• Gość odsłony: 80417

    Swędząca i czerwieniejąca skóra od zimna- co z tym zrobić?

    Sezon jesienno-zimowy w pełni no i dopadło mnie coś co zwie się "pokrzywka na zimno"wpadłam na genialny pomysł aby poszukać czy może któraś z Was tez cierpi na tą arcy dziwną przypadłość??Zaczęło sie pare lat temu, w chłodne dni i przy silnym wietrze zaobserwowałam że skóra na odsłoniętych częściach ciała mi czerwienieje, po czym wychodza mi bąble... Pierwsza myśl- uczulenie, no ale na co?Teraz już wiem, że cierpię na tą zakichaną pokrzywkę - kiedy jest mi zimno, to nawet nie zależy od danej temperatury na dworze, swędzi mnie skóra głównie na dłoniach, łokciach, kolanach, ramionach, na twarzy wychodza mi czerwone plamy, po chwili przeradzające się w plackowatą pokrzywkę. Nie musze chyba dodawać, że wyglądam wtedy jakbym się przeistaczała w jaszczurkęmoja lekarka niestety dokładnie NIE WIE jak to się leczy, kazała mi się "hartować" zanurzając ręce w zimnej wodzie...trochę pomagają mi tabletki na alergię, ale tylko hamują wychodzenie pokrzywki i swędzenie - czerwone plamy nadal są. No i nie chcę się szprycować ciągle bez sensu jakimiś tabletkami.Męczy mnie to okrutnie, zwłaszcza w sezonie zimowym, spacery dłuższe odpadają, bo ludzie chyba by zaczęli uciekac na mój widok na ulicy...Spotkałyście się z tym dziwactwem? bo dla mnie to jest chyba najdziwniejsze uczulenie świata, no ale skoro można być uczulonym na słońce, to czemu nie na zimno

    Odpowiedzi (31)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-06-15, 05:28:11
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
elegancik 2013-06-15 o godz. 05:28
0

Witam, chciałabym zacząc od tego, że mam 15 lat i również mam uczulenie na zimno. Kiedy weszłam na forum sama sie zdziwiłam ile osób cierpi na podobna przypadłosc

To straszne, wszystko zaczeło sie jeszcze w podstawówce, nie pamietam kiedy dokładnie, wydaje mi sie ze to była 4 klasa. Nie mam tego od zawsze, nawet z mama rozmawialam i powiedziała ze kiedys takich rzeczy nie widziała u mnie ;o Teraz ide do 3kl gimnazjum. I nawet teraz, kiedy mamy lato objawy są widoczne ; < T ostraszne, nie wiem co mam stosowac, jesli macie jakis lek, najlepiej bez recepty, napiszcie ! ;c

Myślalam ze tylko ja cierpie na takie cos, ogolnie jestem alergiczka, lekarz mowił ze zna to na co cierpie przepisał mi nawet pewna masc, nic nie pomogło ; < To straszne, bo teraz kiedy chce wyjsc na dwor hamuje mnie glupia wysypka. kiedy stoje na przystanku martwie sie ze wsiade do autobusu z kropkami na twarzy i ludzie beda sie dziwnie patrzec. wiem ze inni maja wieksze problemy, bo na swiecie bardzo duzo jest chorob. ale taka wysypka to dla dziewczyny w moim wieku straszna udreka, mam tego dosyc. nie mysle nawet o spotkaniach ze znajomymi czy chlopakiem w wietrzne dni, nie mowie juz nawet o zimie ;c plamki sa male i czerwone, miejscami wieksze. strasznie to wyglada, wyskakuja na dloniach i na twarzy, szczegolnie na nosie i pomiedzy brwiami plus broda , czyli miejsca najbardziej narazone na zimno. wygladam wtedy jak jakis mutant, malo kto wie ze mam takie cos, wstydze sie tego. dzisiaj bylam juz totalnie zdziwiona, wyszlam z wanny, w domu 22 stopnie, fakt ze woda juz byla zimnawa bo troche w niej siedzialam. wychodze, patrze, kropki -.- myslalam ze wyjde z siebie, pomocy !

Odpowiedz
temek15 2013-06-15 o godz. 05:24
0

No widzę, że nawet sporo ludzi ma to samo co ja ;/ Mam tą pokrzywkę gdzieś od 4 lat. Wyczytałem, że przyczyną tego może być też nieprzyswajalność glutenu więc sprubóję diety bezglutenowej a czy coś pomoże to się okaże...

A co do pokrzywek to robiłem kiedyś testy na alergie (nakuwanie) było tego ponad 30 no i lekarka była w szoku bo w każdym nakłuciu zrobiła mi się bąbla. Tak więc przesrane życie z tym &$##%. Jeśli ktoś jest zamożny to niech sprubuję się leczyć w USA myślę że tam nie będzie dla nich problemow z wyleczeniem tej pokrzywki.

Odpowiedz
izunieczka 2013-06-15 o godz. 05:21
0

Ja do tej pory myślałam że to zapalenie mieszków włosowych

Odpowiedz
nestfrog 2013-06-15 o godz. 05:20
0

Witam,

przecież to jest jakaś masakra. Skąd to paskudztwo się bierze?wrrr..na samą myśl o tym czuję, że wychodzi mi bąbel na prawym łokciu..
Mam pokrzywkę na zimno od zawsze i brałam i nadal biorę tabletki wyżej już wymieniane (nawet już nie chce mi się ich wymieniać) regularnie chyba z 6 lat. Staram się nawet brać co drugi dzień, ale jakbym wtedy zapomniała to siedzieć i płakać.
Jak się zrobi troszkę chłodno i wilgotno to można się drapać, drapać i drapać i w dodatku puchnąć. Aż strach się bać jak kiedyś się zdecyduję mieć dziecko - ponoć czasem objawy te mogą zaniknąć, a jak nie? nie wyobrażam sobie nie zażywać nic na to przez tak długi okres czasu. Czy jest na to jakiś sposób? czy te hartowanie w jakikolwiek sposób pomaga? Byłam już u kilku lekarzy "specjalistów", ale oni tylko mnie zbywają i zapisują kolejne recepty, albo biorą za jakiegoś ufoludka i za pierwszy w ich karierze taki przypadek. Pomocy!

Odpowiedz
majo1233 2013-06-15 o godz. 05:17
0

Cóż mamy to i tyle, mówi się trudno. Skoro lekarze o czyms takim nie slyszeli(a przynajmniej wiekszość) to trudno będzie znaleść nam kogoś kto będzie mógł nam pomóc to wyleczyć, o ile wogóle jest to możliwe. Może powodem jest jakaś wada genetyczna, a może nie. Skupiając sie na faktach wynikających z moich doświadczeń hartowanie wpływa pozytywnie i dolegliwość ta coraz mniej mnie męczy, chodź czasem i tak lubi dopiec. Jeśli nasz organizm nie będzie odczuwał zimna to nie będzie na nie reagował-prosta logika. Dlatego trzeba mu dostarczać wiecej energii by mógł podkręcić "grzejnik" na wyższe obroty. Znaczy dużo jeść, uprawiać sport, co na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Mam skończone 20 lat, pierwszy raz zauważyłem tą dolegliwość jakies 5 lat temu może 6. Doskwiera coraz mniej, lecz nigdy wogóle. Nasz organizm najwyraźniej nie toleruje wychładzania , opuchniecia i bable skupiaja sie w miejscach w ktorych tracimy najwiecej ciepła (stawy, nagie części ciała,) Nie wiem czy ma to związek ale zawsze bardzo się pocę tzw. nadpotliwość- ręce praktycznie zawsze obojetnie czy jest cieplo czy zimno. Tak czy inaczej wilgotność na niskiej temparaturze wzmaga "pokrzywke". Przyzwyczajając organizm do wytwarzania ciepła w odpowiednich warunkach mozna oddalać problem;p Jednak pojawia sie drugi-pot(chlodzenie, badz usuwanie nadmiaru wody z organizmu)ale z tym kazdy sobie moze radzic i nie jest to trudne.

Odpowiedz
Reklama
paulinior 2013-06-15 o godz. 05:14
0

Witam serdecznie :)
To niesamowite co wyczytałam z waszych wypowiedzi ... ja "pokrzywkę na zimno" mam od lipca 2011r, gdzie to kąpiąc się w jeziorze dostałam wstrząsu, o mało nie straciłam przytomności a moje ciało było napuchnięte i całe czerwone no i oczywiście pulsowało mi jak basy w głośnikach ... wtedy mnie to zaniepokoiło bo wcześniej miałam czerwone tylko dłonie i sądziłam, że mam problemy z krążeniem ... ale po tej akcji w jeziorze to raczej wykluczyło ... poszłam do alergologa i skierowano mnie do szpitala na badania, po 3 dniach wyszłam z informacją, że mam wspaniałą i rzadką chorobę jaką jest pokrzywka, i że na moim przypadku można pisać prace doktorskie ... fajnie się poczułam, jak królik ...
No i się zaczęło, tabletki, za tabletkami ale za każdym razem dostaje inne bo poprzednie nie działają ... w sumie to lekarze nie wiedzą co będzie działać a co nie, bo opierają się tylko na zachodnich badaniach ... czasami uda im się w coś trafić ... Kochani nie wiem czy też tak macie ale teraz jak są takie mrozy mam czerwoną twarz już po 2 minutach przebywania na dworze (kwestia wyjścia z domu do samochodu), a jak jestem dłużej to puchą mi nogi ... i ogólnie całe ciało i nie mam żadnej różnicy czy biorę tabletki czy nie ... teraz mam zrobić badania krioglobuliny i zobaczymy co potem mi dadzą ... Wiem jedno, że 0 wyjść z domu przy zimnych wiatrach i 0 basenów, 0 kapieli ... ciekawa jestem jak będzie w wakacje jak już o tym wiem i to leczę ... a mówili WAM też o usunięciu migdałów ?! ja usunęłam w styczniu i zobaczymy czy to pomoże ...
a i ogólnie odkryłam, że człowiek się sypie po 30-stce ;p ...
Trzymajcie się i pamiętajcie że takich jak my jest znacznie więcej :):)

Odpowiedz
broszka81 2013-06-15 o godz. 05:12
0

zapomniałam dopisać ważnej informacji, że mi ostatnio dermatolog powiedziała, że nie można nam skakać do wody tylko musimy zanurzać się stopniowo przyzwyczajając ciało.
Przy nagłej zmianie temperatury można dostać nawet zawału. to zależy od stopnia w jakim tą pokrzywke macie, ale ja mam na zaawansowanym poziomie .. więc UWAGA ! nie skakać do wody !

Odpowiedz
broszka81 2013-06-15 o godz. 05:09
0

witam

Ja borykam sie z tym problemem od 12 lat , dokładnie mam to co Wy i to w dodatku na ciepło taka sama reakcja .. jak sie nawet lekko zdenerwuje to mnie wszystko swedzi bo mi adrenalina podskoczy i juz zaczynam sie drapac.. Po wejsciu do zimnej wody , jak jestem rozgrzana po opalaniu na sloncu wysypka gwarantowana .. ale jak jestem mniej rozgrzana bo nie ma slonca to wysypka jest mniejsza ..czyli to zalezy od skokow temperatury. W solarium np. nie mam wysypki , bo skok temperatury chyba nie jest tak silny i są nawiewy ..
Kiedyś brałam TELFAST i to chyba troche pomaga, ale wiecie co po co ja sie mam truć i wydawać kase jak to nie leczy tylko poprostu mniej mniej swedzi .. przeciez ta wysypka nie wychodzi nam codziennie i tak naprawde możemy ją kontrolować w wiekszosci przypadkow, choc ja sama nieraz wiem,, że bede miała wysypke jak wejde do zimnej wody, ale jak tu się nie wykąpac jezeli gorąco .. Nieraz jak sobie biegam albo jezdze na rowerze spokojnie to nie mam wysypki, ale jak juz jest adrenalina jak sie spiesze, biegne na autobus, albo jak wracam z imprezy w nocy i sie stresuje , ze mnie ktos napadnie i ide szybko to swedzi niesamowicie i do tego zimno mi w rece to na rękach mam od zimna a reszta ciała rozgrzana i od ciepła mnie swędzi !
Mówią, że to może przejdzie, jak zmienie tryb życia ustabilizuje się , ale ja już powoli trace nadzieje że to kiedyś minie.. Nauczyłam się z tym żyć, moi znajmoi wiedzą że mam ta pokrzywke więc mnie akceptują, ale jak sie inni ludzie patrza i pytają to mi wstyd i mi adrenalina skacze i jeszcze wiecej mi wychodzi .. to się jakoś nazywa holinergiczna chyba .. w każdym razie zaliczana jest do pokrzywek fizykalnych .. no i tak sobie z nią żyje juz tyle lat .. i teraz wam powiem że się pocieszyłam tymi Waszymi postami .. że nie jestem sama ! Mamy poprostu przerąbane :( życzę nam aby w końcu znależli jakieś zioła albo naturalną metode na tą pokrzywke cholinergiczną abyśmy sie z nią rozprawili raz na zawsze !

ps/ ja już zwalałam wine na czarnobyl .. no ale może się myliłam .. hahaha

Odpowiedz
pablosz 2013-06-15 o godz. 05:08
0

Nooo a wiec nie jestem sam, który ma to cholerstwo. U mnie jest to tak np. wyjdę na rower pojeżdżę z 30 min przewieje mnie trochę wiatr i zaraz jestem cały obsypany tam gdzie mam odkryta skore, któregoś razu poszedłem na basen popływałem trochę po czym wyszedłem i znów wysypka albo wyjdę po prostu sobie na dwór na spacerek przewieje mnie lekko wiatr zaczyna lekko swędzieć i po niecałym kwadransie jestem cały obsypany. W tej chwili mam 17 lat, a zaczęło się to w zeszłą zimę. A i jeszcze 1 jak byłem u lekarza rodzinnego to pani doktor nie wiedziała wgl. o co chodzi... przepisała mi tabletki na alergie które nic nie dają "Claritine" chciałbym to w jakiś sposób wyleczyć bo jest to bardzo uciążliwe...

Odpowiedz
amoniak12 2013-06-15 o godz. 05:05
0

Zobaczcie co znalazłam (na stronie uczuleniealetgia.blog.onet.pl - polecam):
Okazuje się, że uczulenie na zimno nie istnieje. Jeśli ktoś odczuwa jednak objawy po kontakcie z niską temperaturą, tzn., że to pokrzywka termiczna. Oto artykuł na ten temat, który znalazłam w Internecie:

"Niska temperatura nie jest alergenem, nie ma czegoś takiego jak uczulenie na zimno. Prawdopodobnie to tzw. pokrzywka termiczna (z zimna), w której objawy chorobowe występują w krótkim czasie po zadziałaniu zimna. Przeważnie są to jedynie objawy skórne, jednak w niektórych przypadkach może wystąpić postać uogólniona z omdleniem, obniżeniem ciśnienia krwi i skurczem oskrzeli. Rozpoznanie potwierdza test z kostką lodu, którą przykłada się do skóry przedramienia na 5 minut. W przypadkach wymagających leczenia skuteczne są preparaty przeciwhistaminowe w połączeniu z neuroleptykami. Podejrzenie pokrzywki termicznej wymaga zawsze konsultacji lekarza specjalisty."
http://www.astma.edu.pl/kompendium/16
Pod spodem komentarz:
Niestety ma to "nieistniejące uczulenie na zimno" a test ...

Niestety ma to "nieistniejące uczulenie na zimno" a test z kostką lodu można wsadzić między bajki. możesz mi stopić 5 kostek lodu i nie wystąpi żaden objaw. ale niech się wychłodzi mi cały organizm (spacer przy zimnym wietrze, deszcz, nieodpowiedni ubiór) to występuje pokrzywka na całym ciele. ciekawostki: uczulenie ustępuje po ogrzaniu organizmu wystarczy gorący prysznic i wszystko mija.....ciekawostka 2 : odkąd pierwszy raz tego dostałem w wieku lat 18 nie miałem ani razu gęsiej skórki , od razu pokrzywka. ps ostatnio pozbyłem się tego na pół roku dzięki zimnym prysznicom . 2min dziennie i minęła. niestety przestałem się hartować i uczulenie powróciło. od jakiegoś czasu znowu się hartuje i jest poprawa. ps odpuście sobie leki przeciwhistaminowe bo działają ale będziecie je musieli brać do końca życia , a nie oto chodzi.

~Max free, 2011-02-09 23:46

Odpowiedz
Reklama
amoniak12 2013-06-15 o godz. 05:04
0

Zobaczcie co znalazłam (na stronie uczuleniealetgia.blog.onet.pl - polecam):
Okazuje się, że uczulenie na zimno nie istnieje. Jeśli ktoś odczuwa jednak objawy po kontakcie z niską temperaturą, tzn., że to pokrzywka termiczna. Oto artykuł na ten temat, który znalazłam w Internecie:

"Niska temperatura nie jest alergenem, nie ma czegoś takiego jak uczulenie na zimno. Prawdopodobnie to tzw. pokrzywka termiczna (z zimna), w której objawy chorobowe występują w krótkim czasie po zadziałaniu zimna. Przeważnie są to jedynie objawy skórne, jednak w niektórych przypadkach może wystąpić postać uogólniona z omdleniem, obniżeniem ciśnienia krwi i skurczem oskrzeli. Rozpoznanie potwierdza test z kostką lodu, którą przykłada się do skóry przedramienia na 5 minut. W przypadkach wymagających leczenia skuteczne są preparaty przeciwhistaminowe w połączeniu z neuroleptykami. Podejrzenie pokrzywki termicznej wymaga zawsze konsultacji lekarza specjalisty."
http://www.astma.edu.pl/kompendium/16
Pod spodem komentarz:
Niestety ma to "nieistniejące uczulenie na zimno" a test ...

Niestety ma to "nieistniejące uczulenie na zimno" a test z kostką lodu można wsadzić między bajki. możesz mi stopić 5 kostek lodu i nie wystąpi żaden objaw. ale niech się wychłodzi mi cały organizm (spacer przy zimnym wietrze, deszcz, nieodpowiedni ubiór) to występuje pokrzywka na całym ciele. ciekawostki: uczulenie ustępuje po ogrzaniu organizmu wystarczy gorący prysznic i wszystko mija.....ciekawostka 2 : odkąd pierwszy raz tego dostałem w wieku lat 18 nie miałem ani razu gęsiej skórki , od razu pokrzywka. ps ostatnio pozbyłem się tego na pół roku dzięki zimnym prysznicom . 2min dziennie i minęła. niestety przestałem się hartować i uczulenie powróciło. od jakiegoś czasu znowu się hartuje i jest poprawa. ps odpuście sobie leki przeciwhistaminowe bo działają ale będziecie je musieli brać do końca życia , a nie oto chodzi.

~Max free, 2011-02-09 23:46

Odpowiedz
helenka776 2013-06-15 o godz. 05:02
0

Jej, juz myslalam, ze jestem z tym sama. Nazywam sie Agnieszka i mam 18 lat. Po waszych opisach stwierdzam, ze mam 'to samo'.
Zaczelo sie okolo 2 lata temu i nadal trwa. Bylam z tym u wielu lekarzy i nikt nie wiedzial co to jest. Dopiero 5ty dermatolog stwierdzil, ze to uczulenie na zimno i tyle-nic nie da sie z tym zrobic :( . Zrobilam 2 lata temu kurs na pletwonurka i dermatolog powiedzial, ze to moglo byc przyczyna mojej alergii. Podobno nurkowanie glebokosciowe obudzilo alergen, ktory byl uspiony.
Niestety odpadaja wszelkie kapiele w jeziorach itd; nawet lekki wiatr potrafi wywolac to okropienstwo; nie bardzo moge myc naczynia, bo puchna mi rece; ZIMA! to moj wrog.. czesto spozniam sie na lekcje, bo czekam w szatni, az mi 'odtaja' twarz; pokrzywka bardzo swedzi i utrudnia mi zycie; jesli chodzi o wizualna strone- niestety nie da sie tego ukryc. Czesto ludzie sie na mnie dziwnie gapia, a gdy mowie, ze to uczulenie na zimno- nie wierza.
W zeszle wakacje bylam w Anglii i podczas kapieli w ocenie poczulam sie jakos dziwnie. Poczulam, ze jest mi slabo. Nie moglam utrzymac sie na nogach i czulam, ze zemdleje. Potem,gdy siostra odprowadzila mnie na koc, trzeslam sie przez godzine a rece napuchly mi tak mocno, ze czulam 'to cos' przez pare nastepnych godzin. Nie bylo to przyjemne. Nie moglam sobie z tym poradzic. Bylo mi okropnie zimno. Czulam jakby ciuchy mnie nie dotykaly i nie ogrzewaly.
Jest mi ciezko. W zime myslalam, ze nie wytrzymam. Czasem bylam bliska do placzu. Kolezanki sie przyzwyczaili, ale wiadomo- chcialabym normalnie funkcjonowac. Nie wyobrazam sobie, aby to uczulenie mnie tak ograniczalo do konca zycia.
Czasem mam tak napuchniete kolana,ze sprawia mi to bol podczas chodzenia:( Przez te 2 lata sie sporo uzbieralo takich przypadkow. Jak ktos by chcial sie czegos dowiedziec lub potrzebuje wsparcia w tym 'gownie' (przepraszam za slownictwo) to smialo moze pisac na gadu- 776676:)
Aha, jesli chodzi o lody- to tez mi puchna usta i wygladam jak Maja Sablewska:P i czasem czuje jakby mi sciaskalo krtan- czytalam o tym i jest to niebezpieczne- UWAZAJCIE!
Jesli chodzi o dlonie to w zime nie noscie pierscionkow- bo to jeszcze bardziej boli, gdy napuchna palce. Czasem w zime czulam,ze mi znieksztalca lekko twarz.
Niech wymysla na to jakis skuteczny lek ! Mam nadzieje,ze uda nam sie z tego bagna wydostac. Zycze wszystkim uwolnienia sie od tej pokrzywki, bo wiem jakie to uciazliwe.

Odpowiedz
aniamama 2013-06-15 o godz. 04:59
0

Ja walczę z tym paskudztwem od września. Zaczęło się po urodzeniu dziecka, w wietrzne dni pojawiały się na twarzy bąble i swędzenie. Teraz, kiedy temperatura spada jest coraz gorzej - bąble i zaczerwienienia na udach, pośladkach, odkrytych częsciach ciała - głównie na twarzy. Nie wiem czy ma to związek z burzą hormonów po porodzie, mam też chorobę Hashimoto (obecne weszło mi w nadczynność tarczycy). Mam cichą nadzieję że to samo minie jak hormony wrócą do normy ale z tego co czytałam - to tak szybko nie mija... czasem wcale. Muszę szybko dostać się do jakiegoś alergologa. Chociaż dopóki karmię piersią i tak nie dostanę żadnego leku. Nie wyobrażam sobie życia pod dyktando tej pokrzywki. Co ze sportami zimowymi, albo chociaż ze zwykłym spacerem z dzieckiem...? Czy ktoś miał podobnie - pokrzywka pojawiła się w związku z jakimiś zaburzeniami (wahaniami) hormonalnymi? Czy przeszło samo i jak szybko? Może to jakaś odmiana tej pokrzywki związana z ciążą?

Odpowiedz
milena20bakac 2013-06-15 o godz. 04:57
0

Myślałam,że taka przypadłość zdarza się rzadziej.. niestety walczę z podobnym problem, a mianowicie z uczuleniem na zimno. Zimny wiatr, zimna woda w akwenach i basenach podwodują u mnie tzw. pokrzywkę. Skóra zaczyna swędzieć i pojawiają się bąble jak po poparzeniach pokrzywą. U mnie dodatkową niedogodnością jest jeszcze jeden problem. A mianowicie reakcja organizmu na zimne lody... w zasadzie to od tego się zaczęło. Pojawiło się znienacka.... podczas jedzenia lodów puchną mi usta. Czasem mocniej, czasem słabiej... stają się czerwone i wyglądam jak po liftingu... oczywiście uczulenie przechodzi po jakichś 30 minutach. Niestety bywa to uciążliwe, a lekarstwa jeszcze na to zadnego nie dostałam..

Milena

Odpowiedz
Gość 2013-06-15 o godz. 04:53
0

Kochani,

Czytam i czytam i stwierdzilam ze musze cos napisac. Po pierwsze od siedmiu lat mieszkam w Australii ( Melbourne) Cierpie na ten rodzaj pokrzywki od 10-11 roku zycia. Po angielsku to nazywaja (Cold Urticaria) co ma dwie odmiany: ciezka co trzyma do kilkunastu godzin, ludzie mdleja itd. i to co ja mam czyli tylko na nagarstkach, wewnetrznej czesci dloni, szyji i stopach. Swedzi porzadnie i zwykle przechodzi zanim dolece do lekarza wic trudno bylo sie dowiedzuec co mi jest. Najczesciej mam czerwone bamble ale jak bylam w podstawowce to mialam plamy pokrzywkowe. Ciekawostka jest ze moja mama tez to miala w 20 roku zycia ale ze jest pielegniarka to sie jej udalo trafic na jakos dobra ordynator w szpitalu zakaznym i jej zrobila sama lekarstwo w postaci 3 zastrzykow za pamieci to chyba byla szczepianka. Juz nigdy objawy nie wrocily. Niestety mama ma 55 lat i nie pamieta jak i co to bylo wiec wiecej detalow nie mamy. U mnie sie zaczelo od plywania w basnie bo trenowalam wyczynowo w szkole podstawowej i myslalam ze to alergia na chlor. Czesto tez pamietam w zime mi wychodzilo. Zwykle przechodzi po 20 minutach ale zwedzi przez caly dzien. Pozniej przeszlo na jakies dzisiec lat i znowu dostalam w zeszla australijska zime. Chce Wam powiedziec ze z tego co wyczytalam i z doswiadczenia nie musi byc zimno tylko musze odczuc spadek temeratury. Naprzyklad dzisiaj mam to uczulenie i jest 20 stopni ciepla a wczoraj bylo po wyzej czterdziestu. Tutaj nie doradzaja sie hartowac ale raczej unikac roznic temperatur jak klimatyzaja, plywanie w basenie itd. Tez przeczytalam ze najczesciej to wystepuje pomiedzy 18 i 25 rokiem zycia. Ja mam teraz 25 lat i jak mowilam to mialam przerwe na kilka lat. Dam wam znac czy przeszlo ale wydaje mi sie ze to jest bardzo mozliwe. Ogolnie moje objawy sa o wiele lzejsze niz kiedys. Zadnych proszkow (przeciw histaminowych) nie uzywam, kiedys probowalam ale nie pomagalo.

Zycze szczescia i mam nadzieje ze troche pomoglam.

Maja

Odpowiedz
MrDejv 2013-06-15 o godz. 04:50
0

Ja mam gorszą sytuacje i myślę ze mi pomożecie...

Mianowicie od paru lat mam na całym ciele pokrzywkę... nie od zimna nie od słońca...
I tu jest zagadka od czego... na co to uczulenie?... przeszukałem wszystkie możliwe strony i 0 skutków... nic nie znalazłem... bylem u alergologa i ze zdziwieniem na to patrzył.. i jutro jadę na badania na wszystko... zaczynając od pleśni kończąc na żywności... aż sie boje myśleć co to... z objaw typu ciągły katar lekarz strzelił ze to może być uczulenie na kusz lub pył... ciekawe co po badaniach wyjdzie...:/ parę lat z wysypką na ciele na basenie ciągły wstyd jak sie ludzie patrzą... ech

Odpowiedz
Gość 2013-06-15 o godz. 04:47
0

ja bralam telfast 180. pomoglo.

Odpowiedz
Licho 2013-06-15 o godz. 04:44
0

to i ja się zgłaszam do klubu uczuleniowca ;)

zimne powietrze w zimie - nie dla mnie
kąpiele w lecie w morzu czy jeziorze - nie dla mnie
baaa... nawet mycie lodówki jest nie dla mnie

nie brałam na to żadnych leków, jak jest krytycznie to przegryzam wapnem...

zauważyłam, że to uczulenie pojawia się i znika - falami - nie wiem od czego zależy...
najpierw miałam trzy lata, potem przeszło, potem się odnowiło, potem się zmiejszyło (teraz jest minimalne)

ale w tej chwili zaczęłam diagnozować alergie, więc może jak już będę wiedziała wszystko co mi jest, to też się dowiem co z tym robić...

Odpowiedz
Gość 2013-06-15 o godz. 04:42
0

Przejdź się do dermatloga - prawdopodobnie przepisze Ci zyrtec... Objawów raczej nie zlikwiduje, ale może je złagodzić...

Odpowiedz
alex00 2013-06-15 o godz. 04:40
0

no i w koncu znalazłam;] dzis wyszłam na chwile na dwór dosłownie 15 minut gdy wróciłam do domku przeraziłam sie mojej twarzy jeden wielki burak :( kolana bym sobie zadrapała bo tak swędziały .... masakra i co tu robic jak nawet ubrania ciepłe nie pomagaja... :/

Odpowiedz
seb015 2013-06-15 o godz. 04:37
0

malinek napisał(a):Ja chciałam tylko powiedzieć,a moze racze pocieszyc,że w niektórych przypadkiem objawy reakcji na zimno sie mogą oslabiac. Ja miałam od dzieciństwa czerwona mordke w zimie,czy opuchnięte,czerwone uda w zimnej wodzie jeziora.Do tego bywało,że było mi od zimna słabo. Treaz mam wrażenie,że objawy się troche cofają. Nie jest to juz taka mocna reakcja.Nadal jest,oczywiscie,jak kawałek mojej skóry jest zimny,a juz zwłaszcza uda i tyłek,to swędzi,aż mi głupio. Ale jak mówie,z wiekiem zaczęło się osłabiać. Może wyjdę z tego zupełnie.
Co do loratadyny,to był ostatnio okres kiedy latem miałam katar,i brałam ja raz dziennie,jako lek antyalergiczny. Czy to mogło zadziałać tez na to,nie wiem...
Chce zaznaczyć że mam 15 lat i Mam "IDENTYCZNE!" objawy jak ty... kilka lat temu białe kropki, pokrzywka wyskakiwała mi niemalże na całym ciele.., teraz tylko wtedy kiedy w lato wejde do zimnej wody.. ale to tylko w okolicach udowych... no i dodam że te kropki swędzą... nadal robie się cały czerwony. ale myśle że z roku na rok jest coraz lepiej... i mam nadzieje że pozbęde się tego.. bo z tego co wiem uczuleń kontaktowych nie da sie wyleczyć jak na dzisiejsze czasy ;/ , niestety można je tylko czymś "przydusić"- ale tylko na krótki okres/// niestety , pocieszające jest to że nie jestem sam z tym czymś... xD

Odpowiedz
malinek 2013-06-15 o godz. 04:34
0

Ja chciałam tylko powiedzieć,a moze racze pocieszyc,że w niektórych przypadkiem objawy reakcji na zimno sie mogą oslabiac. Ja miałam od dzieciństwa czerwona mordke w zimie,czy opuchnięte,czerwone uda w zimnej wodzie jeziora.Do tego bywało,że było mi od zimna słabo. Treaz mam wrażenie,że objawy się troche cofają. Nie jest to juz taka mocna reakcja.Nadal jest,oczywiscie,jak kawałek mojej skóry jest zimny,a juz zwłaszcza uda i tyłek,to swędzi,aż mi głupio. Ale jak mówie,z wiekiem zaczęło się osłabiać. Może wyjdę z tego zupełnie.
Co do loratadyny,to był ostatnio okres kiedy latem miałam katar,i brałam ja raz dziennie,jako lek antyalergiczny. Czy to mogło zadziałać tez na to,nie wiem...

Odpowiedz
Gość 2013-06-15 o godz. 04:32
0

Ha! czyli jednak jest jakies lekarstwo na to paskudztwo - Gabby ta Loratadyna jest rozumiem na receptę? kurcze, bo mnie w pracy wykończą świeżym powietrzem

Amabilis - ja biorę Zyrtec albo jakies takie zwykłe inne tabletki na uczulenie - likwidują swędzenie i bąble, ale zaczerwienienie nadal zostaje :|

Odpowiedz
Amabilis 2013-06-15 o godz. 03:40
0

Ja pokrzywkę mam już od ok.14 lat. Lekarz powiedział mi że to uczelenie na zimno i że nie da sie tego wyleczyć a teraz czytam że jadnak są jakieś sposoby
Właśnie dzisiaj w drodze na uczelnie wyskoczyły mi purchle :( cierpię tez w lato np. po kąpieli w zimnej wodzie :(
wygląda to okropnie a szczególnie na twarzy
jakie leki bierzecie????

Odpowiedz
Gość 2013-06-13 o godz. 09:25
0

Doskonale wiem, jak nieprzyjemne jest uczulenie na zimno. Mnie także od ok. 12 lat nęka ta przypadłość. Początkowo był to koszmar, jako nastolatka nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Nikt, kogo znalam nie doświadczal podobnych objawów, a lekarze kręcili głowami. Podobno wrażliwa byłam. Na twarzy wyskakiwały mi przerażające czerwone plamy, stopy i dłonie puchły i różowiały, jak po ugryzieniu jakiegoś nieznanego jadowitego stwora; skóra na udach i pośladkach swędziała i czerwieniała, pojawiały mi sie wszędzie bolesne bąble, jak po zderzeniu z armią pokrzyw. Najgorzej było z twarzą, nakaładam tonę fluidu, ale i tak było widać.
Ale zadrzył się wielki przełom w mojej walce z plamami. Wyskoczyła mi czerwona wysypka pod oczami i wylądowałam u doktor, ktora na to przepisała mi Loratadynę. Wyobraźcie sobie, że zażywanie loratadyny zupełnie hamowało wystąpienie wysypki! Początkowo zażywłam 1 tabletkę dziennie, następnie 1 co drugi dzień. Teraz biorę raz na jakiś czas. Jestem pewna, że moja tolerancja na zimno się zwiększyła.
Oczywiście, zażywanie tabletek non stop, nie jest super zdrowe, dlatego też zmniejszam dawke (a zażywam to juz ok. 6 lat). Ale moja tolerancja na zimno sie zwiększyła i nie obawiam się swędącej twarzy ilekroc smaga ją wiatr i szczypie mróz! Doskonale wiem, jak nieprzyjemne jest uczulenie na zimno.

Odpowiedz
Gość 2013-04-22 o godz. 12:34
0

xoxo, współczuję, ja w sumie jakoś funkcjonuję, ale dokuczliwa ta przypadłośc jeśłi chodzi o funkcjonowanie poza domem...albo nawet w domu - jak wieje od okna (stare) i jak mi od tego marzną ręce przy klawiaturze to od razu jest swędziawka i puchnięcie. Czasem juz nie mam sił naprawdę, jak sobie pomyślę że całe życie tak będę się użerać...

Nie wiem jak Wam, ale mi na rękach wychodzi w ten sposób, że puchna mi stawy po prostu, wygląda to tak jakbym miała jakieś guzy na palcach, okropieństwo, jak mi jest czasami wstyd co ludzie sobie myślą! teraz w sezonie zimowym to nie zdejmuję rękawiczek w sklepie.

Moje wielkie zdenerwowanie budzą też maniacy świeżego powietrza, zwłaszcza na uczelni, albo jak pracowałam. Dla mnie zimne powietrze to wróg choćby było nie wiem jak świeże ;)

Odpowiedz
Gatka 2013-04-22 o godz. 12:15
0

myszowata napisał(a):No i że teraz już Ci nie wróciło, ja się łudzę od lat, że "samo przejdzie" :|
Poprzednio wyszło w okolicach Bożego Narodzenia .... czekam więc na ten termin z lekkim niepokojem.

Paskudnie dziewczyny macie że to wychodzi też po kąpielach :( Ja się w tym roku w lecie nigdzie nie kąpałam więc nie wiem :(

xoxo napisał(a):ech ostatnio na zakupach jak oglądałam czapki widziałam rozszerzone źrenice dwóch małoletnich i wyraz obrzydzenia, może jak wyskoczy na rękach to wygląda to dla postronnych jak grzybica?

Wygląda niestety paskudnie. Myślę, że jak ludzie tego nie znają to mogą sobie różne rzeczy myśleć :(

Odpowiedz
Gość 2013-04-22 o godz. 11:14
0

Przynajmniej wiesz z czego to cholerstwo, od lipca próbuję jakoś to wyleczyć i rozpoznać przyczyny. Do pokrzywki dostałam gratis obrzęk naczynioruchowy. Czasem wydaje mi się że już psychicznie nie dam rady, jestem już wykończona sterydami (jedyne jakie dały jakieś efekty) i całą resztą leków. Moja pani alergolog przy ostatniej wizycie stwierdziła że daje mi jeszcze miesiąc, a potem widzi tylko badanie w warunkach szpitalnych :(. Z dnia ślubu pamiętam głównie ból, a dziś zrezygnowałam z pracy po prostu nie dałam już rady...
Nie jesteś sama o wyglądzie jaszczurki ;) ech ostatnio na zakupach jak oglądałam czapki widziałam rozszerzone źrenice dwóch małoletnich i wyraz obrzydzenia, może jak wyskoczy na rękach to wygląda to dla postronnych jak grzybica?

Odpowiedz
Gość 2013-04-22 o godz. 07:24
0

Willow, niestety atrakcje letnie też nie są mi obce po wyjściu z jeziora zawsze nabieram barwy buraczkowej na całym ciele i szybko lece chować się pod ręcznik, bo po paru minutach jestem już jednym wielkim bąblem a jak lecę po tej plaży od jeziora jeszcze widzę spojrzenia ludzi "jak ona się spaliła na słońcu" wrrr...
A także latem jak jest nawet ciepły dzień - wystarczy wiatr na przykład od morza...i już wyłazi ta cholera.

Uciążliwe jest paskudztwo, czasami jest naprawdę ciężko, mało tego - ludzie jeszcze dziwniej na mnie patrza jak mówię że to uczulenie na zimno chyba mi nie wierzą...
Wybacz że to powiem, ale jednak mi trochę raźniej że nie jestem sama w moim dziwactwie ;)

Gatka, może faktycznie to też Cie dotknęło? fajnie, że chociaż Twoja lekarka jakieś leki Ci wymyśliła, które pomogły...Moja tylko uznała, że owszem, są leki, ale raczej nie są dostępne w Polsce
No i że teraz już Ci nie wróciło, ja się łudzę od lat, że "samo przejdzie" :|

Odpowiedz
Gość 2013-04-22 o godz. 05:23
0

A więc nie jestem jedyną, którą dotknęło to cholerstwo! Myszowata, witaj w klubie tych, co to zimą zasłaniają twarz, żeby ludzi nie straszyć...

Ja też nie szprycuję się lekami - cierpię przez to &^#&*@%*$& od czterech lat i nie dość, że wydałabym na to majątek, to bez szkody dla zdrowia też by sie nie obyło...

Myszowata, pocieszę Cię - jeśli objawy masz tylko jesienią i zimą, to jesteś prawdziwą szczęściarą - ja doświadczam tego przez okrągły rok Np latem po każdej kąpieli w Bałtyku lub którymkolwiek jeziorze. Jak dotąd, objawy nie wystąpiły jedynie po kąpieli w Morzu Śródziemnym ;)

Podsumowując: jedna z najgłupszych przypadłości, jaką można było sobie wymyślić I uciążliwa, niestety...

Odpowiedz
Gatka 2013-04-22 o godz. 04:26
0

Miałam w zeszłym roku przez cały sezon grzewczy pokrzywkę - mam nadzieję ze w tym roku nie wróci. Nie udało nam się z lekarką dojść od czego to ale radzę zacząć się truć lekami - życie jest wtedy dużo łatwiejsze ;) Ja łykałam rano telfast, wieczorem hydroksyzyne. Potem jak trochę zeszło została tylko hydroksyzyna a od wiosny nie łykam nic.

Ja podejrzewam że mój organizm "dziwnie" zareagował bo był wymęczony ciążą i karmieniem. Może witaminy by pomogły?

Swoją drogą może moje uczulenie też było na zimno?

Trzymaj się, bo okrutne to paskudztwo.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie