-
Gość odsłony: 2648
Tradycyjna książka czy ebook?
Jakiś czas temu prosilam Was o pomoc w znalezieniu ebooków w internecie.
Wlazlam na wszysto, co polecilyście aleee...
niestety nie umiem czytać takich książek. Zapach papieru polączony z farbą drukarską, książkowy format, gorąca herbata w dloni-tych bodźców przy czytaniu e-booków mi brakuje.
Wiem, wiem, że książki drogie są... :(
kasia29 napisał(a): pracy obecnie mam malo pracy . Chętnie poczytałabym sobie ebooka , tylko nie wiem gdzie w sieci szukać darmowych. Iżeby to nie były ebooki w stylu "jak odnieść sukces" , tylko "prawdziwe" książki.
tutaj: http://biblioteka.eksiazki.org/index.php?title=Strona_g%C5%82%C3%B3wna
siuda_baba napisał(a):Pewnie mogłabym przebrnąć przez ebook, gdybym to sobie... wydrukowała.
Identyko u mnie lol
Nie lubię e-booków. Kiedyś przparta do muru przeczytałam kilka :) ale to nie to samo.
Lubię się zwinąć na fotelu, z kocykiem, czytać na łóżku, w dziwnych pozycjach :) czytając czuć papier pod palcami itd.
W ebooku tego nie ma. Poza tym - jak ustawię ebooki na półce? :P
W pracy obecnie mam malo pracy 8) . Chętnie poczytałabym sobie ebooka :D , tylko nie wiem gdzie w sieci szukać darmowych. Iżeby to nie były ebooki w stylu "jak odnieść sukces" lol , tylko "prawdziwe" książki.
Odpowiedz
Nie cierpię e-book'ów. Czytanie książki to taki mały rytuał. Trzeba koniecznie znaleźć jakieś wygodne miejsce. Z komputerem jest trudno już na tym etapie, bo przenośny się nagrzewa, szumi co jakiś czas itd. Czytając prawdziwą książkę można dozować sobie przyjemność. W trakcie czytania widać, ile zostało do końca. Można zmniejszyć tempo, żeby nie skończyła się za szybko. Poza tym zapach książki jest nie do podrobienia.
W komputerze nie da się przewrócić strony i w międzyczasie zagryźć czymś smakowitym i popić herbatką.
A wreszcie, gdy czytam przed spaniem i czuję się zmęczona to po prostu odkładam książkę na parapet i natychmiast zasypiam. Komputer trzeba wyłączyć i ewentualnie przenieść w bezpieczne miejsce, żeby nie wdepnąćw niego rano;)
A to już nie to samo.
Hmmm, wychodzi mi na to, że jedyną osobą, która lubi e-booki, jest mój mąż ;)
fagih napisał(a):Papierowe wyłącznie. E-booka nie poczytam w autobusie czy tramwaju, nie pójdę z nim do wanny czy parku - a to moje ulubione miejsca do czytania lol
Z wyjątkiem wanny (mimo wszystko - trochę strach) mój mąż właśnie czyta e-booki właśnie we wszystkich takich miejscach - w szczególności w komunikacji miejskiej, na plaży, na łóżku, spacerze itp. ;)
Papierowe wyłącznie. E-booka nie poczytam w autobusie czy tramwaju, nie pójdę z nim do wanny czy parku - a to moje ulubione miejsca do czytania lol
Odpowiedz
aguli napisał(a):oo widze że nie tylko ja książki wącham :)
nie potrafię czytac e-booków.
to dokładnie tak jak ja lol
oo widze że nie tylko ja książki wącham :)
nie potrafię czytac e-booków. ksiązke musze czuć w dłoni, móc ją dotknąć i przewracać kartki i musze czuć jej zapach. moje czytanie to taka troszke celebracja, nieodłącznie towarzyszy temu kubek gorącej pachnącej herbatki.
lubie tez posiadac ksiazki na własność, jak mi sie któraś podoba to chcę do niej wracać więc kupuję. potrafie zrezygnowac z mnóstwa rzeczy byle mieć ulubiona pozycję w swoim księgozbiorze.
no i jeszcze lubie mieć całe serie i ksiązki ulubionych autorów.
mam tak z Potterami, z "Mieczem Prawdy" Goodkind'a, z Tolkienem i ksiązkami Pratchetta no i oczywiście z całą Jeżycjadą, z ksiazkami M.Szwai Kronikami Narni no długo by wymieniać ;)
Zdecydowanie wersja papierowa :D
Można czytać na przystanku autobusowym, w autobusie, w łóżeczku, na kanapie, w ogrodzie, w wannie. Można "objętościowo" sprawdzić ile jeszcze zostało do przeczytania...
Niesamowitą frajdę sprawia mi pójście do księgarni, stanie i rozglądanie się, co by tu fajnego kupić :D
Może to głupie, ale dla mnie książka papierowa ma duszę, uwielbiam wracać do książek czytanych wiele lat tamu, po których widać miniony czas 8)
Papier papier papier :)
Wypozyczam ksiazki hurtem i czytam (jesli czas pozwala).
Co do ebookow to najczesciej takowe czytam jesli chodzi o literature fachowa, techniczna
Ja też należę do tradycjonalistek książkowych 8) Nawet dłuższych artykułów w gazetach/czasopismach w internecie nie potrafię czytać No, ale mój ślubny już nikoniecznie - przyznam, że tym sposobem może przeczytać wiele pozycji niedostępnych (stare serie amerykańskich komiksów), a także drogich (pozycje obcojęzyczne).
Odpowiedz
Nic nie zastąpi mi prawdziwej książki, szelestu przewracanych papierowych stron, odkładania jej na chwilę, żeby pójść do kuchni po kawę, sprawdzania, jaką część książki już przeczytałam, a ile jeszcze zostało
Dokladnie tak samo ze mna. Ubielbiam zapach, moge wziasc ksiazke do wanny ;), moge kolekcjonowac... itd. :D
Nie umiem czytać z monitora, nawet krótkich fragmentów, nawet w tzw. "przyjaznych programach", gdzie strony ładnie widać na ekranie. Pewnie mogłabym przebrnąć przez ebook, gdybym to sobie... wydrukowała.
Jestem dzieckiem Gutenberga (i dobrze mi z tym ;)).
Też wolę papierowe, chociaż w pewnych przypadkach nie gardzę ebookami - np. kiedy książka jest ewidentnie na raz, np. potrzebna mi tylko w celach naukowych. Ale jeśli beletrystyka, to tylko papierowa - uwielbiam zapach farby drukarskiej (jak się od czasu do czasu nie sztachnę, to mi źle ;)).
OdpowiedzJa książki uwielbiam, w końcu to mój zawód. :D ale kiedy nie mam czegoś na półce, a do biblioteki daleko, moge sięgnąć po ebooka. Podoba mi się opcja w Mobipocket readerze, że można sobie zrobić pełen ekran i wtedy czyta się całkiem znosnie. No, ale może to westia monitora - ja mam 21"?
Odpowiedz
też jestem fanką książek w tradycyjnej postaci - powody w sumie podobne czy nawet takie same, jakie wymieniła Lillan. Nic nie zastąpi dotyku papieru, szelestu stron, zakładki, wertowania w przód lub w tył w zależności od potrzeby, gorącej herbatki lub kawy w ręku i ciepłego kocyka :)
niestety podobnie mam z filmami - jakoś w kinie bardziej mi podchodzą niż na dvd czy komputerze. W domu zawsze jest jakiś czynnik rozpraszający, nie potrafię się tak porządnie skupić, całkiem oddać filmowi jak ma to miejsce w kinie.
Nie umiem czytać e-booków Nic nie zastąpi mi prawdziwej książki, szelestu przewracanych papierowych stron, odkładania jej na chwilę, żeby pójść do kuchni po kawę, sprawdzania, jaką część książki już przeczytałam, a ile jeszcze zostało lol Niby głupoty, ale tworzą klimat, którego komputer nie jest w stanie odtworzyć. Ale może kiedyś się przekonam...
Odpowiedz
Ja też nie - poza tym lubię mieć poczucie (nawet, jeśli ono złudne jest), że moje oczy odpoczywają bardziej przy czytaniu niż przy komputerze czy palmie ;)
Odkryciem ostatnich dni są natomiast audiobooki - robię coś innego, co wymaga zaangażowania oczu i rąk, a mogę słuchać powieści :)
Dla mnie to cos zupelnie innego ...
Wole juz wypozyczac jakies ksiazki,niz czytac je w internecie .. Tak samo zreszta jak gazety,wole usiasc sobie w fotelu,pod kocykiem,z gazeta w reku.Czasami "przegladam" cos w necie,ale jak dla mnie to zupelnie nie to samo ..
Podobne tematy
- Potrzebna książka "Chłopiec czy dziewczynka...czyli jak zaplanować płeć" 17
- Jaka jest wasza ulubiona książka? 1199
- Książka Zostać Mistrzem Droga od Stylisty do Mistrza Paznokc 0
- Elektroniczna ksiazka kucharska dla niemowlat 85
- Elektroniczna ksiazka kucharska dla dzidz od 5-12 miesiaca. 26
- Książka godna polecenia 78