Jak długo trzeba ćwiczyć metodę akrylową by dojść do wprawy?

NO JA UCZĘ SIĘ TRZY MIESIĄCE I WCIĄŻ NIE MOGĘ DOJŚĆ DO PERFEKCJI ALE CHYBA DAM SOBIE Z TYM SPOKÓJ, BO NIE MAM JUŻ CHĘCI DO CZEGOŚ NA CO POŚWIĘCAM TYLE CZASU A SKUTKI SĄ MIZERNE. TY MOŻESZ SIĘ DALEJ UCZYĆ, BO NAPEWNO KIEDYŚ CI SIĘ TO UDA I TRZYMAM KCIUKI:)

Chyba każdy miał taki problem, robię paznokietki drugi rok początki były okropne bałam się że coś żle zrobię , pierwsze paznokietki zrobione były na fibergllas, pózniej na żel teraz chciałabym dojść do wprawy z akrylem.
Spotykam się na forum z dobrymi radami i nowymi pomysłami które warto sobie zapamiętać, jeśli nie poddasz się na początku to dalsze doświadczenia będą korzystne dla ciebie. Jest tak dużo wiadomości na ten temat trudno wszystko zapamiętać , dlatego trzeba próbować. Jak dojdziesz do wprawy napewno spróbujesz nowych metod. Powodzenia.

Barbi_Wawa a odkrylas przyczyne odpadania pazurkow u twoich koezanek???

Swieta prawda, do wprawy zawsze sie dochodzi....czyli zawsze czlowiec sie uczy.
Ale ogolnie mowi sie ze pierwsze 100 przedluzen to raczkowanie i ma sie troche pojecia o tym co sie robi po 100 przedluzeniach (i za tym idacych odnow)

Zycze wszystkim wielu klientek

Skończyłam kurs w maju 2003 (żel i akryl) wprawdzie dużego doświadczenia nie mam , ale do tematu podchodze na "luzie" .Przecież to jest logiczne , że trzeba się uczyć , ciągle ćwiczyć żeby dojść do wprawy . Jeżeli ktoś dochodzi do wniosku , ze to niemożliwe robić pazury w 2 godziny albo załamuje się na starcie i go ta robota wkurza ,to może niech pomyśli o zmianie profesji !!! Pracując w zawodzie który lubisz , to tak jakbyś nie przepracowała ani jednego dnia , bo jest on przyjemnością , a przecież chyba o to chodzi moje drogie Panie ! Mówię o tym ponieważ kiedyś tak myślałam gdy pracowałm w innym zawodzie .Szłam do pracy i w myślach mówiłam sobie " o nie znowu zaczyna sie nastepny parszywy dzień pracy, aby do 18 .."
Jeśli chodzi o dochodzenie do wprawy to zalezy to w dużej mierze od indywidualnych zdolności (cierpliwośc , dokładnośc , zdolności manualne) Ja robie paznokcie koło 2, 30-40 na kursie robiłam oczywiście dłuzej
Pozdrawiam Laylla :D

Tez mialam taki problem ze moje pazurki sie trzymaly a kolezanek nie.

Ja robie pazurki żelowe od dwoch miesiecy, i zaczynam sie zalamywac!!!Uczyla mnie znajoma manicurzystka i wszystko wydawalo sie latwe. Pierwsze pazurkijakie zrobilam byly to moje wlasne i powiem szczerze wyszly mi dobrze...Niestety jak zaczelam robic to moim kolezankom to poprostu tragedia- nie wiem dlaczego,ale im jakos te pazurki odpadaja, nie cale ale jeden,albo dwa...
I wlasnie tego nie rozumiem,moje sie trzymaja a ich nie?!!!
Ale nie poddaje sie i caly czas cwicze-podobno praktyka czynie mistrza!!!Wiec jeszcze dlua droga przedemna!!! :(

No to jestem w kropce bo chciałam sobie zafundować jakiś kurs na żele lub na akryle ale jak wy piszecie że jest ciężko to ja chyba sobie odpuszcze. :(
Ratunku co robić :(

Ja zaczynam od przyszłego tygodnia się szkolić - jestem pełna zapału i chętna do nauki!

W przyszłym tygodniu kupuję resztę materiałów niezbędnych do pracy i do roboty!

o mioich wynikach na pewno dam Wam znać!

Witam wszytkich lol
Pracuje na zelach od pol roku, tak po czterech miesiacach czulam sie pewnie. Uzywam zeli NSI Balance (super), jestem zadowolona z mojej pracy bo nie mam reklamacji, a o klientki nie musze sie starac.
Praktyka to podstawa
Pozdrawiam lol Powodznia lol

ja robie paznokietki od wrzesnia ale nie uwazam ze robie to perfekcyjne tym bardziej ze mialam problemy z akrylem... i przez jakis czas nie robilam bo wszystkim odpadaly, teraz juz zmienilam na ez-flow i jest super znow zaczynam robotke i chyba od nowa sie ucze :) ja na kursie robilam 4 godziny i nie bylam dumna z tego co zrobilam poztym akryl byl do bani ... nie dajcie sie nabrac na nie renomowane firmy... lepiej odrau kupic cos pewnego bo pozniej koszty ponosic trzeba 2 razy
pozdrawiam

No własnie to Forum jest super. Bardzo dużo rzeczy mozna sie dowiedzieć. Zajmuję się również wizażem, ale na Forum wizaż nie jest tak fajnie jak tu. :D :D :D :D

dziewczyny nie poddawajcie sie najwazniejsze to cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc. ja skonczylam szkole ktora trwala poltora roku w styczniu na pazury akrylowe poswiecili tam az jeden wyklad wiec kupilam sobie sprzet i zakladalam akryl kolezankom w marcu otworzylam gabinet i dopiero teraz z czystym sumieniem moge powiedziec ze pazury mi wychodza.do niektorych rzeczy doszlam sama ale odkad odnalazlam to forum to tez bardzo duzo sie dowiedzialam dzieki dziewczyny

Witam!
8 grudnia odebrałam certyfikat uprawniający mnie do przedłużania paznokci metodą akrylową. Na szkoleniu przedłużałam paznokcie na szablonie 6 godzin, na tipsie 7,5. Po tym miałam dość, żadna klientka tyle nie wytrzymałaby. Ale już zaczynam tęsknić za pracą przy paznokciach. Zaczynam szukać kolejnej modelki.
Nie poddawaj się. Pozdrawiam.

będziesz duzo ćwiczyć to zacznie ci siię to udawać tak dobrze, że sama siebie zaskoczysz. zobaczysz

Ja pracuje na zelach, kurs skonczylam s lipcu, i niestety tez starsznie dlugo robie paznokcie (okolo 4,5 godziny) i sama tez miewam dni, ze mam po prostu dosc!Najwazniejsze jest to, jak pisaly dziewczyny, zeby duzo cwiczyc, ale z tym ja mam problem, bo na razie ucze sie w domu, mam tylko 4 kolezanki ktorym robie(gratis) i jak na razie efektow niewiedze.Przy tej ilosci osob co mam to sadze, ze jeszcze dlugo bede sie uczyc,najdluzej czasu zajmuje mi pliowanie......
Pozdrawiam, Weronika

JA ZACZELAM PRACE Z PAZNOKCIAMI DOPIERO 2 M-CE TEMU,WSUMIE PRACUJE ALE SZEFOSTWO SIE DENERWUJE ZE ROBIE TO WOLNO,POROWNUJA MNIE DO POPRZEDNICZKI Z 6 LETNIM STARZEM,SAMA NIE WIEM CO ROBIC CHYBA TO WSZYSTKO SOBIE DARUJE :(

troszke czasu minie :(
niestety
czasem beda dobre dni czasem gorsze ale jak pokochasz to ,to nigdy sie nie poddasz, u mnie ten czas juz trwa 2 lata ....i nadal sie ucze i dalej sadze ze jeszcze duzo duzo pracy przede mna, ale tu dziewczyny z wiekszym stazem ode mnie zgadza sie ze czlowiek uczy sie przez cale zycie
ale zycze powodzenia

Nie masz się czym martwić, nikt nie jest w stanie przyswoić tylu informsacji na początku, dla mnie też było to czarną magią. Najważniejsze, abyś dużo ćwiczyła, nigdy się nie poddawała, zadawała dużo pytań. Dobrze by było również, abyś znalazła sobie "manikiurzystkę - patrona" :), najlepiej w sowim otoczeniu, w swoim mieście, który by Cię propwadził, szukał błędów. Zawsze możesz tutaj o cos zapytać, jak chcesz to ja Ci z przyjemnością pomogę i odpowiem na nurtujące pytania - i na forum i prywatnie.
Pozdrawiam