• bluesilk2 odsłony: 47712

    Co zrobić jeśli niemowlak ssie palec zamiast smoczka?

    No i tak jak w temacie. Joasia nie chce ssać smoczka , ma wręcz odruch wymiotny jak wkładam jej smoczek do buzi. Na poczatku myślałam, że bedzie poprostu bezsmoczkowa, ale teraz sytuacja się zmieniła i Asia pakuje palce do buzi. Ssie tak mocno że słychać w drugim pokoju ciamkanie. Dodam, że robi tak nawet wtedy gdy jest najedzona po wypiciu mleka z obu piersi czyli nie jest to kwestia głodu. Próbowałam już różne smoczki bo myślałam ze kształt jej nie pasuje, ale nie zawsze to samo pluje nimi na odległość. Nawet jak wkładałm smoczek klinowałam pielucha tetrową też to nic nie daje.Gosia jak była malutka też ssała paluszki ale jak dostała smoczek to od razu załapała. To tylko dowód na to że dzieci sa zupełnie inne:)Przyznaję że martwię sie z tego powodu bo smoczek zawsze można zabrać a palce mała zawsze będzie miała.Macie może jakieś wypróbowane sposoby ?

    Odpowiedzi (16)
    Ostatnia odpowiedź: 2014-10-17, 10:37:23
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
majamajamaja 2013-11-25 o godz. 16:44
0

hmmm.
Problem jest poważny. Wiem na swoim przykładzie. Mam 27 lat i nadal w niektorych sytuacjach ssię palec!!! Rodzice próbowali wszystkich opisywanych sposobów. Jednocześnie popełniali jeden podstawowy błąd- zawstydzali mnie. Jeszcze do niedawna nadal wierzyłam, że to moja wina. A to wina rodziców.
Dziś moja córeczka kończy 2. miesiąc życia. Ssie palec. Nie wiem, co robić. Z pewnością jestem dużo bardziej zaniepokojona niż inne mamy. Wiem, czym to grozi. Ciągłe wizyty u ortodonty, które ostatecznie nic nie dały- nawyk nie został zwalczony.
Czy jest ktoś dorosły, kto ma nadal, tak, jak ja, ten nawyk?

Odpowiedz
babell 2014-10-17 o godz. 10:37
0

@majamajamaja: niestety tak...np ja ;/ odpowiadam późno, bo dopiero zaczełam szukać rozwiązania tego paskudnego problemu u mojego 3-miesięcznego synka. Schemat typowy...smok nie...ale kciuk bez przerwy!!!! Jestem baaardzo wyczulona, bo sama jestem ofiarą "ssania kciuka"...i podobnie jak ty do dzisiejszego dnia sobie z tym nie poradziłam!
Nie chcę żeby i on borykał się z tym "nałogiem"! Więc może majamajamaja podpowiesz mi co mogę zrobić dla synka??? I czy wy poradziliście sobie z tym problemem????

Odpowiedz
bluesilk2 2013-04-20 o godz. 13:47
0

Amst różnie, najczęsciej przy usypianiu, ale również zdarza się że leży sobie w łóżeczku i ogląda karuzelkę a jest najedzona. A nawet w przerwie na odbicie pomiędzy karmieniem jedną piersią a drugą, pakuje paluszki do buzi. Najczęściej własnie kciuk.

Dziwne jest to że podczas spaceru akceptuje smoczek, ale to chyba tylko dlatego, że rączki ma w kombinezonie i dodatkowo zawinięte w koc. Czyli utrudniony dostęp do rączek powoduje akceptację smoczka , ale juz skarpetki na rączkach nie są żadną przeszkodą. No ale przeciez nie będe jej w domu krepować rączek kocem !!!

No i w dalszym ciągu walczymy z butelką

Odpowiedz
Gość 2013-04-15 o godz. 16:27
0

A napisz kiedy ssie paluszek? Po jedzeniu, czy przed też? Jak zasypia to tez czy tylko w czasie aktywności? Możesz na priv albo tu.

Odpowiedz
Niania5 2013-04-15 o godz. 07:38
0

Agnetta napisała: Jeremi ssał kciuka chyba przez 3 miesiące - zawsze przed zaśnięciem. Nie chciał smoczka. Już się martwiłam, że będzie problem. I nagle po prostu sam przestał.
Rzadko tak się zdarza mieliście szczęście

Odpowiedz
Niania5 2013-04-15 o godz. 07:35
0

Amelia też nie chciała pic z butli bo tam też smok którego nie lubiła. Ale pewnej nocki miała podwyzszoną temperaturę i bardzo jej się chciało pić i załapała o co chodzi:)
Od tej pory pije mleko z butli, a wodę niegazowaną z niekapka
Może spróbujecie podać butlę kiedy mała jest głodna lub spragniona

Odpowiedz
Reklama
bluesilk2 2013-04-15 o godz. 07:11
0

I tu własnie jest problem, Joasia ssie tylko kciuk. Jak zakładam jej skarpetkę na rączkę to jest cała mokra bo i tak Asia pakuje rączkę do buzi i szuka kciuka, sama przy tym jest nerwowa.

No i wyszedł jeszcze jeden problem. Ponieważ Asia jest bezsmokowa to nie akceptuje smoczka butelkowego. Tak samo pluje, wypycha jezykiem. Tak więc prowadzimy podwójną nauke odzwyczajania od kciuka i przyzwyczajania do butelki.

Odpowiedz
Gość 2013-04-15 o godz. 04:50
0

Mikołaj też pakuje rączki do buzi i ssie palce.
rozmawiałam z lakarzami i z innymi "doświadczonymi" matkami i to podobno jest naturalne u dzieci że pakują rączki do buzi i ssią.
dopóki to są wszystkie palce, a nie sam kciuk nie ma się podobno co przejmować bo dziecko w ten sposób "poznaje świat"

Odpowiedz
Gość 2013-04-15 o godz. 04:48
0

Mikołaj też pakuje rączki do buzi i ssie palce.
rozmawiałam z lakarzami i z innymi "doświadczonymi" matkami i to podobno jest naturalne u dzieci że pakują rączki do buzi i ssią. dopóki to nie jest sam kciuk nie ma się podobno co przejmować.

Odpowiedz
agnetta 2013-04-15 o godz. 00:40
0

Jeremi ssał kciuka chyba przez 3 miesiące - zawsze przed zaśnięciem. Nie chciał smoczka. Już się martwiłam, że będzie problem. I nagle po prostu sam przestał.
Najgorsze jest to, że tak naprawdę nie da się przewidzieć, w którą stronę będzie się to ssanie rozwijało.

Odpowiedz
Niania5 2013-04-14 o godz. 11:20
0

Oj temat na czasie
Właśnie jesteśmy po walce z tym paskudnym nałogiem
uwazam,że u Was czas najwyższy bo czym później tym gorzej
Mi wszyscy mówili,że za wcześnie,żebym dała dziecku possać kciuka a ja nie dałam za wygraną i powiodło się :D
Już 3 tygodnie dziecko nie ssie kciuka

Amelka też nie tolerowała smoka , ile ja sie nameczyłam zeby ja do niego przekonac i nic nie pomagalo.
Kciuka ssała za to bardzo czesto, przy zmianie pampersa, przy jedzeniu, podczas zabawy i kiedy tylko jej sie zaczynało nudzic. W nocy jak się tylko obudziła to hop go do buzi. Zaczelam od tego,że na noc zakładałam jej skarpetkę, a w dzień robiłam na kciuka opatrunek. Nic nie bolało a jakie skutki przyniosło :D
A jak w nocy nie było kciuka podczas zasypiania to smok zastał od razu przyjety. Teraz potrzebje go tylko do zasnięcia i to nie zawsze a kciuk już ja wogóle nie interesuje.
Oczywiscie nie obyło sie bez płaczu bo to przecież był jej przyjaciel ale zeby wielka histeria to tez nie.

dziewczyny apeluje jeżeli macie dzieci ssace kciuk nie pozwalajcie im na to!!!! niezależnie w jakim są wieku
To okropny nałóg i rzadko które dziecko rezygnuje z niego samo!!!

Słyszałam też o smarowaniu kciuka płynem o nazwie gorzki paluszek ale nie praktykowałam bo nie było takiej potrzeby. Kazda metoda jest dobra i trzeba próbowac wszystkiego bo smoczka można zabrac a kciuk jest zawsze pod reka.

Odpowiedz
Reklama
bluesilk2 2013-04-05 o godz. 03:00
0

Joasia_D dziekuję za artykuł.

Ignarancja cały czas walczę :) tylko staram się robić to delikatnie bo zdaję sobie sprawę z tego, że im bardziej będę jej zabierać rączkę z buzi tym więcej nerwów spowoduje a co za tym idzie wiekszą potrzebę uspokojenia czyli ssanie. No i zamknięte koło. Nie zmuszam na siłę do smoczka ale podaję jej od czasu do czasu żeby sie mogła przyzwyczaić

Dziękuję za opinie

Odpowiedz
Gość 2013-04-02 o godz. 10:13
0

Pozwolę sie odnieść do fragmentu http://www.urwis.pl/modules/news/article.php?storyid=120
Nie powinno powodować trwałych problemów z zębami i zgryzem, jeśli nie jest kontynuowane po ukończeniu 5 lat (mniej więcej w tym wieku zaczynają się pojawiać pierwsze zęby stałe).
Jako przyszła logopedka absolutnie nie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem. Niesety nie jest tak różowo - przedłużone ssanie ( a wiec już od 1,5 roku)w jakiejkolwiek formie,a ssanie kciuka szczególnie, nie odbywa się bez wpływu na uzębienie. Problem w tym, że łuki zębowe pod wpływem ssania kciuka kształtują sie w określony sposób i zęby stałe najprawdopodobniej będą wyrastały pod niepożądanym kątem (skutek - zgryz otwarty).

bluesilk2 napisał(a):przyznaję że martwię sie z tego powodu bo smoczek zawsze można zabrać a palce mała zawsze będzie miała
Właśnie dlatego osobiście uważam, że warto z tym walczyć póki nie jest nawykiem!
Myślę, że dobrym pomysłem jest
bluesilk2 napisał(a): zacznę zakładać jej skarpetki na rączki
Powinno pomóc, szczególnie, że Twoja córeczka jest jescze malutka :) Życze powodzenia, bo zdaję sobie sprawe, że walka z ssaniem kciuka nie jest łatwa.

Odpowiedz
Joasia_D 2013-04-01 o godz. 16:23
0

Miałam podobne rozterki, ale po przeczytaniu poniższego artykułu (podsunęła mi go nusia20 ) już nie dręczę Kacpra smoczkiem.
Nie chce - trudno, ma jeszcze czas żeby się odzwyczaić.

http://www.urwis.pl/modules/news/article.php?storyid=120

Odpowiedz
bluesilk2 2013-04-01 o godz. 14:33
0

ediee ja wiem że dzieci lubią wszystko pakowac do buzi :) czasem to co znalazłam w buzi mojej starszej córki napawało mnie przerażeniem :) ( raz np znalazłam ślimaka :) ) ale była wtedy duzo starsza niż Joasia teraz

Widzę że u Joasi odruch ssania palca się nasila , chyba zacznę zakładać jej skarpetki na rączki ;)

Odpowiedz
ediee 2013-03-31 o godz. 04:45
0

Niestety chyba Cię nie pocieszę.
Mój Młody ssał smoka jedynie przez jakiś miesiąc. Później prawie nie płakał, więc nie widziałam potrzeby dawania smoka...no i stworzyłam wroga
Antek ma smocze odruchy wymiotne, teraz to nawet nie mogę zmierzyć temp. termometrem w smoczku. Jak był mały pluł dalej niż widział ;) i też nie pomogły zmiany smoczków-na nic to!
Ciumkał palce i rączki na potęgę, ale wyrósł i teraz po prostu wkłada do buzi co popadnie, ale smoka nadal NIE!

Może to chwilowe i Joasi przejdzie ochota na rączki.
A ze smokiem co jakiś czas spróbuj, może sie uda ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie