Ja, pracownik małej firmy (czyli plusy i minusy)

Ale narzekajcie!- ja to mam dopiero!!! Prację tylko z jedną osobą- szefową!, a ona jest moją teściową!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o

Ja pracuję jednocześnie i w małej firmie i w molochu liczącym ponad 200 osób. W tej drugiej firmie czuję się jak jedna z wielu, niedawno po 5 latach pracy w firmie po raz pierwszy rozmawiałam ze swoją dyrektorką.
W tej małej natomiast czuję się doceniana, bardziej zauważana, tylko... sęk w tym że pracują w niej same kobiety. Konflikty personalne niestety są dosyć ciężkie bo gdy tyle osób płci żeńskiej spędza ze sobą po kilka godzin dziennie - nie jest możliwe żeby pomiędzy wszystkimi zachowała się przyjaźń.

Pracowalam w 3 malych firmach i jednym molochu. Male firmy sa fajne, podstawa = normalny szef. Jesli to ogniow lancucha zawodzi - do widzenia, praca staje sie koszmarem. W wielkiej firmie sa przepisy, zasady, wszystko podane na tacy, regulacje, normy i inne. Zalezy kto co lubi.
Ja bym mimo wszystko obstawiala mala firme, stawiajac warunek o normalnosci szefostwa. Albo chociaz przyzwoitosci i zdroworozsadkowosci.
Chyba w wiekszosci przypadkow za wysoka poprzeczka

dottek napisał(a):Pracujecie w małych firmach?
Jak to oceniacie?

Pracowałam w firmie, która liczyła 5 osób

Moje negatywy:
- nie obowiązuje coś takiego jak prawo pracy :(
- każda wydana złotówka jest oglądana kilkukrotnie :(
- zarobki zarobkom nie są równe...

Pozytywy:
- wszechstronnie można się rozwijać, bo praktycznie księgowość jednoosobowa więc wszystko robi się samemu i dużo mozna się nauczyć
- tzw. "atmosfera rodzinna" - znam ludzi i wiem czego się po nich spodziewać (zarówno dobrego jak i złego) (w tym punkcie nie liczę "despoty", który jest nieobliczalny )
- kiedy chcę coś załatwić to od razu wiem co i z kim; nie ma biurokracji :)

Póki co tyle przemyśleń. Aha, nigdy nie pracowałam w dużej firmie, więc nie mam odpowiedniego porównania.

teraz pracuję w firmie gdzie jest 120 osób i jest mimo wszystko dla mnie lepiej, rozwój 300% większy i jakoś mimo, ze czasami mam dość lubię swoją pracę, mam swoją działkę alew czasie urlopów mam mozliwość zastepować kogoś z innego działu więc nie zapomnę tego co się nauczyłam wcześniej; póki co jedyny mankament że z moim zastępstwe jest mały problem

Pracuję w małej firmie - i następna będzie na pewno duża.
Nie wspominam o szczególe pod tytułem: "tutaj bogiem jest szef" ;) - bo to standard.
Ale przeszkadza mi stosunkowo małe grono pracowników, problem zastępowalności w przypadku nieobecności, oczywiście bardzo luźne podejście do kodeksu pracy ;) i kilka innych specyficznych spraw dla mojej firmy.

Z drugiej strony - zajmuję się wieloma rzeczami, nie tylko tymi z mojego małego poletka, więc więcej się uczę i praca przez to jest ciekawsza.

pracowałam kiedyś w dwóch małych firmach a teraz pracuję w dużej korporacji, są plusy i minusy jednego i drugiego
w małej firmie musisz być omnibusem - w dużej jesteś małym trybikiem wielkiej machiny (oczywiście w zależności od zajmowanego stanowiska)
w małej firmie "ciężej" się przestrzega kodeksu - w dużej bardzo tego pilnują
mała firma często nie jest stabilna - w dużej nawet jeśli są zwolnienia grupowe oferują ci program pomagający znaleźć pracę
w małej nie było świadczeń socjalnych lub były potrącane z pensji - w dużej jest fundusz socjalny
w małej miałam większą możliwość negocjowania pensji - w dużej nie mam na to żadnego wpływu
w małej rozwijałam się zawodowo - w dużej mam wrażenie, że się cofam (specyfika stanowiska)
w małej szef wysyłał mnie na szkolenia, które chciałam - w dużej mogę chodzić tylko na szkolenia związane ze stanowiskiem a więc tylko MS Office

tak więc nie można chyba jednoznacznie powiedzieć, że coś jest białe albo czarne - piszę to oczywiście z perspektywy tego co robię bo pewnie gdyby porozmawiać z tymi którzy są na stanowiskach specjalistów pewnie bardziej by chwalili firmy duże

w mojej firmie pracuje ok 18 osób - więc firma z tych mniejszych.

dopominanie sie o swoje prawa - hmm, różnie z tym bywa

Fajne jest to, że jak potrzebuje wyjść wcześniej, przyjśc później to po prostu dzwonie do szefa i nigdy nie ma z tym problemu.

Zespół w moim dziale (4 osoby) jest zgrany, wiemy, że możemy na siebie liczyć, każdy każdemu pomoże.

W firmie wprowadzamy system jakości, więc biurokracaja się rozkręca 8)

problemem jest fakt maksymalnego obciążenia pracą - jak ktoś idzie na chorobowe, to robi się problem, bo nie ma szans wyrobić sie z pracą

Nie mogłabym pracować w firmie tyzpu "zachdniego", gdzie wszyscy siedzą w jednej dużej sali i są ze wszystkich stron obserwowani - także dwuosobowe pokoje mojej firmie są chyba jej największym atutem :D

też zawsze pracowalam w malych firmach:
- pierwsza - 3 osobowa
- druga - kilkanaście osób
- obecna - 12 na co dzień plus gros wspólpracujących

atmosfera bardzo przyjemna,
zgrany zespól,
szef ma zawsze racje, decyduje absolutnie o wszystkim, lacznie z drobiazgami
liczy się doslownie kazdy grosz, a nie każda zlotówka
biurokracji nie ma rzeczywiście, zalatwić wiadomo z kim - z szefem ;)

nie wiem jak to jest w dużych firmach, ale cieszę się, że nie ma u mnie ludzi "anonimowych".

dottek napisał(a):Pracujecie w małych firmach?
Jak to oceniacie?

Wpierw moje negatywy:
- nie obowiązuje coś takiego jak prawo pracy :( .
Ja pracuje w firmie 8 osobowej :)
U nas też nie przestrzega się kodeksu pracy, ale to chyba cecha większości prywatnych firm, nie tylko małych :(