-
Betrisa odsłony: 4702
Ile upłynęło od Waszego wyjazdu z domu do szpitala, do porodu?
Ponieważ wybrałam sobie szpital do którego jedzie się godzinę mam pytanko. Ile czasu od objawów, które skłaniały was do wyjazdu do szpitala upłyneło do porodu. Boję się,że mogę nie zdążyć.
od 6 ranow niedziele skurcze co 8 minut ( takie lekkie )
do szpitala dotarliśmy koło 16
o 3 nad ranem podali mi oksytocynę
o 12.00 decyzja, że robimy cesarkę
o 12.25 przyszedł na świat Kuba Staś :)
mi wody odeszły o 19:40, ok 21:00 dostałam pierwszych skurczy, a Mikołaj urodził się o 23:00.
Odpowiedz18 lipiec od rana lekkie skurcze i odejście czopa( nienawidzę tej nazwy) ,od godziny 19 regularne co 3 minuty , w miedzy czasie 2x kupa ;) ,godzina 24 przyjazd do szpitala i rozwarcie 1 cm i tak do 4 nad ranem potem rozwarcie na 3 i 4 cm i na tym koniec ,Nikodem urodził się 19 lipca o godzinie 9.20 przez cesarskie cięcie , ponieważ rozwarcie zatrzymało się na 4 cm , małemu spadło tętno i zawinął się w pępowinę, ale urodził się zdrowiutki i kochaniutki :D
Odpowiedz
11:30-odejscie wod plodowych
13:30-piersze skurcze
14:00-przyjazd do szpitala
15:00-transport do drugiego szpitala tam 2 cm rozwarcia a skurcze regularne i maxymalne, dostalam Buscolizyne na przyspieszenie rozwierania szyjki
17:25-nasz kochany syneczek przywital sie z nami:)
maj 2005:
o 19:30 byliśmy w szpitalu
o 20:45 Olo był na świecie ;)
listopad 2006:
o 4 am wyjechaliśmy do szpitala,
o 4:20 dotarliśmy,
o 4:45 am Pola już darła japencję 8)
14.00 pojawiły się skurcze
18.00 byłam w szpitalu
20.00 Zuźka leżała mi na brzuchu :)
2.00 odejście wód w nocy
3:00 byliśmy w szpitalu
11.55 Jula na świecie :love:
Ja byłam na patologii ciąży od czwartku. W piątek około 10 rano zaczęły się skurcze - od razu co 4-5 min... Rozwarcie 1,5cm.... O północy podłączono mi oksytocynę, bo nadal miałam 1,5cm rozwarcia, a o 9:50 w sobote urodził się Mateusz....
Jeśłi bedziesz miła taki powolny poród jak ja to na pewno dasz radę dojechac, ale z całego serca Ci życze aby poszło szybciej!!! :D
Carrie napisał(a):Mi lekarz kazał jechać od razu, a najlepiej wzywać karetkę. Podobno istnieje ryzyko wypadnięcia pępowiny. W szpitalu też nie pozwolili mi nawet do wc z łóżka wstać
dokładnie to samo mówiła mi położna. I z łóżka też nie pozwolili wstać, więc cały poród przeleżałam na nic zdały się pozycje wyuczone w szkole rodzenia ułatwiające poród. Wody odeszły po 3 w nocy, Bartuś urodził się o 15:30. Mogłam wstać z łóżka dopiero późnym wieczorem około 22. Straszne było to leżenie cały czas
karola78 napisał(a):W szkole rodzenia mówili:
- jeśli wody odejdą czyste do szpitala jedzie się po 4-6 h,
Mi lekarz kazał jechać od razu, a najlepiej wzywać karetkę. Podobno istnieje ryzyko wypadnięcia pępowiny. W szpitalu też nie pozwolili mi nawet do wc z łóżka wstać
W szkole rodzenia mówili:
- jeśli wody odejdą czyste do szpitala jedzie się po 4-6 h,
- jeśli wody odejdą zielone ma się godzinę na dotarcie do szpitala,
- jeśli skurcze są co 5 minut (4 minuty przerwy, skurcz trwający 1 min) należy jechać do szpitala, dla odważnych wersja 3 minutowa (2 minuty przerwy, skurcz trwający 1 minutę).
Tak to wygląda w teorii, a jak praktyce, powiem za jakiś czas :)
Betrisa napisał(a):Ponieważ wybrałam sobie szpital do którego jedzie się godzinę mam pytanko. Ile czasu od objawów, które skłaniały was do wyjazdu do szpitala upłyneło do porodu. Boję się,że mogę nie zdążyć.
OT: Zdecydowałaś się już na Wejherowo??
1.00 nad ranem pierwsze skurcze co 7-8 min
4.00 nad ranem wyjazd do szpitala
o 11.25 urodziłam
16.00 Odeszły mi wody
17.00 Pojechalismy do szpitala
21.00 Podano mi oksytocynę, bo nic się nie działo
0.53 Urodził się Maks :D
Ja przyjechałam w dniu porodu do szpitala na ktg, na które od jakiegoś czasu jeździłam codziennie. Dowiedziałam się przy okazji, że mam już 3-4 cm rozwarcia i zaczynam rodzić lol Kazali mi iść na izbę przyjęć, ale wróciłam jeszcze do domu (10-15 minut samochodem), spakowałam się i pojechałam z powrotem do szpitala ;) - dojechałam koło 13, przed 19 było już po wszystkim :)
Odpowiedz
* Pierwsze skurcze: g.6:00
* W szpitalu byłam o g.10:00
* Urodziłam 20:55
O 6:00 miałam skurcze co 6-7 minut.
O 9:00 już co 2 minuty, i tak do końca :)
U każdej kobiety poród wygląda inaczej, jednak ja chciałam w ostatniej chwili jechać do szpitala. I nie wiem, czy mi się udało, czy nie? ;) Bo właściwie "na ostatnią chwilę" to jak skurcze co 2 minuty chyba.
Spoko, nie denerwuj się ;)
Na pewno zdążysz :)
W moim przypadku było tak: zjawiłam się na oddziale o 8 rano w niedzielę święcie przekonana, że zaraz urodzę. Ktg nie wykazało skurczy ,,do porodu" , ale pozostawiono mnie już w szpitalu. Bóle praktycznie miałam regularnie cały czas, w nocy z bólu nie spałam, rano po 10 było już spore rozwarcie. Urodziłam w poniedziałek o 12.30. Wody odeszły mi dopiero w trakcie porodu.
OdpowiedzPodobne tematy
- Jeśli facet nie chciałby być z Wami podczas porodu Waszego Maluszka - co wtedy? 62
- Co robić mam krwawienia po cc A upłynęło 10 miesiecy 0
- Co radzicie odnośnie wyjazdu nad morze? 36
- Jak przechowywać rośliny podczas wyjazdu na urlop? 17
- Kiedy udać się do szpitala, jeśli termin porodu już minął? 4
- Termin porodu się zbliża a ja czuje się koszmarnie - już do szpitala? 10