-
dottek odsłony: 11354
Gdzie spędzacie sylwestra?
Jeszcze tylko ponad lekko 2 tygodnie i uciekniemy na Słowację. Wprost nie mogę się doczekać... Będzie knajpowanie pełną gębą - idealne za zimowe wieczory :D
A jakie są Wasze plany
Ja w tym roku jadę na zorganizowanego Sylwestra w góry a dokładnie na Góral Party Camp. Raz, że zachęciło mnie miejsce czyli Góralski Potok a dwa, że gwiazdą wieczoru będzie Kordian, dokładnie ten sam który nagrała piosenkę Dziewczyna z gór :D
OdpowiedzPo roku to aktualne? Nie znam ich sylwestrowej oferty, ale wygląda zachęcająco ;) fajnie byłoby skorzystać, bo i tak lubię to miejsce i to co oferują na co dzień. Nie ma to jak relaksująca kąpiel w winie, które na co dzień lubię pić ;p i piękne krajobrazy pojezierza Brodnickiego ... zimą też tam musi być cudnie
Odpowiedz
Kinia napisał(a):nie mogę się zdecydować: sypialnia, czy salon ? :rolleyes: a mówią, że od przybytku głowa nie boli lol bossssssko będzie - ja, 3 sezon prisonów i duuuuuuuuużo szampana 8)
zmiana planów, choć na tym samym piętrze to dwa mieszkania dalej - prawie w tym samym składzie co rok temu (a było całkiem przyjemnie) :)
u nas w domu :)
najpierw mielismy byc we dwojke, poznije czworke + pies, a teraz bedzie nas chyba 7 osob :o
Aż wstyd się przyznać, ale to pierwszy tego typu Sylwester w moim życiu ... razem ze znajomymi wybieramy się na imprezę do klubu muzycznego/restauracji w sąsiednim Chorzowie. Mam nadzieję, że po tej zabawie bedę mogła w koncu szczerze przyznać, że miałam fajnego Sylwestra 8)
Odpowiedz
lady_of_avalon napisał(a):Sami w domu :( Niestety żadnej babci się dziecka nie udało sprzedać ... Młode się czują i tez balować będą ;)
Mogę się pod tym podpisać ;)
Chociaż w gruncie rzeczy, może być całkiem miło we trójkę - w końcu nasz pierwszy sylwester w tym składzie :)
Sami w domu :( Niestety żadnej babci się dziecka nie udało sprzedać ... Młode się czują i tez balować będą ;)
Odpowiedznie mogę się zdecydować: sypialnia, czy salon ? :rolleyes: a mówią, że od przybytku głowa nie boli lol bossssssko będzie - ja, 3 sezon prisonów i duuuuuuuuużo szampana 8)
Odpowiedz
Zła kobieta napisał(a):B. w pracy, a ja w domu ;)
No i dzisiaj się okazało, że B. dostał płatny urlop za jakieś tam godziny i bdb jazdę... 8) nie bardzo wiem o co chodzi z tym urlopem, ale nieważne. Mamy iść na imprezę do jego kuzyna. :D
No i pewnie byłoby fajnie ubrać coś innego niż dżinsy
kurczak napisał(a):markdottir napisał(a):Sill, fasolkę po bretońsku z parówkami ;o)
No, ja nie wiem ;)
Przy tym nie ma wystarczająco dużo roboty, by nie zostac później osądzonym o lenistwo, bylejakość i zachowawczośc 8)
A właśnie, że za duzo roboty. Stać przy garach przez n godzin zanim fasolka się ugotuje - niedoczekanie! ;)
markdottir napisał(a):Sill, fasolkę po bretońsku z parówkami ;o)
No, ja nie wiem ;)
Przy tym nie ma wystarczająco dużo roboty, by nie zostac później osądzonym o lenistwo, bylejakość i zachowawczośc 8)
U nas impreza pidżamowa w bardzo wąskim rodzinnym gronie, bo naszej trójki 8) Pewnie sporo jedzenia i coś do oglądania :D
Odpowiedz14-osobowa impreza u nas, a ja nie ma za Chiny ludowe pomysłu co podać. Zwłaszcza, że idę do pracy w Sylwestra.
OdpowiedzU mnie jak na razie nie ma planu. Moze bedzie spontanicznie ( takie zabawy sa zajefajne ). Jedno jest pewne na Bal sie NIE WYBIERAM!
Odpowiedz
Domowa posiadówka u przyjaciół.
A najchętniej zostałabym w domu we własnym łóżeczku z mężem, dobrym winkiem i filmami z wypożyczalni
Mieliśmy z dziewczynkami do znajomych na domowkę jechać - oni też mają dzieci w wieku podobnym do naszych wiec poszalaly by razem a potem "padly" ale wlasnie dziś moja starsza wstala z katarem czyli młodsza będzie miała go jutro a to wyklucza spotkanie z innymi malymi dziećmi - wiec zostajemy w domu czyli wino, jedzenie film itd .....
Odpowiedz
Zapłaciliśmy już i nie mamy wyjścia. Idziemy na bal.
W zasadzie ani mi, ani mężowi jakoś specjalnie iść się nie chce.
Nie wiem jak to się jakoś stało,że pieniądze wpłacone i jednak idziemy.
Plany były cały czas domowe..we dwoje
może będzie fajnie
Ja w zasadzie najchętniej zostałabym w domu przy jakimś winie i filmie... ale K. naciskał, żebyśmy jechali na domówkę do jego znajomych. Ostatecznie uległam, z racji tego, że to jego starzy znajomi jeszcze z liceum, na studia się wszyscy rozjechali po świecie i teraz po studiach też rzadko widują. Więc jeśli mu tak bardzo zależy i tak bardzo chce się z nimi wreszcie zobaczyć, to niech ma ;)
Odpowiedz
Idziemy do klubu.
Cieszę się, bo - po pierwsze - mam już dość domówek (zwłaszcza, że zawsze u nas.. Nie żebym nie była gościnna, ale wiecie jak to jest ;) )
Po drugie będzie silna grupa ;) Pierwotnie mieliśmy iść z 2 przyjaciół, ale nagle się okazało, że jeszcze ci chcą i tamci i jeszcze inni, no i na tą chwilę będzie nas 16 ;)
Fajnie lol
a ja pewnie w klubie :( a tak chciałabym w domu, ale mąż naciska, mama się zgodziła zająć Bobsonem i nie mam żadnej wymówki.
ja już od paru lat nie mam ciśnienia na sylwka - noc jak każda inna (oprócz tego że człowiek rocznikowo starszy się robi).
ulla napisał(a):wersja optymistyczna: dostaję 6 dni urlopu i jedziemy do Austrii na narty
ha, wciaz nie wierze, ale jedziemyyyyyyyyyyyyyy :)
ja chciałabym do Krakowa, mąż- do Wrocławia
negocjacje trwają! ;)
lol my poraz pierwszy idziemy na bal ze znajomymi w stylu karaibskim :taniec:
Poprzednie Sylwestry były powiedziała bym raczej spontaniczne tzn. ktoś się zaoferował (lub my) w ostatnim momencie, że zorganizuje domówkę.
kurczak napisał(a):ulla napisał(a):wersja optymistyczna: dostaję 6 dni urlopu i jedziemy do Austrii na narty
wersja mniej optymistyczna: dosteję 3 dni urlopu i jedziemy na Słowację na narty
Of topiko - tez myslę o nartach. Trochę późno, ale może się uda.
Jak jedziesz? masz namiary na jakies dobre biuro ( w miarę tanie) które całkowicie organizuje wyjazd? łacznie z dojazdem?
my jeśli pojedziemy to nie z biurem, ale "prywatnie", wiec nie za wiele pomogę :| wiem, że znajomi z wawy jadą na Słowację z jakimś studenckim biurem.
oj my uwielbiamy wyjazdy w gory ze znajomymi, od razu po swietach i wtedy nieistotne gdzie sie bawimy wazne ze klimat i nastroj przez caly tydzien jest sylwestorwy. W tym roku po raz pierwszy od kilku lat nie jedziemy bo karmie piersia i malego nie bedziemy ciagnac. Juz jest nam strasznie smutno... ale jakoze jestesmy bardzo towarzyscy i nie wyobrazam sobie siedziec w domu i ogladac filmy chcemy wynajac jakis domek pod Warszawa i zrobic imprezke. Mam nadzieje ze bedzie snieg :)
Odpowiedz
Mika_ napisał(a):dobbi napisał(a):a ja (moi przyjaciele tez) od paru lat nie mam absolutnie zadnego cisnienia na sylwestra i szczerze mowiac, nie rozumiem tego parcia jakie maja niektorzy.
dzien jak codzien, impreza jak kazda inna...
mam dokładnie tak samo
zwykle szykuję coś dobrego do jedzenia i kilka filmów
albo kogoś zapraszamy albo gdzieś jadę, z naciskiem na te pierwsze
nie lubie budzić się w czyimś łóżku
Ja też się nie lubię bawić na rozkaz, ale Sylwester ma to do siebie, że większość ludzi ma wtedy wolne i po prostu łatwiej się umówić ze znajomymi, którzy poza okresem świątecznym są bóg-wie-gdzie.
Ciśnienia nie mam, raczej wykorzystuję okazję, a ostatnie Sylwestry były hmm... (na tegoroczny mąż mnie musiał obudzić bo zasnęłam grając w SimCity, na poprzednim było tak ciasno, że wyszliśmy z knajpy i poszliśmy do znajomej, gdzie ja się świetnie bawiłam a I. sobie wygodnie pospał, rok wcześniej w kinie jakiś dzieciak oblał mnie szampanem, może w końcu będzie fajnie :D)
dobbi napisał(a):a ja (moi przyjaciele tez) od paru lat nie mam absolutnie zadnego cisnienia na sylwestra i szczerze mowiac, nie rozumiem tego parcia jakie maja niektorzy.
dzien jak codzien, impreza jak kazda inna...
mam dokładnie tak samo
zwykle szykuję coś dobrego do jedzenia i kilka filmów
albo kogoś zapraszamy albo gdzieś jadę, z naciskiem na te pierwsze
nie lubie budzić się w czyimś łóżku
ulla napisał(a):wersja optymistyczna: dostaję 6 dni urlopu i jedziemy do Austrii na narty
wersja mniej optymistyczna: dosteję 3 dni urlopu i jedziemy na Słowację na narty
Of topiko - tez myslę o nartach. Trochę późno, ale może się uda.
Jak jedziesz? masz namiary na jakies dobre biuro ( w miarę tanie) które całkowicie organizuje wyjazd? łacznie z dojazdem?
wersja optymistyczna: dostaję 6 dni urlopu i jedziemy do Austrii na narty
wersja mniej optymistyczna: dosteję 3 dni urlopu i jedziemy na Słowację na narty
wersja najbardziej prawdopodobna: nie dostaję urlopu i narty idą się.... a sylwester z jedynką lol
wczoraj padla pozpyzcja wynajecia domku i zorganizowania ogniska :)
Odpowiedz
Stanęło na Krakowie.
W zależności kto się doplącze do kompanii będą albo planszówki do rana (Carcassonne, Machina, Spadamy) albo klasyczne chlanie ;)
Planów nie mamy, bo niezbyt Sylwestry lubimy i tej nocy jesteśmy bardzo "udomowieni". Każde z nas zamawia z wyprzedzeniem coś smakowitego w ulubionej restauracji. Ja zwykle w indyjskiej, mąż różnie. Wieczorem, jeszcze zanim w lokalu zacznie się impreza, jedziemy po odbiór. Potem spacerujemy po opustoszałej plaży i odpalamy sztuczne ognie. Po powrocie do domu rozstawiamy przyniesione smakołyki i zaczynamy filmowy rajd. W tym roku będzie podobnie :)
OdpowiedzImprezka u znajomych bo kolega ma urodziny 1.01 więc będzie Sylwek+ oblewanie Jego "ćwierćwiecza" :D
Odpowiedz
wiśnia_wisienka napisał(a):Pewnie zdecydujemy w ostatniej chwili.
takie impezy na osttania chwile, sa wlasnie zawsze najlepsze :D :D :D
Narazie nic nie wiem ale raczej nie mam ochoty na huczne imprezy. Pewnie zdecydujemy w ostatniej chwili.
Odpowiedz
a ja (moi przyjaciele tez) od paru lat nie mam absolutnie zadnego cisnienia na sylwestra i szczerze mowiac, nie rozumiem tego parcia jakie maja niektorzy.
dzien jak codzien, impreza jak kazda inna...
Maura napisał(a):Ja, mąż i mój brzuch - w domu i przy tv.
No patrz, idziemy na tego samego sylwestra lol
jeszcze nie wiem.
ale prawdopodobnie będzie to mój pierwszy bezimprezowy sylwester :(
mąż pewnie będzie w pracy, maćka nie będzie do kogo podrzucić, ja w 8 miesiącu ciązy... chyba, ze pojedziemy gdzieś do znajmomych gdzie będą dzieci.
ale na ten moment liczę, że w TV będzie coś ciekawego ;)
Ostatnio byliśmy na Sylwestrze 2003/2004.
Potem były same przeszkody.
Na razie nie ma planów, ale mam jednak nadzieję, że tym razem się uda :P Cokolwiek!
Chcielibyśmy wybyć na jakiś bal tylko pozostaje kwestia opieki dla Młodego. Nie wiem czy moi rodzice zostaną bo chyba też gdzieś idą.. :|
Odpowiedz
We czwórkę: ja, mąż, pies i..... Dominik :love:
Pierwszy sylwester w tym składzie i pierwszy już we własnym domu :D
My najprawdopodobniej spędzimy sylwestra w miejscu, gdzie mieliśmy wesele. Pyszne jedzonko, świetna organizacja i weselne wspomnienia... po prostu chcemy "przeżyć to jeszcze raz" ;) (na tyle, na ile jest to możliwe)
A jak nie, to nie wiem co... Impreza w domu? Inny bal?
ola78 napisał(a):Ja tradycyjnie o tej porze roku nie wiem nic na temat sylwestra...
i co gorsza nic nie przychodzi mi do głowy
to sa nas dwie i zycze nam sylwestra bezalkoholowego 8)
Ja idę na domówkę. Jakos nigdy nie dążyłam do tego żeby ten wieczór był wyjątkowy... wolę sprawdzone sposoby i osoby ;) Tym bardziej, że można jeść co się chce, pić co się chce i ubierac jak się chce ;)
A co do Polskich Gór to wiem że są jeszcze miejsca bo moja mama w ubiegłym tyg. zamawiała w Zębie.
Iwonia napisał(a):Podobno jakby ktos chciał w polskie góry na sylwestra to raczej juz nie ma szans bo wszystko zajęte:)
no my końcem września dzwoniliśmy za domkiem i prawie nas wyśmiali (niektóre domki na sylwestra zarezerwowane są od wakacji)
my jedziemy do Paryża :)
Pierwszy raz odkąd przestałam spędzać Sylwestra z Rodzicami, w domu we dwójkę (ewentualnie w trójkę lub na porodówce, ale ten wariant odrzucam ;)). Mąż jest zachwycony, że w końcu doczekał się swojego wymarzonego Sylwestra lol
Odpowiedzplanowalismy wypad na bal z przyjacilmi ale po wczorajszej informacji,ze w miejscu gdzie chcielismy sie bawic kosztuje 350 zl za osobe jestem troche w szoku
Odpowiedz
sylwek w domu przed telewizorem
znajomi nas nie zaproszą, a mąż pewnie nic nie wymyśli fajnego dla nas, bo po co przecież sylwek przed tv może być taki zajebisty.
Podobne tematy