-
gucior odsłony: 17656
Kiedy zacząć kupować pierwsze ciuchy dla dziecka?
Kiedy zaczęłyście kupować pierwsze ciuszki dla maleństwa?? ja bym juz chciała, jednak boje sie że to za wczesnie:-(
Pajace są chyba najłatwiej zakładalnym ciuszkiem ;)
Matyldo, dojdziesz do wprawy :)
A dziecku chyba najwygodniej w pajacu właśnie - nic go nie uciska, nie uwiera :)
Matyldo jak przekladac?? Wystarczy polozyc dziecko na rozpietym pajacyku, zalozyc jeden rekawek, delikatnie przeturlac dziecko na boczek, poprawic reszte pajacyka, z powrotem przeturlac dziecko na plecki i zalozyc drugi rekawek (mam na mysli tu pajacyki zapinane z przodu). Taka mala gimnastyka na pewno dobrze zrobi maluchowi, zreszta na pewno szybko dojdziesz do wprawy w ubieraniu :)
Odpowiedz
U mnie zwykłe pajacyki wcale się nie sprawdzają. Zupełnie nie wiem jak je założyć, trzeba dziecko przekładać, to jest trudniejsze niż naciągnąć śpiochy. Czasem w sklepach można znaleść pajace zakładane przez głowę, wydają się dużo lepsze.
Zresztą z kaftanikami miałam podobny problem.
Magdunia napisał(a):Na nowe i drogie ubranka pieniędzy mi nie jest i nie było szkoda, nawet jeśli z tych najmnejszych wyrośnie po miesiącu to trudno.
Po miesiącu? 8) Moje dziecko wyrosło z pierwszej partii po 2 tygodniach. Ale i tak nie żałuję, że kupowałam nowe ubranka. Co więcej, używanych - a mam ich trochę - jakoś nie lubię mu zakładać, więc chyba się poddam i mały wszystko będzie miał nowe.
lilia napisał(a):Anirrak napisał(a):Chętnie zaczęłabym kupować juz teraz - tylko nie mam czasu :(
No i jakoś koncepcji nie mam - bo mimo lektury forumi ciagle mi sie te wszystkie bodziaki, rampersy i pajace mieszają lol
To zacznij od allegro, tam są całe komplety :) nie polecam kupowac wogóle kaftanów, ani na początek bluzek itp - totalnie niepraktyczne. Body i pajace-jak najwięcej, są najlepsze, tez pare spioszków i potem jakieś dresiki. Wszystko co zapinane w kroku, najlepiej wszedzie zatrzaski nie guziki. Zapomnij o pięknych falbankach i zapinaniu na plecach oraz o kołnierzykach -słodko wygląda ale niewymiernie wkurza dzieci i jest totalnie niepraktyczne :) i ubierzesz 1 raz na wyjście ;)
A ja bardzo sobie chwalilam koszulki i kaftaniki na poczatku zycia Ani, kiedy nie za bardzo mialam odwage nia obracac na wszystki strony. Teraz body jak najbardziej. I zgadzam sie z Lilia odnosie pajacykow - bardzo praktyczne. Na poczatku nie miala ich za wiele ale jak sie zorientowalam, jakie to wygodne, to dokupilam cala mase. Aha, nalepiej jak sa rozpinane w kroku i z przodu na calej dlugosci, bo moga byc tez takie, co sa rozpinane w kroku i na ramieniu - one sa mniej wygodne do wkladania.
Pozdrawiam,
Mała
Anirrak napisał(a):Chętnie zaczęłabym kupować juz teraz - tylko nie mam czasu :(
No i jakoś koncepcji nie mam - bo mimo lektury forumi ciagle mi sie te wszystkie bodziaki, rampersy i pajace mieszają lol
To zacznij od allegro, tam są całe komplety :) nie polecam kupowac wogóle kaftanów, ani na początek bluzek itp - totalnie niepraktyczne. Body i pajace-jak najwięcej, są najlepsze, tez pare spioszków i potem jakieś dresiki. Wszystko co zapinane w kroku, najlepiej wszedzie zatrzaski nie guziki. Zapomnij o pięknych falbankach i zapinaniu na plecach oraz o kołnierzykach -słodko wygląda ale niewymiernie wkurza dzieci i jest totalnie niepraktyczne :) i ubierzesz 1 raz na wyjście ;)
Chętnie zaczęłabym kupować juz teraz - tylko nie mam czasu :(
No i jakoś koncepcji nie mam - bo mimo lektury forumi ciagle mi sie te wszystkie bodziaki, rampersy i pajace mieszają lol
Ja zaczęłam kupowac dopiero w 7 mcu, a moja teściowa kupiła już jak byłam w 2-gim :) dużó ubranek dostaliśmy, bo naokoło znajomi sie rozmnażają :)
Odpowiedz
A ja zaczęłam na serio w sierpniu i wrześniu. Wiele ubranek kupiłam na allegro od ludzi, którzy byli poleceni albo gdy przekonałam się, że ciuszki są w super stanie i naprawdę warto. Do dziś podglądam ich aukcje.
I co do zakupów cieszę się, że zaczęliśmy wcześniej. Dzięki temu raz, że wydatki rozłożyły się na kilka miesięcy, dwa że mogłam powybrzydzać, poszukać tańszych miejsc, zorientować się, co warto i gdzie warto.
Nie polecam kupowania później... i słuchania mężów, że "już wystarczy tego". Jacek ma 3 tygodnie i sporo ciuszków. Jak uprałam pierwszą zmianę to mąż zrobił wielkie oczy i zapytał, czy mały zdąży to założyć. I cóż, dziś okazało się, że wszystkie śpioszki są mokre po praniu a tu znowu niespodzianka - siku w dużych ilościach nie wsiąka w pieluszkę, więc i kaftanik i śpioszki do prania. I całe szczęście, że mam zapas. Oczywiście pewnie będzie parę rzeczy, ktorych nie założy, bo nie zdąży, ale to raczej kwestia różnic w rozmiarach.
A co do płci to pomijając, że sprawdziły się moje przeczucia i że nie przepadam (khmmmrrrr) za różem, wybieraliśmy kolor żółty. Wprawdzie w szpitalu powiedzieli, że to oznacza, że może mieć żółtaczkę, ale się nie sprawdziło, bo nie miał nic a nic. A żółty jest śliczny, no i unisex. ;) (poza wyraźnym kontekstem polityczno-ornitologiczno-kaczym) ;)
Ja wiekszoscrzeczy kupilam w czerwcu (termin mialam na koniec pazdziernika)
Dobrze zrobilam bo w lato upaly byly dobijajace a we wrzesniu trafilam do szpitala z nadcisnieniem a po wyjsciu musialam sie juz oszczedzac do konca ciazy.
Pierwsze dwa body kupiłam jakiś tydzień po zrobieniu testu lol
Później kupowałam powoli sukcesywnie jak zobaczyłam coś wyjątkowo ładnego i tym sposobem prawie bezboleśnie w 28 tygodniu miałam już prawie wszystkie ciuszki. Na dobre rozkręciłam się ( i moja mam też ) jak poznaliśmy płeć. Nie chciałam kupować hurtem wszystkiego na ostatnią chwilę bo tak jak amelani chciałam sobie powybierać i powynajdować 'perełki'.
Na nowe i drogie ubranka pieniędzy mi nie jest i nie było szkoda, nawet jeśli z tych najmnejszych wyrośnie po miesiącu to trudno. Skoro my dla siebie nie kupujemy rzeczy używanych, nie kupowaliśmy ich też dla maluszka - chociaż w żadnym wypadku nie krytykuje i nie potępiam jeśli ktoś tak rob bo nie ma w tym nic złego.
Panna_Nikt napisał(a):Gabingo napisał(a):Panna_Nikt napisał:
Gabingo napisał:
jaki jest sens kupowania nowych, czasem drogich ciuszkow, skoro dzieci tak szybko rosna ? szkoda kasy, nie ?
Nie do konca sie z tym zgadzam. Samo dziecko ciuszków nie zniszczy ale czeste pranie tak. Niestety duza czesc ubranek (szczególnie body, kaftaniki) ktore dostałam w spadku pasują na bardzo barczystego noworodka.
ale nie do konca zgodzisz sie z czym ? bo nie rozumiem Wink
Mowisz, ze nie ma sensu kupowac nowych bo dziecko wyrasta z nich szybko ( i tu ja powinnam zapytanc i co z tego?) ale wywnioskowalam, ze skoro wyrasta tak szybko to nie zdazy w zasadzie ich zniszczyc. Czy o to chodzilo? Ja to tak zrozumialam ale jesli mialas na mysli cos innego to sorry.
nie musisz przepraszac lol
chodzilo mi o to, ze skoro szybko wyrasta, to wole kupic cos tanszego i/lub uzywanego niz drogie, markowe i nowe, bo szkoda mi kasy ;)
Gabingo napisał(a):Panna_Nikt napisał:
Gabingo napisał:
jaki jest sens kupowania nowych, czasem drogich ciuszkow, skoro dzieci tak szybko rosna ? szkoda kasy, nie ?
Nie do konca sie z tym zgadzam. Samo dziecko ciuszków nie zniszczy ale czeste pranie tak. Niestety duza czesc ubranek (szczególnie body, kaftaniki) ktore dostałam w spadku pasują na bardzo barczystego noworodka.
ale nie do konca zgodzisz sie z czym ? bo nie rozumiem Wink
Mowisz, ze nie ma sensu kupowac nowych bo dziecko wyrasta z nich szybko ( i tu ja powinnam zapytanc i co z tego?) ale wywnioskowalam, ze skoro wyrasta tak szybko to nie zdazy w zasadzie ich zniszczyc. Czy o to chodzilo? Ja to tak zrozumialam ale jesli mialas na mysli cos innego to sorry.
amelani napisał(a):Mam termin na ok 20 maja i też kupuję juz powoli ubranka - po pierwsze, bo odczuwam już taką potrzebę Cool , po drugie, nie wyobrażam sobie kupowania w ostatnich miesiącach wszystkiego naraz (ze względów organizacyjnych, ale i finansowych), po trzecie, wybieram sobie to, co mi się podoba, więc moge wyprawkę kompletować powoli, wybrzydzając, czekając na lepsze okazje, zaś kupując w ostatniej chwili musiałabym się zdać na to, co znajdę w jednym czy drugiem sklepie. I dobrze mi z takim podejściem Wink
Podpisuje sie pod tym.
Mam termin na ok 20 maja i też kupuję juz powoli ubranka - po pierwsze, bo odczuwam już taką potrzebę 8) , po drugie, nie wyobrażam sobie kupowania w ostatnich miesiącach wszystkiego naraz (ze względów organizacyjnych, ale i finansowych), po trzecie, wybieram sobie to, co mi się podoba, więc moge wyprawkę kompletować powoli, wybrzydzając, czekając na lepsze okazje, zaś kupując w ostatniej chwili musiałabym się zdać na to, co znajdę w jednym czy drugiem sklepie. I dobrze mi z takim podejściem ;)
Odpowiedz
Panna_Nikt napisał(a):
Gabingo napisał(a):jaki jest sens kupowania nowych, czasem drogich ciuszkow, skoro dzieci tak szybko rosna ? szkoda kasy, nie ?
Nie do konca sie z tym zgadzam. Samo dziecko ciuszków nie zniszczy ale czeste pranie tak. Niestety duza czesc ubranek (szczególnie body, kaftaniki) ktore dostałam w spadku pasują na bardzo barczystego noworodka.
ale nie do konca zgodzisz sie z czym ? bo nie rozumiem ;)
Ja pierwsze spioszki kupiłam kilka dni po tym jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Kompletuję wyprawkę tak "przy okazji" tzn. jak jestem gdzies w poblizu sklepu dzieciecego to cos dokupie. (nie lubie wydawac duzych sum od razu :) ). Najprzyjemniej kupowało mi sie miedzy 16 a 25 tyg. Teraz (tj. w 30 tyg) nie mam juz sily na wedrówki po sklepach.
Gabingo napisał(a):jaki jest sens kupowania nowych, czasem drogich ciuszkow, skoro dzieci tak szybko rosna ? szkoda kasy, nie ?
Nie do konca sie z tym zgadzam. Samo dziecko ciuszków nie zniszczy ale czeste pranie tak. Niestety duza czesc ubranek (szczególnie body, kaftaniki) ktore dostałam w spadku pasują na bardzo barczystego noworodka.
Ja tez juz kompletuje rzeczy dla dziecka i nie widze w tym nic zlego, bo dla mnie rzeczy wczesniej kupione nie sa zadnym wyznacznikiem, ze moze sie cos stac tak jak mysli wiele ludzi, a najlepsze, ze najwiecej maja zawsze do powiedzenia osoby, ktore nie maja z tematem nic wspolnego. Zaczelam od skarpetek i bodziakow na mikolaja w prezencie dla malego mieszkanca mojego brzuszka :D Mam juz sporo rzeczy - spadkowych i nowych, kupuje tez na allegro i w second handach. Zaczelam kupowac ok 12 tc :D Od marca chcemy powoli zaczac kupowac brakujace rzeczy, zeby potem nie bylo wszystko na raz i miesiac wczesniej chce miec wszystko przygotowane, aby potem czekac juz tylko na narodziny naszego dziecka :D
Odpowiedz
Pucia napisał(a):
Polecam kupowanie używanych rzeczy! Oszczędza się mnóstwo pieniędzy a czasem naprawdę nie różnią się od nowych.
jestem podobnego zdania, kupuje zazwyczaj nowa bielizne i cos taniego co mi wpadnie w oczy, a przewaznie szaleje na ebayu, takie cacka wyrwalam, ze szok ;)
sasiadka tesciowej ma malutkie dziecko i chce zebysmy przyszli i wybrali sobie co chcemy odkupic.
jaki jest sens kupowania nowych, czasem drogich ciuszkow, skoro dzieci tak szybko rosna ? szkoda kasy, nie ?
Gabingo,
my kupiliśmy wózek po połówkowym usg, ale rezerwacja była wcześniej lol Nie przejmuj się gadaniem innych, naprawdę warto mieć wszystko przygotowane, tym bardziej że nie wiadomo, czy będziesz miała czas na to wszystko po urodzeniu. Nie wspominając, że w ostatnim miesiącu możesz po prostu i zwyczajnie mieć mniej energii (ja ganiałam 8 miesięcy, ale ostatni to jednak było wyhamowanie :D ).
Polecam kupowanie używanych rzeczy! Oszczędza się mnóstwo pieniędzy a czasem naprawdę nie różnią się od nowych.
wczesniej nie czulam sie najlepiej i nawet nie chcialam myslec o wyprawce, ale teraz w 21 tc zaczelam kompletowac wyprawke i uwazam, ze to super okres, mam mnostwo czasu, wiec mam mozliwosc wyszperania, wyczekania okazji cenowych, jestem pelna energii i do poczatku maja chcialabym miec juz wszystko kupione, zeby ostatni miesiac zajac sie tylko odpoczynkiem, prasowaniem, ukladaniem, jednym slowem przygotowaniem sie na przyjdzie malenstwa na swiat ;)
czesto ludzi szokuje, ze mamy juz wozek i fotelik samochodowy lol
prawdziwy zabobon mówi, że rzeczy dla dziecka należy kupować po narodzinach, co by zdrowe dziecko było ;)
oczywiście moje babcie mi to przekazały lol
a ciuszki kupowałam dużo dużo wcześniej
każdy wierzy w co chce wierzyć lol
radzę nie przejmować się "dobrymi" radami
Ja pierwsze ubranko kupiłam w 4 mc ciąży, miałam zły dzień i chciałam sobie poprawić humor. Pomogło w 100% :D
Od 22 tygodnia ciąży, gdy dowiedziałam się, że będę mieć syna, powoli kompletuje wyprawkę.
Guciu zamiast zakładac nowy temat o ubrankach zapoznałabyś się ze starymi wątkami np w Archiwum lub sama poszukała na naszym forum.
Troche wysiłku!
Natepny razem jeśli temat sie powtórzy zostanie zamknięty!
Mialam termin na koniec wrzesnia a wszystko mialam skompletowane juz w czerwcu. Zaczelam chyba w kwietniu. Nie dosc, ze sprawialo mi to frajde, to mialam czas, zeby wszystko na spokojnie wybrac i przemyslec. Nie wyobrazam sobie latania po sklepach z wielkim brzuchem i w nerwach, ze jeszcze cos tam musze kupic i ze tak goraco a ja jeszcze czegos nie mam.
Aha, i polecam zakupy przez internet i na allegro - taniej duuuuzo. Jakby ktos chcial, to sie podzele sprawdzonymi adresami www :)
Pozdrawiam,
Mała
A tak pierwsze ubranko to kupiłam za nim zaszłam w ciążę, drugie, jak sie o niej dowiedziałam :P
Miałam tylko jeden problem, latem niewiele było rzeczy dla zimowych maluszków, ale zimą napewno coś dla letniaczka sie znajdzie.
Ja zaczełam zakupy latem, urodziłam w styczniu. Było ciepło, dobrze się czułam i skompletowanie wszystkiego trochę czasu mi zajęło. Bardzo cieszę się, że nie zostawiłam tego na koniec, bo potem już naprawdę nie miałam na to siły.
I dobrze, że nie wierzyłam w to, że najwyżej można coś dokupić po porodzie, bo teraz mam naprawdę mało czasu i stracilabym całą przyjemność z zakupów.
My mamy termin na czerwiec i nic jeszcze nie kupuje,
po prostu nie widze takiej potrzeby, hmmm moze jak juz bede wiedziala czy dziewczynka czy chlopczyk to wtedy mnie zlapie, ale poki co to jeszcze mam czas
Podobne tematy