Dobór krawata - powinien być w kolorze sukienki czy dodatków?

Kupiłam w grochy. Jest identyczny jak sukienka. Jaram się :lizak:

Krawat w grochy to piękna rzecz, i to nie tylko na mężczyźnie ;) z czerwienią to już różnie bywa...

"On wybiera swoje ubranie
Teoretycznie wybór męskiego ubrania ślubnego, które w przeciwieństwie do damskiego nie jest strojem "jednej nocy", nie stanowi już tak dużego problemu. Wszystko zależy od miejsca i pory, o jakiej zamierzacie wypowiedzieć sakramentalne "tak". Po skompletowaniu garnituru (może być jedno lub dwu rzędowy, dwu lub trzy częściowy) pozostaje jeszcze podjęcie decyzji czy wybrać krawat, muszkę czy też musznik. Szczególnie skomplikowanym zadaniem może okazać się dobranie pary butów w pasującym do całości charakterze i kolorze. W kwestii wyboru męskiego ślubnego ubioru warto skonsultować się z narzeczoną, tak aby podobne akcenty występowały w strojach obojga." (e-kobiety)

To ostatnie zdanie chyba Ci się spodoba? ;)

Potencjalny nosiciel nie ma nic przeciwko (o dziwo), a czerwony krawat i tak mu kupię do slubu ;o)
dzięki!

Krawat w grochy?Czemu nie??

Ja natomiast osobiscie nie przepadam za dopasowywaniem garderoby wg kanonu-karawat(czy też koszula) w identycznym kolorze czy deseniu co sukienka.

Dlatego chyba zdecyowałabym sie jednak na czerwony.

markdottir napisał(a):Mam czarną sukienkę w białe grochy i znalazłam fajny krawat w ten deseń
Tzn. krawat w grochy? A co na ten pomysł potencjalny nosiciel? ;) Moim zdaniem, jeśli chodzi o stanowienie całości, to fajny byłby w grochy, ale, w ramach bezpiecznej elegancji i możliwości dalszego użytkowania, wybrałabym czerwony. Chociaż pewnie są mężczyźni, którzy czerwonego na sobie niecierpią.