Skąd bierze się "zanikająca" miesiączka?

No przy plastrach moze bedzie ok a potem?
No nie wiem...

ewan napisał(a):zlecił mi cytologię i...uwaga(zaskoczyło mnie to zupełnie)przepisał plastry antykoncepcyjne :o 2sztuki :o zapytałam po co?a on, że dla uregulowania miesiączki...

Rece opadaja. Etyka lekarska

no to i ja po wizycie!
wszystko okej :) nawet nadżerki nie mam!zlecił mi cytologię i...uwaga(zaskoczyło mnie to zupełnie)przepisał plastry antykoncepcyjne :o 2sztuki :o zapytałam po co?a on, że dla uregulowania miesiączki...niby fajnie,ale jakoś tak mi to podpadło tym bardziej, że mam przyjaciółkę-przedstawiciela medycznego i wiem jak wygląda wciskanie lekarstw lekarzom,a potem pacjentom...a to mi tak właśnie wygląda
no nic,ale bynajmniej się uspokoiłam

Wczoraj dostałam @ ...w terminie i taką NORMALNĄ - bez plamień lol lol lol
Boże ! Jak sie ciesze.Brzuch mnie boli jak 150 a ja sie ciesze.Po raz pierwszy od kilku miesięcy jest jak dawniej.
Jeśli @ potrwa kilka dni i bedzie ok. to ja chyba w tym cyklu nie bede łykac luteiny , bo po co ulepszac ,jeśli jest dobrze?
Pójde na usg i zobaczymy.
Ewan trzymam kciuki i daj znac w pon. co tam?

Atir umówiłam się na wizytę w poniedziałek, dam ci potem znać co i jak jak...ale spanikowana jestem

Ewan! Własnie jestem swiezo po wizycie.
No niestety owulacji to ja raczej nie mam :(
Usg mam zrobic miedzy 13- 16 dc. żeby sprawdzic , czy nie wystapi czasem jajeczkowanie.
Teraz dostałam na zapalenie : polseptol dopochwowo na noc przez 5 dni a potem gałki propolisowe co 2- gi dzień na noc.
Oprócz tego luteina 2 razy dziennie po pół tabletki od 17 dc. przez 7 dni?
To nie za krótko?
Poza tym łykam folik , no i zobaczy sie.Mam sie zgłosic po usg i po tej kuracji.
Mam nadzieje ,że w ogóle dostane @ , bo nie bede wiedziała , co z tym zrobic?
Zbadała mi piersi ok. cisnienie ... ginekologicznie : macica, jajniki w porzadku.
Mam taka mała nadzerke i takie 3 punkciki , jak od ukłucia igłą i ona twierdzi ,że stad to plamienie...
No ale dlaczego tylko około @ ? Tego mi nie powiedziała.
DAj cynka co tam u Ciebie po wizycie.

Ewan! U mnie było nie tylko co do dnia ale i co do godziny.Zawsze k / 10 rano. lol
Do lekarza mam nadzieje isc jutro , bo mam wolne.
Póki co odebrałam cytologie i czystosc (wyniki znaczy sie).
No grupa druga.
reakcja nabłonka estrogenna, słaba? - to żle? Chyba ,że słaba?
leukocyty -liczne
odczyn zapalny -słaby
metaplastyczne nabłonki - nieliczne, dojrzałe
komórki gruczołowe , nic nie zaznaczyli.obok jest napisane długopisem -BRAK- kontrola do 1 roku
inne nieprawidłowe formy - nieobecne.

Co do czystosci to stopień 2-gi.Flora bakteryjna mierna... reszty nie odczytam.
Onkologicznie dobrze..
No ale cytologia to drogi rodne a mnie jeszcze interesuja jajniki , wiec zrobie usg...
ewentualnie szarpne sie na monitoring cyklu , bo tez sie zdołowałam

Atir czekam na wynik spotkania z ginekologiem...
sama chyba muszę się tam wybrać :( od września obserwuję u siebie dokładnie to samo!!!a ja zawsze byłam z tych co to dostają okres co do dnia!opinie dziewczyn trochę mnie wystraszyły...

wspołczuje Ci Atir. Nie ma nic gorszego jak problemy z miesiaczkowaniem. Specjalnie bralam tabletki antykoncepcyjne ale plamilam w czasie ich brania. Postanowilam poszukac bardziej alternatywnych metod. Babcie kiedys parzyly ziolka, a ja siegnelam po leki homeopatyczne.. Krople na skape miesiaczki jak i bolesne i nieregularne Poki co jestem w trakcie ich brania. Nie narzekam. Jest dobrze.

Ja miałam takie miesiączki. 2,3 dniowe i bezbolesne. Byłam z tymu ginekologa, ona kazała mi przyjść w czasie jajeczkowania żeby zrobić USG. Bała się, że to brak jajeczek. Na szczęście wszystko pięknie wyglądało a diagnoza jaką postawiła to "Taka Pani Uroda" ;)

Także idź jak najszybciej do lekarza, on Ci pomoze :)

Dzięki Blutka.

Atir napisał(a):Kalendarzykowa of course lol
Ja też kalendarzykowa ;) - stosuję Roetzera i wg niego miesiączkę liczy się od dnia krwawienia, a nie plamienia. Ostatnio mi o tym jakaś forumka przypomniała, więc przy okazji wygrzebałam swoją literaturę i faktycznie. :)

Kalendarzykowa of course lol

Żelazo ok. Kontroluję krew pare razy do roku.Jestem wegetarianka , wiec pilnuje badań. Kiedys miałam anemie a teraz ok.
A czy ja mam cykl liczyc od dnia plamienia czy krwawienia?
Bo juz zgłupiałam teraz
A chce isc na cytologie... a wógóle to ja alendarzykowa " jestem.

Mi zdarzyło się zmiejszanie obfitiści miesiączki, kiedy miałam dość spory niedobór żelaza we krwi. Więc może zrób jeszcze badanie krwi na zawartość żelaza.

Ja i dieta.. nie.Chyba raczej z przejedzenia :)
Zadnych istotnych zmian w moim zyciu nie było.Stres - jak zwykle.
Więc tak przypuszczam, ze to coś z hormonami nie tak.
Tez pomyślałam o braku owulacji, choc akurat bolesnośc jajników i wyglad śluzu świadczyłyby odwrotnie...
Mam nadzieje ,ze nic mi sie na jajnikach nie "porobiło". U mojej Siostry przy cystach zaczęły zanikac miesiaczki.
Nie oczekuje diagnozy przez internet.Tak tylko chciałam sie zorientowac u Koleżanek Wszystkowiedzacych lol A do gina pójdę... No pisałam ,ze chodze regularnie, wiec mam nadzieje ,że to nic poważnego.

może jesteś na diecie?
w trakcie intensywnego odchudzania często występuja skape miesiączki...

Generalnie mało obfita i bezbolesna miesiączka jest objawem braku jajeczkowania. Także lepiej skontaktuj się z ginem..

Atir, sadze ze nawet jesli jest wsrod nas ginekolog to na odleglosc diagnozy nie dostaniesz.
Ja moge powiedziec ze czasem mam okres na zmiany, raz bardziej raz mniej obfity. Raz bardziej raz mniej bolesny. Zwykle regularne jak w zegarku ostatnio sie rozregulowaly.
Tez mialam tak ze przez pewien czas kazda miesiaczke mialam poprzedzona2 dniami plamien a potem 2 dni obfite i potem znow prawie koniec.

Takze jesli nie masz czasu isc teraz do ginekologa a objawy cie martwia to umow sie na najblizszy czas jaki mozesz sie wybrac do lekarza.
To moze byc stres, wplyw diety, cwiczen, zmiany pogody itd, a moze tez byc cos z hormonami.

Wszystko zalezy od twojego organizmu, czy jestes zdrowa, jak do tej pory miesiaczkowalas itd.

Powodzenia

Atir - to może być po prostu stres Może wynik jakichś "zawirowań" w Twoim życiu - przemęczenie, wyjazd, zmiana trybu życia. Nie martwiłabym się na zapas, ale do gina bym się wybrała.