-
Gość odsłony: 1625
Pierdzielony przepływ informacji
Normalnie zaraz pęknę ze złości
Tak więc ścigał mnie mój staty Urząd Skarbowy, w którym ostatni raz rozliczałam się za rok. Za i rozliczyłam się w US w Toruniu. I co - dziś przyszło wezwanie do stawiennictwa w starym US - bo nie złożyłam PITu za rok (na adres, z którego wymeldowałam się ponad 3 lata temu, o PIT za mnie nie ścigali ;) )
Oczywiście przy rozliczaniu sie za rok wypełniłam odpowiedni druk o zmianie adresu. I co - dupa blada bo Toruń nie raczył poinformować starej skarbówki A oni mnie teraz namierzyli, bo trafił do nich jakiś PIT z z mojej starej roboty...
Dobrze, że mam rodziców na miejscu i tata pojechał ten cyrk odkręcać. Inaczej ja bym musiała się stawiać i tłumaczyć jak Abel krowie, że PIT złożyłam w terminie.
A to Polska właśnie.
Podobne tematy