• Gość odsłony: 2332

    Ku przestrodze - zapinajcie dzieciom pasy!

    Życiem przypłacili niezapięte pasy

    Dwuletnia dziewczynka, która zmarła na skutek obrażeń odniesionych w wypadku na moście drogowym w Toruniu, nie była w aucie zapięta pasem bezpieczeństwa. Podobnie jak jej rodzice i starsza siostra.

    Wszyscy czworo doznali poważnych obrażeń w środę wieczorem, po tym, jak na ich opla astrę czołowo wpadła peugeotem 307 40-letnia Małgorzata D. Kobieta zjechała ze swojego pasa, bo chciała uniknąć stłuczki z gwałtownie hamującym przed nią samochodem. Mimo silnego uderzenia w opla, wyszła z wypadku bez szwanku - jak się okazało, uratowały ją pasy bezpieczeństwa.

    Małżonkowie K., którzy jechali astrą oraz ich dwie córeczki w wieku sześciu i dwóch lat, w ciężkim stanie zostali odwiezieni do szpitala, a lekarzom nie udało się uratować życia młodszej dziewczynki. Niestety, za jej śmierć po części odpowiadają rodzice. - Dzieci wprawdzie siedziały w fotelikach ochronnych, ale nie były przypięte pasami - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. - Pasów nie zapięli także ich opiekunowie.

    W momencie zderzenia dziewczynki wypadły z fotelików jak z katapulty, uderzając głową o szyby.

    Sprawę zbadają biegli. Ustalą, czy wpływ na śmierć dziecka miał fakt, że nie było ono zabezpieczone pasem. Od ich opinii zależeć będzie waga zarzutów wobec Małgorzaty D., a niewykluczone, że także wobec rodziców dziewczynki. - Z naszych obserwacji wynika, że pasy bezpieczeństwa ratują życie połowie wszystkich osób uczestniczących w wypadkach. Powodują też, że obrażenia tych, którzy zostają w nich ranni, są mniejsze - mówi Katarzyna Witkowska z biura prasowego policji w Bydgoszczy.

    Błagam - zapinajcie pasy!

    Odpowiedzi (27)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-12-25, 17:46:39
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-12-25 o godz. 17:46
0

kometa, historia piękna i gratulacje dla Taty - natomiast niestety odnośnie fotelików nie do zastosowania - nic innego bym nie robiła tylko jeździła za bezfotelikowymi ;)

i serio dziwi mnie, czemu policji nie zależy - wystarczyłoby stanąć w jakimś co bardziej przytkanym miejscu, to i bez zatrzymywania widać, gdzie dzieciaki przypięte, a gdzie nie.

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 08:01
0

Shiadhal napisał(a):kometa napisał:
Oczywiscie, skoro mozna zadzwonic i zglosic np. pijanego faceta, ktory wsiada do samochodu i jedzie to czemu tego nie?

bo zanim policja się dotoczy, taki samochód dawno zginie w ruchu, niestety...
No chyba, ze jest sie moim tata i pilotuje sie ten samochod po miescie lol Ale fakt, faktem, ze policja tez sie przejela i szybko sie pojawila. Moj tato przyczail pijanego faceta, na stacji benzynowej, ktory wsiadl w najlepsze do samochodu i pojechal. Tato pojechal za nim nim spory kawalek i na biezaco zdawal relacje policjantom, gdzie aktualnie znajduje sie podejrzany samochod, capneli goscia i ladnie podziekowali.

Odpowiedz
DobraC 2010-12-25 o godz. 07:56
0

wiecie co, a propos reagowania... bylam ostatnio na imprezie z okazji swieta strazaka 8) . pamietacie pozar kosciola sw. katarzyny w gdansku? to samo centrum miasta, mnostwo ludzi ktorzy robili zdjecia, krecili... wiecie po ilu minutach zadzonil pierwszy telefon w strazy pozarnej z info o pozarze??

strzelajcie...

po 32.........
bo wszyscy mysleli ze przeciez juz napewno ktos powiadomil....

podaja to teraz strazacy jako przyklad braku reakcji bo myslimy ze to nic nie da, ze ktos juz to zrobil etc...

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 07:36
0

kometa napisał(a):Oczywiscie, skoro mozna zadzwonic i zglosic np. pijanego faceta, ktory wsiada do samochodu i jedzie to czemu tego nie?
bo zanim policja się dotoczy, taki samochód dawno zginie w ruchu, niestety...

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 07:27
0

Shiadhal napisał(a):ale co w praktyce robić? dzwonić na 997 'proszę państwa, właśnie przejechał koło mnie zielony polonez o numerach xyz12345 z dziećmi nie-w-fotelikach'?
Oczywiscie, skoro mozna zadzwonic i zglosic np. pijanego faceta, ktory wsiada do samochodu i jedzie to czemu tego nie?

Odpowiedz
Reklama
TYGRYS 2010-12-25 o godz. 06:50
0

Gdyby była wysoka kara + pozbawienie wolności + policjant który nie brałby w łapę poprawa byłaby natychmiastowa . Tylko to wszystko mało realne . Wiele lat minie i wiele dzieciaków straci życie zanim coś się poprawi .

Przydałyby się jakieś programy uświadamiające . Jeszcze w głowach wielu osób siedzi coś takiego ze jak jadą blisko to przecież nic się nie stanie .
Jak ja pytam dlaczego dzieci nie jezdzą w fotelikach rodzina mojego męza patrzy na mnie jak na ufo . Przecież oni jadą tylko kilka kilometrów . Jeszcze nigdy nic się nie stało .
Ciężko jest z takimi osobami rozmawiać .
Moja teściowa uważa ze podczas wypadku dziecku pasy połamią ręce i żebra (i to chyba jeszcze gorzej niż wylecieć przez przednią szybę).
Jak tu rozmawiać ?

Odpowiedz
Monika Zdrojewska 2010-12-25 o godz. 06:50
0

Mandat mandatem, ale mnie się w głowie nie mieści,że ludzie mogą zapinać dziecko w fotelik ze strachu przed konsekwencjami finansowymi a nie z obawy o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka.

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 06:19
0

nat, mandat masz na myśli?

no dobra, ale co w praktyce robić? dzwonić na 997 'proszę państwa, właśnie przejechał koło mnie zielony polonez o numerach xyz12345 z dziećmi nie-w-fotelikach'?

no kurczę, jakby chcieli takich łapać, toby chyba łapali... w mieście prościej o to niż o przekraczających prędkość...

Odpowiedz
TYGRYS 2010-12-25 o godz. 06:18
0

Kara może być nawet 100tyś ale jeśli dalej będą tacy policjanci to nic to nie da .
Bo co to za policjant którzy bierze 1000pln w łapę i puszcza wolno pijanego kierowcę . A ten sobie spokojnie , po pijaku wraca do domu .
Przy tym brak fotelika to pikuś .
Czy ten policjant się nie zastanawia ze ten pijany kierowca może potrącić jego dziecko wracające ze szkoły ?

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 05:48
0

Kiedyś widzieliśmy z mężem, jak w samochodzie jechała czarująca rodzinka - rodzice (bez pasów, oczywiście) i dwójka dzieci (na oko jakieś dwu- i pięcioletnie), które swobodnie wędrowały z przedniego siedzenia na tylnie. Oprócz tego tatuś kopcił papierocha - szyby szczelnie pozamykane.

Widzieliśmy to z okna tramwaju, kiedy przystanęli obok na światłach. I szlag mnie trafia, bo na takich debili nie ma bata.

Odpowiedz
Reklama
agnetta 2010-12-25 o godz. 05:46
0

Ja miałam wypadek z rodzinką prawie tydzień temu - nic groźnego, bo zderzenie z reklamą (strzałką) na stacji benzynowej. Ale w tamtym momencie byłam szczęśliwa (o ile tak to można nazwać), że dzieci siedziały zapięte w fotelikach i nic im się nie stało.
Sama mam odruch zapinania i źle bym się czuła bez pasów. Nigdy przecież nie wiadomo, kiedy wypadek się zdarzy, a licho nie śpi. Jak to mówią - strzeżonego Pan Bóg strzeże :)

Odpowiedz
Monika Zdrojewska 2010-12-25 o godz. 05:45
0

Ostatni siedziałam w poczekalni rehabilitacyjnej z kobietą, której dziecko musi być rehabilitowane do końca życia, ponieważ 3 lata temu mieli wypadek a dziecko nie siedziało w foteliku.Dyskutowała na całą przychodnię, że to był wypadek spowodowany nie z ich winy i obwiniała o kalectwo swojego dziecka tamtego kierowce.Nie wytrzymałam i zwróciłam jej uwagę,że dla mnie jest rzeczą niewyobrażalną nie zapinać dziecka w fotelik, a ona mi na to, że gdyby było w foteliku to obrażenia pewnie byłyby większe.No poprostu ręce mi opadły.

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 05:30
0

Ano. Do dziś pamiętam opadłe szczęki policjantów. Na widok tego absurdu (?) nie wiedzieli nawet, co można zrobić (poza mandatem). :(

Odpowiedz
DobraC 2010-12-25 o godz. 05:05
0

no to ja mam szczescie i nie widzialam

porazajace...
ja sie boje psa wozic w baganizku kombiaka by gdyby ktos nas huknal w tyl to mogloby byc niewesolo....

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 03:10
0

siuda_baba napisał(a):DobraC napisał(a):swoja droga ogladalam ostatnio program "pirat drogowy" na tvn turbo. i musze powiedziec ze bylam w szoku ile osob jezdzi bez pasow. praktycznie co drugi zatrzymany ich nie mial.... :o
A widziałaś odcinek, w którym "tatuś" wiózł dwójkę dzieci gruchotem combi? Że jedno i drugie bez pasów to pikuś, ale - uwaga - starsze jechało... w miejscu na bagaże, radośnie czepiając się łapkami tylnej szyby.

ja widziałam

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 03:06
0

DobraC napisał(a):swoja droga ogladalam ostatnio program "pirat drogowy" na tvn turbo. i musze powiedziec ze bylam w szoku ile osob jezdzi bez pasow. praktycznie co drugi zatrzymany ich nie mial.... :o
A widziałaś odcinek, w którym "tatuś" wiózł dwójkę dzieci gruchotem combi? Że jedno i drugie bez pasów to pikuś, ale - uwaga - starsze jechało... w miejscu na bagaże, radośnie czepiając się łapkami tylnej szyby.

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 03:03
0

Szkoda tylko dzieci :(

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 02:52
0

ja właśnie miałam kilka dni temu z kuzynku (mającą półroczne dziecko) dyskusję na temat fotelika. Jako że czekamy na adoptusia, więc coś się zgadało o foteliku i co usłyszałam "chyba nie zamierzasz przywozić takiego maluszka w foteliku te 70km? Przecież mu nie będzie wygodnie. A w ogóle to za te 500zł to lepiej kupić ubranka czy zabawki". Nic jej nie przekonało, nawet filmiki z crash testów fotelików. Dodam że córkę wozi (sporadycznie ale jednak) na przednim siedzeniu na kolanach :|

Odpowiedz
zuzanna22 2010-12-25 o godz. 01:20
0

No naprwde nieodpowiedzialni.

Odpowiedz
TYGRYS 2010-12-25 o godz. 01:08
0

Oni mieszkają w małej miejscowości , bardzo dobrze im się powodzi .
Wszyscy policjanci z okolicy to kumple .
Dla jej męża powrót do domu samochodem po imieninach to norma . Oczywiście po alkoholu .
Jak wraca sam to pół biedy ale na imieniny jezdza całą rodziną .
Juz kilka razy policja go w takim stanie złapała ...
Oczywiście prawo jazdy dalej ma i samochodem jezdzi .
Pieniądze mogą bardzo wiele .

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 00:57
0

TYGRYS napisał(a):We mnie się gotuje jak czytam o czymś takim .
Az brak słów .

Siostra mojego męża dzieci woziła w foteliku samochodowym a jak już same siedziały (czyli od 7-8 m-ca) wozi je na kolanach .
Mówiliśmy , awanturowaliśmy się . Ona wie lepiej . Nawet taki tekst nie zrobiłby na niej wrazenia . Szkoda gadać .
naślijcie na nią policję

Odpowiedz
TYGRYS 2010-12-25 o godz. 00:53
0

We mnie się gotuje jak czytam o czymś takim .
Az brak słów .

Siostra mojego męża dzieci woziła w foteliku samochodowym a jak już same siedziały (czyli od 7-8 m-ca) wozi je na kolanach .
Mówiliśmy , awanturowaliśmy się . Ona wie lepiej . Nawet taki tekst nie zrobiłby na niej wrazenia . Szkoda gadać .

Odpowiedz
ediee 2010-12-25 o godz. 00:52
0

Dorcia22 napisał(a):ediee napisał(a):Dorcia22 napisał(a):Nie no, to juz trzeba być skrajnym kretynem, żeby posadzić dziecko w foteliku i nie zapiąć pasów



to odnośnie mojej wypowiedzi, czy odnośnie rodziców ?
och sorrrry Kofanieńka :usciski:

rzecz jasna do rodziców

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 00:46
0

ediee napisał(a):Dorcia22 napisał(a):Nie no, to juz trzeba być skrajnym kretynem, żeby posadzić dziecko w foteliku i nie zapiąć pasów



to odnośnie mojej wypowiedzi, czy odnośnie rodziców ?

Odpowiedz
ediee 2010-12-25 o godz. 00:41
0

Dorcia22 napisał(a):Nie no, to juz trzeba być skrajnym kretynem, żeby posadzić dziecko w foteliku i nie zapiąć pasów

Odpowiedz
DobraC 2010-12-25 o godz. 00:35
0

nie mam jeszcze dziecka, juz mamy fotelik. nie wyobrazam sobie przewozic dziecko inaczej i nie zapinac pasow. w ciazy nie wazne - czy jade do marketu trzy przecznice dalej czy w trase - ZAWSZE zapinam pasy. czasem nie z madrosci ;) - z przyzwyczajenia po prostu, nie umiem inaczej...

dla mnie rodzice ktorzy wkladaja dziecko w fotelik a nie zapinaja w pasu to leniuchy ktore swiadomie ryzykuja zycie pociech!
zwlaszcza ze taki wypadek moze sie zdarzyc nawet jesli jedziemy "za rog"...

zgroza...

swoja droga ogladalam ostatnio program "pirat drogowy" na tvn turbo. i musze powiedziec ze bylam w szoku ile osob jezdzi bez pasow. praktycznie co drugi zatrzymany ich nie mial.... :o

Odpowiedz
Gość 2010-12-25 o godz. 00:34
0

Nie no, to juz trzeba być skrajnym kretynem, żeby posadzić dziecko w foteliku i nie zapiąć pasów

Biedna malutka... i jej siostrzyczka...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie