Puśćmy wodze fantazji. Różowy tupecik na klatę z kokardą w szkocką kratę :lizak:
OdpowiedzZnalazłam jeszcze takie słuchawki które tez mogą się spodobać a dużo nie kosztują http://allegro.pl/sluchawki-douszne-kruger-matz-km-108-i5435792368.html
OdpowiedzNp. coś praktycznego. Z pewnością każda żona wie czego akurat potrzeba jej mężowi. My na forum tego ci nie powiemy! Spróbuj czegoś poszukać w sklepie dawanda, o którym z pewnością już słyszałaś, a który cieszy się samymi dobrymi opiniami (http://lifetips.pl/forum/dawanda).
OdpowiedzMyślę, że na pewno ucieszy się z kubka ze specjalnym wzorem. Mój się ucieszył bardzo :) Teraz tylko w nim pija kawę lub herbatę i chwali się tym kubkiem gościom :) Kupiłam kubek w sklepie > www.vitaminum.pl < jest tanio i nadruki są bardzo różnorodne, nigdzie takich nie dostaniesz :) polecam!
OdpowiedzJa swojemu kupowałam słuchawki do biegania http://allegro.pl/sluchawki-bezprzewodowe-bluetooth-kruger-matz-m5-i5982709876.html miał juz jedne nauszne od nich i je lubi więc wybrałam tez z KM, bo maja zawsze dobrej jakość dźwięk.
OdpowiedzPytania o prezent dla faceta są najtrudniejsze:) Po pierwsze każdy lubi coś innego a po drugie - my kobiety kochamy dawać prezenty więc same sobie odbieramy coraz to kolejne możliwości. Mi się zawsze wydaje, że wszystko już kupiłam:) Ale ostatnio postanowiłam kupić prezent dla nas obojga, trochę przywrócić romantyzm w naszym związku. Zainspirował mnie artykuł z http://taakiprezent.pl/pl/a/6-pomyslow-na-romantyczny-wieczor-we-dwoje i rozważałam opcję 1 i 5, natomiast postawiłam finalnie na 5. Oczywiście przyznam, ze był nieco zdziwiony ale chyba każdy facet lubi poczuć się jak prawdziwy sommelier w towarzystwie damy więc prezent zaliczam do udanych:)
OdpowiedzWiadomo, że zależy kto, co lubi :) Ja w zeszłym miesiącu kupowałam mojemu facetowi taki sprzęt http://www.legallais.pl/produkt/wkretarka-fs4300/1216 , bo jest z zamiłowania majsterkowiczem i wiedziałam, że poprzednia wkrętarka mu się zepsuła. Ucieszył się jak dzieciak i twierdzi, że to jeden z najlepszych prezentów w życiu, ale wiadomo, że to nie jest gadżet dla każdego :)
Odpowiedzjeśli jest gadżeciarzem, to może jakąś technologiczną nowinkę ;) SpyLogger http://www.spy-shop.pl/szpieg-komputerowy-spylogger-classic-p-86.html świetnie się sprawdzi, jeśli macie np dzieci... warto kontrolować to co robią na komputerze, a mąż będzie miał sporo zabawy instalując i sprawdzając potem komputer ;)
Odpowiedzja ostatnio kupiłam chłopakowi wiatrówkę - bo całe życie marzył a ile jej się w internecie naszukałam i naczytałam a jeszcze w sklepie bardzo miły pan mi pomagał więc udało się zdecydować i upust 50zł dostałam
OdpowiedzAlkomat :D zwłaszcza, że teraz takie głośne są sprawy związane z pijanymi kierowcami i chcą wprowadzić obowiązek posiadania takiego sprzętu w aucie ... swoją drogą ciekawe czy to przejdzie ;) a sama mężowi już zamówiłam : http://www.spy-shop.pl/alkomat-cyfrowy-alcoscent-da8000-p-212.html
Odpowiedz
Kerala napisał(a):Kiedyś mialam możność przeczytać wpis Pani, która najpierw się przyznała, że kantuje US, a potem- w obliczu nawału oburzonych postów równie oburzonych forumek- napisała, że żałuje wyznania, bo tu same złośliwe świnie siedzą, które tylko kłócić się potrafią, a nie potrafią rzeczowo pogadać (ta "rzeczowość" odnosiła się do jej prośby, albowiem chciała się upewnić, czy kolejny szwindel, jaki chce wywinąć, będzie można w razie czego i przy nagięciu faktów usprawiedliwić konkretnym paragrafem- niestety nikt w tzw. ad remie jej nie odpowiedział).
Podobna ciekawostka przyrodnicza zaistniała także w formie pytania jednej z forumek, której nie chciało się pisać pracy magisterskiej i szukała kogoś, kto za nią napisze. Było jeszcze kilka innych "kfiatków".
W ubiegłym roku na imieniny kupiłam mężowi karnet Gymnasionu i strój sportowy i to był bardzo dobry pomysł. No ale ja wiedziałam, że chciałby coś takiego otrzymać, bo ilka tygodni wcześniej zastanawiał się nad zapisaniem się tam.
Lubi także grać w szachy, więc przy którejś okazji kupiłam mu piękne afrykańskie szachy z drzewa hebanowego z ręcznie rzeźbionymi figurami. Ja od niego z kolei kiedyś dostała scrabble, które od tego czasu zawsze ze sobą zabieramy i wraz z przyjaciółmi zajadle główkujemy. No ale to również trzeba lubić. W tę konwencję wpisuje się również domino czy karty do gry w pieknych pudełeczkach.
Tak czy inaczej wszystkie powyższe podpowiedzi moga być trafione, dopiero jak wiemy co ktoś lubi, czym się interesuje, inaczej jest to strzelanie na oślep, a wtedy o pomyłke nietrudno.
Zwykly-cud napisał(a):Za to prezentem dla małzona, który mi się naprawde udał był pulsomierz
oo to całkiej ciekawy pomysł :)
nie wiem czy oryginalny, ale na pewno udany prezent na moim podwórku to ławka do ćwiczeń, a teraz zastanawiam się miedzy kurtką na rower a hantlami no i teraz doszedł pulsomierz
margo co do OT, który tu się wywiązał - chcesz się czegoś dowiedzieć pytaj, częśc Ci odpowie część Cię zjedzie, ale czy jest sens się zamykać i przestawac pytać, więcej dystansu to tylko forum
Siem staro poczułam lol Jak pisze J., Foruma złagodniała, pojawiła się potężna fala nowych forumowiczek i chyba nawet nasze stare forum dopadł "globalizm". Tedencja do bycia nijakim. Obrywa się, jak zwróci się komuś uwagę w bardziej ostry sposób, niżby reszta się spodziewała. Od razu wrzawa i krzyk. A czasem ostre sprowadzenie do pionu dają całkowicie inne spojrzenie na rzeczywistość, więc należałoby z tego skorzystać a nie być cierpiętnicą.
Chyba trzeba by wydzielić te OF z tematu.
A teraz muszę, muszą, bo mnie język świerzbi i paluchy palą: Kerala fajnie, że znowu jesteś.
margo203 - jeśli masz finanse zabierz go na gokarty, szaleństwo na torze to większość facetów lubi.
Kerala napisał(a):I tak się zastanawiam, czy to po części właśnie nie wynik tego, że to forum stało się zanadto "dyskusyjne" a jest za mało zwyczajnie dyskusyjne?
Coś w tym jest. Coraz mniej mamy żmij o ciętym języku (a jak już są, to siedzą cicho, bo nie mają czasu, bo im się nie chce produkować, bo..), a coraz więcej słodko-pierdzących laluń, które tylko rozczulają się nad kupkami i welonami. A ja zdecydowanie wolę żmije
I tak sobie myślę, że okres ochronny na pomyjach przyczynia się do słodko-pierdzącej atmosfery. Bo głupawe wypowiedzi nie są wytykane palcami od razu. Za starych dobrych czasów ;) "słodka idiotka" dostawała czerwoną kartkę na wejściu, strzelała focha i znikała. A jak nie znikała po nominacji pomyjowej = twarda sztuka = nadaje się ;) Była naturalna selekcja i dobrze się działo. A dzisiaj Foruma schodzi na psy, o czym świadczy choćby posucha w nominacjach.
Swoim zwyczajem- wybacz Boże w niebiesiech- zOTuję wątek.
To będzie odnośnie tego, że skoro forum jest dyskusyjne to każdy, kto nie pragnie wnieść ożywczego tchnienia rzeczowej informacji do dyskusji, powinien się zamknąć. Inaczej złośliwość z niego wylezie.
Kiedyś mialam możność przeczytać wpis Pani, która najpierw się przyznała, że kantuje US, a potem- w obliczu nawału oburzonych postów równie oburzonych forumek- napisała, że żałuje wyznania, bo tu same złośliwe świnie siedzą, które tylko kłócić się potrafią, a nie potrafią rzeczowo pogadać (ta "rzeczowość" odnosiła się do jej prośby, albowiem chciała się upewnić, czy kolejny szwindel, jaki chce wywinąć, będzie można w razie czego i przy nagięciu faktów usprawiedliwić konkretnym paragrafem- niestety nikt w tzw. ad remie jej nie odpowiedział).
Nie powiem, rozwaliła mnie jej konkluzja.
Oczywiście również padły sakramentalne: "jesli nie masz nic do powiedzenia w temacie to się nie wyzłośliwiaj, bo to forum dyskusyjne"
I tera pytam się ja jak kto dobry: o co chodzi w tym powyższym tekście? Bo po mojemu- jak mawiał ś.p Kęstowicz w Klanie- chodzi własnie o to, że skoro forum jest "dyskusyjne" to nasz pogląd, post, słowa, opinia itd. zostają poddane dyskusji. Czy nam się to podoba czy nie. I czy nam się podoba czy nie, ta dyskusja może pójść w różnych kierunkach i to niekoniecznie tych, które zakładałyśmy na początku.
Klikasz "enter" i fiuu! w daleki świat. Jeśli schemat nam się nie podoba to piszemy w sztambuchu.
A druga rzecz dotyczy samej istoty sformułowania "w temacie". Dla mnie ów "temat" to nie tylko treść, ale także forma (vide superhiperemocjonalne posty "ach błagam pomóżcie jestem roztrzęsiona sorry że nie używam interpunkcji ale normalnie cała chodzę", których większość nawet nie czyta, i to nie z braku empatii, ale dlatego, bo czytać się tego nie da). A także wszystkie pobocza tematu: skoro piszemy o aborcji, to ten temat dotyka też tematu wychowania seksualnego. Skoro ktoś pisze o "oryginalnym prezencie" dla faceta, którego nie znam, a którego upodobania mam odgadnąc, do dla mnie całkowicie "w temacie" jest uwaga, że prezent wymyślony przez całą Polskę forumowych forumowiczek będzie co najwyżej uniwersalny, a nie oryginalny.
uff. Tyle mniej więcej, a wszystko to po to, aby napisać, że nie poczuwam się do winy ;) Żadnej, najmniejszej i nawet takiej tyciej jak wzrost w wyproście Przemysława Edgara.
A Margo życzę udanego zakupu :)
kerala
ps. wróciłam se na forum po dłuższej nieobecności i ze zdziwieniem odkrywam, że moja ulubiona opcja "pokaż posty od ostatniej wizyty" przynosi mi żałosny plon, jaki może wydać tylko rachityczny piasek, a nie wysokogatunkowy czarnoziem. Co się stało? Kiedyś zbiory były obfite, człowiek nie wiedział, od czego zacząć lekturę.
I tak się zastanawiam, czy to po części właśnie nie wynik tego, że to forum stało się zanadto "dyskusyjne" (w znaczeniu takim, z jakim polemizuję wyżej) a jest za mało zwyczajnie dyskusyjne?
Tak jest, Matko.
Napisałabym Ci zupełnie szczerze "dobranoc", ale wtedy będę już "podlizuchą"... :)
Narażę się, ale trudno.
Zdecydowanie. Klice, zielonym, TWA i nie tylko.. W końcu masz za mało postów, żeby wyrażać swobodnie swoje zdanie bez "narażania się" osobom, z którymi znajomość jest zapewne bardzo ważna w Twoim życiu.. ;)
passacalia napisał(a):ktoś może zapytać o co chce, a ten, kto CHCE może odpowiedzieć. Jeżeli uważa pytanie za głupie, nie odpowiada.
Ktoś może zapytać o co chce, ktoś może zadać nawet najgłupsze pytanie świata. Ale tym samym ktoś inny może napisać, że to pytanie jest idiotyczne. Właśnie po to (a przede wszystkim dzięki temu) istnieje to forum
margo203 napisał(a):Ja poprostu chciałam tylko znać Wasze typy jakiś orginalnych prezentów
coś z czego można by było wybrać - a zostałam zjechana i tyle
przecież nie chodzi o to! Jeżli komuś nie spodobało się moje zapytanie
to po jasnego gwinta wchodzi na tego posta i wrzuca niepotrzebne kilka
groszy
Widzę, że ciężko przekazać Ci w czym problem.. Ja próbowałam na przykładach, trochę przekornie - nie zrozumiałaś. Kerala wyłożyła czarno na białym w czym problem - nie zrozumiałaś. Dziewczyny próbowały śmiechem - też bezskutecznie.
margo203 napisał(a):awa dzięki za pomysły!
Ja poprostu chciałam tylko znać Wasze typy jakiś orginalnych prezentów
coś z czego można by było wybrać
Słuchaj Margo, a może to???
http://imageshack.us
http://imageshack.us
Tylko widzisz, może Twój mąz nie lubi piwa, albo lubi a nie moze bo go wątroba boli? albo się zaszył niedawno i większej gafy strzelić by sie nie dało???
Żle sformułowałaś pytanie. Co oryginalnego dla męża oznacza cos ekstra, coś o czym twój mąż od dawna marzy i nie spodziewa się, ze moze to dostac, bo albo trzeba to samemu zrobic, albo zamówic, w kazdym razie postarać się.
SAMEMU
Powinnaś zadać pytanie " co oklepanego, stereotypowo-męskiego powinnam kupić mężowi?"
awa dzięki za pomysły!
Ja poprostu chciałam tylko znać Wasze typy jakiś orginalnych prezentów
coś z czego można by było wybrać - a zostałam zjechana i tyle
przecież nie chodzi o to! Jeżli komuś nie spodobało się moje zapytanie
to po jasnego gwinta wchodzi na tego posta i wrzuca niepotrzebne kilka
groszy
margo wiecej luzu ;)
moze cos sciagniesz z moichtegorocznych prezentów:
- latarke stanleya
- victorinox hunter - sa tez inne.
- gogle na crossa i okulary na rower
- kosmetyki azzaro chrome ( najpierw kupilam wode, a teraz dokupuje reszte ;)
ja generalnie lubie robic prezenty, ktore mozna uzupelniac.
np: okulary to mozna dokupic futeral, wymienne szkla tpp.
Ależ nie zaśmiecasz. Pytaj. My odpowiemy, moze coś dobierzesz :)
Myślałaś może o hawajskiej koszuli na lato?
Zgadzam się z dziewczynami. Margo powinnaś napisać chociaż czym się mąż inetersuje, co lubi robić w wolnych chwilach.
Mój mąż żegluje, więc dawno temu kupiłam ( trochę żartobliwie, ale przydaje się to zapewnienia bezpieczeństwa) wielkie pomarańczowe koło ratunkowe, bo przecież żaglówki z przyczyn finansowych nie kupię.
Oryginalne? Dla mnie jak najbardziej. Cieszył się?- a jakże. Śmiechu było dużo.
Ale czy to znaczy, że Twój mąż jak zobaczy taki prezent będzie skakał z radości. Nie sądze.
Napisz czym się interesuje Twój mąż, może ktoś akurat ma podobne zainteresowania i łatwiej będzie Cię naprowadzić.
:)
dżej malo oryginalne te twoje kompakty
mój to dopiero fajny jezzzd:
http://imageshack.us
Kerala napisał(a):Ja nie wiem, po mojemu to jest jakaś okropna obscena, a moderator nie reaguje.
Moderator zbiera szczękę z podłogi 8)
Może kup którąś z płyt metalowych?
- Ajdath "Triangle Of Death"
- Chimaira "Resurrection"
- Empatic "Promo 2007"
- Machine Head "The Blackening"
- Morbid Angel "Heretic"
- Naczynia "Naczynia Zespołem"
- NeWBReeD "Child Of The Sun"
- Night WinD "The Midnight's Dances (demo)"
- Rootwater "Limbic System"
- Sacrum "Darkstricken"
- Samael "Aeonics - An Anthology"
- So I Scream "The End Of Tolerance"
- Solitude Aeturnus "Alone"
- Unmaker "Rape Reality"
- Volbeat "Rock The Rebel/Metal The Devil"
Słuchaj, Margo, sekator i mitra to dokładnie sekator i mitra. Nie ukrywam, że propozycje były ironiczne.
Wytłumacz mi proszę (pytanie bez złośliwego dna) czego się spodziewasz zadając nam pytanie, co masz kupić SWOJEMU męzowi na urodziny i żeby jeszcze do tego było to oryginalne?
Nie wiem, czy dasz wiarę, ale w życiu Twojego chłopa na oczy nie widziałam. I nie mam pojęcia, czy jest zapalonym filatelistą czy może zbiera etykiety zapałczane.
Odpowiem Ci, żebyś kupiła koniakowskie stringi- Będziesz mieć z takiego pomysłu jakąś korzyść? Nie sądzę. Acz z całą pewnością są na tym świecie faceci, których stringi by ucieszyły. Tak samo jak komplet ołowianych żołnierzyków, silnik do motorówki, rozkładówka z Playboya, karnet do filharmonii, abonament "Naszego Dziennika" i kubek z autografem Ojca Dyrektora.
Który z tych typów odpowiada Twojemu mężowi? Czort wie.
Prezent oryginalny to nie taki, który ma napisany na opakowaniu "uwaga! prezent oryginalny!", ale taki, który jest wybrany specjalnie dla tego konkretnego człowieka na podstawie wiedzy o nim, jego hobby, pasjach i marzeniach. Mam nadzieję, że żadna z Forumówek nie posiada takiej wiedzy o Twoim mężu 8)
kerala
No ja mam w sumie kilka oryginalnych pomysłów:
- portfel z krokodylej skóry
- model statku pirackiego do sklejania
- Dodatek Księżniczka i Smok do Carcassonne
- książka "Kurs rysunku artystycznego"
- kolejny kufel do kolekcji, którą kolekcjonuje do lat
- breloczek + czapka z daszkiem Ferrari
- zestaw 4 płyt Miles Davis - The Complete Bitches Brew Sessions
- bilety na ulubione koncerty operowe
- nowy statyw do aparatu
- "Rodzina Soprano" na DVD
Wymieniać dalej? Pomysłów mam bez liku :D
Ale się czepiasz, Jagoda 8).
Zamiast życzliwie pomóc, przychodzisz i jeszcze kładziesz się na łopatkach. Na czyich łopatkach? Ja nie wiem, po mojemu to jest jakaś okropna obscena, a moderator nie reaguje.
Podtrzymuję propozycję sekatora i mitry: stosowne, oryginalne i do tego unisex.
kerala
margo203 napisał(a):co kupić na imieniny mężowi??
Jak mamy Ci doradzić oryginalny prezent - niespodziankę, skoro nie znamy Twojego męża, ani nie wiemy co lubi, ani czego jeszcze nie ma.. No po prostu rozkładają mnie na łopatki takie pytania
Ja ostatnio swojemu mężowi zrobiłam niespodziankę która okazała się strzałem w dziesiątkę.
Mój G. jest wielkiem fanem gry EVE, to takie jego małe maniactwo, co jakiś czas ogranizowane są zjazdy graczy z calej Europy w których on uczestniczy itp. Na jednym z takich spotkań na ktorym z nim byłam zaobserwowałam, ze niektórzy gracze mają fajne koszulki z logo EVE. Wiec zamówiłam mojemu mężowi 3 koszulki z logo gry oraz z jego nickiem (zwykłe T-shirt, czarny, szary i granatowy).
Mój mąż jak to zobaczył to po prostu skakał z radosci lol Był przeszczęśliwy :)
Teraz koszulki leżą złożone w specjalnym pudełku ;) i G. wkłada je tylko na specjalne okazje. Nie bede dodawać, że wszystkim dookoła chwali się jaką ma fajną żonę ;)
Ja z moim mam podobny problem. Nigdy nie wiem co mam mu kupić. Niby ma jakieś pasje no, ale deski windsurfingowej mu nie kupię, bo mamy juz 3. Zagli tez mamy kilka
Za to prezentem dla małzona, który mi się naprawde udał był pulsomierz. No ale to dobre dla faceta, który bardzo poważnie podchodzi do uprawiania sportow. Jak jest z Twoim?
Moze zestaw głosnomowiący do komorki(tzn taki bluetooth)?
dużo tu zależy od męża ;) mój preferuje książki, ostatnio płytki DVD Sopranos sobie zażyczył a najnowszym jego pomysłem jest moździerz taki do kuchni bo on zapalony kucharz jest :D
Odpowiedz
Narażę się, ale trudno.
Tak mi przyszło tylko na myśl: ale z niektórych z was złośliwe kobiety. Przepraszam za ten przytyk, ale skoro istnieje forum, to znaczy, że ktoś może zapytać o co chce, a ten, kto CHCE może odpowiedzieć. Jeżeli uważa pytanie za głupie, nie odpowiada. Po co od razu złośliwości?
Podobne tematy