-
ediee odsłony: 9542
Czy te wyniki oznaczają niedoczynność tarczycy?
Wyniki w pździerniku miałamTSH-0,25norma 0,44-5,20fT4- 2,3norma 0,85-2,10Miałam niby nadczynnosć, ale jak trafiłam do lekarza kazał to zignorować i zrbić wyniki za jakis czas, bo po porodzie hormony mogą wariować. Ale dla swiętego spokoju powtórzyli mi badaniawszpiatlu i było ok!Dzis odebrałam wynikiTSH-5,60norma 0,44-5,20fT4- 0,52 norma 0,85-2,10czyli?... niedoczynnosć?Ja rozumiem ze one wariują, ale bez przesady W sumie nie dużo poza normami, no ale jednak.Ostatnio non stop jestem senna i kręci mi się w głowie..ledwo funkcjonuje.Oleska pamiętam, ze wtedy pisałąć, że masz neidoczynnosć. Mogłabyś napisać na priva jakie u Ciebie wartości i czym się leczysz?
Witam 4 miesiące po porodzie robiłam badanie pod kątem tarczycy wynik z TSH był taki 0,002 podczas badania wyszło że ma jakiś guzek na lewym płacie tarczycy to wynik z biopsji W treści białkowo-krwistej obecne liczne rozproszone i skupione w drobnych płatach komórki pęcherzykowe tarczycy,niektóre ze zwyrodnieniem oksyfilnym,bez cytologicznych cech atypii.Obraz cytologiczny wskazuje na gruczolaka pęcherzykowego tarczycy.Wynik z Usg Prawy płat o wym20x20x40mm lewy płat o wym.25x26x50mmo szerokości cieśni 8mm Lewy płat z kilkoma guzkami o niejednorodnej echogenicznosci najwiekszy w górnej części wielkość 20mmPrawy płat o niejednorodnej echogeniczności,z pojedynczymi zmianami wielkości do 8mm.najgorsze w tym jednak jest to że bardzo szybko przybieram na wadze przy wzroście 155 ważę 64 kg pewnie od tego tez zaczynają mi puchnąc nogi.Jestem już w strasznym dołku nie wiem co się ze mną dzieje .Jeśli ktoś orientuje się w wynikach z tych badań to proszę o odpowiedz.
Odpowiedz
O to dobrze, bo jutro do szpitala zajadę ok. 12, więc nie za bardzo chciałabym być na głodniaka. :P
Dzięki za odpowiedź. :D
Skrzacik napisał(a):Ja się tylko pytam czy mam być na czczo?
co ślepemu po oczach ;)
nie musisz być na czczo, możesz coś zjeść, chyba że bierzesz leki na tarczycę to wtedy musisz być na czczo
To lekarz mi zlecił powtórkę wyniku. I on zlecił badania ;)
Ja się tylko pytam czy mam być na czczo? Bo ostanio to miałam pobieraną krew też do zwykłej morfologii, więc i tak byłam.
Kurczaku, nie wiem :( ale dobrze by było jakby wyniki TSH i PRL obejrzał endokrynolog.
Skrzaciku pokaż wyniki lekarzowi, jesteś w ciąży więc to nie przelewki, ale weź też pod uwagę że ciąża może trochę zniekształcać wyniki.
Jednym słowem dziewczyny, do lekarza marsz !
Czy badania na określenie poziomu hormonów tarczycy trzeba robić na czczo?
Bo mi wyszło FT4 lekko ponad normę i mam powtarzać. :|
poraz kolejny zbadałam hormony tarczycy i :
FT4 - 14,8 pmol/l ( za wysokie i wzrosło od ostatniego badania)
TSH 1,15 ulU/ml - wciąż takie samo.
- czyli nadczynność?
Nie badałam przeciwciał.
Witam
Pisze z redakcji programu "Grunt to zdrowie" emitowanego na antenie TVN Style. Nasz program ma charakter poradnikowo-medyczny i poruszamy w nim wiele różnorodnych tematów związanych ze zdrowiem. Właśnie przygotowujemy drugą edycję programu. W poprzedniej mówiliśmy o tak poważnych problemach jak: cukrzyca, rak piersi czy nadciśnienie...
W tej chwili realizujemy odcinek o tarczycy i poszukujemy osoby z nadczynnością, która zechciałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach związanych z tą przypadłością. Stąd moje pytanie, czy któraś z "Forumowiczek" miałaby ochotę wystąpić u nas i podzielić się z widzami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi nadczynności.
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź na adres: [email protected]
Pozdrawiam serdecznie.
Ewa Łukasiewicz "Grunt to zdrowie" 512 076 251
agga73 napisał(a):kurczak napisał(a):No własnie ja TSH mam na poziomie 1,15 i dupa blada.
no właśnie, ja mam 1,09 i taka sama blada :butthead:
ediee, maj-czerwiec mówisz? 8)
u mnie równiez dupa, podobnie blada,
a TSH mam między 0,2 a 0,4
i też nie mam już czego diagnozować.
ediee napisał(a):kurczak napisał(a):No własnie ja TSH mam na poziomie 1,15 i dupa blada.
kurczaku:usciski:
Spoko :D
Tylko nie mam już możliwości jakiegokolwiek więcej diagnozowania bo wszystko jest w całkowitej normie. 8)
Tylko łeb mam już jak sklep od nadmiaru wiedzy a portfel pusty ;)
Aha, zaszłam w tą ciążę po obniżeniu TSH do 4 z prawie 6, przy mieszczących się w normach T3 i T4 oraz aTPO również było w porządku. Zaszłam po dwóch cyklach starań, 5 miesięcy po poronieniu.
Odpowiedz
Kinia napisał(a):
Eh, nie wiem skąd te moje niedoczynnościowe objawy, skoro mam prawie ideał (zwłaszcza ten ciążowy)
Zeby to zdiagnozowac, trzeba wziąść pod uwagę wszystkie wyniki. Zarówno objawy kliniczne (charakterystyczne dla zaburzeń) jak i JEDNOCZESNIE wyniki badań hormonalnych.
Na podstawie tylko jednej przesłanki - jednego wyniku badania, nie ma co wyrokowac.
Czasami niedoczynnośc/nadczynność może być stwierdzona nawet przy TSH w normie.
ediee napisał(a):kurczak napisał(a):dla chcących zajść w ciązę idealnie jest mieś THS w okolicy 1.
no właśnie
Moja endo mówiła, że to tylko pozory, ja zaszłam w tą ciążę przy TSH = 4 i że ważne jest, że wszystkie hormony mieszczą się w normach (T3 i T4 też), a nie tylko magiczne TSH równe 1.
kurczak dzięki za łopatologie, nie znam się, więc tej niespójności raczej nie widzę, ale wierzę Ci [zresztą Oleśka, Blutka, Nabla to też moje hormonalne (i nie tylko) gura], a przy nadarzającej się okazji zapytam gina.
Wie ktoś coś na temat zafałszowania wyników przez wypicie kawy, bo tak mnie poinformowała pielęgniarka, ale zapomniałam się zapytać, czy to zaniża, czy zawyża ?
Eh, nie wiem skąd te moje niedoczynnościowe objawy, skoro mam prawie ideał (zwłaszcza ten ciążowy)
Kinia - nie będę rozbijać Twojego postu na czesci pierwsze, bo to co wkleiłaś jest troszkę niespójne, ale powiem tak - co do ogólnej zasady jest tak jak napisała Oleska.
Niedoczynność=za dużo TSH=za dużo prolaktyny i estrogenów=problemy z owulacją=problemy z zajściem.
nadczynność= za mało TSH
dla chcących zajść w ciązę idealnie jest mieś THS w okolicy 1.
eidee, masz książkowe wyniki. :) Miesiączka nie ma nic do tego (gin mi mówił, że tarczycę można badać w dowolnym momencie cyklu - jeśli są jakieś istotne zaburzenia, to i tak wylezą).
Odpowiedz
Nabla napisał(a):Jeśli Ci się waha między nadczynnością a niedoczynnością co jakiś czas to daj sobie spokój i powtórz badania po kilku tygodniach. Możliwe, że tarczyca się stabilizuje po porodzie dopiero.
To było w kontekście tego:
ediee napisał(a):Miałam niby nadczynnosć, ale jak trafiłam do lekarza kazał to zignorować i zrbić wyniki za jakis czas, bo po porodzie hormony mogą wariować.
dokładnie tak radził mi lekarz!
wczoraj odebrałam wynki ( z innego laba więc inne normy) ale chyba jest już dobrze :D
TSH 3,71 [ 0,270-4,20]
FT4 1,26 [0,932-1,71]
mam tylko pytanie jak wyniki mogą się mieś do tego, że robiłam je w trakcie @?
i jeśli chiałabym zaciażyć to rozumiem, że musiałaym coś jednak z nimi robić?
Halo, nie bijcie, przeciez pisałam, że szukam informacji, a nie przyszłam się powymądrzać
Oleska napisał(a):A dokładnie :
Niedoczynność : powoduje niemożliwość zajścia w ciążę, występuje brak owulacji
Nadczynność : powoduje poronienia i przedwczesne porody
Tylko, że na forum ginekologicznym piszą coś innego, a m.in stąd moja wiedza:
"Niedobór hormonów tarczycy w istotnym stopniu zmniejsza płodność. W łagodnej niedoczynności tarczycy ciąża jest możliwa, ale wiąże się z ryzykiem poronienia i porodu przedwczesnego. Ponadto niedobór hormonów tarczycy matki może mieć niekorzystny wpływ na funkcję rozwijającej się tarczycy dziecka i co najważniejsze na rozwój jego centralnego układu nerwowego. Niedoczynność tarczycy (wysokie TSH) sprzyja pośrednio nadprodukcji prolaktyny, co dodatkowo niekorzystnie wpływa na płodność.
Nadczynność tarczycy nie upośledza w sposób istotny płodności, ale jeśli jest bardzo nasilona to wywołuje problemy. Nadmiar hormonów tarczycy może blokować receptory estrogenowe sprawiając, że estrogeny działają w organizmie mniej efektywnie (np. na endometrium). Nadczynność może prowadzić też do komplikacji w ciąży (nadciśnienie, stan przedrzucawkowy, zmiany w układzie sercowo naczyniowym)."
Źródło: http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,1908,2
Naprawdę wiem, że cokolwiek się dzieje z tarczycą to są powody do niepokoju
Blutka napisał(a):Ja nie wiem też, skąd pomysł, że nadczynność to taki pikuś.
Nigdzie nie napisałam, że to pikuś Zdaję sobie sprawę, że objawy są cholernie uciążliwe. PYTAM, tylko pytam ;)
Kinia napisał(a):Nabla napisał(a):Jeśli Ci się waha między nadczynnością a niedoczynnością co jakiś czas to daj sobie spokój i powtórz badania po kilku tygodniach. Możliwe, że tarczyca się stabilizuje po porodzie dopiero.
Póki co porodu nie było, ale mam nadzieję że kiedyś będzie dlatego ją sprawdzam ;)
To było w kontekście tego:
ediee napisał(a):Miałam niby nadczynnosć, ale jak trafiłam do lekarza kazał to zignorować i zrbić wyniki za jakis czas, bo po porodzie hormony mogą wariować.
Zarówno nadczynność, jak i niedoczynność może szkodzić ciąży. Tylko niedoczynność, jak już pisałam, duuużo łatwiej leczyć. Ja nie wiem też, skąd pomysł, że nadczynność to taki pikuś.
Odpowiedz
Kinia napisał(a):Ponadto pisząc o tym "z dwojga złego" miałam na myśli temat mocno ciążowy - przy nadczynności raczej nic się złego nie dzieje, przy niedoczynności wystepują poronienia i przedwczesne porody.
tylko w przebiegu hasimoto i to nie niedoczynność powoduje poronienia a immunologia czyli przeciwciała tarczycowe i ewentualnie połączone z innymi przeciwciałami ( p/jądrowymi, p/plemnikowymi, i itp..)
A dokładnie :
Niedoczynność : powoduje niemożliwość zajścia w ciążę, występuje brak owulacji
Nadczynność : powoduje poronienia i przedwczesne porody
:(
Blutka napisał(a):Nadczynność jest dużo gorsza w leczeniu, niż niedoczynność, ale raczej wyluzować, bo w normie wszystko. Gina na początek spytaj o te wyniki, ale IMHO są ok, chociaż dla pewności zrobiłabym jeszcze T3, T4 i aTPO, żeby mieć pełen obraz.
Dzięki za uspokojenie :D
Nabla napisał(a):Jeśli Ci się waha między nadczynnością a niedoczynnością co jakiś czas to daj sobie spokój i powtórz badania po kilku tygodniach. Możliwe, że tarczyca się stabilizuje po porodzie dopiero.
Póki co porodu nie było, ale mam nadzieję że kiedyś będzie dlatego ją sprawdzam ;)
Nabla napisał(a):A pomysł, że nadczynność jest lepsza od niedoczynności to nie wiem komu i kiedy do głowy przyszedł. Ja już wolę moją lekką senność z niedoczynności teraz niż Gravesa-Basedowa z nieoznaczalnym poziomem TSH, drżeniem rąk, zaburzeniami snu, huśtawką nastrojów parę lat temu.
Pewnie punkt widzenia zależy od objawów ;)
Ja z nadczynności nie mam nic (bo w sumie i nadczynności nie mam) ... no może oprócz ciągłego wkurzenia.
Dlatego jednak postanowiłam sprawdzić TSH, bo dobija mnie ciągła senność, tycie (w sumie bez większego powodu), puchnięcie itp.itd.
Ponadto pisząc o tym "z dwojga złego" miałam na myśli temat mocno ciążowy - przy nadczynności raczej nic się złego nie dzieje, przy niedoczynności wystepują poronienia i przedwczesne porody.
Jeśli Ci się waha między nadczynnością a niedoczynnością co jakiś czas to daj sobie spokój i powtórz badania po kilku tygodniach. Możliwe, że tarczyca się stabilizuje po porodzie dopiero.
A pomysł, że nadczynność jest lepsza od niedoczynności to nie wiem komu i kiedy do głowy przyszedł. Ja już wolę moją lekką senność z niedoczynności teraz niż Gravesa-Basedowa z nieoznaczalnym poziomem TSH, drżeniem rąk, zaburzeniami snu, huśtawką nastrojów parę lat temu.
Nadczynność jest dużo gorsza w leczeniu, niż niedoczynność, ale raczej wyluzować, bo w normie wszystko. Gina na początek spytaj o te wyniki, ale IMHO są ok, chociaż dla pewności zrobiłabym jeszcze T3, T4 i aTPO, żeby mieć pełen obraz.
Odpowiedz
Wyciągam, bo niezbyt kumata w temacie hormonów jestem
Zrobiłam TSH - wynik 0,862 (norma 0,27 - 4,20) no i niby jestem w normie, jeżeli już bliżej nadczynności (chyba z dwojga złego lepsza ona niż niedoczynność) i generalnie nie powinnam wyszukiwać sobie problemów, ale znalazłam coś takiego:
"Warto tu wiedzieć, że normy dla kobiet pragnących dziecka powinna być w granicach 1-2, a nie jak to przeważnie widać na wynikach badań od 0,25 do 5,00. (Te drugie normy są podane dla osób dorosłych nie planujących dzieci.)"
Źródło: http://www.poronienie.pl/bad_horm.html
Szukać na gwałt endo, czy wyluzować?
I jak wypita kawa przed pobraniem krwi wpływa na wynik (znaczy się w którą stronę, bo że wpływa to wiem). :prayer:
Normy są bardzo różne, zależy od lab.
Wychodzi na to, że wpadasz w niedoczynność i bardzo Ci współczuję, przyjemne to nie jest.
Bardzo często nadczynność przechodzi w niedoczynność (tak mają moje dwie koleżanki). Ja wskoczyłam od razu w nieodczynność.
Idź do lekarza, powiedz mu o swoich objawach i samopoczuciu, może da Ci najniższą dawkę 25.
Dobrze by było jakbyś zrobiła jeszcze FT3 , aTPO i aTG.
Podobne tematy