• irlaaa odsłony: 12477

    Jak rozejście spojenia łonowego wpływa w praktyczny sposób na sam poród?

    Wczoraj okazało sie, ze dopadła mnie tarzadka przypadłość ciązowa rozejscie spojenia łonowego - dla niezorientowanych nie jest to jedynie ból kosci łonowych a ich rozstęp.W ferworze przeszukiwań internetu wyczytałam że z reguły prowadzi, to do cesarki.Wczoraj byłam zbyt zakręcona po usłyszeniu diagnozy by dopytac lekarza, a do wizyty jeszcze trochę czasu. I stąd moje pytania - która z Was miała tą przypadłość i jak ona miała się do sposobu rodzenia?? czy zawsze jest to cc czy zależy od stopnia rozejścia??I czy osoby które urodziły siłami natury, mogły chodzic po porodzie??Na razie na nic się nie nastawiam, ale się martwię.... Poprosze o odpowiedzi osoby, które przez to przeszły, a nie zasłyszane historie. Dzięki Dziewczyny za każde wsparcie :)

    Odpowiedzi (3)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-21, 16:41:41
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
krewecia 2013-10-21 o godz. 16:41
0

Irla u mnie rozeszło się spojenie ok. 5 miesiąca i musiałam leżeć. Rozeszło się nie wiele, bo na 6 mm, ale ból był straszny. Dr przygotował mnie tez na to ze będzie raczej cc. Przygotowywałam się wiec na cc, na leżenie po porodzie, była mowa o jakimś podwieszaniu a czytałam nawet o szynach.
Skończyło się na tym ze dr tydzień przed porodem (miałam indukcje) stwierdził ze spojenie się zeszło i mogę rodzic naturalnie i musze nabrać kondycji po tym leżeniu, spacerując.
I tak się stał. Poród wspominam bardzo dobrze, a po porodzie ból nie wrócił i jak na razie nic w związku z tym nie robiłam.
Trzymam kciuki za to zebu i u ciebie wszystko dobrze się skończyło.

Odpowiedz
Olik:) 2013-10-04 o godz. 08:51
0

Siostra mojej ciotki miała rozejście spojenia łonowego i miała cesarkę... Rodziła parę miesięcy temu (3-4). Podobno zawsze się w tym wypadku cesarkę robi, ale to nie jest info na 100 % tylko takie zasłyszane...

Odpowiedz
Gość 2013-10-04 o godz. 06:41
0

Również słyszałam, że jest to wskazanie do cc i raczej psn jest wykluczony, ale głowy nie dam.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie