• Gość odsłony: 2648

    Tradycyjna książka czy ebook?

    Jakiś czas temu prosilam Was o pomoc w znalezieniu ebooków w internecie.
    Wlazlam na wszysto, co polecilyście aleee...

    niestety nie umiem czytać takich książek. Zapach papieru polączony z farbą drukarską, książkowy format, gorąca herbata w dloni-tych bodźców przy czytaniu e-booków mi brakuje.

    Wiem, wiem, że książki drogie są... :(

    Odpowiedzi (25)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-22, 15:50:50
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
ampa 2010-02-22 o godz. 15:50
0

kasia29 napisał(a): pracy obecnie mam malo pracy . Chętnie poczytałabym sobie ebooka , tylko nie wiem gdzie w sieci szukać darmowych. Iżeby to nie były ebooki w stylu "jak odnieść sukces" , tylko "prawdziwe" książki.
tutaj: http://biblioteka.eksiazki.org/index.php?title=Strona_g%C5%82%C3%B3wna

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 15:46
0

siuda_baba napisał(a):Pewnie mogłabym przebrnąć przez ebook, gdybym to sobie... wydrukowała.
Identyko u mnie lol

Odpowiedz
focia 2010-02-22 o godz. 15:16
0

Nie lubię e-booków. Kiedyś przparta do muru przeczytałam kilka :) ale to nie to samo.

Lubię się zwinąć na fotelu, z kocykiem, czytać na łóżku, w dziwnych pozycjach :) czytając czuć papier pod palcami itd.

W ebooku tego nie ma. Poza tym - jak ustawię ebooki na półce? :P

Odpowiedz
Gość 2010-02-22 o godz. 14:40
0

W pracy obecnie mam malo pracy 8) . Chętnie poczytałabym sobie ebooka :D , tylko nie wiem gdzie w sieci szukać darmowych. Iżeby to nie były ebooki w stylu "jak odnieść sukces" lol , tylko "prawdziwe" książki.

Odpowiedz
Gość 2009-06-08 o godz. 03:28
0

Nie cierpię e-book'ów. Czytanie książki to taki mały rytuał. Trzeba koniecznie znaleźć jakieś wygodne miejsce. Z komputerem jest trudno już na tym etapie, bo przenośny się nagrzewa, szumi co jakiś czas itd. Czytając prawdziwą książkę można dozować sobie przyjemność. W trakcie czytania widać, ile zostało do końca. Można zmniejszyć tempo, żeby nie skończyła się za szybko. Poza tym zapach książki jest nie do podrobienia.
W komputerze nie da się przewrócić strony i w międzyczasie zagryźć czymś smakowitym i popić herbatką.
A wreszcie, gdy czytam przed spaniem i czuję się zmęczona to po prostu odkładam książkę na parapet i natychmiast zasypiam. Komputer trzeba wyłączyć i ewentualnie przenieść w bezpieczne miejsce, żeby nie wdepnąćw niego rano;)
A to już nie to samo.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-07 o godz. 02:24
0

Hmmm, wychodzi mi na to, że jedyną osobą, która lubi e-booki, jest mój mąż ;)

fagih napisał(a):Papierowe wyłącznie. E-booka nie poczytam w autobusie czy tramwaju, nie pójdę z nim do wanny czy parku - a to moje ulubione miejsca do czytania lol
Z wyjątkiem wanny (mimo wszystko - trochę strach) mój mąż właśnie czyta e-booki właśnie we wszystkich takich miejscach - w szczególności w komunikacji miejskiej, na plaży, na łóżku, spacerze itp. ;)

Odpowiedz
ampa 2009-06-06 o godz. 01:39
0

oryginalna nie będę stawiając na tradycyjną książkę
jakoś lepiej się czyta,
jakoś ten klimat jest inny,
no i jak tu z kompem leżeć na kanapie z nogami ułozonymi na ścianie i czytać???

Odpowiedz
Gość 2009-06-06 o godz. 01:31
0

Papierowe wyłącznie. E-booka nie poczytam w autobusie czy tramwaju, nie pójdę z nim do wanny czy parku - a to moje ulubione miejsca do czytania lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-05 o godz. 21:59
0

aguli napisał(a):oo widze że nie tylko ja książki wącham :)
nie potrafię czytac e-booków.
to dokładnie tak jak ja lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-05 o godz. 21:03
0

oo widze że nie tylko ja książki wącham :)
nie potrafię czytac e-booków. ksiązke musze czuć w dłoni, móc ją dotknąć i przewracać kartki i musze czuć jej zapach. moje czytanie to taka troszke celebracja, nieodłącznie towarzyszy temu kubek gorącej pachnącej herbatki.
lubie tez posiadac ksiazki na własność, jak mi sie któraś podoba to chcę do niej wracać więc kupuję. potrafie zrezygnowac z mnóstwa rzeczy byle mieć ulubiona pozycję w swoim księgozbiorze.
no i jeszcze lubie mieć całe serie i ksiązki ulubionych autorów.
mam tak z Potterami, z "Mieczem Prawdy" Goodkind'a, z Tolkienem i ksiązkami Pratchetta no i oczywiście z całą Jeżycjadą, z ksiazkami M.Szwai Kronikami Narni no długo by wymieniać ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-04 o godz. 17:17
0

Zdecydowanie wersja papierowa :D

Można czytać na przystanku autobusowym, w autobusie, w łóżeczku, na kanapie, w ogrodzie, w wannie. Można "objętościowo" sprawdzić ile jeszcze zostało do przeczytania...

Niesamowitą frajdę sprawia mi pójście do księgarni, stanie i rozglądanie się, co by tu fajnego kupić :D

Może to głupie, ale dla mnie książka papierowa ma duszę, uwielbiam wracać do książek czytanych wiele lat tamu, po których widać miniony czas 8)

Odpowiedz
Sylia 2009-06-04 o godz. 13:34
0

Z e-bookow korzystałam wyłącznie przy pisaniu pracy mgr'skiej. CZytanie dla pzyjemnosci wymaga innego skupienia. Z resztą, też naleze do wachających ksiazki ;)

Odpowiedz
Alma_ 2009-06-04 o godz. 04:43
0

Jak wszystkie przedmówczynie... nie lubię i nie umiem czytac e-booków.
Korzystam tylko w celach praktycznych, nigdy dla przyjemności.

Ale może się skuszę, bo kolega podrzucił mi masę bajtów ;) fantastyki, której kupować na pewno nie będę...

Odpowiedz
Rosalinda 2009-06-04 o godz. 04:37
0

ja tez nie daję rady przeczytac ksiązki z komputera... oczy mnie bolą, litery się rozmazuja itp
a osiedlowa biblioteka jest świetnie wyposazona...

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 04:14
0

Papier papier papier :)
Wypozyczam ksiazki hurtem i czytam (jesli czas pozwala).

Co do ebookow to najczesciej takowe czytam jesli chodzi o literature fachowa, techniczna

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 02:47
0

Ja też należę do tradycjonalistek książkowych 8) Nawet dłuższych artykułów w gazetach/czasopismach w internecie nie potrafię czytać No, ale mój ślubny już nikoniecznie - przyznam, że tym sposobem może przeczytać wiele pozycji niedostępnych (stare serie amerykańskich komiksów), a także drogich (pozycje obcojęzyczne).

Odpowiedz
agnieszka82 2009-06-04 o godz. 02:42
0

Nic nie zastąpi mi prawdziwej książki, szelestu przewracanych papierowych stron, odkładania jej na chwilę, żeby pójść do kuchni po kawę, sprawdzania, jaką część książki już przeczytałam, a ile jeszcze zostało
Dokladnie tak samo ze mna. Ubielbiam zapach, moge wziasc ksiazke do wanny ;), moge kolekcjonowac... itd. :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 00:14
0

Nie umiem czytać z monitora, nawet krótkich fragmentów, nawet w tzw. "przyjaznych programach", gdzie strony ładnie widać na ekranie. Pewnie mogłabym przebrnąć przez ebook, gdybym to sobie... wydrukowała.
Jestem dzieckiem Gutenberga (i dobrze mi z tym ;)).

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 23:39
0

Też wolę papierowe, chociaż w pewnych przypadkach nie gardzę ebookami - np. kiedy książka jest ewidentnie na raz, np. potrzebna mi tylko w celach naukowych. Ale jeśli beletrystyka, to tylko papierowa - uwielbiam zapach farby drukarskiej (jak się od czasu do czasu nie sztachnę, to mi źle ;)).

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 23:36
0

Ja książki uwielbiam, w końcu to mój zawód. :D ale kiedy nie mam czegoś na półce, a do biblioteki daleko, moge sięgnąć po ebooka. Podoba mi się opcja w Mobipocket readerze, że można sobie zrobić pełen ekran i wtedy czyta się całkiem znosnie. No, ale może to westia monitora - ja mam 21"?

Odpowiedz
mokato 2009-06-03 o godz. 22:45
0

Ja tez tradycyjne.
Uwielbiam je czytać, zbierać i czuć ten zapach...

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 22:32
0

też jestem fanką książek w tradycyjnej postaci - powody w sumie podobne czy nawet takie same, jakie wymieniła Lillan. Nic nie zastąpi dotyku papieru, szelestu stron, zakładki, wertowania w przód lub w tył w zależności od potrzeby, gorącej herbatki lub kawy w ręku i ciepłego kocyka :)

niestety podobnie mam z filmami - jakoś w kinie bardziej mi podchodzą niż na dvd czy komputerze. W domu zawsze jest jakiś czynnik rozpraszający, nie potrafię się tak porządnie skupić, całkiem oddać filmowi jak ma to miejsce w kinie.

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 22:25
0

Nie umiem czytać e-booków Nic nie zastąpi mi prawdziwej książki, szelestu przewracanych papierowych stron, odkładania jej na chwilę, żeby pójść do kuchni po kawę, sprawdzania, jaką część książki już przeczytałam, a ile jeszcze zostało lol Niby głupoty, ale tworzą klimat, którego komputer nie jest w stanie odtworzyć. Ale może kiedyś się przekonam...

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 22:18
0

Ja też nie - poza tym lubię mieć poczucie (nawet, jeśli ono złudne jest), że moje oczy odpoczywają bardziej przy czytaniu niż przy komputerze czy palmie ;)

Odkryciem ostatnich dni są natomiast audiobooki - robię coś innego, co wymaga zaangażowania oczu i rąk, a mogę słuchać powieści :)

Odpowiedz
Aguus 2009-06-03 o godz. 22:13
0

Dla mnie to cos zupelnie innego ...
Wole juz wypozyczac jakies ksiazki,niz czytac je w internecie .. Tak samo zreszta jak gazety,wole usiasc sobie w fotelu,pod kocykiem,z gazeta w reku.Czasami "przegladam" cos w necie,ale jak dla mnie to zupelnie nie to samo ..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie