-
dodek odsłony: 3928
TŁUSTY CZWARTEK
Jak tam? ile juz paczków zjadłyście.....
i jeszcze jedno musicie same kupować czy firma stawia.....
U mnie kupuje firma dla biura duże a w sklepie dla klientów są malutkie....
Czwórka na koncie.
Ale gdzie te czasy, gdy się zjadało 12... 8) (czasami na wyścigi z bratem heh)
Ja swoją nieświadomością chyba przebiję wszystkich lol .
Zaglądam dziś ranoo na forum, wchodzę na pychotki - patrzę, temat o tłustym czwartku. Czytam sobie i myślę "O, za tydzień tłusty czwartek" lol .
Na uczelni, gdzie wszyscy łazili z pączkami ocknęłam się, że to dzisiaj .
A teraz siedzę sobie i opycham się faworkami zrobionymi przez moją teściową. Pyyyszne :lizak: .
Mam brata piekarza i dziś przyniósł chyba z 20 pączków, mąż dostał w pracy 10.
A ja mam cukrzycę ciążową i nie mogę jeść słodkiego
Ale na jednego się skusiłam
Zjadałam 1,5 pączka (nie dałam rady więcej, bo nie przepadam...no chyba, że bym kupiła na Chmielnej...ale kolejka mnie odstraszyła skutecznie :D ) Za to zjadłam prawie całe opakowanie faworków...zostawiłam trochę dla męża, ale za bardzo mnie kuszą i ciągle podjadam...może nie będe się chwalić, że wogóle kupowałam:twisted:
Odpowiedz
Zjadłam 3. Więcej nie dam rady. ;)
I też jem pączki TYLKO w Tłusty Czwartek. W inne dni roku mi nie smakują. ;)
gdybym nie miała dziś treningu to zwojowałabym pewnie kolejnych 6. Jem pączki praktycznie tylko w Tłusty Czwartek, ale jak już zacznę to mogę duuuuuużo :) bez wyrzutów sumienia i bez myślenia o spalaniu!
tylko jak potem z tym wszystkim w brzuchu skakać? Nie da się, więc stop
Zjadłam dwa, ale raczej z braku czasu niż chęci, zaraz nadrobię, a kalorii dziś nie liczę, i ćwiczyć też nie będę:)
Odpowiedz
Ja jestem po 2-ch i zastanawiam sie nad 3-cim.
Na faworki pojade jutro a zaraz wsiadam na rowerek.
Ech te kalorie
Laura, sto lat!
a ja właśnie wchłonęłam nr 5 i 6 i wreszcie oficjalnie mówię DOŚĆ. Następne za rok.
Ja zjadłam dwa i zaraz pożrę trzeciego. Pączki tylko z cukrem pudrem!
I mam za sobą kawał tortu bo dziś moje urodziny. Mniam!
Ja narazie zjadłam 2 . W tłusty czwartek dieta nie obowiazuje ;)
Odpowiedz
blandine napisał(a):ziutka napisał(a):Nie zjadlam i nie zjem zadnego :P
a tak szczerze: ?: jakbyś była tu nie skusiłabyś się na takiego prawdziwego POLSKIEGO pączka ;)
ja spałaszowałam 2 i wcale się tego nie wstydzę :D na schudnięcie będzie czas potem ;)
Tak szczerze - nie, nie zjadlabym, bo ja w ogole slodyczowa nie jestem. Od wielkiego dzwona zjadam jakis sernik :D
A wstydzic sie nie ma czego :P
K2 napisał(a):oczywiscie Nabla, wroce o 23 do domu i sie wezme za faworki czy paczki. genialny pomysl.
Ja tak wlasnie mialam wczoraj ;)
Ja też uwielbiam pączki mniam, mniam. Ale niestety w tym roku muszę świętować tłusty czwartek bez pączków itp. Dieta świeżutkiej mamy ma swoje prawa ;)
OdpowiedzMoje właśnie się smażą :D A potem będzie wielkie pożeranie :supz: Uwielbiam pączki!!!!!!!!!!!!! :lizak:
Odpowiedzja tam nie mam problemu, nie zjem ani jednego bo nie cierpie
Odpowiedz
Kawał mi się przypomniał ;) Trochę stary, ale jakże w temacie...
Mówi pączek do pączka:
- Wiesz co? Miałem wczoraj egzamin wstępny na studia.
- I co przyjęli cię?
- No co ty, pączka?
A ja się dzisiaj nie opędzę od pączków. Już jednego mam na żołądku, a to dopiero 12:30
w dawnych czasach uważano, że jak się nie zje żadnego pączka w tłusty czwartek, to nieurodzaj przez cały rok!
więc do dzieła forumowiczki, chociaż po jednym.
Ja zjadłam już 2 i pewnie jeszcze zjem.
A jeśli chodzi o dietę, to pewna pani profesor guru z dziedziny żywienia powiedziała mi kiedyś, że jak się zje dużo pączków to zaszkodzą conajwyżej na wątrobie i trzustce (czego nikomu nie życzę), bo przytyć w ciągu 1 dnia się nie da i ona sama w tłusty czwartek zjada 10-12 pączków zwykłej wielkosci!! ( a osoba szczupła i dbająca o figurę)
Bardzo spodobała mi się jej teoria i w nią wierzę!! :D
Życzę smacznego
wlasnie przed chwila wrocilam z wyprawy paczkowej.... i paczkow brak
Odpowiedzjedz aniasz, niech Ci na zdrowie idzie. :D kupie sobie oszukane badziewie, chociaz tyle bedzie moje. we wtorek mamy Pancake Tuesday, wiec jakos sobie to odbije. choc gdzie im tam do faworkow :chlip:
Odpowiedz
A ja jeszcze żadnego pączka nie dopadłam :chlip: Na swoją firmę nie mam co liczyć ... raczej my musielibyśmy zrzucić się dla szefostwa a nie oni dla nas
Ale jak tylko wrócę do domku, to nadrobię zaległości, a u mamy już czeka na mnie sterta faworków :supz: :taniec:
K2 napisał(a):oczywiscie Nabla, wroce o 23 do domu i sie wezme za faworki czy paczki. genialny pomysl.
to się już nie bierz bo najwyżej by Ci Tłusty Piątek wyszedł, a to nie to samo i kupa.
Mogę zjeść jeszcze jednego za Ciebie, co Ty na to?
PS. Zjadłam dwa, ale to dopiero początek!
zjadłam już 2 8) pyszności...
a teraz poluje na faworki... zaraz dryndnę do małża, żeby mi kupił ;]
oczywiscie Nabla, wroce o 23 do domu i sie wezme za faworki czy paczki. genialny pomysl.
Odpowiedz
K2 napisał(a):aaaaaaaaaaaa, zapomnialam. ja chce paczka!!!!!!!!! takiego prawdziwego chce!!!!!!!!! ale mi jest zle!!!!!!!! fawoooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, gdzie sa faaaaaaaaaaaaawooooooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii?!!!!!!
specjalnie dla Ciebie:
moja firma się porwala na Bliklego i co?
pączki stare som i obrzydliwe :vom:
K2 napisał(a):aaaaaaaaaaaa, zapomnialam. ja chce paczka!!!!!!!!! takiego prawdziwego chce!!!!!!!!! ale mi jest zle!!!!!!!! fawoooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, gdzie sa faaaaaaaaaaaaawooooooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii?!!!!!!
Zrob se :) Ja wczoraj wlakowalam na dnie od garnka przy pomocy rolki po folii aluminiowej, do ciasta dalam farine 00 zamiast zwyklej maki i troche szampana, bo to jedyny alkohol, jaki mialam pod reka, ale i tak wyszly :D
aaaaaaaaaaaa, zapomnialam. ja chce paczka!!!!!!!!! takiego prawdziwego chce!!!!!!!!! ale mi jest zle!!!!!!!! fawoooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, gdzie sa faaaaaaaaaaaaawooooooooooooooooooorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii?!!!!!!
Odpowiedzja już o pólnocy wciągnełam jednego, pyszny był bo wczorajszy :lizak: ale spowodował bezsenność, już nawet światło na forum chciałam zgasić ale nie mogłam tematu znleźć no a po swieże to chyba będę musiała sama się wybrać, na małżonka nie ma co liczyć, zapóźno z pracy wraca i pewnie już nic w sklepach nie bedzie
Odpowiedz
Zjadłam juz prawie dwa, ale zapewne na tym sie nie skończy lol
To moj pierwszy tłusty czwartek w domu rodzinnym od lat wiec bede go świetować jak dawniej 8) bo zwykle jem nie wiecej niz dwa...
aaaaaa, i chciałam napisać, że choć pączki pyszne, to konfitura nie ta :P
ja najbardziej lubię z różą aż mi ślinka cieknie, jak pomyślę o tych pysznych pączkach z pączkarni przy Górczewskiej teraz mam tam zdecydowanie za daleko, ale kiedyś to były tłuste czwartki :P :lizak:
zjadłam półtora i to spółę z moim synusiem, któremu strasznie posmakowały lol
dostaliśmy cieplutkie od babci Jasia :D pychota :lizak:
mam jeszcze 7, ale zostawię dla męża 8)
Ja bym zjadła...Tylko czy junior nie będzie miał sensacji brzuchowych
Pewnie wciągnę, bo rano mężus kupił i tak sobie leżą na stole a mnie korci
Jeszcze ani jednego i aż mi wstyd
Ale to tylko dlatego, że trudnię jako marudna brygadzistka i muszę ekipę budowlaną nadzorować lol
Za to nażarłam się cukierków od rana dla smaku lol
Przemo ma mi przywieźć z pracy kilka.. lol więc tradycji stanie się za dość 8) Mus to mus - zjeść trzeba.. najlepiej takiego jeszcze ciepłego z nie do końca zastygniętym, pysznym, przyklejającym się do ust lukrem i marmoladką różaną w środku.. Truskawkowa też może być od biedy ;)
Gdybym tylko mogla to wtrynilabym z 5! A do tego jeszcze gore faworkow!! Strasznie mnie ostatnio ciagnie do slodkosci 8)
Ale niestety, nie mam takiej mozliwosci :( Paczki tutaj sa inne, nawet te pieczone dla polskich ciastkarni, a o faworkach to mozna sobie tylko powspominac... ehhh...
jeszcze nie zjadłam ani jednego :(
zapewne gdybym była w pracy to firma stawia :)
ale że jestem w domu to kupię ze 4 dla nas dwojga a resztę sobie upiekę :)
Ech zupelnie zapomnialam i pewnie gdyby nie to ze poszlam po ulubiona bulke z jablkiem to bym nie wiedziala. W cukierni byly same paczki , zezarlam 3 z powidlami sliwkowymi :taniec: jedyne wyrzuty sumienia to mam takie ze nie kupilam wiecej!!
Odpowiedz
U nas żadna firma nie stawia pączków, a szefem jestem ja lol
Ale jakoś nie mam ochoty na pączki. Ani na faworki. Niedobrze mi na samą myśl
(nie pracuję zarobkowo, ino w domu haruję za darmo ;))
U mnie tez stawia firma ale ja jestem na urlopie i jak narazie bez paczka :(
Do sklepu mi sie nie chce iść , ekspres już sie grzeje ale co to za kawa bedzie
Myślę, żeby popołudniu jechac do Mamy na faworki - 60 km lol
Pączka jeszcze nie "wciachałam" ;) Ale zaliczyłam już spory kawałek ciasta z bitą śmietaną i coś czuję, że na tym się dziś nie skończy 8)
OdpowiedzJa nie zjem, bo po prostu nie lubię. Gdyby jeszcze były jakieś faworki... *ślini się*. Muszę napisać do męża, żeby mnie zaopatrzył, bo dizś siedzę w domu i piszę pracę.
Odpowiedz
U nas niestety firma nie zamówiła :x , ale właśnie jem swoje własne.
Smacznego :)
jeden pączek spałaszowany :)
dla naszego biura kupił je nasz kierownik :) a myślę że i najgłówniejszy szef też pomyśli o pracownikach (jak rok temu i dwa lata temu tez)
a i tak najlepsze pączki będą w domu - mama tradycyjnie smaży je w tłusty czwartek i w ostatki :),
zamowilam sobie w pracy 5 :) Przywiezie je nam zaprzyjazniony cukiernik :)
Zjem 2, a mężus pozostałe 3 :) :D
Tlusty czwartek bez paczka to NIE TLUSTY CZWARTEK!!! :D
Bym zjadła, ale mi się do sklepu iść nie chce.. Oj jak bym pożarła z 5 co najmniej lol
Odpowiedz
1 pączek i pół opakowania faworków :supz:
i wcale nie mam wyrzutów sumienia :taniec: 8)