Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:25
1

kroke napisał(a):
Doosia, a jak Ty się czujesz?
4-5 dnia miałam mały kryzys - tzn. czułam się najsłabiej wtedy.
czuję się świetnie i w ogóle nie czuję że jestem na diecie :) jestem troszkę rozkojarzona i jakaś zmęczona ciągle, ale nie tragedia ;)

jako że objętościowo jedzenie w diecie jest całkiem spore to nie jestem w stanie podzielić tego tylko na dwa posiłki i wychodzi mi jakieś 5.. po prostu jem co 2 godziny kawałek czegoś co mi przysługuje na dany dzień...
Mam nadzieję, żę nie jest to duże uchybienie..

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 03:38
0

Stosowałam ją kilka lat temu.Nie wróciłam do niej pomimo kilku zbędnych fałdek.Schudłam co prawda z 7 kilogramówprzez 2 tygodnie,ale byłam wykończona.Oczywiście efekt jo-jo był-tak więc stosuję inne,bardziej zdrowsze diety.

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 03:36
0

może spróbuj MM?

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:34
0

niestety, nie dałam rady
w pracy zrobiło mi się słabo i ratowano mnie coca-colą

i w domu, skoro już i tak wypiłam "niedozwolony" napój zjadłam sobie kanapeczkę

cóż jak nie kopenhaska to inna - sadełko nadal jest do zrzucenia...

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 03:33
0

Podziwiam, dziewczyny. Doosia, trzymaj się!

Odpowiedz
Reklama
kroke 2013-11-11 o godz. 03:30
0

Doosia, wytrzymasz.

Mi ryba też jakoś szczególnie nie smakowała.
Dziś już pierwszy dzień po diecie.
Dziwnie się czuję jedząc śniadanie.

Ale śniadanie mm.

Trzymam kciuki z wszystkich sił. :)

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:28
0

dzień 5. diety

ryba jest paskudna!

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 03:23
0

Dziś mój ostatni dzień.
Nie mam w domu wagi, niestety, więc nawet dokładnie nie będę wiedzieć,
ile kg schudłam
ale dla mnie to nieważne.

Czuję się świetnie, mieszczę się bez problemu w moje ulubione spodnie,
w których dawno nie chodziłam,
trochę jeszcze pracy nad brzuszkiem mnie czeka, bo idealny nie jest
ale generalnie jestem bardzo zadowolona.

Kawa aromatyzowana chyba może być...

Ja po kopenhaskiej wracam na MM.
Najlepsza dieta, jaka jest - próbowałam, podobało mi się.
Przerwałam dla kopenhaskiej, bo trochę niecierpliwa byłam
i po świętach jakoś postanowiłam wziąć się solidniej za siebie.

Doosia, a jak Ty się czujesz?
4-5 dnia miałam mały kryzys - tzn. czułam się najsłabiej wtedy.

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:21
0

czyżbym sama została? Kroke nadal jesteś na kopenhaskiej?

Ja dziś dzień 3, i poleciało 2,3 kg :) Oby nie wróciło...

Kombinuję żeby po kopenhaskiej przejśc na dietę 1000 kcal, żeby nie było efektu jojo i stopniowo zwiększać dawkę kaloryczną...

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:18
0

czy kawa zielona aromatyzowana może być?

bo mam cytrynową zieloną

Odpowiedz
Reklama
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:17
0

dziwnie tak siedzieć mi w pracy bez kawy... kurcze... ale już dziś limit wyczerpany...

Odpowiedz
Akna74 2013-11-11 o godz. 03:15
0

xandra napisał(a):nie dałam rady, kretynka
do tego zaczał mi sie okres, wiec poprawiłam sobie nastroj czekoladą
wracam do diety makaronowej - to nie jest dla mnie kara
makaronowa? co to co to? ;)

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 03:14
0

możesz zastąpić kurczakiem :)

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:12
0

ja jutro zaczynam

jajka i szpinak gotowe

tylko muszę skombinować befsztyk ;)

Odpowiedz
Doosia 2013-11-11 o godz. 03:09
0

przymierzam się do kopenhaskiej tylko trudno mi się zmobilizować :(

kawa zwykle pomagała mi tłumić głód, a tu niestety tylko jedna dziennie dozwolona...

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 03:06
0

aha - a z herbatek to dozwolona jest zielona.

Choć ktoś pisał też o czerwonej - ale pewna tego nie jestem...

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 03:02
0

a mi dziś koleżanka powiedziała, że zmieniłam się i wyglądam lekko
i dobrze. lol

dziś mój 8 dzień.
bałam się wczorajszego dnia - bo tylko kurczak i herbatka na śniadanie.
ale poszło bez problemów.

tylko od niedzieli chodzi za mną ochota na szarlotkę...
ale wytrzymam ten tydzień jeszcze, a potem sobie zrobię prezent - niemal na urodziny.

Dawno się tak dobrze nie czułam
pierwsze 4 - 5 dni były raczej niefajne.
Słabo się czułam i w ogóle - a teraz tętnię życiem i naprawdę jest wspaniale.

Także do początkujących - wytrzymacie.
Warto ;)

xandra, może następnym razem się uda?
ja jestem przed okresem właśnie i chyba, jakbym dziś zaczynała, miałabym trudniej. Ale, że już bliżej niż dalej i przyzwyczaiłam się - wytrzymam.

Odpowiedz
xandra 2013-11-11 o godz. 02:59
0

nie dałam rady, kretynka
do tego zaczał mi sie okres, wiec poprawiłam sobie nastroj czekoladą
wracam do diety makaronowej - to nie jest dla mnie kara

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 02:58
0

a dajcie spokój przeszłam cały cykl dietowy, rzeczywiście spadło co spaśc miało( 5kg), tyle, że 13 dnia tak sobie fantazyjnio-romantycznie padłam na ryj (tj. zemdlałam) pierwszy raz w życiu! i to dla mnie jest argument za tym by więcej dietki kopenhaskiej nie zarzucac...

bo tak wogóle to to nie jest jakaś szczególna katorga, przyjanmiej dla mnie... ta czarna kawa na śnaidanie jest z deka obrzydliwa, ale to jak kto lubi... szpinaczek i jaja są OK ;)

co najważniejsze- zmienił mi się smak i np. kostka czekolady jest nie do przełknięcia, bo za słodka! :o

Odpowiedz
_szyszka_ 2013-11-11 o godz. 02:55
0

Ja też od dziś zaczęłam, nawet nie jest tak żle. Czy na tej diecie oprócz wody można pić herbatki, np. owocową, czerwoną lub czarną.

Odpowiedz
xandra 2013-11-11 o godz. 02:53
0

pierwszy dzien, szpinak który uwielbiam wywołuje we mnie odruch wymiotny

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:49
0

Wiadomo, będę uważać.
Ale myślę sobie, że dieta ta jest świetną okazją do nauki nowego stylu w odżywaniu się.
I o to tu chyba chodzi właśnie.

Odpowiedz
MyCHa1981 2013-11-11 o godz. 02:45
0

kroke uważaj tylko, żeby potem nie przybrać - kopenhaska jest dość restrykcyjna i bardzo łatwo o jo-jo.

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:44
0

dziś mój 6 dzień.
Czuję się lekko i bardzo dobrze.
Przeszło uczucie słabości, w ogóle,
naprawdę - czuję się fantastycznie.
Przestałam myśleć, że jestem na diecie.

Także super
:D

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 02:40
0

Rok temu ją stosowałam. Teraz mam więcej tłuszczyku niż przed jej zastosowaniem. Choć muszę przyznać, że odwykłam od jedzenia słodyczy :).

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:37
0

Szukam informacji o przebiegu tej diety dziś już pół dnia
i wychodzi na to, że zależy od organizmu.

kobiety piszą, że ćwiczyły całe 13 dni,
a z kolei inne - że cały czas spały.
jedne chodziły cały czas głodne,
drugie nie mogły wszystkiego dojeść (jak ja dzisiaj).

Wiem, że dieta obciąża nerki - dlatego nie powinno się jej stosować częściej
niż raz na dwa lata...

Myślę, że jak dajesz radę ćwiczyć, to ćwicz.
Jedna kobieta robiła 200 brzuszków dziennie
(tego akurat nie polecam - robią się zakwasy... i chyba lepiej 6W)

pozdro 8)

Odpowiedz
wirtualna24 2013-11-11 o godz. 02:34
0

Polecam witaminy do tej diety. Jeśli chodzi o mroczki przed oczami i osłabienie, to jak robiłam tą dietę 1 raz miałam taki stan cały czas... więc nie wiem czy minie a wiesz dlaczego na tej diecie nie można ćwiczyć? No tak wiem osłabienie organizmu, ale czy tylko o to chodzi?

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:31
0

tak o tą kawę pytałam, bo trochę jakby się słabo czuję...
ale podobno pierwsze dni takie są. staram się nie przemęczać...

Odpowiedz
wirtualna24 2013-11-11 o godz. 02:28
0

Kawę możesz pić tylko raz dziennie! szpinak możesz zamienić na brokuł lub zieloną fasolkę szparagową. herbatki ile chcesz zielonej no i wodę. ja piję pomieszaną liściastą zieloną i czerwoną ;)

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:26
0

o. fajnie, ja dziś drugi dzień - właśnie wcinam sałatę i już nie mogę.

Mam pytanie - czy kawę można tylko rano na śniadanie, czy np. wieczorkiem też?
Bo tak się zastanawiałam... Czy coś oprócz wody można popijać. Herbatę zieloną chyba, nie?

Odpowiedz
wirtualna24 2013-11-11 o godz. 02:23
0

kroke ja ją stosuję już 2 raz, za pierwszym razem schudłam 5 kg :D bez ćwiczeń- sama dieta dziś mam przed sobą 3 dzień, więc nie jesteś sama 8)

Odpowiedz
kroke 2013-11-11 o godz. 02:19
0

Wyciągam temat, bo akurat dziś zaczynam dietę...

Przekonała mnie Mama, która schudła 10 kg i jakby 10 lat - bo bardzo dobrze wygląda, czuje się i naprawdę, jakby jej wraz z kilogramami lata ubyły...
Odradzała mi co prawda, bo za młoda jestem a dieta osłabia...
Ale co tam.
To mój wstęp do odchudzania.

Więc pozdrawiam znad kawy - bez mleka z cukrem

a ktoś może ostatnimi czasy stosował, albo właśnie może jakoś stosuje?

Odpowiedz
jennyharris 2013-11-11 o godz. 02:16
0

Hmm prawda jest taka, że żadna dieta nie ma sensu jeśli najpierw człowiek się nią katuje ( bo dieta kopenhaska to nic innego jak katowanie ;)) a potem wraca się do starych zwyczajów. Ja walczę ze swoimi starymi przyzwyczajeniemi, czyli slodyczami, i jedzeniem o poznej porze. Na razie jest ciężko, ale zdrowie jest najważniejsze.

Odpowiedz
dr_chaos 2013-11-11 o godz. 02:15
0

mako.mako napisał(a):jennyharris napisał(a):Mnie kusi ta dieta, ale nie wiem czy odwazę się ją kiedykolwiek zastosować. Podobno stosowana prawidłowo, faktycznie poprawia przemianę materii, prawda to?:>\

Prawda :)
Potwierdzam, jak ją robiłam za pierwszym razem, to wszystkiego przestrzegałam i schudłam w trakcie 4 kg, a potem jeszcze przez 3 tyg 2, więc w sumie 5 kg i bardzo długo trzymałam tę wagą, a czasami nawet nieznacznie się zmniejszała.

Niemniej jednak nie polecam jej, bo jest bardzo szkodliwa, nie wiem skąd ja w sobie wzięłam ten upór, ale nawet po zawrotach głowy, mroczkach przed oczami i generalnie osłabieniem graniczącym z omdleniem, dałam rade do końca. Dzisiaj już bym tego nie powtórzyła - ot taka głupia nastoletnia zaciętość (miałam wtedy 18 lat). Ostatnio bardzo udało mi się schudnąć dzięki rezygnacji ze słodyczy połączonej z bardzo aktywnym spędzaniem czasu - 3 x tydz aerobic, w weekend rower i samodzielne ćwiczenia na mięśnie w domu z płyt (polecam ćw na brzuch Tamilee Webb)

Acha, nie każdy wie, ale w czasie tej diety żadnego wysiłku fizycznego!

Odpowiedz
mako.mako 2013-11-11 o godz. 02:13
0

jennyharris napisał(a):Mnie kusi ta dieta, ale nie wiem czy odwazę się ją kiedykolwiek zastosować. Podobno stosowana prawidłowo, faktycznie poprawia przemianę materii, prawda to?:>\

Prawda :)

Odpowiedz
Aguus 2013-11-11 o godz. 02:11
0

Mnie kiedys poprawila.Do dzis nie narzekam.Ja dzisiaj robie 1 dzien.

Odpowiedz
jennyharris 2013-11-11 o godz. 02:10
0

Mnie kusi ta dieta, ale nie wiem czy odwazę się ją kiedykolwiek zastosować. Podobno stosowana prawidłowo, faktycznie poprawia przemianę materii, prawda to?:>

Odpowiedz
Aguus 2013-11-11 o godz. 02:08
0

Ktos teraz robi?
Ja potrzebuje "oczyszczenia" i robie perzez 11 albo 12 dni.

Odpowiedz
mako.mako 2013-11-11 o godz. 02:06
0

Byłam na tej diecie w maju tego roku, schudłam 4,5 kg.

Dieta jak dla mnie była strasznie drakońska, cały czas byłam słaba. Jednego dnia rano nie miałam siły wstać z łóżka ale wytrzymałam.

Wróciło mi ok 2 kg ale na własne życzenie bo jadłam słodycze, ciasta, białe pieczywo

Moim zdaniem dieta Kopenhaska jest dobra na początek odchudzania - mi po niej wystarczyło mało jedzenia żeby się najeść.

Bardzo pozytywne po tej diecie jest poprawa przemiany materii - zawsze miałam z tym problem.

Ogólnie na + raz w roku można na tej diecie się przemęczyć :)

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 05:04
0

Ja też byłam na tej diecie, ale po tygodniu zrezygnowałam. Schudłam 3kg po czym przybrałam prawie 5. Cały czas się regularnie ważyłam, a że mam tzw. inteligentną wagę, która mierzy także % zawartość tłuszczu i wody w organizmie, to wiem, że to prawda, że podczas tej głodówki traci się tylko i wyłącznie wodę. Mimo, iż z butelką wody się nie rozstawałam i zapełniałam nią żołądek.
Teraz jestem na "Diecie Smacznie Dopasowanej" Vitalia.pl i na razie sobie chwalę. Jedzonko pyszne i kolorowe, o efektach nie powiem, bo dopiero zaczęłam :D

Odpowiedz
angelene 2013-10-24 o godz. 13:04
0

*kopenhaska oczywiście ;)

Odpowiedz
angelene 2013-10-24 o godz. 13:03
0

Jeśli dieta mopenhaska to ta dieta, w którj zaczyna sie dzień od kawy i kostki cukru to dla mnie jest to raczej niemądra dieta. Zauważcie, dzień zaczynacie od używki i tzw. "białej śmierci" ;) Niee, to chyba nie dla mnie

Odpowiedz
Gość 2013-10-10 o godz. 01:09
0

ja juz nigdy sie na ta diete nie przerzuce. Owszem schudlam i to sporo, pozniej ja troche zmodyfikowalam i w rezultacie mialam jakies 15kg w dol. Po roku " normalnosci " nie dosc, ze przytylam sporo, to skore mialam okropna i zaczely sie problemy z hormonami.

Odpowiedz
Gość 2013-10-03 o godz. 07:01
0

Dzień pierwszy, po dwóch posiłkach, przed ostatnim (z tym, że obiad i kolacja zamienione kolejnością). Wrażenia:
Brokuły bez soli nie smakują tak dobrze, jak te z. Nawet jeśli się je dopieprzy.
Zjedzenie dwóch jajek na twardo skutkuje tym, że mi się wciąż nimi odbija.

Odpowiedz
alka11 2013-09-18 o godz. 02:02
0

A ja schudłam 4,5 kg, a po diecie wróciło z 1,5 kg więc się opłacało :)

Odpowiedz
bluesilk2 2013-09-15 o godz. 15:23
0

taaaa tez stosowałam schudłam 8 kg i pojechałam na wakacje - gdzie przytyłam w tydzien 8 kg :)

dobrze że tylko na tym moje jo-jo sie skonczyło

Odpowiedz
madzia8181 2013-09-15 o godz. 03:56
0

Ja bym nie wytrzymala... to zwyczajna glodowka... zadna rewelacja ani odkrycie. to normalnie ze jak sie prawie nie je to sie chudnie.

Odpowiedz
alka11 2013-08-09 o godz. 02:22
0

Życze powodzenia, ja już skończyłam. U mnie spadek wagi zatrzymał się na 4,5 kg, ale dobre i to lol

Odpowiedz
HoneyGirl 2013-08-07 o godz. 14:34
0

jestem już 8 dnień na kopenhaskiej - mam 5 kg w dół
czuję sie dobrze , równolegle na tej diecie jest moja przyjaciółka ( razem się wspieramy ;) ) , ona już 2 raz ją stosuje , za 1 razem schudła 15 kg
teraz narazie nie pochwaliła się wynikami
ogólnie po diecie bedę trzymać się zasad aby mniej jesć , tylko do 18 , duzo warzyw i owoców - zero słodyczy
no i mam nadzieję , ze uda mi sie utrzymać wynik spadku wagi po skończeniu kopenhaskiej :)

Odpowiedz
alka11 2013-07-28 o godz. 02:42
0

DZiś zaczynam 4 dzień i o dziwo dobrze się czuje :) Na wadze ubyło 2,5 kg z czego bardzo się cieszę lol

Odpowiedz
alka11 2013-07-26 o godz. 06:46
0

Do kawy już się przyzwyczaiłam :) W sumie jak na razie jest ok, miałam tylko kryzys z tym, aby nie jeść, po 18, ale wydaje mi się, że za kilka dni się przyzwyczaję :)

Tak jak mówiłam, nic na siłę, jeśli będę się źle czuła od razu rezygnuje :)

Odpowiedz
Jania 2013-07-26 o godz. 03:00
0

mimilka001 napisał(a):Widzę, że są podzielone zdania. No cóż i tak musze schudnąć, więc spróbuje, ale jak będzie coś nie tak od razu przerywam.

No cóż dziś pierwszy dzień i właśnie pije kawę, której nienawidzę :(
a może jeść to co jesz,, ale połowę mniej? - daje znacznie lepszy efekt, niż katowanie się czyms po pierwsze -czego nie lubisz po drugie- na zdrowie nie wychodzi, po trzecie - efekt jojo wraca szybciej niż trwa odchudzanie

Odpowiedz
Gość 2013-07-26 o godz. 02:42
0

mimilka001 napisał(a):Ale po jednym dniu zgubiłam już 1 kg
Rozumiem, że to z przymrużeniem oka, ale żeby komuś kiedyś do głowy nie przyszło, że to możliwe.

1kg tłuszczu to ok. 7tys. kcal, które trzeba spalić. Więc nie jedząc nic można dziennie spalić max. około 250-300g własnej tkanki tłuszczowej. Oczywiście - ubytek masy może być większy, ale to będzie tylko woda (co też nie jest bez znaczenia, bo zatrzymana w ogranizmie nadmiarowa woda też fajna nie jest).

Na dodatek w zależności właśnie od ilości wody czy stanu zapełnienia naszych jelit dobowe wahania masy ciała mogą sięgać ok. 2kg. Więc tak na prawdę można coś powiedzieć jeśli porówna się średnią wagę z tygodnia ze średnią wagą z kolejnego tygodnia.

Co absolutnie nie zmienia faktu, że ja też ważę się codziennie lol Tyle, że kilo w dół czy w górę w stosunku do poprzedniego dnia nie robi na mnie wrażenia. Choć oczywiście wolę kilo w dół ;)

Odpowiedz
alka11 2013-07-26 o godz. 01:52
0

Ja musze właśnie kupić witaminki.

Szczerze mówiąc już pierwszego dnia miałam problem, aby wytrzymać, bez podjadania, po 18 :( Ale po jednym dniu zgubiłam już 1 kg lol

Odpowiedz
cannella 2013-07-25 o godz. 08:03
0

Już nie pamiętam. Prawdopodobnie tak, bo ciągle biorę witaminy.

Odpowiedz
alka11 2013-07-25 o godz. 07:23
0

A brałaś równolegle z dietą witaminy

Odpowiedz
cannella 2013-07-25 o godz. 07:18
0

Ja zaczynałam dwa razy kopenhaską i za każdym razem trzeciego dnia rano dostawałam drgawek/dreszczy i nie mogłam wstać z łóżka. Czułam. że muszę coś zjeść, bo zaraz wykituję:) choć wcale nie byłam głodna.
Moja mama przeszła całą dietę dwa razy, schudła sporo, ale potem wracało więcej.

Odpowiedz
alka11 2013-07-25 o godz. 03:41
0

Ja to nie umiem liczyć tych kalorii, więc odpada. Ja musze w diecie mieć napisane czarno na białym, co mam jeść lol

Odpowiedz
monalizka 2013-07-25 o godz. 03:25
0

ja stosowalam ja jakis czas temu :/ bylam na diecie do 8 dnia i schudlam moze tylko 1 kg :( i dalam sobie spokoj teraz zastanawiam sie nad dieta 1000 kalorii

Odpowiedz
alka11 2013-07-25 o godz. 02:41
0

Widzę, że są podzielone zdania. No cóż i tak musze schudnąć, więc spróbuje, ale jak będzie coś nie tak od razu przerywam.

No cóż dziś pierwszy dzień i właśnie pije kawę, której nienawidzę :(

Odpowiedz
Jania 2013-07-24 o godz. 14:28
0

,kiedyś na forum był wątek wsparcia i dość sporo forumówek uczestniczyło w tej diecie

wnioski: większość czuła się kiepsko, ja sama zrezygnowałam w 7 dniu - sałata wychodziła mi uszami, włosy garściami wychodziły, słabłam na kazdym kroku, mroczki przed oczami - NIE POLECAM, proponuję dietę "żm"bądź "żp" - myślę, że zdrowsza z lepszymi i trwalszymi efektami

i jeszcze jedno "dietę kopenhaską" można stosowac raz na rok - nawet gdy sie nie "dietowało" przez całe 13 dni - gdyż zbyt obciąża nerki i cały organizm - nie daje Wam to do myślenia?

Odpowiedz
tygrysica 2013-07-24 o godz. 13:44
0

przetestowałam tą dietę...

13-tego dnia, czyli ostatniego - niemal zemdlałam w kuchni gdy poczułam jak mama gotuje ziemniaki.. ale jakoś przetrwałam

schudłam 7 kg w ciągu 13 dni - potem przytyłam 10kg

Odpowiedz
agga73 2013-07-24 o godz. 09:49
0

parę lat temu też ją zastosowalam.
owszem, schudlam pare kilo, chyba 6, nie pamiętam, jednak później szybko nadrobilam.
dieta jest drakońska i moim zdaniem nierozsądna, ja źle się czulam i bylam bardzo slaba, nie polecam.

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 09:14
0

Ja byłam rok temu na diecie kopenhaskiej i już nigdy jej nie powtórze... Schudłam dużo, ale do końca nie wytrzymałam, źle się czułam mimo picia dużej ilości wody. No i potem kg wróciły - podwojone a wcale nie szalałam z jedzeniem.

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 08:22
0

Ja już 3 lata pod rząd stosowałam ja przed wakacjami, co by sie na plazy móc pokazac ;) Chudnę około 6- 8 kilo ;) Za pierwszym razem rzeczywiście jest najgorzej, ale potem juz łatwiej, jak wiesz ze da się przeżyć. Podstawa to bardzo duzo pić, żeby sie nie odwodnić. A efekt jojo - no cóz po kazdej diecie wystapi jesli wrócimy do starcyh , złych nawyków. U mnie wystepuje dopiero zimą ...

Odpowiedz
alka11 2013-07-24 o godz. 06:00
0

Moja przyjaciółka była na tej diecie i jest bardzo zadowolona. Powiedziała, że obowiązkowo musze brać witaminy i nie wolno mi przez te 13 dni ćwiczyć.
Ja do ślubu mam równo 2 miesiące więc po diecie kopenhaskiej na pewno nie wrócę do normalnego jedzenia, będę się starała mało jeść lol Ale to wszystko okaże się w praniu lol

Odpowiedz
Alma_ 2013-07-24 o godz. 05:59
0

Ja przy pierwszej próbie schudłam 4 kg w tydzień, 1 kg wrócił (ale nic dziwnego, po tygodniu imprez przy grillu ).
Teraz będę grzeczniejsza ;)

Odpowiedz
Gość 2013-07-24 o godz. 05:54
0

ja bylam na niej tyddzien, jak dla mnie bardzo wyczerpujaca organizm. po kilku pierwszych dniach mialam drgawki :) a po 6 dniu dalam se spokoj bo i tak nic nie schudlam

Odpowiedz
Alma_ 2013-07-24 o godz. 05:52
0

Ja :D

Dwa tygodnie się do niej przygotowywałam (bo długi weekend przeszkodził przestrzegać restrykcyjnie zasad), a dziś zaczęłam na serio :D

Ja już schodłam przez te 2 tygodnie 3 kg, mam nadzieję na kolejne 3-4 na kopenhaskiej i potem dalej odchudzanie już mniej restrykcyjne przez kolejne 3-4 kg. Może na ślub się wyrobię ;)

Powodzenia!

Odpowiedz
Aguus 2013-07-24 o godz. 05:50
0

Ja bylam.Jo-jo gwarantowane.Chyba,ze ktos ja traktuje jako wstep do odchudzania.
Ja przed swoim slubem zaczelam od kopenhadzkiej,pozniej inne diety,racjonalne zywienie i bardzo duzo schudlam.
Szkoda tylko,ze po slubie wrocilo mi z nawiazka.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie