-
sarabe odsłony: 2551
Wkurza mnie...
... pani z biurka obok, która wali z całych sił palcami w klawiaturę
a że pisze coś prawie cały dzień to stukot jest okropny..... i tak dzien w dzien...
a dziś np po rak kolejny nie zareagowała na to co do niej mówię mimo że ona wymaga maksimum uwagi od słuchaczy
a poza tym to tak w ogóle to ona działa niezbyt korzystnie również na innych współpracowników
to tyle na razie - musiałam sobie ponarzekac choć troche ...
sarabe znam ten ból - moja była szefowa też tak waliła dwoma palcami z językiem na wierzchu, zresztą w myszkę też i przesuwała ją dwoma tak jakby się bała wziąć ją całą w rękę :)
Odpowiedz
agunia85 napisał(a):sarabe napisał(a):baskent napisał(a):sarabe napisał(a):moźe i wina klawiatury, ale też pewnie i sposobu pisania - pani pisze tylko palcami wskazującymi "na dziobaka"
padłam lol
w drugiej klasie liceum mielismy przedmiot - maszynopisanie. Pan który prowadzuił zajęcia tak właśnie mówił na metodę pisania na maszynie tylko dwoma palcami. Ganił nas strasznie za próby oszukiwania i zmuszał do używania wszystkich palców.
a kazal zakladac fartuszki jak ktos podgladal? lol
tak tak !!!
zresztą wszyscy mieliśmy fartuszki na klawiaturze maszyny, ale niektórzy sobie je tak sprytnie podwijali. lol
sarabe napisał(a):baskent napisał(a):sarabe napisał(a):moźe i wina klawiatury, ale też pewnie i sposobu pisania - pani pisze tylko palcami wskazującymi "na dziobaka"
padłam lol
w drugiej klasie liceum mielismy przedmiot - maszynopisanie. Pan który prowadzuił zajęcia tak właśnie mówił na metodę pisania na maszynie tylko dwoma palcami. Ganił nas strasznie za próby oszukiwania i zmuszał do używania wszystkich palców.
a kazal zakladac fartuszki jak ktos podgladal? lol
Madeleine napisał(a):Może pani ma odruch jeszcze z czasów pisania na maszynie? Na pewno pomogłaby wymiana klawiatury na cichą - na przykład silikonową lol
z pewnością ten nawyk został po używaniu maszyny do pisania :)
generalnie problem jest w tym, że moja sąsiadka ma taki troche toksyczny charakterek, słyszałam o niej sporo opinii, niezbyt przychylnych, początkowo nie wierzyłam w nie, ale z biegiem czasu przekonałam się, że sporo prawdy w nich jest.
staram się olewać jej humory, ale czasem po prostu taki drobiazg (jak stukot klawiszy) wnerwi.
Pozdrawiam wszystkie stukające :)
baskent napisał(a):sarabe napisał(a):moźe i wina klawiatury, ale też pewnie i sposobu pisania - pani pisze tylko palcami wskazującymi "na dziobaka"
padłam lol
w drugiej klasie liceum mielismy przedmiot - maszynopisanie. Pan który prowadzuił zajęcia tak właśnie mówił na metodę pisania na maszynie tylko dwoma palcami. Ganił nas strasznie za próby oszukiwania i zmuszał do używania wszystkich palców.
Może pani ma odruch jeszcze z czasów pisania na maszynie? Na pewno pomogłaby wymiana klawiatury na cichą - na przykład silikonową lol
Odpowiedz
Oj tam, masz prawo sie czepiac.
Mnie tam wkurza tez babka obok, choc z powodow swojego gadulstwa
Dosia napisał(a):aniasz napisał(a):A co Wy tak to bierzecie do siebie?
Wkurza ją pani z biurka obok i już!
Bo moze zastanawiaja sie czy sarabe nie siedzi wlasnie obok lol
Nie wiem sama chyba nie wale jakos specjalnie, normalne odglosy klawiaturowe ;)
Moze jakiejs muzyki posluchaj albo sama tak dla odreagowania zacznij stukac w klawiature, chocby wpisujac alfabet ;)
spokojnie - nikomu nic nie zrobię
próbowałam sama walić w klawisze ale dla mnie jest to nienaturalne po prostu - sam sposób ułożenia palców na klawiaturze i siła nacisku
może faktycznie za mocno się przyczepiłam, ale akurat miałam potrzebe wygadania się i ponarzekania
aniasz napisał(a):A co Wy tak to bierzecie do siebie?
Wkurza ją pani z biurka obok i już!
Bo moze zastanawiaja sie czy sarabe nie siedzi wlasnie obok lol
Nie wiem sama chyba nie wale jakos specjalnie, normalne odglosy klawiaturowe ;)
Moze jakiejs muzyki posluchaj albo sama tak dla odreagowania zacznij stukac w klawiature, chocby wpisujac alfabet ;)
wziewlybyscie i [rzestaly tak walic, bo ja wlasnych mysli nie slysze !!!! ;)
Odpowiedz
aniasz napisał(a): co Wy tak to bierzecie do siebie?
Wkurza ją pani z biurka obok i już!
ale to juz nic napisac nie mozna?
aniasz napisał(a):Postukaj łyżeczką jak będziesz mieszać herbatę. Tylko głośno!!!!
O, to jest sposób lol Postaraj się narobić trochę hałasu: zamykaj szuflady z trzaskiem, stukaj drzwiami jak wychodzisz, a najlepiej to zacznij czytać coś na głos ;)
aniasz napisał(a):
Postukaj łyżeczką jak będziesz mieszać herbatę. Tylko głośno!!!!
lol przypuszczam, że sposobu stukania pani obok to nie zmieni, ale co tam - przynajmniej ja sobie ulżę trochę :)
a tak poza tym to owa moja biurkowa sąsiadka czyni nas (czyli współpracowników z działu) winnym tego że mający święte do tego prawo obywatele składają wnioski o rozpatrzenie swojej sprawy, w związku z czym ona ma dużo pracy
no kurcze, ja też mam dużo pracy i jakoś sobie mogę z tym poradzić, przyjąć jakiś system uporania się z robotą.
no ale jak się w międzyczasie złatwia jakies prywatne projekty a na dodatek rozrzuca dokumenty luzem między teczkami no to można się zdenerwować ze praca zabiera tyle czasu...
A co Wy tak to bierzecie do siebie?
Wkurza ją pani z biurka obok i już!
Postukaj łyżeczką jak będziesz mieszać herbatę. Tylko głośno!!!!
awangarda w stylu retro napisał(a):sarabe napisał(a):może mam jakąś uzasadnianą coraz dłuższym sąsiedztwem biurkowym fobię na punkcie tej pani?
to juz predzej 8)
no może - ale to fobia (kurcze - no nawet nie fobia, nie wiem jak to nazwac) jest naprawde uzasadniona
coraz mniejsza sympatia - o może tak ;)
ale z tą klawiaturą to naprawde mogłaby obchodzić się nieco delikatniej ;)
a poza tym trzaska drzwiami jak wychodzi z biura
też walę - taki sposób pisania i tyle.
czasem mąż protestuje - od kiedy mam laptopa, nieco mniej, bo i klawisze cichsze.
sarabe napisał(a):może mam jakąś uzasadnianą coraz dłuższym sąsiedztwem biurkowym fobię na punkcie tej pani?
to juz predzej 8)
moźe i wina klawiatury, ale też pewnie i sposobu pisania - pani pisze tylko palcami wskazującymi "na dziobaka"
w kazdym razie czasem po prostu męczą mnie takie jednostajne i głośne odgłosy - tak jak akurat teraz
ale dzielnie to znoszę ;)
a może mam jakąś uzasadnianą coraz dłuższym sąsiedztwem biurkowym fobię na punkcie tej pani?
laureline napisał(a):Moze to wina klawiatury?
oczywiscie, ze to wina klawiatury 8)
Podobne tematy