-
rusek odsłony: 7366
Macie ulubione gumy do żucia?
Hej :) jestem ciekaw, czy macie jakieś ulubione gumy do żucia? są może takie, które wspominacie z czasów dzieciństwa? ostatnio w sklepie przypadkiem zauważyłem gumę center shock, którą się raczyłem za młodu :) były strasznie kwaśne i generalnie sporo śmiechu było z nimi :P muszę przyznać, że trochę mi brakuje donaldów z historyjkami, nawet jeżeli zostały zastąpione przez gumy lepsze w setkach smaków...
Ofelia napisał(a):MiuMiu napisał(a):Hubby Bubby były najlepsze bo smak długo trzymały i w miarę miekkie były długo, za do turbo twarda jak kamień się robiła
a pamiętacie gumę bum bum Boomer ? to takie długie zawinięte w pudełeczku, że samemu sie urywało kawałek?.. bo kojarzę takie, ale nie wiem czy to o tą chodzi
najpierw wyglądała tak jak turbo, a potem ją wpakowali w ten plastik
MiuMiu napisał(a):Hubby Bubby były najlepsze bo smak długo trzymały i w miarę miekkie były długo, za do turbo twarda jak kamień się robiła
a pamiętacie gumę bum bum Boomer ? to takie długie zawinięte w pudełeczku, że samemu sie urywało kawałek?.. bo kojarzę takie, ale nie wiem czy to o tą chodzi
Hubby Bubby były najlepsze bo smak długo trzymały i w miarę miekkie były długo, za do turbo twarda jak kamień się robiła
a pamiętacie gumę bum bum Boomer ?
Troche mi wstyd czasem że taka dorosła baba a gumy dla dzieci kupuje.
nie ma czego się wstydzić! po to są, żeby je wcinać :) muszę przyznać, że do dziś uwielbiam jajka niespodzianki kinder i pani kasjerka, dziwnie na mnie zerka gdy je widzi u mnie w koszyku obok piwa :P przypomniałem sobie, że kiedyś były też gumy wyciskane z tubek, chociaż tych niestety w sklepie nie widziałem :(
MiuMiu napisał(a):rusek napisał(a):Szkoda, ze juz ich nie ma... :(
ależ są, są :D tylko trzeba poszukać :)
U mnie w spożywczym widziałam całkiem niedawno ;)
O... To poszukam w malych sklepikach. W duzych wybor ograniczony - same Orbity i inne. Tez zreszta dobre, chocby niesmiertelne White'y Orbita lol
rusek napisał(a):Szkoda, ze juz ich nie ma... :(
ależ są, są :D tylko trzeba poszukać :)
U mnie w spożywczym widziałam całkiem niedawno ;)
Estella napisał(a):A pamiętacie gumy Shock?
Te strasznie kwaśne w smaku?
Jak je żułam to mi buzię na wszystkie strony wykrzywiało ;)
Ale doobre były...
Ach ta jablkowa... I ten soczek w srodku... 8)
Ale ja generalnie lubie kwasne "wynalazki" ;) Szkoda, ze juz ich nie ma...
SkrawekNieba napisał(a):siuda_baba napisał(a):Lexa napisał(a):podobne do tych?
tylko wyciskane jak tabletki, pyyyyyyyyyyycha :)
Tak, te, w opakowaniu a la Bayer Aspirin.
No dobra, to gdzie je mogę kupić i jak się zwą? 8)
Ania - na razie nie wiem, przetestuję, to Ci odpowiem.
w Kauflandzie są takie do wyciskania jak leki :D
u mnie w osiedlowym sklepie też jest - nazywa się Happy Gum, produkcja węgierska, za 10 gum jedyne 1,20zł :)
Objawiasz mi przedmiot mego pożądania, nie podając szczegółów!
Odpowiedz
Wstyd przyznać ale jestem uzależniona od gum, potrafię w godzine wciągnąć jedną paczkę
Uwielbiam każde, winterfresh, Orbit
Najbardziej pastylki właśnie.
Zamiast podjadać, żuję gumy :)
Owocowe też bardzo lubię, te dla dzieci, Orbity różowe :lizak:
Oczywiście w dzieciństwie kulki, donaldy, mamby, hubba-buba i Turbo :lizak:
Kukuruku jakoś nie pamiętam, ale gumy kulki, donaldy, shoki itd owszem. Jeszcze z takich wynalazków kojarzą mi się oranżadki w proszku.
Jesli już coś żuję to miętowe, owocowych nie lubię.
Sławne kukuruku pisze się - koukou roukou
Moja szwagierka do tej pory ma "złote myśli" i tam ktoś jej wkleił papierek od tego wafelka, ostatnio podziwiałam ;)
WhiteRabbit napisał(a):
I wafelki Kukuruku też pamiętam, ale nic nie wiedziałam, że "coś powodują" lol U mnie nic nie spowodowały... 8)
One miały jakieś naklejki chyba (?)
Ale się sentymentalnie zrobiło. Miały takie jakieś duże obrazki, a wierszyk leciał tak:
Kukuruku są chrupiące,
W szkole, lesie i na łące.
Najsmaczniejsze w świecie, tanie,
Kukuruku powiedz mamie!
I nawet melodię wciąż mam w głowie :)
rusek napisał(a):a co do turbo - pamiętacie podniecające informacje o rakotwórczości tych gum?
o tym nie słyszałem, natomiast pamiętam, że swego czasu były batoniki (kukuruku bodajże), o których była jakaś śmieszna piosenka, czego to one nie powodują :P
Pamiętam smak Turbo... Och, jakże cudowny :D Oczywiście obrazki z samochodami zbierałam... ;)
I wafelki Kukuruku też pamiętam, ale nic nie wiedziałam, że "coś powodują" lol U mnie nic nie spowodowały... 8)
One miały jakieś naklejki chyba (?)
jabłkowo-miętowe Koreańskie pastylki - póki co tylko je wcinam
Odpowiedz
rusek napisał(a):a co do turbo - pamiętacie podniecające informacje o rakotwórczości tych gum?
o tym nie słyszałem, natomiast pamiętam, że swego czasu były batoniki (kukuruku bodajże), o których była jakaś śmieszna piosenka, czego to one nie powodują :P
Pamiętam i kukuruku i turbo, z gum turbo miałam chyba całą kolekcję tych samochodzików lol a potem wymieniałam jak miałam podwójne na jakieś inne. lol
Boże to były czasy, ech 8)
Teraz to tylko i wyłącznie airwaves mięta-eukaliptus albo mamba owocowa :lizak: A te kulki gumy to można kupić jeszcze w moim osiedlowym sklepiku 8)
airwaves'y porzeczkowe!
w każdych ilościach.
mniam.
gumy kulki widuję czasem.
a co do turbo - pamiętacie podniecające informacje o rakotwórczości tych gum? teraz się zastanawiam, czy to przypadkiem rodzice nie puścili takich plotek, żebyśmy mniej tego wchłaniali. bo to był nałóg. i środek płatniczy w postaci samochodzików na obrazkach :)
Żuć nie żułam, pić nie piłam, za to jadłam cukierki z guaraną, a na bezrybiu... 8)
Naprawdę smaczne, ale ja wiem, do czego to porównać? Mango, papaja itp.???
Chyba trzeba spróbować.
Aha, żułam raz w życiu Juicy Fruit z kaktusem bodaj: fleeeeeeeee. Mam wiejski gust. lol
a pamietacie zwykle balonowy owocowe? takie kostki 1cmx1cm, choilernie twarde i kwasne ale pyszne, balony na cala twarz sie robilo
haha ile to razy trzeba było po nich włosy myć :P miały 'balonowy' potęcjał to prawda :)
a żuliście kiedyś o smaku guarany? widziałem reklamy zarówno jakichś napoi jak i gum do żucia w tym smaku, ale prawdę mówiąc nigdy nie próbowałem i nie mam zielonego pojęcia jak mogą smakować... można do czegoś porównać ten smak?
a pamietacie zwykle balonowy owocowe? takie kostki 1cmx1cm, choilernie twarde i kwasne ale pyszne, balony na cala twarz sie robilo
Odpowiedz
a czy ktoś pamięta gumy TURBO? Wink
hehe pamiętam jak sie z chłopakami wymienialiśmy samochodami z tych gum :P a kulki, o których piszecie wydawało mi się, że widziałem ostatnio w jakimś automacie koło supersamu. hmm a może to piłeczki kauczukowe były? :P ja osobiście nie przepadam za listkami. drażetek jest więcej i mają mocniejszy smak wg mnie :)
Oprocz wyzej wymienionych, znane byly serie Little Pony, Barbie - z naklejkami wlasnie. Co za czasy... MNIAM :)
Odpowiedz
siuda_baba napisał(a):Lexa napisał(a):podobne do tych?
tylko wyciskane jak tabletki, pyyyyyyyyyyycha :)
Tak, te, w opakowaniu a la Bayer Aspirin.
No dobra, to gdzie je mogę kupić i jak się zwą? 8)
Ania - na razie nie wiem, przetestuję, to Ci odpowiem.
w Kauflandzie są takie do wyciskania jak leki :D
Chcecie mnie wykonczyc ;) Kazda gume bym sobie teraz pozula, ale jak jestem w krajach, w ktorych to jest legalne ;) to cynamonowa, jablkowa, cytrynowa i mocno mietowe. Wole listki niz pastylki :)
Odpowiedz
teraz to jak juz - orbit jabcowa. Kiedyś (i nie mogę ich odżałować) - hubba bubba jabłkowa - potrafiłam kilka na raz wziąć do buzi i taką gulę przeżuwać - żeby większy balon był lol
oczywiście wcześniej donaldy i te kulki kolorowe :) a czy ktoś pamięta gumy TURBO? ;) a potem - pierwsze klasy SP - były takie gumy gdzie się naklejki zbierało do albumu i można było np. lalkę wygrać - Chabri - i jeszcze jakieś z małpą były :)
to chyba w jakichś osiedlowych sklepikach albo budkach warzywnych trzeba szukać, bo duże markety zdominowane są znanymi markami.
Odpowiedz
Lexa napisał(a):podobne do tych?
tylko wyciskane jak tabletki, pyyyyyyyyyyycha :)
Tak, te, w opakowaniu a la Bayer Aspirin.
No dobra, to gdzie je mogę kupić i jak się zwą? 8)
Ania - na razie nie wiem, przetestuję, to Ci odpowiem.
O, takie kulki, ale w innym opakowaniu. I chyba kolory miały mniej intensywne. ;)
Teraz preferuję orbity różne - najlepiej owocowe. :)
podobne do tych?
tylko wyciskane jak tabletki, pyyyyyyyyyyycha :)
a teraz orbit jabłkowy.
Blutka napisał(a):Tak, Siuda, kojarzę. 8) Uwielbiałam je. :D Co zabawne - z rok temu je gdzieś widziałam w sklepie nawet. Żałuję, że nie kupiłam.
A zapach gumy Donald mnie prześladuje. Wąchałam te historyjki nałogowo. ;)
Przywiozłam je z Czech, zapomniałam o nich na rok i gdy spróbowałam, to się ich niestety żuć nie dało. Nie wiem, czy to wina długiego leżakowania, czy zmiany gustu? lol
Tak, Siuda, kojarzę. 8) Uwielbiałam je. :D Co zabawne - z rok temu je gdzieś widziałam w sklepie nawet. Żałuję, że nie kupiłam.
A zapach gumy Donald mnie prześladuje. Wąchałam te historyjki nałogowo. ;)
Teraz tylko orbity, przeważnie grejpfrut lub wiśnia.
Kiedyś... Kiedyś to były czasy. 8)
Pal sześć Donalda i inne Hubby Bubby, ale były takie gumy w postaci sporych kolorowych kulek, pakowane na zielono, do wyłuskiwania jak lekarstwa. Nie wiem, czy nie czeskie (czechosłowackie). Ktoś kojarzy, o co mi chodzi??? (HELP)
dobbi napisał(a):ja lubie zielona orbit i big red (z sentymentu)
Ooo, to tak jak ja 8)
Z tym, że Orbit musi być w pastylkach ;) Bo Big Red są chyba tylko w listkach.
jak przeczytalam central shock to ślina mi naplynęla do buziii
pamiętam konkursy na najkwaśniejszą minę po tej gumie 8)
Podobne tematy