Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
ania82 2009-02-28 o godz. 22:13
0

u mnie zarówno opcja jeden, jak i dwa - z przewagą tej pierwszej;-)

Odpowiedz
Gość 2009-02-28 o godz. 02:15
0

Jedynka.

Odpowiedz
Gość 2009-02-27 o godz. 09:04
0

Zdecydowanie 2

Odpowiedz
Liberales 2009-02-27 o godz. 03:20
0

dwójka :)

Odpowiedz
kkarutek 2009-02-27 o godz. 02:23
0

na obecną chwilę na pewno opcja 2, szkoda że nie mogłam zaznaczyć też 1. Zastanawiam się jednak jak to będzie za rok, gdy stanę się również częścią rodziny mojego M....Coraz bardziej się boję, że będę wtedy odliczała godziny do końca rodzinnych posiadówek....

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-27 o godz. 02:20
0

Dwa

Odpowiedz
Gość 2009-02-27 o godz. 01:35
0

Zarówno 1 jak i 2. W naszej tradycji sądzę, że nie można zupełnie rozgraniczyć tych dwóch kwestii i to jest wg mnie piękne :).

Odpowiedz
Kasia_S 2009-02-27 o godz. 01:10
0

Zdecydowanie 1

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 23:36
0

Szkoda że się nie da połączyć wybrałam wpawdzie opcję nr 1 bo przecież z tego wynika tradycja, ale nr 2 też jest dla mnie

Odpowiedz
sqarbeq 2009-02-26 o godz. 23:24
0

Z całą pewnością opcja nr 1

Odpowiedz
Reklama
Zwykly-cud 2009-02-26 o godz. 22:27
0

Opcja nr 1, bo jednak bez przeslania, ktore niosa swieta trudno by mi blo przezywac opcje nr 2 :D

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 22:20
0

U mnie zdecydowanie opcja nr 1

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 22:10
0

Opcja numer 2

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 21:30
0

Ja zaznaczylam opcje nr 2 - religijna to ja nie jestem, ale tradycje rodzinne pielegnuje i che je takze przekazac swojemu dziecku. Jesli chodzi o spotkania z rodzina to odbywaja sie regularnie i nie tylko z okazji swiat. Jesli chodzi o te sztucznosc to tez sie zgodze, ale jesli chodzi o osoby znajome - na co dzien falszywosc i noz w plecy, a w czasie swiat ochy i achy - maja te sztucznosc wypisana na twarzy i tego wlasnie nienawidze - takich ludzi 8)

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 21:24
0

Opcja nr 5 - aczkolwiek 4 tez kusiło ;)

Nie jestem religijna, nie jestem chyba nawet wierząca - a z rodziną spotykam się raczej regularnie i nie tylko z okazji świąt...

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 21:20
0

1 i 2 ;]
Lubię Święta Bożego Narodzenia ze względu na atmosferę, religię ale także tradycję rodzinną. Dla mnie święta to taki okres wyciszenia, przemyśleń, spotkania z najbliższymi ;]

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 21:13
0

ja zaznaczylam opcję 4 i widzę, że jestem odludkiem :|

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 21:01
0

zaznaczyłam opcję nr 2
Boże Narodzenie jest dla mnie przezyciem religijnym, ale pierwsze miejsce zajmuje jednak tradycja, rodzina i wszystkie ich pochodne. z punktu widzenia religijnego ważniejsza jest dla mnie Wielkanoc.

Odpowiedz
agga73 2009-02-26 o godz. 20:29
0

dwójka.

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 20:15
0

Głównie są przeżyciem religijno-duchowym. Zawsze najbardziej wyczekiwanym momentem była Pasterka, i chodziłam jako dziecko na nią sama lub z koleżankami, więc raczej nie należała do tradycji, w drugim moim rodzinnym domu stała się tradycją, a teraz w naszym nowym pozostała i jest oczekiwaniem na ten "cud". Od kiedy Wigilię spędzamy bez mojej rodziny zrobiła się mniej świąteczna, o wszystkie tradycje muszę toczyć boje (oczywiście nie z mężem), wczoraj usłyszłam od teściowej , co ta za pomysł,żeby robić na święta prezenty, u niej nigdy czegoś takiego nie było, to nie jest tradycja
Podobnie w zeszłym roku było z forsowaniem czytania Ewangelii przed kolacją:zawsze robił to mój tata i był to taki podniosły moment, wszyscy wzruszaliśmy się, okazało się że u męża takiej tradycji nie było, udało się przeforsować, ale ile komentarzy przy tym, że przecież w Kościele to czyt, to po co itd. Tak więc już 2 Wigilia wiąże się tylko ze stresem i tęsknotą za tym co było, i oczekiwaniem aż weźmiemy prezenty i po kolacji pójdziemy do mojego taty.
Ale i tak jakoś tak wewn się cieszę, więc chyba dzięki religijnemu podejściu.

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 20:13
0

Jedynka i CHYBA dwójka, bo ostatnio doszłam do wniosku, że wolałabym uniknąć rodzinnych nasiadówek i spędzić Święta tylko z mężem, bo wtedy miałabym czas na coś więcej, niż jedzenie i paplanie. ;) Trochę mnie to jednak męczy i nie pozwala się skupić. (a poza tym moja rodzina dziwna jest ;))

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 10:27
0

2 - nie jestem wierzaca, a poza tym wiekszosc znanych mi tradycji jest polska a nie katolicka.

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 10:17
0

jedynka - ale chętnie zaznaczyłabym równeiż dwójkę

Odpowiedz
aga_terve 2009-02-26 o godz. 09:33
0

jak dla mnie rewelacyjna okazja do spotkania z calutką rodziną, jedyna w swoim rodzaju okazja do szczerych rozmow - bo nikt za niczym wtedy nie goni i ma nareszcie czas :) zadnych wzgledow religijnych czy tam tradycji - poprostu rodzina w jednym miejscu i najbardziej romantyczna z wszystkich rzeczy - choinka pelna swiatelek i marzeń...ech...

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 09:31
0

Opcja numer jeden, czyli przede wszystkim przeżycie religijne...

I tak wolę Wielkanoc. 8)

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 09:17
0

Zaznaczyłam drugą opcję, bo mimo że nie jestem religijna to pielęgnuję tradycję tych świąt i nawet lubie tych parę okołoreligijnych elementów (kolędy, czytanie Pisma Św., czasem nawet na Pasterkę z sentymentu pójdę).

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie