-
Gość odsłony: 4117
Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić?
Http://zdrowie.onet.pl/1256332,2041,0,1,,dlaczego_mezczyzni_nie_chca_sie_zenic,psychologia.html
jest w tym trochę prawdy 8)
a jak bylo u Was?
SkrawekNieba napisał(a):Carrie napisał(a):Kiniak napisał(a):Bierz sperme i nie narzekaj 8)
Póki czas lol
dobra to w takim razie kupię specjalistyczną lodówkę jak w bankach spermy 8) będę go potem szantażować
jakie szantażować ? działać trzeba, działać lol
Niewiadomo kiedy taka okazja może się powtórzyć ;)
Carrie napisał(a):Kiniak napisał(a):Bierz sperme i nie narzekaj 8)
Póki czas lol
dobra to w takim razie kupię specjalistyczną lodówkę jak w bankach spermy 8) będę go potem szantażować
Kiniak napisał(a):Bierz sperme i nie narzekaj 8)
Póki czas lol
Kinia napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
dziękuję Kiniaku za pocieszenie, że jednak nie jestem sama w tym temacie
Wczoraj mi mama powiedziała, ze jestem dla Frendzla dyktatorem... On chyba ocipiał, ze się ze mną ozenił
ja dyktatorem nie jestem a i tak się żenić nie chce :(
Skrawku, cierpliwości :usciski:
Tak to z facetami jest, że najpierw dłuuuuugo dojrzewają do ślubu, a potem do ojcostwa
wlaśnie mój Puzel jakiś dziwny, bo do ojcostwa już dojrzal a do ślubu nie
Krzycze na niego Strasznie się wściekam. Szczególnie gdy nie zrobi tego co sam obiecywał ze zrobi i na przykład po raz 1222 przyklejam się do rozlanego syropu w kuchni
Odpowiedz
SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
dziękuję Kiniaku za pocieszenie, że jednak nie jestem sama w tym temacie
Wczoraj mi mama powiedziała, ze jestem dla Frendzla dyktatorem... On chyba ocipiał, ze się ze mną ozenił
ja dyktatorem nie jestem a i tak się żenić nie chce :(
Skrawku, cierpliwości :usciski:
Tak to z facetami jest, że najpierw dłuuuuugo dojrzewają do ślubu, a potem do ojcostwa
Kiniak, jak egzekwujesz posłuszeństwo od Frendzla, czyżby bacik ?
Kiniak napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
dziękuję Kiniaku za pocieszenie, że jednak nie jestem sama w tym temacie
Wczoraj mi mama powiedziała, ze jestem dla Frendzla dyktatorem... On chyba ocipiał, ze się ze mną ozenił
ja dyktatorem nie jestem a i tak się żenić nie chce :(
SkrawekNieba napisał(a):Kiniak napisał(a):Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
dziękuję Kiniaku za pocieszenie, że jednak nie jestem sama w tym temacie
Wczoraj mi mama powiedziała, ze jestem dla Frendzla dyktatorem... On chyba ocipiał, ze się ze mną ozenił
Mam zdanie podobne do Tate - niezłe wiedźmy z nas zrobiła autorka książki ale tyci ziarnko prawdy też dostrzegam ;)
Odnośnie ślubu - oboje dojrzeliśmy do decyzji, choć nie powiem kilka lat wcześniej (chyba w wieku 24 lat) miałam taki ślubny przebłysk i przykro mi trochę było jak M. tego nie podzielał (choć teraz jestem mu za to wdzięczna) :)
Kiniak napisał(a):Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
dziękuję Kiniaku za pocieszenie, że jednak nie jestem sama w tym temacie
Na przykładzie własnym i koleżanek z pracy stwierdzam, iż w artykule siedzi WIELKIE ZIARNO PRAWDY i co gorsza kiełkuje. Oj, babki, żebyśmy się z ręką w nocniku nie obudziły...
OdpowiedzArtykuł jest boski lol A stereotypy skądś się biorą - i nie jest to próżnia ;)
Odpowiedz
Ten artykuł wydaje mi się dość niesprawiedliwy w stosunku do kobiet. IMO przedstawione są jedynie jako czytelniczki prasy kobiecej, która kreuje pewien model małżeństwa lub nawet rozbudza chęć wejścia w taki związek. I w dużej mierze operują w tym artykule stereotypami : kobieta do wulkanizatora nie pojedzie, on nie chce zmywać, ona chce sie przytulić, a on po 2 dniach tylko seks ma w głowie.
NIE ZNAM takich ludzi! Wszystko to jest bardziej płynne i wymieszane w rzeczywistości.
A co do znajomych mężczyzn ( włącznie z moim mężem) to właśnie faceci dążyli do ślubu. Dojrzeli? Wyszumieli się? Nie wiem...
Za to zaobserwowałam, że nam kobietom obecnie nie wypada skłaniać się publicznie ku małżeństwu...bo to takie staromodne. Następny stereotyp??? ;)
Aaaale ten artykuł jest dziwny, no ewentualnie zakładam, że ja i Ł. jesteśmy dziwni i nienormalni, ale w sumie o tym już wiem od dawna. ;)
Mój mąż o swojej gotowości do małżeństwa mówił już na pierwszych randkach. I wcale nie jest brutalem, który mnie sobie podporządkowuje - uważam, że stanowimy bardzo dobry przykład małżeństwa partnerskiego.
Po prostu Ł. od dawna wiedział czego chce. Ja po pewnym czasie też. ;)
u nas to On chciał, a ja niekoniecznie.. sporo musiało czasu minąć zanim się zgodziłam
Odpowiedz
U nas było tak, że mój ówczesny chłopak/ obecny mąż przez długi czas twierdził, że małżeństwo nie ma sensu, po co ta cała szopka, dla papierka? Ja raczej nie naciskała(tym bardziej, że i moi i jego rodzice są po rozwodzie), choc po jakimś czasie oczywiście zaczeły mi takie różne myśli do głowy przychodzić i zaczęłam się zastanawiać czemu nie chce, ale dałam spokój i czekalam na rozwój sytuacji.
Zamieszkaliśmy ze soba i nadal nie było mowy o ślubie. (Mamy naciskały ;) ) Potem mieliśmy spory kryzys. Prawie się rozstaliśmy.
Ale po jakimś czasie zaczęło sie poprawiać (i raczej nie było to moja zasługa - on baaardzo się starał), no i w naszą 6 rocznicę mi się oświadczył.
Kiedy póżniej pytałam go czemu zmienił zdanie, powiedział, że chyba dojrzał do takiej decyzji. I tyle.
Shiadhal napisał(a):u nas było na odwrót w stosunku do stereotypu: A. mówił o ślubie sporo przed momentem, kiedy ja zaczęłam traktować ten na poważnie
mogę się pod tym podpisać lol
to ja musiałam dojrzeć do myśli, że bede żoną ;)
do artykułu w momencie nie mam czasu zajrzeć, ale u nas było na odwrót w stosunku do stereotypu: A. mówił o ślubie sporo przed momentem, kiedy ja zaczęłam traktować ten na poważnie.
Odpowiedzja takich doświadczeń nie mam :) nie musiałam chłopa do ślubu namawiać... sam chciał 8). Pewnie są tacy co się żenić nie chcą, ale sporo jest też kobiet, które na wychodzić za mąż nie zamierzają......
Odpowiedz
U nas jest tak, że to on chce się żenić, nie ja.
I znam 2 kolezanki, które odwołały ślub bez zerwania znajomości uznając, ze nie jest im to do szczęscia potrzebne.
I 3 takie, o których rękę faceci prosili milion razy i zawsze słyszeli "eee... po co?"
Więc artykuł trktuję jako ciekawostkę, przejaw trendu jaki panuje gdzies, ale na pewno nie w moim otoczeniu ;)
Rzeczywiscie sporo prawdy :)
Ja jak poznałam Męza głosił wszem i wobec, że on sie nie ozeni.NIGDY.Moze mieszkać z kobieta tworzac szczesliwy zwiazek ale "bez papierka".
Poczatkowo mi było wsio rawno , co on tam sobie uwaza.Byłam pokaleczona po 8- letnim zwiazku, zerwanych zareczynach (przeze mnie) i taki układ mi odpowiadał.
Tymczasem po 3 m-cach znajomosci Msałz dał mi wolna reke w urzadzaniu domu itd.
Wtedy ja uwazałam, że to za szybko..jednak po pół roku zamieszkalismy razem.
Mąż NIGDY zamienił na równie mało op[tymistyczne 10 lat Bo wg.niego jesli przez tyle lat bedziemy zyc zgodnie, to wtedy slub ma sens.Ja jednak po 2 latach znajomosci zaczełam mieć dosyc życia w zawieszeniu.Zaczęłam mu się "wymykac z rak".I wtedy niespodziewanie padł na kolana ( w dniu imienin) i poprosił mnie o reke. :o
Co było robić? Zgodziłam sie.Po roku wzielismy slub i jestesmy szczesliwi.
13 kwietnia minie 5 lat odkad jesteśmy razem :D
Mysle, że miłość pokonuje kazdy strach, nawet przed małzeństwem 8)
Podobne tematy
- Dlaczego zarodki nie chcą pozostać w brzuszku? 10
- Czy faktycznie jestem chora, bo nie chcą mi darować tych 2 tygodni? 4
- Nieodpowiedzialne dziewczyny które chca robić paznokcie bez kursów 38
- CHCĄ MI ZABRAĆ MĘZA DO WOJSKA - POMOCY!!!!!!!! 30
- Posłowie chcą zakazać używania prezerwatyw... 51
- Samodzielność dzieci, co wasze dzieci chcą a co mogą robić same? 6