-
djf odsłony: 3130
Jakie efekty uboczne mogą być laserowej korekcie wzroku?
Dziewczyny! zastanawiam sie nad laserowa korekta wzroku (mam minus 6 ) rozmawialam z lekarzem ( kilkoma) wg nich metoda LASIK jest bezpieczna itp. jednakze naczytalam sie na necie o komplikacjach na roznych forach, same wiecie, ze czasami na takich formach wypowiadaja sie ludzie ktorzy....mowiac oglednie przesadzaja. wg lekarzy zagrozenia sa, ale male, jesli dobrze sie zdiagnozuje wade, zagrozenie jest minimalne..czy moze ktoras z Was mjiala tego typu zabieg albo ma jakas wiedze na ten temat?
przeczytałam i się ustosunkuję
nosiłam okulary od 12 roku życia zaczynając od -0,5. po 3 latach miałam już -4 i przerzuciłam sie na soczewki kontaktowe, i tak dotrwałam do -5 i -5.5 w wieku 23 lat. niestety noszenie soczewek niemal nieustannie (w okularach miałam ograniczone pole widzenia i tak np schodząc po schodach musiałam nachylać głowę, żeby te schody widzieć 8), a więc siłą rzeczy nosiłam tylko 'kontakty') spowodowało wrastanie naczyń krwionośnych w gałce ocznej. :|(wiem jak to brzmi ;). w czerwcu 2005 poddałam się korekcie laserowej wzroku (btw przez lekarza nazwana została zabiegiem, a nie operacją) i mogę powiedzieć, że 100% jestem zadowolona i mogę polecić sam zabieg jak i lekarza i szpital, w którym odzyskałam wzrok :D nie miałam żadnych komplikacji, może miesiąc od zabiegu nie był najlepszy pod względem komfortu, ale powórzę, że warto było! dodam może jeszce,że mam znajomą, która również korygowała wadę wzroku laserowo i było to 10 lat temu! a dziewczyna żyje, widzi i ma sie dobrze :)
ostryga napisał(a):
Ale tez na razie poczekam.
No to teraz chyba dobra pora. Tak tanio to nigdy jeszcze nie było.
Nie myslałam o tym sama, ale chyba zacznę.
Mojej oczy soczewek nie tolerują :(
ja mam -6 na prawym i -4 na lewym oku. O operacji mysle juz od wielu lat. Nie zamierzam operowac sie gdzies, gdzie robione jest to od niedawna, mysle o operacji w Stanach, gdzie te operacje od lat nie naleza juz do nowosci i gdzie ci lekarze nie operuja dwoch, a dwudziestu pacjentow dziennie. I tak musze wylozyc na to pieniadze, i tak, wiec jak juz robic, to dobrze.
Ale tez na razie poczekam.
Znam dwie osoby, które przeszły ten zabieg- obie bardzo zadowolone.
Przez astygmatyzm nie mam praktycznie szans dobrać sobie soczewek, więc jestem skazana na okulary. Co raz częściej myślę o tej operacji, ale boję się ewentualnych skutków ubocznych.
dziewczyny ja osobiscie nie mam wady i nie moge sie wypowiadac jako tako ale i moj maz i jego siostra maja tzn ona miala. Wlasnie niedawno zrobila sobie te operacje za 2 tysiaki na kazde oko a miala -6. Teraz jest zachwycona i cieszy sie ze sie w koncu odwazyla bo nie bylo zadnych komlikacji. Teraz wraz zrodzicami namawia mojego mezulka... wiadomo fajnie miec chyba taki dobry ostry wlasny wzrok ale ja sie obawiam tych komplikacji w przyszlosci i mu odradzam. Mam tez pietra co bedzie jak sie a noz nie uda i co zostane ze slepym bidulkiem :( Sama nie wiem teraz trzeba nosic dziecko wiec mu mowie zeby na razie dal spokoj ;) Siostra dodam robila pol roku temu operacje wiec calkiem swieza sprawa. Nie dotyczy mnie to osobiscie ale tez mam mieszane uczucia na ten temat.
Odpowiedzostatnio usłyszałam, że osoby które noszą na co dzień okulary, a nie soczewki lepiej przechodzą operację i późniejsze gojenie. natomiast te które noszą soczewki mogą mieć niestety problemy, bo rogówka twardnieje czy coś w tym stylu i ja niestety do tej grupy ryzyka należę
Odpowiedz
gdyby nie obawa -jak to będzie za kilkanaście lat- zrobiłabym już dawno!
Raz na jakiś czas, kiedy mam gorszy dzień albo po raz kolejny usłyszę że mam chodzić w okularach (których chodzić nie umiem, nie znoszę, nie będę chodziła - tylko i wyłącznie) nachodzą mnie myśli, żeby choć zgłebić temat....
Nabla napisał(a):Carrie napisał(a):Nabla, z -5 też się da ;) Zwłaszcza w dobie soczewek :D
Podziwiam, dla mnie soczewki to sport wyczynowy. Musze miec dobry dzien i duuzo motywacji, zeby skubane zalozyc (15 minut) a wieczorem wydlubac (albo i nie, bo sie gdzies pochowaja i wyleza dopiero na drugi dzien).
Carrie ja tez -5, no moze z kawalkiem ;) Dla mnie to niesamowite, ze niektorzy sie mecza przy wkladaniu szkiel, ja od razu mialam wrazenie jakby to bylo cos naturalnego. Teraz przyuczam maja duzo starsza siostre i ubaw mam jak ona placze, ze nigdy nie nalozy, a potem, ze nigdy nie zdejmie.
Teraz juz nosze szkla ponad 13 lat od 4 klasy szkoly podstawowej. O operacji nie mysle, ale chcialabym, zeby moj maz sie jej pddal. Ma wade duzo wieksza ode mnie i coraz czestszy problem ze szklami.
Gdyby ktos mial jakies poecane miejsce za przyzwoite pieniadze w Wawie lub Lublinie to prosze dac znac!!
Witam Was,
Pozwolę sobie zabrać 'głos' w sprawie. Okulary nosiłam od IV klasy podstawówki, w ostatniej fazie okularnictwa miałam -5,75. Teraz jestem już 7 lat po laserowej korekcie krótkowzroczności i jestem naprawdę bardzo zadowolona. Od dnia zabiego - no może od dnia zagojenia się oczu nie miałam z nimi żadnych problemów. Okularów oczywiście już nie noszę , na kontrolnych wizytach zdarzało mi się że okulista nie zauważył śladów korekty. Życie bez pingli i soczewek stało się prostsze:)
Od wielu lat i ja rozważam możliwość zrobienia sobie tego zabiegu, wady nie mam ogromnej - tylko -3,5. Jednak przed urodzeniem dzieci nie zdecyduję się na taki zabieg, bo w okresie ciąży i porodu wzrok może mi się znacznie pogorszyć, a wtedy niekoniecznie będzie można zrobić kolejny zabieg. Na razie pozostają mi więc soczewki, które noszę od 10 lat.
Mój brat robił sobie ten zabieg 2 lata temu, nie miał dużej wady, ale ponieważ jest marynarzem - nawigatorem, by mógł pływać nie mógł przekroczyć jakiejś tam normy, a ponieważ jego wada przekraczała dozwoloną normę, musiał poddać się zabiegowi. Sam zabieg trwał kilka godzin, natomiast był poprzedzony bardzo szczegółowymi badaniami i kontrolami lekarskimi. Po zabiegu musiał przez tydzień na noc przyklejać sobie takie plastikowe okulary, abynie rauszył w trakcie snu rogówki, a 1 czy 2 dni po samym zabiegu chodził w okularach przeciwsłonecznych nawet po mieszkaniu, nie mógł oglądać TV, czytać książek itp. Jest bardzo zadowolony, do tej pory chwali sobie tę decyzję, mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie z tym miał żadnych problemów. No ale to czas pokaże.
Ja jestem zdania, że dopóki można nosić soczewki, nie warto sobie robić tego zabiegu, bo nie wiadomo co bedzie za te kilkanaśie lat, a oczy ma się tylko jedne. Natomiast jeśli już oczy strajkują i nie tolerują soczewek, trzeba rozważyć ten zabieg (w miarę możliwości finansowych oczywiście). Dla mnie byłoby strasznie trudne przyzwyczajanie się do chodzenia w okularach po 10 latach noszenia soczewek, jak czasami założę okulary, wyjdę na ulicę, to czuję się trochę tak jakbym była za jakąś szybką no i niepewnie, bo jednak okulary nie daja takiego pola widzenia jak soczewki.
No w sumie ja noszę chyba z 8 lat.
Ale pierwsze soczewki to był dramat - wyrzuciłam od razu po wyjściu z gabinetu :D
Potem dopiero około 2 lat później zdecydowałam się na drugie podejście - i tym razem było trafione :)
Fakt, czasem mam problemy, ale na szczęście dzięki pracy w domu okulary noszę przez pół dnia, a przez drugie pół soczewki.
I jakoś żyję z tym -6 średnio na obu oczach ;)
Carrie napisał(a):Nabla, z -5 też się da ;) Zwłaszcza w dobie soczewek :D
Podziwiam, dla mnie soczewki to sport wyczynowy. Musze miec dobry dzien i duuzo motywacji, zeby skubane zalozyc (15 minut) a wieczorem wydlubac (albo i nie, bo sie gdzies pochowaja i wyleza dopiero na drugi dzien).
Ja mam -4 i okulary mnie doprowadzaja do szalu, ale nosze je - na przemian z soczewkami, które wkładam, gdy zależy mi na pełnym polu widzenia i nie pracuje caly dzien przy kompie lub w klimatyzowanych pomieszczeniach. Do pływania kupiłam sobie okulary z korekta i sa super - polecam. W okularach najbardziej wkurza mnie, ze przy tej wadzie wzroku szkla sa ciezkie, a roznica miedzy swiatem za okularami a bez okularow jest tak duza, ze nic nie widze znad okularow (a nie chce sobie zakladac na twarz oprawek a'la mucha). Ale gdybym nie mogla uzywac soczewek, zainwestowalabym w jakies okulary-perelki. Tylko, ze one moga byc dwa razy drozsze ( ) niz operacja laserowa.
Odpowiedz
Ostatnio chodzi mi po głowie ta operacja, ale po lekturze tego wątku chyba sobie odpuszczę ;)
Muszę tylko częściej używać soczewek, albo zmienić oprawki :supz:
maggie.kotka napisał(a):Nabla, Carrie, a już myślałam, że tylko ja podchodze do operacji z taką rezerwą ;)
do mnie trafił właśnie argument, że nie wiadomo, co się będzie działo z okiem za kilkadziesiąt lat
E, ja w kwesti wlasnych oczu w ogole operacji nie rozwazam, z -3 da sie zyc nawet w okularach, jak sie ma ladne oprawki :D
Ja mam takie zdanie wyniesione ze studiow. Zreszta, jak ogladalam jak ta operacja przebiega to bym jej psychicznie nie zniosla, to nacinanie pokrywkowe galki ocznej, brrr...
Nabla, Carrie, a już myślałam, że tylko ja podchodze do operacji z taką rezerwą ;)
do mnie trafił właśnie argument, że nie wiadomo, co się będzie działo z okiem za kilkadziesiąt lat
Zrezygnowałam ze względu na koszty i brak dokłądnych informacji nt tego, co będzie za np 10 lat z moim wzrokiem. Badania nad laserową korektą wzroku są stosunkowo nowe i jeszcze trudno przewidzieć, co będzie za ileś tam lat. I mimo, że noszę soczewki na co dzień, wolę nie ryzykować.
Odpowiedz
poczytaj tu http://www.intermedica.pl/ ; może dowiesz się czegoś, czego jeszcze nie wiesz ;)
mam koleżankę jakieś 2 miesiące po operacji, czuje sie rewelacyjnie, choć widzi jeszcze niewyraźnie (może się to utrzymywać do 6 miesięcy). Jest bardzo zadowolona, choć zapewnia, że to naprawdę boli mimo znieczulenia-nie tyle przy operacji co później. Zaplacila ok. 4600 zl za operację obu oczu (koszt lączny z lekami).
Metoda ta jest polecana osobom, dla ktorych korzysci sa wieksze niz potencjalne ryzyko. Wiec dla osob z na prawde duza wada wzroku, wyczynowych sportowcow itp.
Ta medoda ma jedna zasadnicza wade - jest na tyle mloda, ze nie ma zadnych badan jak starzenie sie wplywa na laserowo skorygowana galke oczna. Samo wykonanie zabiegu niesie ze soba takie samo ryzyko, jak kazda inna chirurgiczna ingerencja, zawsze moga byc skutki uboczne. Nie wiadomo natomiast co bedzie za kilkanascie/kilkadziesiat lat.
Jest jeszcze jeden argument - ludzie, ktorzy opracowali ta metode maja bryle jak denka od sloikow
Dziewczyno, nic się nie zastanawiaj tylko wal śmiało :) Im dłuzej zwlekasz- jeżeli już źle tolerujesz soczewki- tym gorzej dla oczu. Rogówka nie nie jest niezniszczalna, więc po co masz się dalej męczyć?
Moj brat mial 2 operacje laserowe- korektę astygmatyzmu i krotkowzrocznosci.
Jak uzbieram pieniadze to też skoryguję moją wadę (soczewki noszę od 11 lat...).
Nie ma na co czekać, powodzenia!!!
no wlasnie....mam znajoma kolezanki ktora sobie taka operacje zrobila w wawie, jest bardzo zadowolona z -6 zredukowano jej wade do zera, zadnych komplikacji powiklan itp. ja sama bedac na konsultacjach dowiedzialam sie, ze owszem jest ryzyko powiklan ale wynika ono ze zlej diagnostyki albo w przypadku jedenej z metod operacji z mozliwosci uszkodzenia rogowki z powodu niedoskonalosci sprzetu (czy cos w tym stylu) podobno z metodzie LASIK (chyba tak sie to nazywa) ryzyko praktycznie nie wystepuje jesli dobrze zdiagnozuje sie wade. no i sie zastanawiam.....zawsze myslalm, iz takiej opracji sobie nie zrobie, ale po prawie 10 latach noszenia soczewek moje oczy zaczely na nie reagowac alergicznie co oznacza, ze moge je nosic rzadko - no chyba zw cos sie poprawi w przyszlosci...a wade mam dosc duza i bez soczewek np nie moge chodzic na basen, uprawiac innych sportow itp. a moja alergia objawia sie tym, iz nagle bez zadnego powodu moje oko przestaje tolerowac soczewke i nigdy nie wiem kiedy to nastapi, poza tym skutkiem tego sa zapalenia rogowki. dlatego tez zaczelam rozwazac mozliwosc takiej operacji i wdzieczna bede za wszelkie uwagi na ten temat....
Odpowiedz
my znaleźliśmy operacje za 1,5 na oko.
opinie niestety są różne, zdania lekarzy podzielone.
postanowiliśmy się wstrzymać - wkońcu medycyna ciągle idzie do przodu.
Moja informacja pochodzi z maila z kliniki okulistycznej. Dowiadywałam się o siebie i o koszt. Jedno oko 2,4 tys. zł, dwoje 4,5tys. O ile sie nie myle.
Co do bezpieczenstwa, jeden lekarz mówił, a i owszem, drugi, ze jesli chcę oślepnąć to moge iść.
W tę czy w tamta, nie stac mnie.
A okularów nienawidze jak niczego w zyciu.
Podobne tematy
- Czy z wadą wzroku po korekcie laserowej konieczne cesarskie cięcie? 8
- Jakie mogą być efekty uboczne leku Spironol? 4
- Jakie są efekty uboczne leku Bromergon? 15
- Czy wada wzroku może być powodem do cesarskiego cięcia? 38
- Cesarskie cięcie jakie są wskazania, jakie mogą być komplikacje po cesarskim cięciu? 20
- Czy któraś z Was korzystała z zabiegu depilacji laserowej? 5