Jak zrobić sernik na zimno lub paschę?

Wielkie dzięki z przepis na paschę. Udała się wyśmienicie, domownicy byli zaskoczeni :) Panna cotta podobnie, tylko sos nieco za gęsty mi wyszedł. Ale poprawi się następnym razem

Pannę cottę najlepiej robić w szklanym lub ceramicznym naczyniu. Konsystencję ma galaretki (mniej więcej). Nożem kroić się da, acz najładniej wygląda wytrząśnięta z małych foremek.
We wrzątku zanurzam na2-3 sekundy. To wystarczy. Przy dluższym przytrzymaniu zewnętrzna warstwa galaretki zaczyna płynąć.

kerala

Dzięki za przepisy. To teraz nie wiem, na co się zdecydować.
Kerala, mam pytania:
1. Czy tę panna cottę to mozna zrobić na przykład w niewielkiej blaszce i potem kroic ją nożem? Jaką ona ma konsystencję?
2. Jak wyjmujesz z naczynia to jak długo zanurzasz w gorącej wodzie dno? Bo ja kiedyś chciałam wyjąć galaretkę mleczną i mi troche popłynęła z wierzchu i chciałabym tego uniknąć...

Pascha I
Autor: Agnieszka Kręglicka

Składniki:
- 2 l mleka
- laska wanilii
- 0.5 l kwaśnej śmietany
- 6 jaj
- 250 g miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru pudru
- bakalie

Sposób przyrządzania:

Bakalie namoczyć, jeśli trzeba, osuszyć, pokroić nie za drobno.Mleko zagotować z rozciętą laską wanilii. Do wrzącego powoli wlewać jaja roztrzepane ze śmietaną. Gotować, mieszając, aż cały płyn w garnku podzieli się na ser i serwatkę. Ostudzić, usunąć wanilię. Cedzak wyłożyć podwójną warstwą gazy i odcedzić ser. Maksymalnie go odcisnąć, najlepiej zostawić na noc na cedzaku, a rano docisnąć. Serek powinien być sypki. Masło zmiksować z cukrem pudrem. Do makutry wrzucić ser, stopniowo dodawać masło i ucierać, aż powstanie spójny krem. Można to zrobić mikserem. Dodać bakalie do masy. Wyłożoną gazą miskę napełnić dość luźnym kremem i wstawić do lodówki. Kiedy stężeje, przewrócić na talerz do góry dnem, zdjąć gazę i udekorować.

robię co roku. wychodzi pycha. polecam.

Ja w ub roku sćiągnęłam stąd od któreś z forumek przepis na sernik na zimno i z powodzeniem go stosuję zwłaszcza ze jest prosty szybko sie robi i nie bardzo słodki.
herbatniki
2-3 łyżki żelatyny
ok 1/2 szkl. mleka
0,5kg mielonego sera
niepełna szklanka cukru pudru
2 cukry waniliowe
0,5l śmietany kremówki (ewentualnie 2 szkl mleka+4"Śnieżki")
2 galaretki owocowe rozpuszczone w 3 szklankach wody
owoce świeże lub z puszki
Żelatynę namoczyć i rozpuścić w mleku podgrzewając w kąpieli wodnej wystudzić
Utrzeć ser z cukrem pudrem
Ubić śmietanę z cukrem waniliowym
Wymieszać ser bitą smietanę i zelatynę rozp w mleku wyłozyć na tortownice wyłożoną herbatnikami udekorowac owocami zalać galaretką wstawic do lodówki

Pascha jest przeeeepyszna!
Jak znajdę chwilę wrzucę mój przepis ;)

Przepis na paschę który podała Loxia to najlepsza pascha pod słońcem. Odkąd się skusiłam na nią, stała się naszym tradycyjnym daniem wielkanocnym.
Lubię gdy jest dużo bakalii, a dno miski do której wlewam masę do zastygnięcia wykładam pomarańczami - wygląda wtedy - oprócz tego że smakowicie- bardzo kolorowo :)
NIe wielkanocnie - z owocami lekko kwaśnymi (porzeczki, wiśnie, maliny) jest cudnym deserem.
pozdrawiam
A.

tu przepis na paschę

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,22132688,22132688.html?f=777&w=22132688&a=22132688

Ta panna cotta jest faktycznie łatwa i pewnie smaczna, chyba się skuszę...

Mogę być tak dobra, ale wolałabym być jeszcze lepsza i namówić Cię na pannę cottę, która jest doprawdy prostacka i prymitywna w wykonaniu. Ale bez sera. Czy może być bez sera?

Najpierw sernik na zimno. Ja wolę konsystencję puszystą, inni wolą betonową- ten jest obliczony na puszystość i kremowość.

- 3 jaja
- 1 szklanka cukru (w tym 1 torebka cukru waniliowego)
- 1 serek waniliowy, może być Danio
- 1 opakowanie mascarpone, może byc Piątnicy
- szklanka słodkiej bitej śmietany 30% lub 36%
- 3 łyżki żelatyny
- galaretka w proszku jaką kto lubi
- owoce jakie kto lubi (bez ananasów i kiwi)

Żółtka ubić na biały puch z cukrem, białka wstawić do lodówki. Do jajeczno- cukrowej masy dodać mascarpone i serek waniliowy, ubić na gładką masę. Można wsypać rodzynki (warto je wcześniej namoczyć w czymś smakowitym: rumie, winie lub wiśniówce). Żelatynę najpierw namoczyć w odrobinie zimnej wody, aby spęczniała, a potem rozpuścić w kilku łyzkach wrzątku. Dobrze rozpuszczoną wymieszać z masą.
Do masy dodać bitą śmietanę delikatnie mieszając, żeby nie opadła. Najlepsze są ruchy łyżką spod spodu.
Ubić na sztywno pianę z białek, dodać do masy równie delikatnie.
Voila, wstawić do tortownicy (wyłożonej np. .lub pokruszonymi herbatnikami maślanymi zmieszanymi z masłem).
Kiedy stężeje wyłożyć ładnie pokrojone owoce i zalać galaretką.

Panna cotta zaś ma tę zaletę, że robi się ją banalnie, a przy odrobinie inwencji (okrągłe kubeczki po jogurcie, z których potem wytrząsamy idealnie kulistą połówkę kremu i ozdabiamy na przykład kleksikiem bitej śmietany, gwiazdką anyżu i listkiem melisy, a dookoła robimy jezioro z sosu) potrafi olśnić zaproszonych gości. Z teściową włącznie.
Bazą panna cotty jest zawsze śmietana kremówka 36% lub 30%
Przepis bazowy jest taki:
1/2 litra śmietany kremówki
2 łyżeczki żelatyny
pół szklanki cukru

Kremówkę zagotowujemy z cukrem, żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody (tym samym sposobem, co w przypadku sernika na zimno), przecedzamy płyn przez sito, wlewamy do foremek (miseczki, duża miska, kubeczki po jogurcie, kubeczki jednorazowe, wsio rawno) i wstawiamy do lodówki. Po paru godzinach wytrząsamy na talerze okrawając brzego foremek nożem lub zanurzając ich denka na chwilę we wrzątku.

To jest najprostsza panna cotta.
Ale można zrobić ją inaczej i przekształcić np. w korzenną pannę cottę z gorącym sosem wiśniowym.
Do przepisu bazowego dodajemy:
-1 laskę wanilii
- kilka ziarenek kardamonu
- laskę cynamonu

zagotowujemy ze śmietaną, przecedzamy itd.
Kupujemy też mrożone wiśnie hortexu oraz sok wiśniowy lub syrop wiśniowy. Doprowadzamy sok do wrzenia, wrzucamy wiśnie i rozprowadzamy to wszystko mąką ziemniaczaną rozpuszczoną w połowie szklanki zimnego soku wiśniowego. Mąki daje się tyle, ile sos przyjmuje: od 1 łyżki po 3 łyżki. Jeśli gotujemy wiśnie w syropie to nic nie dosładzamy, jeśli w soku- próbujemy i słodzimy. Gotowy sos zaprawiamy odrobiną cynamonu.

Możemy też zrobić panna cottę czekoladową i podać z sosem waniliowym (przepis jak na krem angielski). W tym celu rozpuszczamy tabliczkę czekolady mlecznej/gorzkiej w kremówce i dalej postępujemy, jak wyżej. Wtedy panna cotta jest nieco twardsza, czemu latwo można zapobiec wyjmując ją z lodówki na godzinę przed podaniem.
Albo zwyczajna panna cotta waniliowa (laska wanilii+ cukier waniliowy dodany PO zagotowaniu i przecedzeniu, całkowicie rozpuszczony), a do tego sos czekoladowy (w połowie kubka kremówki rozpuścić całą tabliczkę czekolady).
Albo coulis z malin: rozmrożone maliny utrzec z cukrem, przetrzeć przez sito i polać tym pannę cottę.

Możliwości, jak widać, bez liku. Polecam, bo prosta i naprawdę wdzięczna.

kerala

Może mało pomoce, ale próbowałaś sernika na zimno z torebki? Niezły wychodzi. Chyba, ze musi byc ręcznie, osobiście? :)

Gdybyście, oczywiście