-
CHATOR odsłony: 17757
Czy po trzydziestce warto planować ciążę?
Mam 32 lata.....a mój mąż jest młodszy ...ma 29i narazie stwierdził że jeszcze nie jest gotowy na dziecko ...a mój zegar sobie tyka....i tak myślę co zrobimy jak się okaże że nie będziemy mogli mieć dzieci ...albo jak wynikną jakieś przeszkody od nas nie zależne.....gdybym była młodsza wyglądało by to inaczej bo do magicznej bariery 35 lat było by dalej a w tej sytuacji .......czas biegnie szybko....wierm że nie moge męża zmusić do niczegoale.... chyba mój rozsadek bierze górę...tak tylko chciałam się wygadać.......
witaj mewa
powodzenia :)
z ta bladoscia kresek - na testach owu na instrukcji mam, ze jak jest tylko troche bledsza od kontrolnej, to sie uznaje, ze pozytywne.
ja mialam dluuugo nic, potem dwa dni takiej bardzo bladej, ze ledwo co bylo widac, potem troche lepiej i w koncu wyrazna krecha, ciut tylko bledsza od kontrolki
uznalam ze to juz
OK w końcu zdecydowałam się dołączyć,w tym roku wybiła mi 30stka i odezwała sie silny instynkt macierzynski i chęć w końcu postarania się o dzidziula :) długo zwlekaliśmy z mężem ze względu na moją wrodzona wade serca i mozliwość operacji z której jednak na razie nici bo nie ma medycznych wskazań a od 30 lat nie mam z tego powodu żadnych dolegliwości.
Jak na razie zaczełam brać kwas foliowy i intensywnie sie "staramy" zobaczymy jak nam pojdzie, trzymam kciuki za nas wszyskie ;)
hmm ja mam na moim tescie usmiechnieta buzie.. albo "o" jak nie ma ovu..
Pani w aptece mi powiedziala, ze czasem sie psuja te testy (moje) i warto kupic 2. I tak bylo, pierwszy jaki kupilam mial problem, jak go ladowalam. Pokazywal error.
Dopiero drugie urzadzenie dziala mi bez zarzutu.
Moze warto zainwestowac w 2?
Z tego co wiem, bladość właśnie ma znaczenie, bo skoro najpierw nie miałaś wcale drugiej kreski, potem się pojawiła tylko blada, to znaczy, że coś się zaczęło dziać. Tylko z tego co mówiły dziewczyny ta kreska powinna się robić ciemniejsza. U mnie, mam wrażenie było cały czas tak samo - cały czas mocna, ale robiłam tylko trzy dni, dokładnie w okolicach potencjalnej owulacji...
OdpowiedzJa tam nie ufam do konca tym testom - w cyklu w ktorym Ola powstala caly czas mialam takie drugie blade krechy, jakby owu nie bylo, a tu jednak niespodzianka ;)
Odpowiedz
fourmi napisał(a):
lekarka do mnie, zebym sie nie martwila, bo przed 35 to napewno pierwsze urodze... yyy a ja myslalam juz ze 2 do tego czasu
heh, ja tez mialam taki plan.. :D
a juz mi sie na pewno nie uda urodzic przed 32 urodzinami.. dobrze bedzie, jak nam sie uda zajc.. :DD
trzymam kciuki Cortunia :)
ja sie ostatnio nastawilam, ze jedziemy na urlop w pazdzierniku i jak wrocimy to juz fasolka bedzie. a po ostatniej wizycie u lekarza, pomyslalam sobie, ze to chyba nie takie proste i moge sie masakrycznie rozczarowac jak nic z tego planu nie wyjdzie.
ale moze jak sie tak nastawie... eh...
to jak lepiej sie nastawiac czy nie nastawiac?...
lekarka do mnie, zebym sie nie martwila, bo przed 35 to napewno pierwsze urodze... yyy a ja myslalam juz ze 2 do tego czasu
cortunia napisał(a):Jo76, Manifik, :D :D
dzięki dziewczyny :) (i kciuki też zaciśnięte..)
możecie mnie tez :dupa2: :dupa2: bo sie za bardzo w siebie wsłuchuję i widzę, to co oczywiście chce widziec - nie chciałabym się zawieść :|
Oj jak ja Cię rozumiem.... :DD
Melka napisał(a):Mogę dołączyć do klubu ?
Ja podobnie jak Kajko z jedną pociechą na stanie. Za pierwszym razem było ekspresowo, bo jakoś bezstresowo i poślubnie. Ale teraz ginka stwierdziła, że łatwo nie będzie. I nie jest.
Witam, mam 31 lat, mąż ma 33. Jedna córeczka 7 letnia.Staramy się od października 2007 roku.Narazie bezskutecznie :'(
a ja sie musze "pochwalic"
zaczelam dzis brac folik
i kupilam pierwszy test. tak na wszelki wypadek ;)
bede sie Wam uzewnetrzniac tak troche z poczynan, bo z roznych wzgledow o tym, ze bedziem sie starac wiemy tylko ja i Tatus :D nie chcemy mowic, zwlaszcza rodzinie, bo moze nic z tego nie wyjdzie, po co maja sie przejmowac bardziej niz my. powiemy, jak bedzie o czym.
tak wiec - "cicho-sza"
Manifik napisał(a):Generalnie, ten sprzedawany bez recepty ma 400. Większą dawkę może zapisać lekarz. Ja biorę już 3-4 miesiące licząc na to, że organizm się "nasyci" ;) choć nie wiem czy to możliwe jest.
W Niemczech nawet 800 jest bez recepty. A dostanie recepty od gina to przeciez formalnosc :)
Manifik napisał(a):Kurcze Jo76 to może są jakieś inne możliwości niż kwas foliowy w prochach, bo chyba to on Cię uczulił? Nic nowego nie stosujesz? Kremy, płyn do płukania tkanin, proszek?
Na 100% to folik. Na inne witaminy z grupy B (albo cos co w nich dodatkowo jest) tez mam. W pokoleniu poprzednim w mojej rodzinie to samo u dwoch osob.
fourmi napisał(a):Witajcie,
z racji wieku i tu się objawię :D
dopiero co zaczynamy planowac, ze niby od jesieni sie staramy. jak bardzo dobrze pojdzie to moze fasolka bedzie prezentem na 32 urodziny...
:)
Czego Ci zycze.
Witaj
Mogę dołączyć do klubu ?
Ja podobnie jak Kajko z jedną pociechą na stanie. Za pierwszym razem było ekspresowo, bo jakoś bezstresowo i poślubnie. Ale teraz ginka stwierdziła, że łatwo nie będzie. I nie jest.
A :dupa2: , no cóż, ja z tych co nie weszły w dżinsy sprzed ciąży...
Generalnie, ten sprzedawany bez recepty ma 400. Większą dawkę może zapisać lekarz. Ja biorę już 3-4 miesiące licząc na to, że organizm się "nasyci" ;) choć nie wiem czy to możliwe jest.
Kurcze Jo76 to może są jakieś inne możliwości niż kwas foliowy w prochach, bo chyba to on Cię uczulił? Nic nowego nie stosujesz? Kremy, płyn do płukania tkanin, proszek?
Z innej mańki - zrobiłam nowo nabyty test owu no i wyszedł wynik pozytywny - cholewka, jeśli one są wiarygodne, to staraliśmy się w tamtym miesiącu duuuużo za późno.. Tak czy siak biere się za Męża!!! Nie ujdzie mi...Dopadnę Go :sex2:
Moj gin i artykuly, ktore znalazlam mowia, ze w trakcie planowania i pierwsze 4 tygodnie 800, a potem redukcja do 400 (ale niektore artykuly mowia, ze nie ma potrzeby potem...)
Poszukam jeszcze
Co zrodlo to cos inego, ale mam kilka:
http://www.acifolik.pl/kwasfoliowy.html
http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_zdrowa_ciaza_odzywianie_artykul,4700.html
http://www.folik.pl/serwis.php?s=1562&pok=32351
U mnie wielkosc tylka zalezy od lustra w przymierzalni w sklepie.. ;)
To jak to jest z tym kwasem foliowym? Ja biore jedna tabletke dziennie - 400.., i to jest wg opakowania (ginki i informacji w necie) dawka odpowiednia dla kobiet w ciazy i karmiacych..
Jo76, czytajac Twojego posta,to juz sama nie wiem..
Kirka napisał(a):Jo, cos mi sie wydaje, ze salata ma duzo kwasu, moze po prostu jedz zwykle produkty i w ten sposob uzupelniaj braki?
a moze sprobuj innego producenta?
Juz probowalam - najpierw kupilam sobie z vit B. Nie zauwazylam tego... teraz mam juz czysty folik z jodem. Z vit B to tez nie zalezy od producenta... moge sluzyc za detektor tych witamin - wykrywam w sokach, napojach, nawet jogurtach
Jem salate, buraczki, marchewke - ale to nie wystarczy, zeby do 800 dobic. Poczytalam sobie badania na ten temat i nizsze dawki sa jak placebo. Branie foliku po 4 tygodniu ciazy tez ponoc mija sie z celem. Zastanawiam sie wiec po co lekarze to przepisuja, skoro wiekszosc babek dowiaduje sie o ciazy wlasnie po 4 tygodniu.
Jakos przetrzymam
Jo, cos mi sie wydaje, ze salata ma duzo kwasu, moze po prostu jedz zwykle produkty i w ten sposob uzupelniaj braki?
a moze sprobuj innego producenta?
Manifik - musi byc
Tymczasem biore kwas foliowy, bo ponoc najlepiej zaczac od duzej dawki 3 miesiace przed planowana ciaza i sie okazalo, ze chyba mam alergie na niego.Wysypalo mnie slicznie
Na B complex mam, ale nie wiedzialam, ze na folik tez... przezyje - wole to niz jakies wady mozgu
Maz mi tez oszalal i rozpoczal kampanie pt zdrowe odzywianie, ograniczenie kawy i alkoholu. :D
Kirka - jak jej powiesz to gotowa jeszcze przytyc. Lepiej siedz cicho ;) (te ikonki sa straszne...)
Manifik napisał(a):Kirka witamy :) A dupę masz taką jak pewnie większość z nas... czyli chudą!!!! :DD
kurcze, musze jej o tym powiedziec, bo raczej tego nie wie :D
no dobra, ujawniam sie. czytam ciazowe tematy od nie dawna, co by sie nie nakrecac, co mi kiepsko idzie.
ja juz po 30, staramy sie juz od dawna, problemy mamy ;) ale kto ich nie ma ;)
grube dupe tez mam ;)
witajcie :)
No dobra chude dupy :ia: co tam u Was? Ja jestem w 12 dniu cyklu, właśnie się wybiram do apteki po testy owu :) a wczoraj sobie łaskawie potłukłam termometr, tak, że pierwszy cykl z mierzeniem tempki poszeeedł.... Mąż mi co prawda kupił nowy, ale jak wiadomo, moga być różnice. Jo76 masz rację będzie dobrze...
Odpowiedz
Kasia_G napisał(a):CHATOR napisał(a):co to wszystkie po trzydziestce są grubodupne..??????
No na to wychodzi lol
to ja odstawie chipsy...
I wszystkie dostaly banana :)
awangarda w stylu retro napisał(a):Jo76 napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a): Jo76 zazdrpszcze jajeczek
Zobaczymy czy zareaguja na stymulacje - szczerze mowiac mam strasznego pietra przed tym wszystkim
Niepotrzebnie wlazlam na bociana...
Jo masz racje, niepotrzebnie.
ja staram sie nie czytac ba staram sie nie pamietac jaki numer mi moje wywinely,.
to najlepsza metoda mowiac szcZerze.
Niepamietanie mam wlaczone - bo z dola bym nie wyszla :) Nastawiam sie, ze wszystko bedzie dobrze - czy to bedzie wlasny maluszek, czy adoptowany :)
CHATOR napisał(a):co to wszystkie po trzydziestce są grubodupne..??????
No na to wychodzi lol
to ja odstawie chipsy...
Jo76 napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a): Jo76 zazdrpszcze jajeczek
Zobaczymy czy zareaguja na stymulacje - szczerze mowiac mam strasznego pietra przed tym wszystkim
Niepotrzebnie wlazlam na bociana...
Jo masz racje, niepotrzebnie.
ja staram sie nie czytac ba staram sie nie pamietac jaki numer mi moje wywinely,.
to najlepsza metoda mowiac szcZerze.
skad wiedzilas , ze mam gruba dupe lol 8) ?
Efa gratuluję :P po cichu trzymałam kciuki ;) Dbaj o Was :P
Odpowiedz
Efa napisał(a):3-4 tydzień :D :brawo:
to teraz zupelny relaks i dbanie o siebie.. przez 8 miesiecy ;)
Kasia_G napisał(a):Efa, gratulacje. :) Mieszkanko urzadzone w sam raz przed dzidzia.. byloby suuuper! :)
No właśnie, jeden pokój stoi pusty :)
CHATOR napisał(a):Efa najlepiej to będzie chyba zrobić betę niestety prywatnie , dla Twojego świętego spokoju. A ten lekarz to chbyba nie chciał ci wypisać tych badań skoro powiedział ci takie głupoty. ( tak myslę, chyba że się nie znam )
Tak właśnie zrobiłam, poszłam prywatnie po pracy, dzisiaj ok. 12 będą wyniki. Mam żal do lekarza nie dlatego, że nie dał mi skierowania tylko że powiedział, że nie da się tego sprawdzić. Przecież mógł powiedzieć, że nie stać przychodni na badanie, ale że coś takiego jest i mogę iść prywatnie.
Efa, gratulacje. :) Mieszkanko urzadzone w sam raz przed dzidzia.. byloby suuuper! :)
Odpowiedz
Efa napisał(a):Co do pracy przy kompie to mi osobiście też nie przeszkadza, no ale w końcu po coś ten zapis w kodeksie pracy jest.
Mam przypadek koleżanki, która pracowała w ciąży w pomieszczeniu pełnym komputerów i niestety dziecko nie urodziło się zdrowe. Wiem, że to jest odosobniony przypadek, ale w takiej sytuacji to jest trauma do końca życia, bo myślisz sobie, że może byłoby inaczej gdyby nie promieniowanie komputerów? Może mogłam coś z tym zrobić? To jest nie do sprawdzenia...
Efa - Ty mnie nie strasz. U mnie w pracy komputer to najmniej niebezpieczny przyrzad... ale kilka dziewczyn bylo w ciazy i pracowalo nawet w laboratorium i dzieci zdrowe
blumenka napisał(a):Jo76 napisał(a):
Teraz tylko szybko papierologia - bo musze 50% dofinansowania w kasie chorych dostac... i zaczynam (jak nic sie nie przesunie) 4 wrzesnia 8)
a w jaki sposób można dostać dofinansowanie z kasy chorych?
może być na priv
Blumenko - mieszkam w Niemczech. Dlatego. :)
Co do pracy przy kompie to mi osobiście też nie przeszkadza, no ale w końcu po coś ten zapis w kodeksie pracy jest.
Mam przypadek koleżanki, która pracowała w ciąży w pomieszczeniu pełnym komputerów i niestety dziecko nie urodziło się zdrowe. Wiem, że to jest odosobniony przypadek, ale w takiej sytuacji to jest trauma do końca życia, bo myślisz sobie, że może byłoby inaczej gdyby nie promieniowanie komputerów? Może mogłam coś z tym zrobić? To jest nie do sprawdzenia...
Manifik napisał(a):Jo76, no to dzieła :) Moce w Tobie wielkie drzemią, 8 jajeczek! :)
8 jest, ale nie wiadomo, czy wszystkie zareaguja na stymulacje :) No i mam tylko jeden jajnik, wiec teoretycznie moze byc mniej.
No, w kazdym razie ucieszylam sie, ze jestem mloda , wszystko w normie procz kilku brakujacych czesci (ale o tym wiem), nie szykuje mi sie wczesniejsza menopauza...
Teraz tylko szybko papierologia - bo musze 50% dofinansowania w kasie chorych dostac... i zaczynam (jak nic sie nie przesunie) 4 wrzesnia 8)
Efa gratulacje! Z tymi badaniami bety to juz nie pierwszy raz slysze ze niechetnie daja, bo raz ze wlasciwie to najlepiej zbadac przyrost wiec od razu min dwa badania no nie mowiac o tym ze wlasnie oszczedzaja (chyba ze to prywatnie to nie wiem czemu tak zrobil). Co do kompa to chyba tak juz wiekszosc ma ze to nie jest zwykle powod do zwolnienia jesli nic na poczatku z ciaza sie nie dzieje.
Ja pracuje od poczatku ciazy, siedze przy kompie caly dzien, do tej pory mialam jeden tydzien ze kregoslup dawal mi znac a tak to w sumie nie przeszkadza mi to moje siedzenie.
Co do testow owu to u nas byl straszny przypadek, bo kupilam testy z ciekawosci i wykorzystalam chyba 2-3 ale nie mialam kreski testowej wiec nie wiedzialam czy juz po owu czy co bo wg mnie to sam srodek :) testy odstawilam a za 10 dni ciazowy wyszedl pozytywny.
Jo76, no widzisz a tak się bałaś. Wszystko będzie dobrze!
Manifik, dzięki, no właśnie tak zrobię tylko teraz nie wiem do kogo mam pójść, do niego kilka lat już chodziłam :(
CHATOR napisał(a):Ja też nie wiem czy w każdym cyklu mam owulację, dawniej miałam bóle owulacyjne ( jeszcze w tamtym roku) a teraz nie mam . w tym roku ból zdarzył mi się 2 razy.....
Czytałam gdzieś ze najinteligentniejsze dzieci rodzą matki mające 34 lata....co wy na to..????
Mamy wiec jeszcze czas ;)
Manifik napisał(a):Jo76 trzymam kciuki :) I bardzo dziękuję za słowa otuchy... :)
No i juz po :)
Myslalam zawsze, ze przygotowania do IVF zajmuja kupe czasu. Tymczasem pan doktor zaproponowal, ze mozemy zaczynac w tym tygodniu :o
Spanikowalam i zaproponowalam poczatek wrzesnia :)
Nie mam pojecia co i jak, ale wyglada na to, ze bedzie niska stymulacja, zaczniemy w cyklu poprzedzajacym z jakimis spray'ami do nosa, potem zastrzyki i juz
Podniosl mnie na duchu gosc - jestem bardzo mloda, w jajniku widac 8 dojrzewajacych, gotowych do stymulacji jajeczek. Normalnie wszystko wydaje sie takie proste...
Zaczelam brac kwas foliowy i zobaczymy
Wiecie co, trochę się wkurzyłam. Poszłam do przychodni po skierowanie na badanie do tego lekarza, do którego zawsze chodzę. Zawsze byłam zadowolona z wizyt u niego, ale dzisiaj dał mi tylko skierowanie na takie ogólne badanie krwi + grupa krwi. I powiedział, że tak wcześnie z krwi nie da się wykryć ciąży :(, dopiero on to stwierdzi po pierwszym USG. No przecież tak nie jest, bez sensu...
Pójdę po pracy i chyba zrobię prywatnie badania.
Poza tym jak wspomniałam, że w pracy muszę siedzieć bite 8 godzin przy komputerze i co on na to skoro w kodeksie jest ograniczenie do 4, to stwierdził że coś mi się musiało pomylić z tymi 4 godzinami.
Nie jestem zadowolona z tej wizyty i z lekarza, do którego do tej pory miałam zaufanie :(
Efa, serdecznie gratuluję i pokrzepiające dla mnie to co napisałaś:
Efa napisał(a):Wcześniej staraliśmy się na zasadzie, że po prostu zrezygnowaliśmy z zabezpieczania. Ale potem stwierdziłam, że być może za długo będziemy czekać na trafienie w tej odpowiedni dzień, więc w czerwcu pierwszy raz wykorzystałam testy OWU. Boję się teraz sprawdzać wynik, bo nie chcę stracić nadziei....
Chyba więc przekonam się do tych testów.
No i witam się, bo choć podczytuję Was od dłuższego czasu (magiczna liczba 30 została przekroczona w lutym), to jakoś mi brak sił pisać na TEN temat.
No mam nadzieję, że w pon. lekarz wszystko potwierdzi.
No i że pociągnę za sobą kilka z was :)
Efa to cicho ;) gratuluję :D
czytałam wątek ale nie odzywałam się bo 30-tkę skończę dopiero we wrześniu
Szansa chyba jest, bo dzisiaj 34dc, średnio u mnie to 29dni, max 31.
A czy te testy są wiarygodne to nie mam zielonego pojęcia, bo nigdy wcześniej ich nie używałam.
Efa, a na ile te testy są wiarygodne? Jestem po pierwszym rozczarowaniu, nie udało się w pierwszym cyklu starań ;) Działamy tak jak Wy, po prostu seks bez zabezpieczenia... I wiesz tłumaczę sobie, że przecież nie w każdym cyklu musi być owulacja, z wiekiem tych cykli może być więcej, ale przecież jeden cykl bez owu jeszcze o niczym nie świadczy ;)
OdpowiedzWcześniej staraliśmy się na zasadzie, że po prostu zrezygnowaliśmy z zabezpieczania. Ale potem stwierdziłam, że być może za długo będziemy czekać na trafienie w tej odpowiedni dzień, więc w czerwcu pierwszy raz wykorzystałam testy OWU. Boję się teraz sprawdzać wynik, bo nie chcę stracić nadziei....
Odpowiedz
Ja też nie wiem czy w każdym cyklu mam owulację, dawniej miałam bóle owulacyjne ( jeszcze w tamtym roku) a teraz nie mam . w tym roku ból zdarzył mi się 2 razy.....
Czytałam gdzieś ze najinteligentniejsze dzieci rodzą matki mające 34 lata....co wy na to..????
A my dzis mamy pierwsze spotkanie informacyjne w Klinice... i troche sie stresuje
Manifik - nie masz co sie bac. Zbadano, ze w kazdym cyklu mozliwosc zaplodnienia to tak naprawde kolo 25-30%, wiec po prostu starajcie sie dalej - rzadko udaje sie od pierwszego strzalu ;)
Kurde, moje kochane trzydziestki, jestem lekko załamana, bo: 1. Nigdy wcześniej nie obserwowałam swojego organizmu, dbałam o to by nie zaciązyć czyli tabletki były w grze, 2. dlatego nawet nie wiem czy ja miewam owulacje? 3. no i teraz jestem po pierwszym miesiącu starań, anjprawdopodobniej nieudanym i zaczynam się zastanawiać. Bo wyczytałam, że po 30 więcej cykli bezowulacyjnych się zdarza i w ogóle. O matko strach mi ... ściska Nieźle nie?
Odpowiedz
Chator To i ja się dołączę, mój były to też jeden z tych "wyjątków" co to jak patrzę już teraz obiektywnie z boku to widzę że on ani do małżeństwa ani do dzieci nie dojrzał, mało tego jeszcze 5-6 lat temu był bardziej elastyczny a im starszy tym bardziej zeskorupiał. On tylko pieski i to też mało kłopotliwe - bo to obowiazek ponad siły :) I jak raz coś sobie wtłukł do głowy albo tata mu wtłukł no to nie było siły żeby mu to wybić choćby było kompletnie bez sensu :) Myślę że aż takich beznadziejnych przypadków to za dużo nie ma, bo jakoś z innymi chłopami, kolegami przyjaciółmi normalnie umiem dyskutować nawet do czegoś przekonać a tego nic nie ruszało.
Tak że próbuj rozmawiaj napewno w końcu jakiś kompromis wypracujecie :)
Chator, ja też nic nie sugeruję. Tylko mówię z doświadczenia.
A Mój już się prawie przekonał. Ale "jeszcze nie teraz" . No tak. Akurat po trzydziestce wypadnie jak już...
Podobne tematy