Brak okresu prawie dwa miesiące - co robić?

Hej ostatnio miesiaczke miałam 2 sierpnia do tej pory nie mam byłam z
tym u lekarza sprawdził powiedział ze to nie jest ciąża robiłam 3 testy
wyszły negatywnie dal mi skierowanie na usg wyszło tez negatywnie
receptę mi wypisał luteinę biorę już tydz czasu brzuch mnie boli ale
dalej nie mam okresu więc zrobiłam test z krwi i czekam na wyniki nie
wiem co robić a z narzeczonym starami się o dziecko sutki mnie bolą
takie twarde SA senna jestem i to wszystko co mam robicc

agus0390 ale okres to sie pojawi, jak pewnie je skonczysz brac a nie w trakcie ich przyjmowania

obawiam się bo biorę tabletki na wywołanie okresu zbliżam się do końca tabletek a okresu jak nie było tak nie ma

ville. no dziękuje i już byłam u ginekologa ale za dużo to się nie dowiedziałam :(

agus0390 w sumie wszystko jedno...
chociaż często faceci są delikatniejsi :)
może znajomych popytaj czy nie mają dobrego gina

ville. Dziekuje za rade no przejde sie do innego lekarza. Powiem ze duzo sie tez stresuje moze to byc tez przez to...za kazdym razem co robilam test byl negatywny także no nie wiem okaze sie . Lepiej isc do kobiety czy Mezczyzny?

ja bym poszła do innego lekarza- to po pierwsze
opóźnienie może być z różnych powodów, a jeśli test wykonałaś prawidłowo i wyszedł wynik negatywny, to ja bym ciąże wykluczyła...
tak czy siak idź do innego gina, jak będzie mądry to zrobi usg zwykłe lub dopochwowe i przynajmniej do końca wykluczy ciąże i zobaczy czy wszystko działa jak powinno...

robilam wczoraj test i wyszedł negatywny znow w czwartek ide do lekarza...mam nadzieje ze to nie ciaza ani nic powaznego...

agus0390 nie pisz postu pod postem.

agus0390 napisał(a):
chcialam zapytac czy usg jest wiarygodne i czy napewno by ciaze wykrylo czy mam sobie zrobic jeszcze raz test

Na pewno jest.

agus0390 zmien lekarza.

chcialam zapytac czy usg jest wiarygodne i czy napewno by ciaze wykrylo czy mam sobie zrobic jeszcze raz test
no rozumiem ale gdy zapytalam lekarza co mi jest i dlaczego nie mam miesiaczki to stwierdzil ze nie wie i nie przepisal mi zadnych lekow ani nic..martwie sie
czy jest ktos w stanie mi pomoc..powinnam miec miesiaczke 10 lipca a tu juz koniec lipca sierpien sie zaczyna i nic co robić. Boje sie ze to ciąża

agus0390 jeden post w zupelnosci wystarczy.
Po usg powinien lekarz widziec, ze np. okres spozni sie dlugo, bo jest niepekniety pecherzyk. Moga byc to zaburzenia hormonalne, wtedy cykle sa dlugie.

hej ja tez mam taki problem jak ty juz miesiac spoznia mi sie okres w tym dniu kiedy mialam go dostac tak dziwnie plamilam na brozowo zrobilam sobie dwa testy wyszly negatywne poszlam do ginekologa i zrobil mi usg i nie bylo ciazy widac. strasznie sie stresuje ze mogla bym byc w ciazy. dziwi mnie to ze skoro to wszystko wykluczylo ciaze to nie mam tego okresu czy jest ktos kto potrafi mi pomoc

katrina_83
ciesze sie,ze przynajmniej wiesz, w ktorym kierunku dzialac
pojdz w uk do GP i oni bez problemu zrobia Ci badania hormonalne
w Polsce nikt nie chcial mnie skierowac, a tu po pirwszej wizycie zostalam odeslana na badania. To, ze z pozniejszego leczenia nie wyniklo nic konstruktywnego, to juz inna bajka

Witajcie!
strasznie dawno mnie nie bylo,bylam w Polsce,a tam to juz wogole czasu brak.. ;)
co u mnie?otoz @ wciąż nie mam.chcialam tez poprawić temat mojego postu,bo @ nie mam nie 2 a juz ponad 3 miesiące.nie wiem jak ja to napisalam
no wiec bedac w Polsce udalo mi sie skoczyc do prywatnego-na szczescie-lekarza i tam chyba? dowiedzialam sie co i jak. w ciąży na pewno nie jestem,macicy powiekszonej nie mam.mialam robione usg dopochwowe,ktore to potwierdzilo,jak rowniez nie wykrylo zadych torbieli,ani niczego innego.lekarka powiedziala,ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku.wiec na moje pytanie-to co jest grane? powiedziala,ze to prawdopodobnie stres,zmiana klimatu itp.niestety z braku czasu nie moglam sobie zrobic badan hormonalnych,ale powiedziala,ze przy nastepnej wizycie warto byloby zrobic.od lekarza wyszlam z recepta na luteine,ktora mam brac teraz przez 3 dni i po niej powinnam dostac @,a potem od 14-24 dnia cyklu przez 3 miesiace.oczywiscie wizyta kontrolna po tym czasie.
mam nadzieje,ze wszystko wroci do normy.a reszcie zycze powodzenia i trzymam kciuki,aby wszystko bylo ok! ;)

ja tez mam taki sam problem jak katrina,ostatnią normalną miesiączkę miłam w sierpniu,pod koniec wrzesnia pojechałam do polski i gin po zbadaniu i stwierdzeniu ze mam albo torbielke albo ciąze przepisała mi luteine,@ dostałam po kilku dniach po odstawieniu,po @ poszłam znowu do gin żeby zrobić usg dopochwowe i cytologie,wyszło wszystko ok,a miesiączki znowu nie dostałam,więc wziełam znowu luteine.suma sumarum od sierpnia mialam tylko 2 @,teraz czekam na kolejną. strasznie bola mnie piersi i nie mam pojecia co to ma oznaczac czy to na @(ostatnie 2 @ były bolesne od pierwszego dnia,przed nie miałam zadnych bóli)czy moze na dzidzie.jeśli jednak dostane @ to zaczne przyjmować tabletki antykoncepcyjne bo może to coś z hormonami, zreszta nie mam pojecia,wyspy jakoś zle na mnie wpływają.bede czekać zobaczymy co wyjdzie buziaki

Och dzieki za pamiec :D

u mnie niestety po dlugich 18 dniach nadziei pojawila sie @. troche sie martwie bo jest bardzo bardzo obfita i baaardzo bolesna. ale nie mam odwagi pojsc tu do lekarza, wole nie wiedziec. pod koniec stycznia jade do Polski i sie porzadnie przebadam,zrobie znowu wszystkie hormony i tym razem napewno usg zrobie zeby sie upewnic czy nie mam jakiejs torbieli albo innego ustrojstwa.

Katrina a jak tam u Ciebie?

No i jak dziewczyny Katrina i Madziulka, @ pojawiła się??

wyglada na ciaze moze tescik trzeba zrobic

taaak,dokladnie... dlatego chyba sobie dopiero w Polsce kupie,tam kosztuja 12zl a nie 12f
nie stresuj sie poki co,wiem,ze 11 dni to i tak juz sporo,ale wiesz sama,ze jak bedziesz sie tym denerwowac to jeszcze bardziej go opoznisz. tak jak napisalas-poczekaj do swiąt i idz do tego szpitala.szkoda,ze ja takiej rady wczesniej nie dostalam lol no ale juz pojde w Polsce,zrobie najpierw test i zobaczymy.a chcialabys miec teraz dzidzi?

No moze 11 dni to wcale nie tak dlugo ale to juz 43 dni od ostatniego okresu. takie wydluzenia zdazyly mi sie dwa razy i to tylko przy okazji podrozowania,organizm mi sie rozstrajal na maxa. ale tym razem nie ma jakis zewnetrznych czynnikow ktore mogly by mi cykl tak pokrecic.

z tym szpitalem to nie taki glupi pomysl,juz sama nad tym myslalam ze jak do swiat nie dostane okresu to pojde do szpitala i powiem im ze test mi wyszedl pozytywnie ale bardzo mnie brzuch boli albo cos w tym stylu.zmusze ich zeby mi zrobili usg bo inaczej to ja nie wiem jak ciaze bedzie mozna wykluczyc. a testy to mam takie paseczki tylko, na ebayu sobie kupilam bo te normalne to strasznie drogie sa.

lol lol
wiesz co 11 dni to jeszcze nic strasznego,mi sie juz prawie 2 miesiące okres spóźnia poza tym nie jest powiedziane,że Ci sie ewentualna ciąża nie utrzyma,może bierz profilaktycznie jakies witaminki,żelazo,niech Ci przyslą kwas foliowy..?
a jaki test robiłaś?
typowych objawów ciązy ja też własnie nie mam,ani piersi nie bolą,ani niedobrze mi nie jest,ani apetytu jakiego większego..ale to wiesz,każda kobieta przechodzi ten czas inaczej,więc nie ma co sie tym sugerować. gdyby tak było to byłaby co 2 zaciążona lol
póki co nic sobie nie wmawiaj,żadnych objawów.jak sytuacja będzie sie przeciągać to siostra mi ostatnio-dopiero :x -powiedziała,że do gina ciężko sie dostać,jeszcze ciężej na usg,ale jest tu coś takiego jak usg przy wczesniej ciąży. a więc idziesz do szpitala i tam mowisz,ze masz podejrzenie o ciąże i chcesz usg. a jak coś to powiedz,że test był pozytywny,w razie czego ;)
ja sama taka mądra,tylko szkoda,że dopiero teraz sie o tym wszystkim dowiedziałam lol

W tej chwili to juz jest 11 dni po terminie, ostatni test robilam 3 dni temu. Kurcze ja juz naprawde nie wiem co myslec, moze te testy co ja mam sa jakies kiczowate? Gdyby nie moje ostatnie wyniki hormonow to bylabym spokojniejsza ale wiem ze w obecnej sytuacji ciaza raczej nie ma szans sie utrzymac. Pozatym cycki mnie wogole nie bola co tez jest dziwne bo zawsze kilka dni przed okresem bolaly jak szalone, a teraz cisza. Siku nie latam jakos specjalnie czesto. Wiec takich typowych objawow ciazowych to ja wogole nie mam, no jedynie spanie mi sie przytrafia o kazdej porze. lol ale moze jestem po prostu przemeczona.

albo moze jakas epidemia w UK panuje lol

madziulka luteina jest zarowno na podtrzymanie ciąży jak i na wywołanie @. ale to fakt,tutaj jej pewnie nie dostaniesz. zreszta jak ja bylam tutaj ostatnio u lekarza to probowalam babce wyjasnic co to ta luteina,ale jakos nie bardzo kumala o co mi biega..
a ile Ci sie spóźnia okres? kiedy robiłaś ostatni test?

Blutka napisał(a):
No nie wiem, zależy jakiego masz lekarza. Ja bym się na pewno wybrała.

Jeśli uważasz, że to może być ciąża, to pewność da Ci bHCG, którą możesz sobie zrobić w jakimś laboratorium - testy "sikane" często się mylą.
Ale mi chodzilo o wypowiedzi dziewczyn z UK, tutaj lekarz ogolny ma przeszkolenie ginekologiczne i taka wizyta mija sie z celem, a bety tu nie robia. W tym kraju ciaze sie stwierdza na podstawie pozytywnego testu ciazowego.

Katrina te twoje objawy to wlasciwie takie same jak u mnie, testy mi tez wyszly negatywnie. Najgorsze jest to ze ja dopiero na koniec stycznia moge poleciec do Polski a nie usmiecha mi sie czekac tyle czasu, mam nadzieje ze okres sie w koncu pojawi sam z siebie bo jak nie to pewnie bede zmuszona zdac sie na tutejszych lekarzy co mnie przeraza.

Och czy luteine sie bierze na podtrzymanie ciazy? bo jezeli tak to ja raczej nie mam szans, tzn jezeli jestem w ciazy to nie mam szans jej utrzymac bo lekarz nie przepisze mi tu zadnych lekow tak po prostu na zyczenie. rany to jest jakies bledne kolo

wiesz na pewno bym zrobila,tylko,ze ja bede w Polsce dopiero w sobote, tuz przed wigilia. a nie wiem czy w tyg miedzy swietami a sylwestrem znajde jakies otwarte laboratorium, ginekologa w kazdym razie zadnego nie znalazlam.. no nic,chya jutro kupie kolejny test i zobaczymy. pozostaje mi znowu czekac w niepewnosci. najgorsze jest to,ze przez to,ze nie wiem czy jestem czy nie jestem w tej ciąży to boje sie troche o to co moge robic a czego nie..wiadomo,ze bardzo wielu rzeczy nie powinno sie robic, jesc,pic,ech... a Ty czulas,ze jestes w ciąży?

Katrina, a może jak już będziesz w Polsce, to żeby nie czekać na wizytę u gina, to zrób sobie badanie z krwi?? Będziesz spokojniejsza,a takie badanie wykluczy lub potwierdzi ciążę praktycznie od ręki.
Co do powiększonej macicy...moja ginka stwierdziła powiększoną macicę dopiero za trzecim razem jak u niej byłam.

Och tylko widzisz Ty po luteinie nie dostalaś okresu,a ja tak.tyle tylko,ze wlasnie trwal on jakos dziwnie,bo 1,5 dnia i bylo go bardzo mało. poza tym u lekarza powiedziala mi babka,ze nie mam powiekszonej macicy,wiec ona by sie zdziwila,gdybym byla w ciazy.fakt,ze ona nie jest ginekologiem,ale raczej sie zna.dlatego ciężko mi uwierzyć,że to może jednak jest ciąża..
umówiłam sie własnie na wizyte,ale dopiero po nowym roku niestety-stety-maja usg,ale tylko przez powloki brzuszne,wiec czy takie cos mi wykarze..?czy ciaze,czy jakies inne paskudztwo,przez które nie mam tej wstrętnej @?

madziulka napisał(a):Och napisał(a):
Dowiedziałam się jak zrobiłam trzeci test, byłam już wtedy w 9 tygodniu ciąży.Potem potwierdziłam to na usg. Objawów ciążowych oprócz ciągłego spania nie miałam.
Och czy chcesz przez to powiedziec ze wczesniejsze testy wyszly negatywne?

Tak, pierwsze dwa testy wyszły negatywnie.
Pierwszy test robiłam ok.tygodnia po terminie spodziewanej @, potem jakieś dwa tygodnie później i też wyszedł negatywnie. Po drugim teście poszłam do ginki, dostałam Luteinę, okresu po niej nie dostałam. No i poszłam znowu do lekarza. Zbadała mnie i powiedziała, że macica wygląda tak jakbym miała dostać okres, albo jakbym była w ciąży .
Kazała zrobić jeszcze jeden test, wypisała receptę na jedno opakowanie hormonów. Na drugi dzień rano zrobiłam TRZECI test, to było dokładnie 17 kwietnia, a zaciążyłam 26 lutego (wiem co do dnia, bo nie było innej możliwości ;) ). Wyszedł pozytywnie i tego samego dnia udałam się na usg, które potwierdziło ciąże.
Co do objawów ciążowych to jedynie spanie. I plamienie ok.8 dni po zapłodnieniu mogące świadczyć o zagnieżdżeniu jajeczka.
Teraz to już mądra jestem i następnym razem jak takie jaja będą to sobie zrobię test z krwi. Wcześniej po prostu nie miałam o nim pojęcia.

wiesz co piersi mnie nie bola,nic a nic..
a co do lotu samolotem to teraz nie lece tylko jade samochodem.
a co do "objawow" to troche mnie tez jajniki kluja od paru dni.dziwne,nigdy tak nie mialam.. juz sama nie wiem czy to moze byc ciąża czy nie..niby te testy wtedy wychodzily negatywne,jak bylam u lekarza 2tyg temu to tez powiedziala,ze macica nie jest powiekszona,wiec jakos nie chce sie nastawiac ani sobie niczego wmawiac.dlatego tak jak napisalam-te wszystkie "dolegliwosci" moga byc spowodowane czyms innym. wczoraj jak sie kapalam to puscilam sobie cieplutka wode,polezalam sobie troche,bylo goraco fakt,ale po chwili juz bylo oki. dopuscilam zimnej wody i ok. ale jak wychodzilam to straaaasznie mi sie slabo zrobilo,az sie prawie przewrocilam i musialam posiedziec na podlodze chwile.ale to tez pewnie nie jest zaden "objaw" ciazy tylko zwykla za wysoka temperatura.
moze masz racje,moze jutro kupie test i zrobie

A piersi? Nie bolą? Nie powiększyły się?
Mi coś tu na ciążę wygląda.
Latasz samolotem? Ja bym zrobiła test jednak wcześniej, bo w 1 i 3 trymestrze zaleca się zaprzestania lotów samolotami.

witajcie!
testu nie robilam,bo stwierdzilam,ze poki co nie ma sensu.zrobie w Polsce,bo wtedy bede tez chciala od razu isc do lekarza,mam tylko nadzieje,ze znajde gdzies wolny termin ochhh,jak bym juz chciala wiedziec...moze jednak wczesniej zrobie ten test, nie wiem sama..
oprócz braku @ to mam jeszcze od dluzszego czasu zgage czesto,brzuch czasami boli jak na @, sluz taki bialy i gesty,fuj..no i troche zmienny humor,brzuch urosl. ale na dobra sprawe te wszystkie objawy mozna tez inaczej wytlumaczyc..

madziulka napisał(a):Do lekarza to nawet nie mysle sie wybrac bo tak jak pisaly dziewczyny nie ma to najmniejszego sensu.

No nie wiem, zależy jakiego masz lekarza. Ja bym się na pewno wybrała.

Jeśli uważasz, że to może być ciąża, to pewność da Ci bHCG, którą możesz sobie zrobić w jakimś laboratorium - testy "sikane" często się mylą.

Och napisał(a):
Dowiedziałam się jak zrobiłam trzeci test, byłam już wtedy w 9 tygodniu ciąży.Potem potwierdziłam to na usg. Objawów ciążowych oprócz ciągłego spania nie miałam.
Och czy chcesz przez to powiedziec ze wczesniejsze testy wyszly negatywne?
Ja mam teraz taka zagwozdke bo okres spoznia mi sie juz 10 dzien, objawow ciazowych wlasciwie brak, tylko spie i spie i jem rozne dziwne rzeczy (np sledz zagryzlam paczkiem lol ). Zrobilam juz dwa testy i wyszly negatywne. Zupelnie nie wiem co o tym myslec. Nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo. Pozatym z moich ostatnich badan hormonalnych wynika ze mam podwyzszona prolaktyne a wiec za malo progesteronu czyli na ciaze raczej male szanse. Do lekarza to nawet nie mysle sie wybrac bo tak jak pisaly dziewczyny nie ma to najmniejszego sensu.
Ale czy mozliwe jest ze jestem w ciazy i ze test wyjdzie mi pozytywny dopiero za jakies dwa tygodnie?

I jak, test zrobiony??

no dobra jutro albo pojutrze chyba zrobie znowu test,w sumie ostatni robilam jakies 3 albo nawet 4 tyg temu..ciekawe co wykarze..

katrina_83 napisał(a):
a chcialam zapytac och-kiedy sie okazalo,ze jestes w ciazy?i jak sie w koncu o tym dowiedzialas?

Dowiedziałam się jak zrobiłam trzeci test, byłam już wtedy w 9 tygodniu ciąży.Potem potwierdziłam to na usg. Objawów ciążowych oprócz ciągłego spania nie miałam.

acha czyli wlasciwie dalej nie wiesz jaka byla przyczyna zatrzymania @? no mnie szczerze mowiac nie zadowoli pojawienie sie okresu, tak czy inaczej cos jest nie tak skoro nawet po luteinie dostalam taki skapy i krotki a to niby mialo pomoc. zycze Ci powodzenia! ;)

Moj problem rozwiazal sie sam gdy dostalam miesiaczke choc i tak sa one teraz bardzo nieregularne. A w sobote wybieram sie do ginekologa w Polsce i zobaczymy co mi powie na to wszystko.

Co do ginekologow w Irlandii-pewnie w Anglii podobnie-to trudno sie do nich dostac. Po prostu tu maja inny system i pomoc moze tez internist -gp poniewaz ma przeszkolenie ginekologiczne-tak mi powiedzial lekarz u ktorego bylam. Co jak widac potwierdzaja tez inne dziewczyny.

po prostu jest inaczej

najwidoczniej dla nich to nic niezwykłego..
sama juz nie wiem co jest,ale na pewno cos,skoro tyle czasu nie mam juz @. ciekawe tylko czy mimo,ze zwykle badanie krwi i moczu nic nie wykazalo to jednak cos jest nie tak..tzn chodzi mi,ze moze nie jest to jakas przypadlosc "ginekologiczna". no ale coz,jak pisalam,tutaj nie jest to dziwne.bylam juz tutaj 3 razy w ciagu miesiaca u lekarza i nie zamierzam isc 4,bo tylko czuje sie jak kretynka.pojde w Polsce prywatnie i wtedy na pewno dowiem sie o co chodzi.

katrina_83 napisał(a):co do chorych jajnikow to nigdy nie mialam z tym problemow,wiem wiem,zawsze moze byc to 1-szy raz.ale z tego co mi wiadomo to przy cyscie czy czyms zwiazanym z jajnikami to one wtedy kluja,bola,a mnie nic nie boli.
Niekoniecznie.

Kilkakrotnie przechodziłam zapalenie jajników i po sobie mogę stwierdzić, że nie zawsze tego objawem jest kłucie i potworny ból. Raz do ginekologa zgłosiłam się gdy @ spóźniał mi się drugi miesiąc, a w dole brzucha mnie od czasu do czasu lekko pobolewało, tak jak w czasie miesiączki. Ginekolog wysłała mnie na badania i dopiero USG i badanie krwi potwierdziło, że jest to kolejne zapalenie jajników, ale przebiegające w dosyć łagodny sposób. Gdybym dosyć szybko nie poddała się wtedy leczeniu, mogły mnie spotkać niemiłe konsekwencje niezaleczonego stanu zapalnego.

Dziwię się, bo interniska w trakcie zwykłego badania prawie na pewno nie rozpoznałaby co to za choroba.

Brak okresu jeśli się wyklucza ciążę bardzo często świadczy, że coś złego dzieje się z organizmem. To też nie wymaga w Anglii wizyty u ginekologa?

aa,no wlasnie.. ;)
mnie czasami boli brzuch wlasnie jakbym miala dostac @,ale nie dostaje..
dobrze,ze u Ciebie juz wszystko w porzadku,ja tez sie nie moge doczekac rozwiazania swojego problemu

Dodatkowe dolegliwości? Nie przypominam sobie. Czułam się wręcz lepiej, bo przynajmniej piersi i brzuch nie bolały mnie tak jak na prawdziwą @.

dzieki ;)
a Ty mialas jakies dodatkowe dolegliwosci?

Też tak miałam.
Przez około 6 miesiący miałam dziwne plamienia i trwały po 2-3 tygodnie, lub przez 2 miesiące nie miałam wcale plamień. Nie było to zwykłe krwawienie, ale takie brązowawe "glutki".
Czekałam aż samo przejdzie, ale po 3 miesiącach zmusiłam lekarza, aby zrobił mi badania hormonalne. No i okazało się, że gospodarkę hormonalną mam rozchwianą. Trzeba było wyregulować ją tabletkami.

Musisz przycisnąć lekarza, nie ustępować. Wiem, że państwowo, to oni bronią się przed wykonywaniem zbędnych (wg ich opinii) badań, bo za to słono płacą.

Życzę zdrówka.

lady of avalon no ja tak slyszalam,ale moze niekoniecznie to byc prawda. tak czy inaczej zrobie ten test,ale chyba tylko z czystej ciekawosci
aa i gratuluje malenstwa ;)

b.londynka ja juz i slysze i sama sie przekonuje jak wyglada opieka lekarska w Uk ja jestem w dodatku wegetarianka,ale juz prawie 7 lat,wiec nie watpie,zeby to mialo jakis wplyw.
ja tez jade za tydzien do Poski i na pewno sie wybiore do lekarza,tylko wkurza mnie,ze tutaj jak poszlam 3 raz do lekarza,bo chcialam sie dowiedziec co jest grane to za kazdym razem czulam,jakbym im zawracala glowe z tak blachym i glupim problemem.. :o
chyba zrobie jeszcze test w weekend,ale jak to nie ciaza to nie wiem w ktorym kierunku mam sie udac,zeby zbadac przyczyne. bo badania krwi i moczu wyszly bardzo dobrze..

katrina_83 napisał(a):co do testu to zastanawiam sie wlasnie,z jednej strony jestem ciekawa co wyjdzie(chociaz slyszalam,ze jako,ze moglabym juz byc 8-9tyg to ten hormon bhcg- czy jakos- spada i niekoniecznie moze wyjsc test pozytywny nawet przy ciazy),
Eeee.. nieprawda ja pierwszy test zrobiłam (jak sie poźniej okazało) w 10 tygodniu ciazy i dwie krechy wyszły jak ta lala... Potem sobie jeszcze na pamiątkę robiłam koło 14 tygodnia i tez wyszedł ;)

Dziwne... Przecież rózne moga przyczyny... I żeby do ginekologa trzeba było mieć skierowanie? A jak chcesz się ogólnie przebadać, to też musisz?

Pozwole sobie odpowiedziec. Uprawnienia bo badan z wziernikiem w Anglii ma lekarz pierwszego kontaktu i dopiero kiedy stwierdzi, ze konsultacja z ginekologiem jest potrzebna, wysyla do specjalisty. Nawet w ciazy gina mozna nie zobaczyc

Katrina, nie masz innego wyboru jak pojsc prywatnie w Polsce. Ja sama tez wszystkie problemy konsultuje w kraju, ostatnio musialam tu zrobic badania hormonow. Porazka... Po dwoch tygodniach czekania pielegniarki z przychodni wymusily ( ) na laboratorium informacje, ze probka krwi sie potlukla i badanie trzeba powtorzyc... W rezultacie minal m-c (nerwow) zanim okazalo sie, ze hormony sa w porzadku, no a skoro to nie hormony to lekarz nie widzi przyczyny (mlekotoku w moim przypadku). I tak mnie zostawil kazac obserwowac Dobrze, ze za tydzien bede w kraju ;)

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi!
rzeczywiscie w Anglii do ginekologa trzeba miec skierowanie,mnie zreszta badala nie ginekolog tylko zwykla lekarka. a jak napisalam wczesniej-ten brak okresu NIE JEST POWODEM DO USG CZY CHOCBY WYSLANIA DO GINA..
co do chorych jajnikow to nigdy nie mialam z tym problemow,wiem wiem,zawsze moze byc to 1-szy raz.ale z tego co mi wiadomo to przy cyscie czy czyms zwiazanym z jajnikami to one wtedy kluja,bola,a mnie nic nie boli. nie wiem zupelnie co moze byc,wiem,ze przez internet nikt nie jest w stanie mi pomoc,jednak pomyslalam sobie,ze moze ktos mial podobna historie i chcialam poznac jej final ;)
co do ciąży to uciesze sie jak bedzie,jak nie bedzie to też w porządku. ale właśnie ta niepewnośc mnie już dobija.
a chcialam zapytac och-kiedy sie okazalo,ze jestes w ciazy?i jak sie w koncu o tym dowiedzialas?
Barbara a Ty dowiedzialas sie co bylo przyczyna braku okresu?

till napisał(a):Barbara napisał(a):System anglosaski rozni sie troche od europejskiego. Zeby sie dostac do ginekologa trzeba dostac skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu-czytaj trzeba byc w ciazy.
Nie do końca rozumiem. Okres może spóźniać się nie tylko z powodu ciąży. Może chodzić o jakąś chorobę jajników itp. - wtedy też internista nie daje skierowania do ginekologa?
Dziwne... Przecież rózne moga przyczyny... I żeby do ginekologa trzeba było mieć skierowanie? A jak chcesz się ogólnie przebadać, to też musisz? :o

Barbara napisał(a):System anglosaski rozni sie troche od europejskiego. Zeby sie dostac do ginekologa trzeba dostac skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu-czytaj trzeba byc w ciazy.
Nie do końca rozumiem. Okres może spóźniać się nie tylko z powodu ciąży. Może chodzić o jakąś chorobę jajników itp. - wtedy też internista nie daje skierowania do ginekologa?

Barbara, a moze zrob test i pojdz jescze raz do lekarza. Wyspiarski system jest rzeczywiscie inny i do ginka, mozesz sie nie dostac, ale masz prawo dwoch konsultacji, czyli prosisz lekarza o skierowanie do innego lekarza, oczywiscie to tez bedzie gp. Nikt sie nie obrazi, a Ty bedziesz spokojniejsza

:D
Och gratuluje. My w sumie cieszylibysmy sie tez z ciazy tylko najgorsza to ta niepewnosc.

Prawie jakbym czytała o sobie.
U mnie to była ciąża ;)

katrina_83 mialam podobna sytuacja. System anglosaski rozni sie troche od europejskiego. Zeby sie dostac do ginekologa trzeba dostac skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu-czytaj trzeba byc w ciazy.

Ja z moim problemem- dwu miesieczny brak miesiaczki i ujemne testy ciazowe-nie dostalam sie nawet do ginekologa.
Lekarz stwierdzil ze nie ma potrzeby i mam wrocic za miesiac.

Na moja prosbe o zrobienie testu HCG-rada mojego ginekologa z Polski- otrzymalam tylko zdziwine spojrzenia -po co mi skoro nie jesem w ciazy?

Przy Twoim problemie na pewno nie zjadziesz odpowiedzi w internecie tylko lekarz po badaniach moze stwierdzic co ci jest.

Ja, koniec koncow po tygodniu dostalam miesiaczke.

Trzymamj sie i nie martw- to bardzo wplywa na miesiaczke.

powodzenia i szybkiego rozwiazania problemu

Dzieki wam!
ja pojde znowu :x do lekarza juz w Polsce,bo jade za tydzien na swieta.tyle tylko,ze bede dzien przed swietami,wiec pewnie dopiero 27 najwczesniej bede mogla pojsc,czyli za 2 tyg.. tym razem pojde prywatnie,zrobie usg i wszystko..
co do testu to zastanawiam sie wlasnie,z jednej strony jestem ciekawa co wyjdzie(chociaz slyszalam,ze jako,ze moglabym juz byc 8-9tyg to ten hormon bhcg- czy jakos- spada i niekoniecznie moze wyjsc test pozytywny nawet przy ciazy),a z drugiej strony bez wzgl na wynik i tak nie wiem czy mu uwierze..tyle slysze i czytam o tych wadliwych testach,lekarka,ktora mnie badala to nawet nie byla ginekolog,chociaz ginekologicznie mnie badala.ale usg a nawet wizyta u ginekologa "zbedna"..wyniki krwi i moczu mam dobre,wiec juz sama nie wiem..

Chyba w grę wchodzi tylko lepszy lekarz.

Diabli wiedzą, co jest grane, skoro test wyszedł negatywny (nota bene - może powtórz go jeszcze z raz dla pewności ).

Chyba niewiele Ci tu poradzimy. :( Jasnowidzów chwilowo brak na stanie, a Tobie potrzebne są badania, które najlepiej będzie zrobić w Polsce i za które, obawiam się, zapłacisz z własnej kieszeni - przede wszystkim USG (odpowiedź lekarki, u której byłaś, jest moim zdaniem niedopuszczalna) oraz - jeśli nie wykaże zmian - zapewne badania hormonalne.
No i cóż Ci więcej mogę napisać. Znajdź dobrego lekarza?
Trzymaj się!

Też kiedyś brałam luteinę i rzeczywiście podziałało. Tylko, że ja trochę przesadziłam z odchudzaniem i gdy zaczęłam więcej jeść to problem sam się rozwiązał.