• mrówka odsłony: 2616

    Aster City - co mam z tym zrobić?

    Mój mąż był ich klietem bodajże od roku aż do października roku ubiegłego, no i póki był ich klientem wszystko było spoko a teraz mamy z nimi kłopoty!!!
    Rozwiązanie umowy nastąpiło 8 listopada ubiegłego roku, mniej więcej po okresie 6 tygodni dostaliśmy rozliczenie od tej firmy za wszystkie lata, na tymże rozliczeniu widniała zaległośc z marca roku (notabene mam dowód wpałty za ten miesiąc, wpłacony jak najbardziej terminowo ). Zadzwoniłam do tych porąbańców i tam się okazało, że faktycznie ta wpłata akurat jest ale coś im się nie zgadza i nadal jst niedopłata 51,99 zł. Po długich poszukiwaniach w bazie danych wielmożnej firmy Aster okazało się, że ta należność jest z maja roku
    Faktury z tego okresu nie mieliśmy bo w tym okresie mieszkaliśmy gdzie indziej a lokatorami mieszkania w którym była zarejestrowana usługa Aster - byli moi teściowie (po rozmowie z nimi okazało się, że faktycznie mogło tak się stać iż 1 rachunku nie zapłacili - akurat w maju był nasz ślub więc w sumie mogło się zdarzyć!!).
    W związku z powyższym 11 stycznia tego roku zapłaciłam zaległy rachunek i zadzwoniłam nawet do Aster aby o tym poinformować, sprawa miała być juz zamknięta :|. Dziś odbieram pocztę i widzę tajemniczą kopertę z logo firmy EOS KSI Polska, otwieram i co widzę???
    Wezwanie do zapłaty długu dla Aster wystawione przez firmę windykacyjną - pismo z dn. 21.02.07 :o :o :o :o
    Myślałam, że trafi mnie szlag bo sprawa z Aster ciągnie się juz jakiś czas
    Do tego info o skierowaniu sprawy do sądu jeśli do 28 lutego nie wpłacimy pieniędzy i o ewentualnych kosztach komorniczych!!!! W moim stanie nerwy nie są wskazane ale wkurwiłam się i to na maxa!!!
    Dzwonię do tych (już nie wiem jak ich nazwać!!!!! bo na usta cisną się same niecenzuralne słowa) i tam pani radosnym głosem informuje mnie że pieniądze jak najbardziej wpłynęły i wszystko jest w porządku (oczywiście wysłuchała wcześniej małą wiązankę ode mnie), a na moje pytanie czemu dostałam taka laurkę od windykatora odpowiada, że sprawę niby skierowali przed tym jak pieniądze wpłynęły
    Owa pani każe mi zignorować pismo od windykatora i niczym się już nie martwić...
    Nic to dzwonię do windykatora (bo przecież Aster dawno już nie ufam) tam dowiaduję się, że owa sprawa trafiła do nich 16 lutego (przypomnę iż zaległośc została wpłacona ponad miesiąc wcześniej), Pani z firmy windykacyjne każe mi wysłać faxem potwierdzenie wpłaty i wówczas dopiero zamknie sprawę.
    I teraz co by się stało gdybym nie zadzwoniła do windykatora??? 1 marca mąż miałby sprawę w sądzie, bo przecież Aster nie raczyłaby odwołać windykacji (jestem tego pewna na 100% - po co skoro już nie jesteśmy ich klientem więc można nam dokopać nie?).
    Martwię się również, że przez ten burdel jaki Aster ma w dokumentacji to jeszcze nie koniec historii, a ja naprawdę nie mam już siły... Zresztą skoro po 2,5 roku przyponiało im się dopiero o 1-miesięcznej zaległości to nie wiem czy znów czegoś nie znajdą???
    Kolejna sprawa która mnie niepokoi to jak jest z tym rejestrem dłużników, czy przypadkiem przez radosną twórczość niekompetentych ludzi z Aster mój mąż nie jest już na czarnej liście???
    I ostatnie nie chcę aby coś takiego przeszło Aster bezkarnie gdzie mam się zgłosić z tym problemem???
    Niedługo wróci mój mąż, który chce zadzwonic do nich i zażądać rozmowy z kimś z kierownictwa ale nie wiem czy warto.
    Bardzo prosze doradzcie jak to wszystko załatwić?

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-15, 19:20:16
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-02-15 o godz. 19:20
0

Wiol-ka napisał(a):Nela napisał(a):mrówka nie martw się w KRD umieszcza się dłużników, których dług wynosi minimum 500 zł
Nela, pewna historię juz mrówce na priv opisałam
To ja też poproszę, bardzom ciekawa :)

Odpowiedz
aneczek 2010-02-15 o godz. 17:03
0

Wiol-ka napisał(a):Nela napisał(a):mrówka nie martw się w KRD umieszcza się dłużników, których dług wynosi minimum 500 zł
Nela, pewna historię juz mrówce na priv opisałam, ale jest jeszcze BIK (Biuro Informacji Kredytowej) do którego trafic mozna za kilkanaście złotych długów
No ale tam wpisywane są wyłącznie dłużnicy banków - czy to z tytułu kredytu czy z tytułu rachunku bankowego, a nie klienci innych firm. Fakt - można tam trafić nawet za 0.15 zł - tak było w moim przypadku, ponieważ wisiałam bankowi 0.15 zł, a do BIK najmniejsza kwota, którą można wpisać to 1 zł, bank sobie zaokrąglił do 1 zł. Ponieważ wisiałam im 0,15 zł nie opłacało im się mnie wzywać do zapłaty, więc wpisali mnie do BIK, a ponieważ nic nie wiedziałam o tej nalezności dostałąm się do najgorszej grupy kredytowej. Urocza historia zwłaszcza jak się bierze gigantyczny kredyt.

Odpowiedz
Wiol-ka 2010-02-15 o godz. 16:56
0

będzie złamanie regulaminu ;) - ale muszę dodać że trafienie do bazy danych BIK może skutecznie utrudnić uzyskanie kredytu

Odpowiedz
Wiol-ka 2010-02-15 o godz. 16:53
0

Nela napisał(a):mrówka nie martw się w KRD umieszcza się dłużników, których dług wynosi minimum 500 zł
Nela, pewna historię juz mrówce na priv opisałam, ale jest jeszcze BIK (Biuro Informacji Kredytowej) do którego trafic mozna za kilkanaście złotych długów

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 16:53
0

Bez paniki - raczej nikt Was nigdzie nie zgłosił.
Firmy windykacyjne zajmują się wyłącznie zastraszaniem i nękaniem - bez wyroku sądowego niewiele mogą zrobić, a zwykle dostają sprawy, co do których ich zleceniodawca sam ma spore wątpliwości. My mieliśmy takie przeboje z Cyfrą Plus i UPC (słynny wrocławski "Kruk": oba zgłoszenia bezpodstawne - UPC zapłaciliśmy na odczepnego, bo chcieliśmy podpisać nową umowę, a po miesiącu znaleźliśmy... stary zapłacony rachunek ). Naprawdę, szkoda życia, potraktuj to jak element folkloru polskiego.

Odpowiedz
Reklama
mrówka 2010-02-15 o godz. 16:15
0

Nela napisał(a):
mrówka nie martw się w KRD umieszcza się dłużników, których dług wynosi minimum 500 zł :) więc Aster nie mógł zgłosić Twojego męża (chociaż firma windykacyjna mogła was postraszyć tym na piśmie)
:usciski:
To już mi trochę ulżyło ufff, nigdy nie interesowałam się krajowym rejestrem dłużników bo nie miałam ku temu powodów stąd moja niewiedza.
Tak czy siak zawzięłam się i im niepopuszczę o nie!!! Dlatego własnie prosze o rady jak mam to załatwić. Czy zwrócić się do Rzecznika obrony praw konsumenta? Czy gdzieś napisać skargę???

Odpowiedz
Gość 2010-02-15 o godz. 16:06
0

mrówka napisał(a): to jak jest z tym rejestrem dłużników, czy przypadkiem przez radosną twórczość niekompetentych ludzi z Aster mój mąż nie jest już na czarnej liście???
mrówka nie martw się w KRD umieszcza się dłużników, których dług wynosi minimum 500 zł :) więc Aster nie mógł zgłosić Twojego męża (chociaż firma windykacyjna mogła was postraszyć tym na piśmie)

Bardzo dobrze, że skontaktowałaś się z firmą windykacyjną, bo rzeczywiście Aster mógł nie poinformować o spłacie zadłużenia i bylibyście nadal nękani pismami i straszeni sądem

:usciski:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie