mnie w domu wzmagała się z każdą godziną :) zwłaszcza że tren sukni wisiał przez dwa piętra mieszkania i kazdy się o niego potykał :)
W sobotę obudziłam się sama z siebie już o 6 rano i zasnąć nie mogłam, więc wstałam i poszłam oglądać tv :) okazało się że moja mama tez już nie spała, więc o godzinie 7 rano poszłyśmy na ponad godzinny spacer po całej Sadybie - bardzo mi to dobrze zrobiło, bo poranek był cudny, rześki, a ja miałam okazję na spokojnie porozmawiać z Mamą.
Po spacerze zrobiłam sobie rozluźniającą kąpiel w olejku który dostałam na panieńskim 8) i wreszcie ruszyłam do Mariolki - w samochodzie dopadł mnie taki nerw, że aż sie popłakałam..... Ale w saloniku było wręcz fantastycznie, bo przez długi czas byłam jedyną klientką, więc sobie z Gohą i Mariolką pogadałyśmy, pośmiałyśmy się, w międzyczasie robiąc mnie bóstwo :lizak: Fotograf dwoił się troił żeby wszystko wyłapać :)
W domu zastałam jedną wielką gonitwę - z suszarkami, koszulami, ręcznikami :D ale w końcu i ja zaczęłam sie ubierać i okazało się że trwało to ciutek za długo (Mama, siostra i świadkowa przez 15 minut nie mogły zapiąć moich 40 guziczków 8) ), dzięki czemu Narzeczony musiał poczekać chwilkę na klatce lol
Ale jak wszedł i mnie zobaczył to wiedziałam, że jestem tego dnia najpiękniejsza ;) Mieliśmy swoje dwie minuty na przywitanie się, ja z nerwów się popłakałam, a M spokojnie i z uśmiechem na mnie patrzył i potwarzał że jestem najpiękniejszą księżniczką :)
Podczas błogosławieństwa wszystkim paniom, a panom chyba też, oczy się zaszkliły. Niestety nie pamiętam co nam rodzice mówili, bo czułam sie jak w transie, wszystko działo sie poza mna.
Wreszcie nadjechał nasz przepiękny jaguar (prezent od jednej z cioć) i ruszyliśmy razem ze świadkami do kościoła. Gdy pierwszy przejeżdżający samochód zatrąbił do nas wesoło, dotarło do mnie wreszcie że to naprawdę ja jestem Panną Młodą, a ten przystojniak koło mnie to Pan Młody :D Nerwową atmosferę doskonale rozładowywał wspaniały kierowca, więc z szerokimi uśmiechami dojechaliśmy pod kościół. Tu się okazało, że poprzedni ślub jest opóźniony, więc musieliśmy trochę poczekać, a wokół nas błyskały ciągle flesze i tłumek gości sie powiększał :)
Ale wreszcie nadszedł ten moment kiedy stanęłam z Tatą w drzwiach i....wszelki siły mnie opuściły....Organy pięknie grały, gości tłum stał w środku, a ja czułam bliskość Taty i jego wielkie wzruszenie. Podprowadził mnie pod ołtarz, gdzie czekał już na mnie M i świadkowie, ze łzami w oczach pocałował mnie na "do widzenia" i zasiedliśmy. A przy ołtarzu stał nasz zaprzyjaźniony ksiądz (mój kolega z dzieciństwa), który cały czas sie do nas uśmiechał i wszystko mówił tylko i wyłącznie do nas. Czuliśmy się z M oboje cudownie - wszelki stres minął, rozpierała nas wielka radość, że to właśnie teraz będziemy sobie ślubować. Kazanie - takie dla nas i o nas było piękne i wzruszające. Artur (ksiądz) kazał nam się w pewnym momencie obrócić i zobaczyć ile osób stanowi historię naszego życia, ile osób przyszło by towarzyszyć nam w tej chwili. Kościół był pełniusieńki! A sama przysięga? Patrzyliśmy sobie głeboko w oczy, uśmiechaliśmy się i mocno ściskaliśmy za dłonie. Nie było żadnej wątpliwości, że mówimy właśnie to, na co całe życie czekaliśmy :)
Reszta Mszy minęła już jak sen i tylko podczas Komunii, kiedy po raz kolejny zagrała moja siostra z zespołem dętym - popłakałam sie :)
Wychodziliśmy z kościoła przy dźwiękach Mendelsohna uśmiechnięci od ucha do ucha i niedowierzając że Ci wszystki ludzie przyszli dla nas.
Przed kościołem moje koleżanki obsypały nas płatkami i ryżem :) Szybko pstryknęliśmy fotki grupowe i zaczęły się życzenia. Trwały godzinę! a i tak większość gości weselnych podeszła do nas dopiero pod salą. Dostaliśmy przeogromną ilość wyprawek dla dzieciaków.
Gości weselnych zabrał autobus (ponoć był to strzał w 10 - goście kasowali bilety, jechali specjalnie na stojąco, a kierowca zrobił im wycieczkę krajoznawczą :D). A my spokojnie ruszyliśmy na salę, po drodze zatrzymując się by zrobić sobie zdjecie ze świadkami. Nawet fotograf był zachwycony :)
Pod salą jeszcze zdjęcia, życzenia i wreszie przywitanie chlebem i solą no i dziarskie przeniesienie przez próg - Mąż zrobił wrażenie na gościach że z taką lekkością przeniósł mnie i moją suknie :)
Toast i wreszcie impreza sie zaczęła :) Jedzenie było przepyszne, dekoracja piękna, muzyka fantastyczna. Do niczego nie mozna się było przyczepić :)
Z momentów które pamiętam:
- pierwszy taniec, który podobno wyszedł super, choć mój M sie tak zestresował że cały się trząsł i musiałam go siłą trzymać byśmy nie "przebiegli" całego walca :) tak czy siak burza oklasków była :)
- podziękowania dla rodziców - wzruszające i ciepłe. Rodzice byli zachwyceni koszulkami z napisami "Obiecuję być super teściową" "Wreszcie mam syna" "Wreszcie mam córkę", a potem odtańczyliśmy w szóstkę "Cudownych rodziców mam" aż sie wszyscy zgodnie popłakaliśmy, łacznie z naczymi gośćmi :)
- tort - dzielnie razem ukroiliśmy kawałek, a ja potem roznosiłam porcję :)
- oczepiny - uśmialiśmy się do łez, zwłaszcza przy odsłuchiwaniu wywiadów z dziećmi "czym jest wg Was małżeństwo" - nasze rodziny mało sie pokładały sie na ziemi ze śmiechu :)
- podziekowania i dedykacja dla naszych świadków
- życzenia od przyjaciół mojego Męża (ekipa 12 chłopaków, którzy znają sie od przedszkola i są nierozłączni) - my im w podziękowaniu zadedykowaliśmy "We are the champions", wszyscy tańczyli w wielkim kole i śpiewali na całe gardło :)
- wyjście gości - "już" o 6 rano :D
Cała noc minęła mi jak chwilka. Nie zdążyłam ze wszystkimi porozmawiać, nie zdążyłam ze wszystkimi potańczyć, prawie nic nie zjadłam :) Chciałabym żeby trwała dłużej, żebym się zdążyła wszystkim nacieszyć :)
W niedzielę pół dnia woziliśmy prezenty i kwiaty (było tego 3 pełne kombiaki), snuliśmy opowieści z naszymi rodzicami, a na koniec okazało sie że kumple M zrobili nam w pizzerii poprawiny :D dopiero późną nocą zaczęlimy otwierać kartki z życzeniami :)
A wczoraj po plenerze (który nota bene słabo wyszedł bo zaczęła sie burza z mega ulewą ) mieliśmy wieczorem kolację z rodzicami i rodzeństwem - po raz pierwszy w takim gronie - i bawiliśmy sie cudnie przez kilka godzin. Tylko jakoś ciągle nie dociera do nas, że jesteśmy już Mężem i Żona :)
Cały czas dostajemy telefony że było to najlepsze wesele na jakim nasi goście byli :D :D
Wyszło mi strasznie długie sprawozdanie :) ale to i tak najbardziej skrótowa opowieść. Jedno jest pewne - za szybko i za krótko to trwało :)
gonick napisał(a):Goha napisał(a):To ja pozwolę sobie uchylic rąbka tajemniecy....
Publikuję reporteskie zdjęcie marnej jakości, zrobione w łazience domu weselnego, ku przyzwoleniu fotografowanej 8)
Karolinka, kawałek sukni i wieeelki welon :lizak:
nie widze zdjęcia :cisza: i też nie :(
Goha napisał(a):To ja pozwolę sobie uchylic rąbka tajemniecy....
Publikuję reporteskie zdjęcie marnej jakości, zrobione w łazience domu weselnego, ku przyzwoleniu fotografowanej 8)
Karolinka, kawałek sukni i wieeelki welon :lizak:
nie widze zdjęcia :cisza:
Jestem jestem :D zaraz zacznę pisać co i jak, ale zacznę od podziekowań:
dla Gohy za to, że mnie przecudnie wymalowała, że skutecznie mnie wyluzowała, gdy siedziałam u Mariolki, że podczas wesela mi poprawiała to i owo :D
dla Mariolki - za fryzurę bossską :)
dla Dodki - za "coś pożyczonego" :)
dla wszystkich Forumówek za wszelakie rady przez cały okres przygotowań, za wspieranie i trzymanie kciuków w tym wielkim Dniu :)
Karolinka dzisiaj robiła zdjęcia plenerowe, więc trzeba będzie na nie jeszcze poczekać, ale zaraz jej wyślę smska, że jest pilna potrzeba relacji i zdjęć amatorskich 8)
Odpowiedz
Kkarutek! Przepiekna panna mloda z Ciebie!!!
Wygladalas cudownie!!
A jaka radosc bije od Ciebie :D :love: :love:
Wszystkiego najlepszego, duzo szczescia i radosci na nowej drodze zycia!!!
:stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
ps. nie wiem czemu, ale myslam, zes brunetka ;)
To ja pozwolę sobie uchylic rąbka tajemniecy....
Publikuję reporteskie zdjęcie marnej jakości, zrobione w łazience domu weselnego, ku przyzwoleniu fotografowanej 8)
Karolinka, kawałek sukni i wieeelki welon :lizak:
Podobne tematy