• Gość odsłony: 4922

    Jak zdobyć marzenia?

    Odkryłam niedawno..i skostniałam..to chyba niedobrze..mam rodzinę,pracę,Miłość...zdrowieo czym moge marzyć..a Wy??

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-04-26, 07:33:33
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-04-26 o godz. 07:33
0

Pela... nie wierzę, że nie masz marzeń, każdy jakies ma! niektórzy większe inni mniejsze, bardziej przyziemne... skoro masz już tak dużo tj miłość, rodzinę itd tak nie wierzę np, że nie chcesz i nie marzysz tym samym o tym żeby ten stan nigdy się nie zmienił:)
Ja mam swoje mniejsze i większe pragnienia ale najbardziej chciałabym abym ja i cała moja rodzina była zdrowa i żeby dane nam było cieszyć się sobą jeszcze kupe lat w nie zmienionym składzie... :prayer:

Odpowiedz
Gość 2010-10-08 o godz. 14:54
0

Moim marzeniem jest wprowadzić się już do własnego domku :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 19:14
0

Mi się marzy rejs takim cudeńkiem:


A z bardziej realnych, chciałabym mieszkać już w domu i mieć pokój z pólkami na książki jak u Skrzacika, żebym nie musiała trzymać ich w piwnicy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 17:19
0

Mam marzeń kilka. Jedno z nich to żeby wreszcie, wreszcie skończył się okres złych wiadomości, chorób, śmierci, niepowodzeń. Jak kania dżdżu potrzebuję dobrej passy

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 09:41
0

a ja mam mnostwo marzen :) jestem szczesliwa, mam w sumie dobrego meza ;) pieknego syna, psa i kota, jeszcze domek z ogrodkiem by sie przydal lol pojezdzilabym sobie z cala ferajna gdzies po swiecie, chcialabym, zeby rodzice tez do czegos doszli, zeby moj brat sie ustatkowal, marze o jakies pracy, ktora by mnie ambicjonalnie zajela :D oj marzen mam mnostwo :D

Odpowiedz
Reklama
Alix 2010-10-06 o godz. 09:37
0

Moze marzysz, zeby miec marzenia. To tez cos :)

Chyba nie da sie zyc bez pragnien. Jedni marza o wielkich rzeczach..inni o mniejszych...
Ja mam cale mnostwo marzen: od wielkich: dobra, ciekawa praca, do ktorej bede chodzic z checia, zdrowe dzieci, dwu-trzypietrowy dom wykonczony drewnem, byc madrzejsza, bardziej cierpliwa, wytrwala, mniej sie stresowac.... po jakies takie male: zebysmy wreszcie znalezli czas i zamontowali nowy karnisz i polke, poszli do kina, zeby mi kaktusik zakwitll, nie przytyc...

Jak te wielkie sie spelniaja... to czuje stan takiej... blogosci... ale nie ma prozni, zaraz powstaje kolejne marzenie, ale ja sama nie wiem czy tak jest dobrze. Przez to czuje sie troche... wymagajaca... i jakos nie do konca potrafie byc zadowolona z tego co mam...bo ciagle mam palec, a chce cala reke... Oczywiscie nie chce nie miec marzen, ale... moze chciabym umiec sie bardziej cieszyc z tgo co mam

Odpowiedz
Gość 2010-10-06 o godz. 08:10
0

Marzę o tym, żeby się nie spieprzyło. Bo moje dotychczasowe doświadczenie życiowe juz mnie nauczyło, że dobrze to za długo byc nie może, więc teraz podświadomie czekam na cios.

Poza tym mam jeszcze marzenie związane z wyniesieniem się z powrotem do Poznania.

Odpowiedz
OrzeszekF 2010-10-05 o godz. 21:52
0

aniasz napisał(a):
A ja mam marzenie, jedno. Żeby się wreszcie poukładało, bo ten stan nierównowagi zaczyna mnie naprawdę męczyć...
Życzę Ci ,żeby Ci sie wszystko ułożyło :D

A tak w ogóle to myślę ,że zawsze warto mieć marzenia ,żeby doczekać ich spełnienia :D ,a jak już sie tak stanie że wszystkie dojdą do skutku to tworzyć
w głowie następne,żeby mieć o czym mysleć gdy coś idzie nie po naszej myśli i mamy wszystkiego serdecznie dość.

Odpowiedz
Gość 2009-09-27 o godz. 07:05
0

pela, ale przecież to normalne że są takie momenty kiedy zatrzymujesz się i mówisz: ok, mam to co chciałam, nic więcej nie potrzebuję. A potem życie skręca w takim kierunku że znowu pojawiają się nowe pragnienia, znów chcesz czegoś więcej, o czymś marzysz.

A ja mam marzenie, jedno. Żeby się wreszcie poukładało, bo ten stan nierównowagi zaczyna mnie naprawdę męczyć...

Odpowiedz
Gość 2009-09-23 o godz. 19:03
0

a może to takie chwilowe przygnębienie,
bo nie wierzę, żeby gdzieś tam, daleko, daleko - za czymś nie tęsknić, o czymś nie śnić
Fonia..martwi mnie to,że brak marzeń nie wynika z przygnębienia..bo lekko mi obecnie na duszy..chyba trochę sie boję,czy to co mam to nie spełnienie Marzeń..i chcąc więcej mogłabym zapeszyć..

Odpowiedz
Reklama
fonia 2009-09-23 o godz. 18:53
0

pela napisał(a):odkryłam niedawno..i skostniałam..to chyba niedobrze..
a może to takie chwilowe przygnębienie,
bo nie wierzę, żeby gdzieś tam, daleko, daleko - za czymś nie tęsknić, o czymś nie śnić ;)
a nawet jeśli w tej chwili nie masz żadnych marzeń, to nie bój nic, pojawią się 100% :)

mnie sie marzy stabilizacja, spokój, zgoda w domu...
marzą mi się zdrowe dzieci...
podróż do Australii... :)

Odpowiedz
Gość 2009-09-23 o godz. 17:29
0

mam ich całe mnóstwo ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-23 o godz. 17:26
0

ja mam, jeszcze...
jakos mi lepiej jak w chwili zwatpienia pogrzebie gdzies w glowie i moge uciec wtedy do tych marzen

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-09-23 o godz. 16:36
0

nie mam marzen.
miałam, ale juz nie mam.

Odpowiedz
ediee 2009-09-23 o godz. 14:56
0

Mam całe mnóstwo i cieszę się, bo fajnie jest marzyć :)
Po trosze wynika to z sytuacji w jakiej sie znalazłam-mam miłosć, rodzinę, szczęście..no moze ze zdrowiem gorzej. Chciałabym znaleźć pracę marzeń :),zamieszkać w domu naszych marzeń i wiem, że nam sie uda...
Przede wszystkim jednak dlatego tak marzę, bo chyba zawsze gdzieś w obłokach bujałam i niespokojny duch ze mnie. I chyba zawsze coś sobie wymyślę ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie