• Yagutka odsłony: 1600

    Sąsiedzi - grrrrrrr

    Szlag mnie trafia, grrrrrrrrr.
    Założyłam 3 tygodnie temu wątek o zalaniu na problemach... Ale go nie będę odgrzebywać, bo teraz to chcę się wyżyć tu - grrrrrrrrrrrrr.
    Od 3 tygodni jesteśmy zalewani. Naprawiona została jedna awaria, a dzis się okazało, że to była tylko jedna z dwóch przyczyn zalania. Druga przyczyna mieszka piętro nad nami i baba nie chce wpuścic nikogo do mieszkania, bo stwierdza, że właścicieli nie ma w domu. KURWA. A ja mam mokre ściany od 3 tygodni.
    Oni to robią notorycznie. Notorycznie nas zalewają, notorycznie nie wpuszczają ludzi do mieszkania. FUCK.
    Oczywiście po straszeniu policją itp, itd, w końcu wpuszczą, naprawią , ale grrrrrrrrr, ile to trwa!!!!

    Generalnie jestem spokojna, ale jak się wkurzę, to naprawdę mam ochotę przygotować piekną zemstę i realizować na zimno punkt po punkcie.

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-12, 15:13:53
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-10-12 o godz. 15:13
0

naomi napisał(a):[ale takie są uroki mieszkania w bloku -"coś za coś" i dopóki nikt nie robi nam specjalnie na złość to znoszę cierpliwie "uroki" mieszkania w bloku...
\
uwierz mi nie tylko w bloku w domku tez sąsiedzie p[otrafią się przypieprzyć, ze nie tak zywopłot scięty i jak to wyglada bo oni maja inaczej . POza tym panująca zasada "wolność Tomku w swoim domku" nie buduje dobrych relacji sąsiedzkich ( np. zrobienie kompostu gdzie akurat sąsiad ma altankę )

Odpowiedz
Zola 2009-10-12 o godz. 07:10
0

Skowronek napisał(a): przeszkadza ejj jak wracam o 21 z zajec i np otwieram skrzynke, no normalnie brak mi juz sił, skąd biora sie tacy ludzie ??
zapytaj Panią, czy "nie ma komu w swoim domu uprzykrzać życia ;) ?"
my mieszkamy na parterze i sypialnia jest przy schodach, ponadto niedawno skrzynki na listy były na "naszej" ścianie i owszem budziło mnie "szmeranie" w ścianie i odgłosy zbiegających dzieci z góry itd... ale takie są uroki mieszkania w bloku -"coś za coś" i dopóki nikt nie robi nam specjalnie na złość to znoszę cierpliwie "uroki" mieszkania w bloku...

Odpowiedz
Gość 2009-10-11 o godz. 17:03
0

serdecznie wspolczuje.
U moich rodzicow sasiedzi tez ich notorycznie zalewaja

Odpowiedz
Skowronek 2009-10-11 o godz. 16:19
0

A ja podepne sie pod wątek miałam o tym napisac już jakiś czas temu ale w końcu nie wytrzymałam, moja kochana sąsiadka mieszkająca podemna jakies 4 dni temu zaczeła zarzucac nam, różne rzeczy których nie robimy :( przeszkadza ejj jak wracam o 21 z zajec i np otwieram skrzynke, no normalnie brak mi juz sił, skąd biora sie tacy ludzie ??

Odpowiedz
baskent 2009-06-12 o godz. 05:04
0

Serdecznie Ci współczuję :goodman:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie