Balu dopiero dzisiaj przeczytałam, bardzo ci współczuję.....trzymaj się, wiem, że to banalnie brzmi...... :usciski: z całego serca ci współczuję
Odpowiedz
Balu, wiem że to była ważna osoba w Twoim życiu. Bardzo mi przykro że tak sie stało.
współczuje
:goodman:
Ena dziękuję bardzo...............
tak wiele bym dała aby można było coś poradzić aby pomóc babci
niestety odeszła
miała 74 lata
pokonał ja rak z którym tak długo walczyła
ponad 4 miesiące bólu , cierpienia ......
a wszystko miało być tak pieknie....
dlaczego???
Moja babcia ok kwietnia zauwazyła u siebie guza piersi....
ale jak to babcia do lekarza iść nie chciała.... wkońcu ok września się zdecydowała ( niestety rak szybko się rozwijał i zaczął boleć)
była biopsja , jedna , druga , i po 2 biopsji wszystko ruszyło- ogromny ból , łzy , cierpienie
w dodatku babcia zsuneła się z taboretu i naruszyła sobie biodro ( okazało sie , ze jest złamane)- jednak przed operacją nikt o tym nie wiedział , nie ruszali tego
w połowie grudnia babcia miała operację wszystko się udało , ale noga bolała coraz bardziej
silne środki przeciwbólowe na chwilę niwelowały ból
w połowę lutego babcia miała naświetlania na pierś aby organizm był czysty
nawet nie ruszali babci biodra póki nie sprawdzili czy tego miejsca nie zaatakował nowotwór ( a był on złośliwy)
no ale po badaniach wyszło , ze organizm jest czysty.....
noga bolała coraz bardziej więc 13 marca babcia została przewieziona do Konstancina i tam dzień później miała odbyć się operacja wszczepienia endoprotezy...
rano wykonano zabieg , wszystko się udało
babcię już nie bolało
ok 13 babcia zaczęła mieć płytki oddech , mówiła , ze braknie jej tchu
odeszła
okazało sie , ze rakiem miała zaatakowane płuca - miałą tylko 5 % czystości
udusiła się
lekarza jednak mówią , ze odeszła bez bólu i zgodnością......
dziś o 18 było pożegnanie w kaplicy
widziałam babcię wygladała jak by spała
choć co chwile zdawało mi się , ze zaraz otworzy oczy i wstanie
miała taką spokojną twarz , bez grymasu bólu
dotchnęłam jej ręki , myślałąm , ze może jak ją ogrzeję to otworzy oczy.....
nie otworzyła......
mój syn jak odchodziliśmy pomachał babci - zrobił jej pa, pa.....
w poniedziałek o 11 jest pogrzeb.........
wiem , ze juz nie cierpi....
kocham cię Babciu .....
dziękuję...............................
Podobne tematy